Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2553 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,383 Data rejestracji: 22.01.09 Medale: Brak
Tysiące lat temu, Anioł Razjel zmieszał swoją krew z krwią mężczyzn i stworzył rasę Nephilim, pół ludzi, pół aniołów. Mieszańcy człowieka i anioła przebywają wśród nas, ukryci, ale wciąż obecni, są naszą niewidzialną ochroną. Nazywają ich Nocnymi Łowcami. Nocni Łowcy przestrzegają praw ustanowionych w Szarej Księdze, nadanych im przez Razjela. Ich zadaniem jest chronić nasz świat przed pasożytami, zwanymi demonami, które podróżują między światami, niszcząc wszystko na swej drodze. Ich zadaniem jest również utrzymanie pokoju między walczącymi mieszkańcami podziemnego świata, krzyżówkami człowieka i demona, znanymi jako wilkołaki, wampiry, czarodzieje i wróżki.
Piętnastoletnia Clary Frey jest w klubie Pandemonium świadkiem morderstwa popełnionego przez trzech nastolatków pokrytych tatuażami i walczących dziwną bronią. W ciągu następnych 24 godzin znika matka Clary, a ona sama o mało nie ginie z ręki demona. Pojawia się pytanie, czemu demony interesują się zwykłą dziewczyną i jej matką? I skąd u Clary dar widzenia?..."Miasto Kości" jest pierwszym tomem trylogii "Dary Anioła". Druga część to "Miasto Popiołów", a trzecia "Miasto Szkła".
On Cię kocha - gra słów a rozum wyjałowiony
Gdy dla niego żyjesz i dla niego umierasz
On Cię kocha - Twój Bóg
Okrutny albo szalony
W dziele swym jak najgorszy sen
I nie wiem jak mógł na to wszystko pozwolić
Closterkeller "Auschwitz" "Zdarza się, że nasze dłonie są puste, ale serce zawsze pełne i możemy rozdawać z nich tóżne wspaniałości: ciepło, dobroć, pociechę radość...
Frances Hodgson Burnett
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 208 Ostrzeżeń: 0 Postów: 39 Data rejestracji: 30.01.10 Medale: Brak
Aaa, jak miło, że powstał ten temat. Sama miałam go założyć, ale jakoś mi się zapomniało.
Przeczytałam Miasto Kości jak i Miasto Popiołów i z niecierpliwością czekam na kolejną część. Uwielbiam te książki. Postacie są niezwykle ciekawe, niebanalne, jest dużo akcji i ogólnie przyjemnie się czyta. Jestem tą sagą wręcz oczarowana. Za każdym razem gdy je czytam śmieję się jak głupia, albo czuję się dziwnie, kończąc czytać, bo zakończenia są strasznie nieprzewidywalne.
Uwielbiam Magnusa Bane'a. Taka barwna, zabawna postać. Jest świetny. To samo Jace, ta jego pewność siebie, te odzywki, w ogóle charakter Wayland'a strasznie mi się podoba. Autorka jest bardzo kreatywna, a jej postacie są po prostu bezbłędne.
Czytałam dwie pierwsze części. Jak pierwszą zaczęłam o 20, to o godzinie 23 doszłam do połowy=) Następnego dnia skończyłam. Dzisiaj właśnie zabieram się do drugiego tomu.
Książka naprawdę wciągająco. Jace jest moim ulubionym bohaterem. No i jeszcze Valentine i Luke.
Najbardziej się uśmiałam przy scenie u Magnusa Bane'a. W tej, w której wampir skarżył się, że ktoś wlał im do motocykli wodę święconą=)
Szczerze powiedziawszy, troszkę się wzruszyłam przy scenie w domu Valentine'a, znaczy w tym zamku czy co to było. Kiedy Clare dowiedziała się, że ma brata i ojca... Edit 30.10.10 ~Uwaga, spoilery!
Właśnie skończyłam czytać drugi tom. Wow... Zatkało mnie. Znów było poro powodów do śmiechu, mój ulubiony cytat: "...) Drugi boks zajmowała para wilkołaków. Jedli surowe kawałki jagnięciny i kłócili się o to, kto wygrałby pojedynek: Dumbledore z książek o Harrym Potterze czy Magnus Bane.
- Zdecydowanie Dumbledore - powiedział pierwszy. - Zna potężne Mordercze Zaklęcie.
- Ale Dumbledore nie jest prawdziwy - zauważył jego towarzysz.
- Uważasz, że Magnus Bane istnieje naprawdę? - prychnął likantrop. - Spotkałeś go kiedyś?(...)"
