· Co zrobilibyście z Glizdogonem? |
~Harry_
|
Dodany dnia 11-03-2009 09:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 502
Ostrzeżeń: 1
Postów: 118
Data rejestracji: 10.03.09
Medale:
Brak
|
Zrobiłbym to samo co Harry oszczędził bym mu życie.Lecz użyłbym lub poprosił któregoś z towarzyszy o zamienienie go z powrotem w szczura i uwięzienie w klatce.A potem zaniósł bym go do Dyrektora szkoły.Myślę że to było by dobre rozwiązanie.Gdyby oddać Go do Azkabnu myślę że Czarny Pan próbował by go wyciągnąć.
Pozdrawiam Wszystkich.
__________________
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony."
"Jeśli chcesz poznać człowieka, dowiedz się, jak traktuje swoich podwładnych, a nie równych sobie."
|
|
|
|
~Beee
|
Dodany dnia 11-03-2009 14:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 198
Ostrzeżeń: 0
Postów: 50
Data rejestracji: 23.02.09
Medale:
Brak
|
A ja bym użyła poza magicznej tortury Można ją przygotować nawet wybierając się na piknik
Trzeba przygotować:
-dwie deski i jakieś pniaki żeby można było te deski na tym ustawić
-wiaderko lub inne naczynie
-wrzącą wodę
-szczura
Sposób wykonania:
Ustawiamy dwie deski na pniakach wzdłuż, tak żeby miedzy nimi był odstęp. Następnie kładziemy winnego na deskach z odsłoniętym brzuchem w przerwie (nogi na jednej desce tułów na drugiej) zaraz pod odsłoniętym fragmentem ciała kładziemy naczynie z wrzącą wodą a szczura dajemy na brzuch.
Efekt: Szczur pragnąc dostać się do gorącej wody wykopie sobie dziurę.
---------------------------------
Nie no w sumie nie wiem czy byłabym w stanie zrobić coś takiego, ale na pewno coś bym mu zrobiła... Odcięła pozostałe palce? Uszy? Nie wiem, ale chciałabym, żeby cierpiał za swoje czyny i brak oddania przyjaciołom.
PS- ta tortura została wyczytana przeze mnie kiedyś gdzieś dawno temu, nie jest wypróbowana Nie róbcie tego w domu |
|
|
|
~baned
|
Dodany dnia 11-04-2009 21:33
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -13
Ostrzeżeń: 1
Postów: 8
Data rejestracji: 11.04.09
Medale:
Brak
|
Ja raczej pozwoliłabym im go zabić,bo wtedy mając wgląd do przyszłych wydarzeń,Voldzio nie zmartwychwstałby tak szybko. Wsłuchałabym się także w przepowiednie Trelawney usłyszaną po lekcji. Ale jeżeli oni zabiliby tego nędznego szczura to dementorzy raczej od razu "pocałowali by" Syriusza. A potem jak się okazuje w siódmym tomie puszczenie go wolno miało swoje plusy: Glizdogon nie zadusiłby mnie na śmierć,ale właśnie przez ten czyn sam umarł. Więc nie wiem... gdybym miała jednak wgląd do przyszłych wydarzeń,wtedy kiedy Voldemort się odradzał nie dotknęłabym Pucharu i sprowadziłabym samych najpotężnieszych czarodzieji,a właściwie jednego: Dumbledore'a. To naprawde trudny wybór i musiałabym nieźle główkować,żeby w końcu na czymś postawić. Ale gdyby taki wybór padł na mnie niespodziewanie to chyba postąpiłabym tak jak Harry. Ale byłabym trochę mądrzejsza od nich bo wypędziłabym Lupina na błonia,a zostałabym w Chacie i posłała patronusa do Dumbledore'a tak,żeby Knot się nie dowiedział. On przybiegłby,nie musielibyśmy ratować Syriusza, Petegrew trafił by do Azkabanu na bardzo długie lata...ale to tylko teoria |
|
|
|
~bells16
|
Dodany dnia 11-04-2009 22:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -17
Ostrzeżeń: 1
Postów: 22
Data rejestracji: 23.02.09
Medale:
Brak
|
Postąpiłabym tak samo jak Harry. Przecież dzięki temu że Glizdogon żył mógł udowodnić to iż Syriusz jest niewinny. Jeśli by go zabili to Syriusz prawdopodobnie nie zostałby uwolniony bo według Knota nadal by był zbyt niebezpieczny |
|
|
|
~Niewidka
|
Dodany dnia 12-04-2009 01:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1969
Ostrzeżeń: 0
Postów: 487
Data rejestracji: 05.04.09
Medale:
Brak
|
Co ja bym zrobiła ? hmm... chyba tak jak Harry, oszczędziłabym go. No cóż taki mam charakter, a po za tym lepiej byłoby go oddać w ręce dementorów, niż tak po prostu zabić zaklęciem. Moim zdaniem powolne cierpienie, jest gorsze niż natychmiastowa śmierć. A za to co zrobił rodzicom Harry'ego, zasłużył wpełni na złe i poniżające traktowanie.
