Dom:Gryffindor Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 65 Ostrzeżeń: 0 Postów: 56 Data rejestracji: 26.01.11 Medale: Brak
źle to ujęłaś HermiOla chodzi to ze pisarka nie chciała aby ludzie nie wierzący nie czytali tej książki tylko dla tego że bochaterzy są wierzacy poza tym teraz wiele osób będą mogli czytać te ksiązki ... więcej kasy
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 617 Ostrzeżeń: 0 Postów: 146 Data rejestracji: 22.01.11 Medale: Brak
Obchodzili Boże Narodzenie to fakt, ale jeszcze obchodzili Wielkanoc, a przynajmniej wysyłali sobie jajka.
Moim zdaniem z tymi świętami, to nie tylko że katolicy obchodzą, bo to już się z nich robi komercja, coraz więcej osób to obchodzi (nawet niewierzący) bo to jest czas kiedy jest miło i przyjemnie, a nie zastanawiają się, że wtedy Jezus przyszedł na świat i tak dalej.
A poza tym, jak już ktoś zauważył czytało to wiele osób niewierzących w Boga, więc może wolała nie opisywać tego faktu, bo kogoś mogła by w jakiś sposób urazić ? A poza tym przecież Kościół potępia magię i inne podobne rzeczy więc to w sumie wg niej też mogło być dziwne.
__________________
"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 19 Ostrzeżeń: 1 Postów: 22 Data rejestracji: 07.05.09 Medale: Brak
Jak dla mnie to nie jest aż tak trudne pytanie, ponieważ w sadze nie było nigdy, aby Harry chodził się umyć do łazienki. Pomijając łazienkę prefektów w Czarze Ognia. To nikt nie zwracał na to uwagi, ponieważ to nie należy do pisarzy, którzy piszą jakąś opowieść, a nie pamiętnik czy poemat. Np. w Zmierzchu w książce też nigdy nie był wspomniany kościół, no bo i po co mieszać w tą sagę kościół jak i Pottera? A czy bohaterzy są wierzący tak jak my w sadze? Oczywiście, że tak, bo mają Boże Narodzenie, a w Insygniach Śmierci jest ukazany kościół z chórem, więc jak dla mnie to są w 100% katolikami. Mimo, że nikt nie postarał się aby to ukazać w szczególny sposób w książkach o fantastyce i sorry, ale gdybym ja pisał książkę właśnie w tej dziedzinie to też nie mieszałbym w to za bardzo Boga, bo można by to uznać trochę za grzech. A czy się o tym zastanawiałem? Tak, wiele razy i higienie też , no bo niby można pomyśleć, że bohaterzy wogle się nie myją . Mam nadzieję, że wiele osób popiera moje zdanie i wierzy w to, że Harry się myje i wierzy w Boga.
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 644 Ostrzeżeń: 1 Postów: 217 Data rejestracji: 06.03.11 Medale: Brak
J.K.Rowling specjalnie nie napisała jakiej wiary są czarodzieje, ponieważ nie chciała urazić niczyich wierzeń religijnych. Chociaż gdy się lepiej wczytamy zobaczymy, że książka mówi o tym, żeby nie wierzyć wróżkom, pomagać innym, itp., a tak robią katolicy. Więc możemy myśleć, że byli oni katolikami (chociaż Kościół uważa, że seria o Harry'm Potterze promuje okultyzm, itp.).
__________________
"Otwieram się na sam koniec."
"Odbijam nie twą twarz ale Twego serca pragnienia."
Dom:Ravenclaw Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 50 Ostrzeżeń: 0 Postów: 28 Data rejestracji: 13.03.11 Medale: Brak
Tak, dobre pytanie! Zastanawiałam się już dużo razy. Myślę, że Rowling nie napisała o tym bo: Wiele osób nie wierzy w Boga, a poza tym myślę, że gdyby były tam wzmianki o kościele, to byłyby po prostu nie potrzebne i nie zbyt ważne.
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 99 Ostrzeżeń: 0 Postów: 51 Data rejestracji: 18.03.11 Medale: Brak
Gdzieś tam czytałam, że w książce są wzmianki religijne, natomiast według wiary kościoła ktoś kto wierzy w czary nie wierzy w Boga. Ja osobiście uważam, że bohaterowie w nic nie wierzyli, ale jest ta idea chrześcijańska życia po śmierci.
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 256 Ostrzeżeń: 0 Postów: 115 Data rejestracji: 19.02.11 Medale: Brak
To, że Rowling nie napisała, że Harry i inni uczniowie chodzili do Kościoła, to przecież nie znaczy, że nie mogło tak być. W książce też nie jest napisane, by Harry chodził to toalety za potrzebą albo żeby się umyć, co nie znaczy, że wogóle się nie załatwiała i nie mył. Gdyby Rowling zaczęła opisywać jak to Harry chodzi do Kościoła, byłoby to nudne, a osobom nie wierzącym w Boga mogłoby się to nie podobać. W Hogwarcie było dużo uczniów i na pewno nie wszyscy byli takiego samego wyznania, a rozpisywanie się o tym w co kto wierzył, bądź nie byłoby bez sensu.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 159 Ostrzeżeń: 0 Postów: 61 Data rejestracji: 05.08.11 Medale: Brak
Ciekawe pytanie... Może nie ma chodzenia do kościoła opisane bo Rowling się nie chciało, albo nie pomyślała o tym?