Śmiałam się z tego z pięć minut.
Ale ta część była bardziej "łzawa" jak ja to mówię. Chyba ze trzy razy się wzruszyłam. Najpierw, gdy Raphael znalazł prawie nieżywego Simona i przyniósł go do Instytutu, potem, gdy na statku Valentine prawie zabił Simona, i jeszcze gdy Jace dał się napić swojej krwi Simonowi, żeby go uratować. No i jeszcze raz, się trochę wzruszyłam przy scenie na samochodzie, podczas wschodu słońca.
Czekam na trzeci Tom, który pewnie też pochłonę tak jak dwa pierwsze. Edit 9.11.10
Wczoraj dorwałam w bibliotece trzecią część. I znów zaskoczenie. Trochę śmiechu, trochę wzruszenia. Początek był trochę naciągany. Ptzy tym cytacie ryczaląm ze śmiechu=) to był ten z pocałunkkiem Aleca z wiecie kim. Dostałam takiej głupawki, że po prostu nic nie mogłam zrobić. Siedziałam i śmiałam się jak głupia. Ale ze dwa razy rozpłakałam się. Ten fragment mnie wzruszył i to bardzo:
"- Nie rób tego - powiedział Valentine. - Proszę. Nie chcę...
- Umierać? Nikt tego nie chce, ojcze. - Czubek miecza przesunął się niżej, tuż nad serce Valentine'a. Twarz Jace'a była spokojna (...) Valentine uniósł głowę i spojrzał na niego (..)
- Przepraszam - powiedział. - Tak mi przykro.
Wyciągnął rękę (..) i wtedy srebrny błysk przeszył ciemność(...). Valentine chwycił w locie długi, ognisty jęzor, Miecz Anioła, i wbił go w serce syna.
Po twarzy Jace'a przemknął cień niedowierzanie, kiedy spojrzał w dół na Maellartacha, który sterczał z jego piersi. Wyglądał raczej dziwacznie niż straasznie, jak rekwizyt z nocnego koszmaru, który nie ma za grosz sensu. Valentine cofnął rękę, wyszarpując miecz z rany i chowając go do pochwy. Jace osunął się na kolana, jakby tylko broń podtrzymywała go w pozycji stojącej. (...)
Valentine trzymał Jace'a w objęciach i odgarniał zakrwawione włosy z jego czoła. Kiedy światło w oczach umierającego syna zgasło, położył go delikatnie na ziemi(...)
- Ave... - rozpoczął nad nim modlitwę Nocnych Łowców, ale głos mu się załamał. (...)
Valentine runął na ziemię jak ścięte drzewo i znieruchomiał z ustami otwartymi w niemym krzyku. Ślepe oczy zastygły w wyrazie niedowierzania i zawodu"
EDIT 11.02.14
Jak mi autorka popsuje najlepszy paring to znajde i udusze.
Dziękuję :-: Koniec spilerów~
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 21 Ostrzeżeń: 4 Postów: 125 Data rejestracji: 09.05.09 Medale: Brak
Mi książka bardzo się podobała. Na początku co prawda nie byłam do niej przekonana, ale koleżanka stwierdziła, że tak książka jest super i po prostu nie mogę jej nie przeczytać. Jak zaczęłam czytać to po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Książkę się łatwo i lekko czyta. Ja osobiście nie miałam jakiś ulubionych postaci, ale za to bardzo mi się podobała para Alec/Magnus . Magnusa lubiłam za to, że miał poczucie humoru i był lekkim dziwakiem, i po prostu nie dało się go nie lubić. Bardzo też polubiłam Luka, oraz Jace. Tak więc książkę gorąco polecam i czekam na następne trzy części. Mam nadzieję, że nie będą robione "na siłę".
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2276 Ostrzeżeń: 2 Postów: 537 Data rejestracji: 16.03.10 Medale: Brak
"Dary Anioła" bardzo dobrze mi się czytało i czekam na kolejne części. Muszę przyznać, że wiele wątków było strasznie łatwych do przewidzenia i niewiele rzeczy mnie zaskoczyło, ale mimo to lubię dzieło Cassandry Clare. W sumie nie wiem, co mi się tak w tych książkach podobało, ale wiem na pewno, że niektóre z zachowań głównej bohaterki mnie irytowały. Najlepszy w serii jest oczywiście Jace. Lubię jego sarkazm i całe to niepoprawne postępowanie. ;P
__________________
Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
Potem śmierć zasiała mak - wiatr się ukoił
Ten wiatr - on do kolan jej padł.