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
|
|
|
|
~Dobby The House Elf
|
Dodany dnia 07-05-2009 13:56
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 221
Ostrzeżeń: 0
Postów: 47
Data rejestracji: 07.03.09
Medale:
Brak
|
Postąpiłabym jak Harry, z pewnością. Nie miałabym serca pozwolić go zabić, poza tym w takiej sytuacji, naprawdę Syriusz jest za coś winny-bo naprawdę zamordował. A czy pocałunek dementora nie jest przecież o wiele, wiele gorszy od śmierci? A nawet nie zważając, to byłaby reakcja odruchowa. |
|
|
|
~Elfka
|
Dodany dnia 09-05-2009 07:52
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 702
Ostrzeżeń: 2
Postów: 348
Data rejestracji: 02.05.09
Medale:
Brak
|
Och zabiłabym go na miejscu. I oddałabym własną różdżkę żeby tak się stało. Ten ochydny, brzydki, kłamliwy, obłudny zdrajca zasługuja na każdą możliwą śmierć o ile jest ona meczarnią. The End.
__________________
Serdecznie i gorące pozdrowienia dla Jamie Black NAJLEPSZEJ CZŁOWIECZYNY NA ŚWIECIE i dla Jamajki jej psa!
|
|
|
|
~Lapa
|
Dodany dnia 10-05-2009 12:54
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2607
Ostrzeżeń: 0
Postów: 257
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
Ja zrobiłbym z nim to samo co Hermiona z Rittą Skeeter. Zamknął bym go w słoiku lub w klatce i zaczarował tak słoik by się nie roztrzaskał... Tylko z tą różnicą, że na 100% zostałby zamknięty w Azkabanie, a nie wypuszczony w Londynie. Gdyby się wymykał zabiłbym go.
Szczerze mówiąc i gdy jak czytałem książkę miałem nadzieje, że Peter zginie w Azkabanie. Ale nigdy mu nie zapomne że chciał darować Harry'emu życie... Dumbledore miał rację, że po między nimi powstała więź |
|
|
|
~black_dress
|
Dodany dnia 18-05-2009 23:37
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 37
Ostrzeżeń: 0
Postów: 9
Data rejestracji: 18.05.09
Medale:
Brak
|
Wiecie co ..
Szczerze mówiąc to miała bym wielką ochotę go zabić
gdyby to on zdradził kryjówkę moich rodziców Voldziowi
Ale Harry zachował się szlachetnie ..
a ja bym tak nie potrafiła ..
myślę że od razu bym go próbowała zabić
ponieważ jestem bardzo wybuchowa ..
cóż ..
Ale moim zdaniem Harry to bohater ..