A jeżeli już byli katolikami, to mieli sporo grzeszków
Pozdrowienia!
__________________
,, Janieszukamżadnych kłopotów. Toone zwykle znajdują mnie.,,
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 142 Ostrzeżeń: 0 Postów: 53 Data rejestracji: 19.08.11 Medale: Brak
Hm..w sumie to nie wiem. Może byli katolikami, tylko autorka była tak zajęta opisywaniem przygód, że nie pomyślała o kościele. Ateistami raczej nie byli bo w HP 5 obchodzili Boże Narodzenie. A w sumie...
__________________
,, Wiara, to wierzyć w to, czego jeszcze nie widzisz....
Nagrodą tej wiary jest widzieć to, w co wierzysz..''
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1036 Ostrzeżeń: 1 Postów: 335 Data rejestracji: 18.09.11 Medale: Brak
Prawdę mówiąc, to ja się tez nad tym zastaniawiałam.. i nie mam pojęcia, bo jest przecież w HP coś o życiu po śmierci, ale nic o kościele, Religi itp., myślę, że chrześcijanami to oni nie byli na pewno, a co do toku rozumowania Rowling, to nie chciała by jej książki zniechęciły kogokolwiek - np.ateistów .
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure"- Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów Od kretynizmu Puchonów i od przemądrzałości Krukonów STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka. -To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze. ~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
Dom:Gryffindor Ranga: Dorosły Czarodziej Punktów: 882 Ostrzeżeń: 0 Postów: 227 Data rejestracji: 08.10.11 Medale: Brak
Myślę, że Rowling chciała zachować neutralność i dlatego nie poruszyła za bardzo kwestii wiary. Sądzę, że wśród czarodziei na pewno byli i katolicy, i buddyści itp., ale czy ty w zasadzie ważne? Mnie tam nie ciekawiłyby sceny kościelne. A może magicy mieli zupełnie inne poglądy nt. życia poza życiem niż mugole? No bo w końcu ich horyzonty były o wiele szersze, mogli o wiele więcej wiedzieć.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 222 Ostrzeżeń: 1 Postów: 155 Data rejestracji: 10.01.12 Medale: Brak
Moim zdaniem czarodzieje chodzą do kościoła.
Usłyszeli śmiechy i muzykę, kiedy na chwilę otworzyły się drzwi pubu, potem kolędę śpiewaną w małym kościele.
- Harry, jest Wigilia! - powiedziała Hermiona.
- Tak myślisz? Insygnia Śmierci, strona 334
Kilka stron wcześniej Ron opuścił Harry'ego i Hermionę, toteż w tym dialogu mówił Harry. A jak wiadomo, obaj mieszkali wśród mugoli, toteż chodzili do kościoła. Było to w Dolinie Godryka, a jak wiadomo, mieszka tam większość mugoli. Ale co w związku z tym, skoro na cmentarzu jest sporo pochowanych czarodziejów, takich, jak Abbott, Potter, Dumbledore, Peverell.
W miarę jak zbliżali się do kościoła, śpiew rozbrzmiewał coraz głośniej. Harry poczuł ścisk w gardle, bo ten śpiew przypominał mu Hogwart, Irytka wywrzaskującego parodie kolęd ze stojących na korytarzach zbroi, Wielką Salę z dwunastoma choinkami bożonarodzeniowymi, Dumbledore'a w kapeluszu z cukierka-niespodzianki, Rona w ręcznie robionym swetrze... Insygnia Śmierci, 335 strona
Ten fragment świadczy o obchodzeniu świąt w Hogwarcie.
W porze drugiego śniadania zeszli do Wielkiej Sali, gdzie zobaczyli, że stoły poszczególnych domów przywarły do ścian, a pośrodku sali ustanowiono jeden stół nakryty dla dwunastu osób. Siedzieli już przy nim profesorowie Dumbledore, McGonagall, Snape, Sprout i Flitwick, a także woźny Filch [...]. Prócz nich było tylko troje uczniów: dwójka najwyraźniej przerażonych pierwszoroczniaków i Ślizgon z piątej klasy o dość posępnym wyrazie twarzy.
- Wesołych świąt! - zawołał Dumbledore [...]
Harry nakładał sobie pieczone ziemniaki, kiedy drzwi Wielkiej Sali otworzyły się ponownie i ukazała się w nich profesor Trelawney [...].
- Usiądź wreszcie, indyk wyziębnie na kamień. [...]
- Trochę flaczków, Sybillo? [...]
Chłopiec z pierwszej klasy zaczerwienił się gwałtownie [...], i trzęsącymi rękami wziął półmisek z kiełbaskami. Więzień Azkabanu, 240-242 strona
Tu była opisana uczta Bożego Narodzenia w fragmentach - czyli musieliby chodzić do kościoła, by wiedzieć o takim święcie...
Fragmentów jest jeszcze sporo, ale te mają najwięcej przydatnych szczegółów.