Dom:Hufflepuff Ranga: Uczestnik TT Punktów: 239 Ostrzeżeń: 0 Postów: 39 Data rejestracji: 27.11.10 Medale: Brak
Nie zauważyłem wcześniej tego tematu.
Nieco mnie zaskoczyliście, ponieważ właśnie przed chwilą skończyłem czytać 2 tom.
Simona, wbrew opisom, wyobrażam sobie jako ciemnoskórego chłopaka.
Clary też dość często mnie denerwowała. Chyba niezbyt lubię tą postać.
Jace? Hm...Postać bardo arogancka i chyba zbyt pewna siebie.
O mdłości przyprawiały mnie wątki miłosne. Nie lubię czytać takich książek. Głównie też dlatego nie zachwyciła mnie saga "Zmierzch".
Książka dość ciekawa. W najbliższym czasie pojawię się do biblioteki w poszukiwaniu 3 tomu.
__________________
Aby rozproszyć ciemności wystarczy zapalić świecę, jedyny problem to skąd ją wziąć.
Dom:Hufflepuff Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 157 Ostrzeżeń: 0 Postów: 65 Data rejestracji: 17.09.12 Medale: Brak
Czytałam wszystkie tomy. Strasznie mi się spodobały. Są ciekawe, wciągające i przede wszystkim bardzo oryginalne. Nie lubię kiedy w książkach jest za dużo wątków miłosnych, ale w tych były podawane w takim stopniu, że do przełknięcia.
Najbardziej chyba lubię Simona, a taki biedny, młody wampir ciamajda. Clary jest postacią jako taką, za to Jace doprowadzał mnie do szału tym ciągłym robieniem z siebie wrednego, nieczułego kretyna.
__________________
"Sprawiedliwość nie oznacza, że wszyscy dostają to samo. Sprawiedliwość oznacza, że wszyscy dostają to, czego potrzebują." - Rick Riordan
Niedawno skończyłam czytać pierwszy tom. Nie będzie zaskoczeniem, że jak większości i mnie się spodobała.
Niezbyt lubię książki, w których świat realny przeplata się z tym magicznym, ale tutaj aż tak nie widać tego "mugolskiego świata". I to mnie cieszy, bo strasznie zawiodłam się na innej serii "Córki Księżyca".
Clary jakoś mnie mało obchodziła, mimo, że to główna bohaterka, Jace'a polubiłam, mimo, że czasem był dziwny. Simon zaczął mnie wkurzać pod koniec. Alec... ten mnie intryguje. Reszta ujdzie.
Książka była ciekawa. Dużo się działo. A to się tłukli z tymi, a to z tamtymi. Było i trochę miłości i zazdrości i wściekłości. Wszystko na miejscu. Jestem ciekawa jak dalej rozwinie się akcja. Mam nadzieję, że niedługo się dowiem.
PS. LilyPotter zabiję Cię! Właśnie przeczytałam Twoją wypowiedź i dowiedziałam się czegoś, czego nie powinnam po przeczytaniu pierwszego tomu! Trzeba było ostrzegać, że to spoiler!
__________________
CRAZYWITCHTRIO! Czarodziejkadark shadowSailor Mars
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 488 Ostrzeżeń: 1 Postów: 143 Data rejestracji: 20.08.11 Medale: Brak
Hmm, fanką DA jestem od dwóch lat, wszystkie książki przeczytałam i bardzo mi się podobały, co mnie nawet zdziwiło, bo raczej nie czytam tego typu książek.
Myślę, że jest to jedna z najlepszych książek kategorii paranormal, uwielbiam w niej humor, sarkazm ( który przewija się przez wszystkie części ) i cały pomysł na Nocnych Łowców. Niestety nie znoszę wampirów, więc nie za bardzo podobał mi się fakt, że Simon w końcu (uwaga spojler) nim jest, ale jakoś to przeżyłam.
Co do Jace'a - ach, to jest coś. Na takich bohaterów zawsze będę czekała ! Tajemniczy, sarkastyczny, wredny, ale też w jakiś tam sposób wrażliwy.
Ps. A co sądzicie o filmie? Ja, no cóż, mam mieszane uczucia.
Ps2 Simon wkur..zał mnie przez pierwsze dwie części, potem jakoś go polubiłam, chociaż uważam, że czasami jest go po prostu za dużo.
__________________
"Moja mama uwielbiała sezon pożarów. Kazała mi decydować, co bym zabrała, uciekając. Mówiła, że ludzie dzielni nie zabraliby nic. "
Problemy widzę, problemy ze spoilerami. Dobrze, przypominam (i to dotyczy wszystkiego w dziale "Książki" i "Kino" ), że grzeczność wymaga, by ostrzegać innych przed spoilerami zawartymi w postach. Najlepiej, oddzielając spoilerową część spacjami z kolorowym ostrzeżeniem:
SPOILER
bla bla bla
/SPOILER - co będzie oznaczać zakończenie niepożądanej przez niektórych części.