Bo pomimo zdrady go nie zabił .. przynajmniej nie zamierzał własnoręcznie
a on jeszcze se siedział u Rona
__________________
Każdy ma swoją świeczkę... nie każdy wie kiedy się wypali .. zawsze możemy zdmuchnąć ją sami..
|
|
|
|
~Liselane
|
Dodany dnia 03-06-2009 22:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 404
Ostrzeżeń: 1
Postów: 91
Data rejestracji: 13.04.09
Medale:
Brak
|
Coś mi się zdaje, że chyba postąpiłabym tak samo jak Harry, ale nie byłabym tak nierozważna, żeby pozwolić go po prostu do siebie, względnie do kogoś przykuć ... zbyt duże ryzyko ucieczki. Ktoś już wspomniał o zmienieniu rzeczonego Śmierciojada w szczura - pomysł bardzo dobry. Potem zamknąć w klatce, albo skonfundować ... można też spetryfikować, oddać w ręce dyrektora i bilecik w jedną stronę do Azkabanu, pod opiekę miłych na zbój dementorów
I tak to się robi ^.^
__________________
- Pająki! PAJĄKI! One każą mi stepować! NIE CHCĘ STEPOWAĆ!
- To im to powiedz.
- Tak, tak ... powiem im to. Jutro im powiem ...
|
|
|
|
~Kreska
|
Dodany dnia 06-06-2009 11:17
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Animag Wąż
Punktów: 569
Ostrzeżeń: 2
Postów: 107
Data rejestracji: 03.06.09
Medale:
Brak
|
Tak, Harry dobrze postąpił. Śmierć do niczego nie prowadzi.A zaprowadzenie Glizdogona do zamku - tak. Jednak mogli go unieruchomić na czas zaniesienia do szkoły. A tak im uciekł. A fajnie by było, gdyby doprowadzono go do Hogwartu, bo za pomocą Veritaserum do wszystkiego by się przyznał, a Syriusz byłby uniewinniony.
__________________
|
|
|
|
~atrammarta
|
Dodany dnia 06-06-2009 20:50
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1561
Ostrzeżeń: 0
Postów: 580
Data rejestracji: 02.12.08
Medale:
Brak
|
A ja wiem, że droga, którą wybrał Harry jest lepsza i rozsądniejsza, ale niestety znając mnie i mój impulsywny charakter wybrałabym opcję drugą. Moja nienawiść i żal wzięłyby górę nad zdrowym rozsądkiem.
__________________
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
( Krzysztof Pieczyński )
|
|
|
|
~Domaa
|
Dodany dnia 29-06-2009 15:06
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 881
Ostrzeżeń: 1
Postów: 207
Data rejestracji: 28.06.09
Medale:
Brak
|
Chętnie bym pozwoliła im jego zabić, ale wtedy by trafili do Azkabanu. Wydaje mi się, że większą karą dla niego byłby właśnie Azkaban. Był za głupi żeby stamtąd uciec, a tam, że był takim tchórzem umarłby tak czy inaczej. |
|
|
|
~Miona
|
Dodany dnia 29-06-2009 16:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1321
Ostrzeżeń: 1
Postów: 116
Data rejestracji: 03.09.08
Medale:
Brak
|
Wszyscy niby tacy święci, że zrobiliby tak jak Harry... Guzik prawda, nie wiecie, jak silne emocje targają wtedy ludźmi. Macie przed sobą człowieka, który zamordował - w sposób pośredni - waszych rodziców. Zniszczył dzieciństwo, resztę życia, pozbawił miłości, nałożył wielkie brzemię. Oszczędzicie go? - Nie sądzę.
Poza tym, to co - uwaga! - chciał zrobić z nim Harry było o wiele gorsze, pozbawiłby go nie życia, ale duszy.. Uważam, że zabicie go byłoby bardziej humanitarne. ;P
Z drugiej strony, postąpił właściwie - Remus i Syriusz staliby się mordercami... Musieliby za to odpowiedzieć przed Wizengamotem, tak czy inaczej.