__________________
Nauczycielka: Słyszę głosy! Uczeń: Ja też, ale ja się leczę...
Nauczycielka: Śmierdzisz na kilometr! Uczennica: To nie ja, to moja shauma!
Dom:Gryffindor Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5449 Ostrzeżeń: 1 Postów: 323 Data rejestracji: 26.12.11 Medale: Brak
Mnie to też bardzo zastanawiało. Niby mają tam Boże Narodzenie, Wielkanoc itp ale w całej książce nie było ani jednego zdania poświęconemu Jezusowi Chrystusowi ani Bogu Ojcu. W temacie świąt Bożego Narodzenia, który był w każdej książce nie wspomniano, ani razu o podstawach wiary katolickiej, lecz święta były przedstawione jako możliwość spotkania się z rodziną przy stole i różnych zabaw .
Edytowane przez Czarownica24 dnia 16-01-2012 15:23
Dom:Ravenclaw Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1942 Ostrzeżeń: 0 Postów: 338 Data rejestracji: 14.12.11 Medale: Brak
Godny temat poruszenia. Ja w przeciwieństwie do was zastanawialam się nad ty+m cały czas. Znalazłam rozwiązanie. Dla katolików przepowiadanie przyszłości, czary, rozdzielenie duszy, czy po prostu duchy są nieposłuszeństwem Bogu itd. Myślę, że Rowling nie chciała zamieszczać wątków religijnych w powieści, bo nie chciała się mieszać w sprawy kościoła, bo wiedziała, że pisze coś co jest "szatanem" dla katolików, lub po prostu nie chciała mieszać wątków w ksiązce. Widzieliście kiedyś powieść o czarach, w której jej bohaterowie chodzą do kościoła?
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1201 Ostrzeżeń: 0 Postów: 348 Data rejestracji: 06.06.11 Medale: Brak
Ja sądzę, że chodzenie do kościoła nie miało jakiegokolwiek wpływu na akcję książki, więc po prostu wątek religii, tak jak wiele innych nie został poruszony. Gdybyśmy znali każdą minutę z życia Harrego te książki miałyby po milion stron! ( nie żebym miała coś przeciwko... ) Uważam, że to, że byli wierzący nie jest wcale niemożliwe. Prawdopodobnie byli i tacy i tacy, a główni bohaterowie nie byli jakimiś praktykującymi wyznawcami czegokolwiek
Może pokój życzeń dla potrzebujących zmieniał się w kapliczkę? a może w Hogsmeade był kościółek? Kto wie, wszystko jest możliwe
__________________
Nothing lasts forever though we want it to ...
<3
"Do not pity the dead, Harry. Pity the living, and, above all those who live without love."
<3
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 402 Ostrzeżeń: 0 Postów: 131 Data rejestracji: 27.08.11 Medale: Brak
A może chodzili do kościoła? Harry Potter to przecież książka uniwersalna, gdyby Rowling umieściła tam sprawę uczęszczania bohaterów na Mszę Świętą, to niewierzący (których na pewno jest wielu wśród czytelników) poczuli by się zdyskryminowani (chyba nie ma takiego słowa, ale ok). Może Rowling specjalnie tak zrobiła. Jeśli ktoś jest katolikiem, to może sobie wyobrażać, że chodzili na Msze, a niewierzący nie musi się tym przejmować. Myślę jednak. że skoro obchodzą Boże Narodzenie, to przynajmniej myślą o kościele, czy Chrystusie. No bo, jakoś nie chce mi się wierzyć, że Rowling, osoba wierząca, umieściła w książce Boże Narodzenie jako pretekst do wręczania sobie prezentów i śpiewania kolęd. A właśnie! W książce było wyraźnie napisane że śpiewali kolędy! A to przecież chrześcijańskie pieśni! No, chyba, że autorce lub tłumaczowi chodziło o pastorałki, a to już inna sprawa.
__________________
Harry Potter wcale się nie skończył. Harry dalej jest i będzie w naszych sercach.
Harry Potter 4ever <3
[color=#ffff00]Pozdrawiam wszystkich, którzy mnie pozdrawiają!
Pozdrowienia też dla całego Hogs! :*
Dom:Slytherin Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1203 Ostrzeżeń: 1 Postów: 561 Data rejestracji: 17.08.12 Medale: Brak
Może byli anglikanami albo protestantami? Bo wiary rzymsko - katolickiej raczej nie wyznawali. Pewnie Jo celowo pominęła ten wątek w książce, aby nie zrazić do siebie niewierzących fanów :).
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Wypadałoby zaznaczyć, że niby czemu Harry i inni mieliby być katolikami ? Przecież w Wielkiej Brytanii najwięcej jest wyznawców protestantyzmu i anglikanizmu...
Mi jakoś nie bardzo pasuje mieszanie spraw religii do książek o tematyce fantasy... Wyobrażacie sobie, że po lekcji transmutacji idą do kaplicy pomodlić się ? Albo Potter z Wesleyami z Nory udają się o północy na Pasterkę... gdyby takie zdarzenia zostały opisane w książce, to zupełnie nie pasowałyby do magicznego świata.
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.