Albo napisać taki tekst na kolorowo i dodatkowo dorzucić taki sam kolor tła, co sprawi, że wyjdzie nam coś takiego, a treść stanie się czytelna dopiero po zaznaczeniu danego tekstu.
To oficjalna administratorska prośba, napisana na biało w ramach wyjątku żeby wszystkie kolorowe uwagi były łatwo zauważalne. O.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 79 Ostrzeżeń: 0 Postów: 19 Data rejestracji: 09.09.12 Medale: Brak
"Dary Anioła" to jedna z lepszych serii jakie czytałam. Było to już dość dawno, a części czytałam "po swojemu". Inaczej mówiąc, chciałam zacząć od "Miasta Kości", a wyszło jak zwykle. Czyli - "Miasto Szkła", "Miasto Kości" i "Miasto Popiołów" przeczytałam w tejże kolejności .
W związku z tym, od początku wiedziałam co stanie się z bohaterami. Szczerze, to nawet wolę tak czytać, być nagle wrzuconą w wir wydarzeń, niźli czekać na rozwinięcie się akcji. Właśnie to irytowało mnie w Potterze.
Gdy zobaczyłam ten temat na głównej (raczej nie ryję po forum szukając tematów), rzuciłam się do pisania i nabrałam gwałtownej ochoty na ponowne przeczytanie "Darów Anioła". Dziękuję!
Właściwie to nie wiem, co najbardziej podobało mi się w DA. Ale wiem, czemu sięgnęłam po tę książkę.
Czemu?
Podobała mi się okładka
Gorąco polecam również "Diabelskie Maszyny" tej samej autorki. Seria także dotyczy Nocnych Łowców.
__________________
Wiesz czym jest grzech? On nie wziął się z jedzenia owocu z Drzewa Poznania Dobra i Zła. Wiesz czym jest grzech? On nie wziął się ze słuchania pochlebnych słów węża. Nadal nie wiesz czym jest grzech? To właśnie będzie twoim grzechem.
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 91 Ostrzeżeń: 0 Postów: 59 Data rejestracji: 05.01.13 Medale: Brak
Nie czytałam, co się u mnie rzadko zdarza, no ale czytałam recenzję i jutro idę do biblioteki wypożyczyć pierwszą część.
Edytowane przez mulan183 dnia 20-01-2014 18:54
Lesie, po przeczytaniu tego czegoś co popełniłam wyżej poszłam płakać do kąta.
Oficjalnie skończyłam cykl, może nie jest on super-hiper-idealny, niczego nie urywa, ale jest mocno dobry, i nawet warto by poświęcić mu trochę więcej czasu. o ile na piątej cześci maksymalniesię zawiodłam, to szósta... Powiem tyle, że czytałam nieoficjalne tłumaczenie, a rozdziały się pojawiały co jakis czas... W pewnym momencie zaczełam czytac po angielsku, bo się na tyle mocno wciągnęłam. A ile ja się naryczałam nad szóstym tomem... i nad piątym, bo zakończenie. Ale nad szóstym, mocno rawr.
Bo ogólnie to SPOILER ALERT, JAMES, omfg JAMES BRAT ZACHARIASZ. Po Mechanicznych i tym napomknięciu w Darach o Zachariaszu stwierdziłam że Cassie zapomni/zrypie, a tu takie omfg coś. I Simon, te sceny, beczing mocno był, i Raphael, nad którym serio dość długo ryczałam, lesie, feelsów było sporo. Ba, nawet nad Sebastianem ryczałam :-; Nie polecam czytania jak ma się doła
Swoją drogą ciekawa jestem jak mocno popsują film, bo podobno mają być tylko trzy części~
PS. LilyPotter zabiję Cię! Właśnie przeczytałam Twoją wypowiedź i dowiedziałam się czegoś, czego nie powinnam po przeczytaniu pierwszego tomu! Trzeba było ostrzegać, że to spoiler!
Czo :-; To było dawno :-:-:-:-;
__________________
Muszę przyznać, że "Dary Anioła" plasują się w czołówce moich ulubionych książek. W czerwcu przeczytałam ostatni - szósty tom i wciąż nie mogę uwierzyć, ze nie będzie już więcej części (btw. ten ostatni tom jest taki ogromniasty, że psuje mi harmonię na półce). Jako, ze uwielbiam historie, w których świat normalny łączy się ze światem magicznym, to i ta seria mnie nie zawiodła. Postacie są dobrze wykreowane, jest dużo różnorodnych wątków, są sceny walki, sceny miłosne, sceny humorystyczne, sceny wyrywające czytelnikowi serce z piersi, czego chcieć więcej?