__________________
"Amelii wolno żyć marzeniami i zamykać się w sobie. Każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia"
Edytowane przez Miona dnia 29-06-2009 16:25 |
|
|
|
~Lily Evans
|
Dodany dnia 29-06-2009 16:54
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 286
Ostrzeżeń: 0
Postów: 67
Data rejestracji: 01.06.09
Medale:
Brak
|
Zabicie glizdogona nie miałoby sensu więc pewnie tak jak Harry oddałabym go w ręce dementorów. Jednak jakbym wiedziała jak to się skończy nie wiem czy bym przeszkodziła Syriuszowi i Lupinowi. Wtedy za wiele by to nie zmieniło, ale przynajmniej Ministerswo wiedziałoby, że Syriusz odsiedział 12 lat za coś czego nie zrobił.
Edytowane przez Lily Evans dnia 29-06-2009 16:55 |
|
|
|
~Emiliannie
|
Dodany dnia 30-06-2009 11:43
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 274
Ostrzeżeń: 0
Postów: 65
Data rejestracji: 11.06.09
Medale:
Brak
|
Najchętniej? Zabiłabym drania! Należało mu się. Choć po dłuższym zastanowieniu, nie było by tyle ciekawej akcji gdyby nie on. W końcu on pomógł Lordowi powstać na nowo w Czarze Ognia.
__________________
Come along and go
Along with me
Wander with me Yo
It's all for free.
Alanoholiczka. Wierna.
Feltonoholiczka również.
Antonoholiczka tak samo.
Costneroholiczka też.
Pozdrowienia dla :
Adasia znanego jako Bonnie313 < 3 .
mój kochanek < 3 ;*
I maslowy_dzem ;*
|
|
|
|
~cola-girl
|
Dodany dnia 02-07-2009 19:55
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 48
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 30.06.09
Medale:
Brak
|
Ja bym na pewno postąpiła tak jak Harry, ponieważ... (...)
Jak go zabije to co dalej?
On będzie martwy, ale przecież ja bym się wtedy lepiej nie czuła, a to by mi rodziców nie zwróciło.
Co więcej, bym się okropnie czuła ponieważ nie dość ze z mojej reki zginął człowiek, to jeszcze sam fakt ze zrobiłam się taka sama jak Voldemort, bo zabiłam.
__________________
Oryginalny, jesteś tylko wtedy,
Kiedy nie próbujesz naśladować innych.
|
|
|
|
~Abstrakcja
|
Dodany dnia 20-07-2009 17:41
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 55
Ostrzeżeń: 1
Postów: 17
Data rejestracji: 20.07.09
Medale:
Brak
|
Ja sama postąpiłabym jak Harry. Coś gorszego od śmierci należało się tylko Peterowi, a tym czymś byłby pocałunek dementora. Ale gdybym była bardzo bardzo wściekła po tym jak dowiedziałabym się kto naprawde wydał moich rodziców, wiedziałabym przez kogo zginęli nie wachałabym się i od razu sama zabiłabym Petera.
__________________
Czyny człowieka świadczą o nim najlepiej.
|
|
|
|
~Eileen_Prince
|
Dodany dnia 20-07-2009 17:48
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 505
Ostrzeżeń: 2
Postów: 127
Data rejestracji: 12.07.09
Medale:
Brak
|
Jej, nie potrafię sobie tego wyobrazić. Zaczęłabym się zapewne trząść ze złości i zapewne rzuciłabym się na niego z pięściami [zapomniałabym o różdżce pewnie ]
__________________
"r11; Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
r11; To bardzo wzruszające, Severusie r11; powiedział z powagą Dumbledore. r11; A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
r11; Jego losem? r11; wykrzyknął Snape. r11; E ecto patronum! [...]
r11; Przez te wszystkie lata?...
r11; Zawsze."
<3
|
|
|
|
~Johny Eleven Fingers
|
Dodany dnia 21-07-2009 16:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -117
Ostrzeżeń: 2
Postów: 25
Data rejestracji: 21.07.09
Medale:
Brak
|
Gdybym go oddał Dementorom. Dementorzy by go zabili i co by było w Czarze Ognia. Jak by Voldemort się odrodził?
Edytowane przez Ariana dnia 21-07-2009 16:16 |
|
|