LilyPotter napisał/a:
Bo ogólnie to SPOILER ALERT, JAMES, omfg JAMES BRAT ZACHARIASZ. Po Mechanicznych i tym napomknięciu w Darach o Zachariaszu stwierdziłam że Cassie zapomni/zrypie, a tu takie omfg coś. I Simon, te sceny, beczing mocno był, i Raphael, nad którym serio dość długo ryczałam, lesie, feelsów było sporo. Ba, nawet nad Sebastianem ryczałam :-;
SPOILER! No i "Mechaniczna księżniczka" stała się jasna, czemu Jem już nie był cichym bratem. Co prawda nie wiem czemu, ale spodziewałam się jakiegoś takiego plot twista. Tak samo miałam miałam z Simonem i Raphaelem! Normalnie całe pudełko chusteczek zużyłam. Jeśli chodzi o Raphaela to nawet nie spodziewałam się, ze jego śmierć wywrze na mnie takie wrażenie. Przez większość serii ta postać była mi mocno obojętna, jednak w tym tomie jakoś go polubiłam, szczególnie po tym jak spił Simona! Simon i te jego wyznania pod oknem Isabelle...
Właśnie wracając do Simona, to nawet jak teraz o tym pomyślę, to chce mi się ryczeć! Moje Sizzy feels! (W ogóle jak Alec cały czas ich nakrywał w nieodpowiednich momentach to myślałam, że padnę). Przecież to jest mój ship życia! No ale dobrze, że coś wykombinowali, że odzyskał trochę wspomnień, ale wciąż aghrrr...
Poza tym Clary i Jace po sześciu tomach- w jaskini! I jak już tumblr zauważył, Jace mówi, żeby wzięli do wymiaru demonów tylko najpotrzebniejsze rzeczy, ale o prezerwatywach pamiętał
__________________
"The only consistency in the way humans think about animals is inconsistency."
Andrew Rowan, Center for Animals and Public Policy, Tufts University
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 649 Ostrzeżeń: 1 Postów: 167 Data rejestracji: 10.08.12 Medale: Brak
Cassandra Clare naprawdę dobrze radzi sobie z książkami młodzieżowymi. Dary Anioła podobały mi się, jednak nie było to najlepsze dzieło tej autorki, przynajmniej według mnie. Zdecydowanie lepsze i bardziej wciągające były ''Diabelskie Maszyny''. Mimo to ''Dary Anioła'' miały w sobie takie drobne rzeczy, które przyciągały mnie do gej książki. Sam styl pisania Cassandry bardzo mi się podoba.
Jeśli chodzi o postacie to o miano najlepszej mogą rywalizować u mnie oczywiście Jace i Magnus. Uwielbiam ich i to właśnie oni umilili mi czytanie tej serii. Fabuła była też dość wciągająca. No, przynajmniej do pewnego momentu, a mianowicie do trzeciej części. Na niej, moim zdaniem, powinna skończyć autorka. # części i już. Starczy. Ale niestety, to nie koniec, money money. Kolejne części były pisane na siłę i było to widać. ja sama czytałam je tylko dla zasady i już nie sprawiało mi to takiej przyjemności jak przedtem.
Tak więc 3 pierwsze części były w miarę ciekawe, a kolejne nie spotkały się ze zbyt dobrym przyjęciem z mojej strony.
__________________
* Co to jest?-zapytała Clary.
* Fiolki ze święconą wodą, błogosławione noże, stalowe i srebrne miecze-odparł Jace, kładąc broń na posadzce obok siebie.-Drut z elektrum, niezbyt przydatny w tej chwili, ale dobrze jest mieć coś na wszelki wypadek, srebrne kule, czary ochronne, krucyfiks, gwiazdy Dawida...
* Jezu!-mruknęła Clary.
* Wątpię, czy zmieściłby się tu
''Dary Anioła''
W moim świecie muzyka pod względem użyteczności plasuje się gdzieś między wstążkami do włosów a tęczą, przy czym tęcza może przynajmniej dawać pewne pojęcie o pogodzie.
Boję się umrzeć pod ziemią, co jest głupie, bo nawet jeśli zginę na powierzchni, to i tak zaraz pochowają mnie pod nią.
Kosogłos
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.