Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa
#Ginny Evans F 11-06-2023 20:41

hejka hogs! Słoneczko
~Anna Potter F 15-05-2023 03:24

i gościnny naród o czym często nie zdajemy sobie sprawy mówiąc o sobie jak najgorsze rzeczy.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 414
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Twórczość Fanów
»» Fan Fiction
»»» [NZ] Większe Dobro, rozdział XII cz.II
Drukuj temat · [NZ] Większe Dobro, rozdział XII cz.II
^Lady Holmes F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 05-12-2009 11:35
Administrator

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak

Skrzacik r11; domowy skrzat, ot i cała tajemnica.

Ach to r11 i r30. Zapewne pisałaś/eś w Wordzie.
Zmarła blisko, dwadzieścia jeden lat temu.

Ten przecinek mi nie pasuje.
Chciała go skrzyczeć, żeby uważał łaskawie, jak łazi, ale nie mogła wyksztusić słowa, kiedy na niego spojrzała.

R zamiast s.
Z resztą, facet z pewnością ma odlot, w końcu ognista whisky daje niezłego kopa, jak się przeholuje.

Ognista Whisky
Amelia miała już dwadzieścia pięć lat, ale nadal czuła się jak mała dziewczynka przy swojej trzydziesto trzyletniej siostrze.

Trzydziestoletniej razem.
- Chcesz, żeby nasz rodzinny interes podupadł? r11;- oczy Gwen zwęziły się do rozmiarów szparek.

A gdzie myślniki?
Przypomniała sobie o klubie ślimaka, śmiejąc się na głos.

Duże litery! Klub Ślimaka.
Jeszcze zauważyłam nadmiar średników. Powinieneś/powinnaś coż z nimi zrobić.

Piszesz dość ładnie i składnie. Mało akcji (jak dla mnie). Zaczyna się dość ciekawie. A tak w ogóle to masz betę? Bo jest dużo błędów. Szczególnie Wordowych i średnikowych.
Wyślij prywatną wiadomość
~Peepsyble F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 05-12-2009 12:49
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

A ja mam zupełnie inne błędy od tych, które wyszukała Kara. Pomijam wszystkie r11; i tak dalej, bo jest ich o wiele za dużo by wszystkie wypisywać.

Nareszcie nasze przeznaczenie się wypełni.

To wypowiedź Voldemorta, więc wypadałoby to jakoś oznaczyć. Pochylenie bądź jako cytat.

Mama, serce Amelii znów przyśpieszyło.

Zapisałabym to tak: Mama.Serce Amelii znów przyspieszyło.

Kasetka zamknięta była na klucz i teraz Alohomora na nic się zdał.

Zgrzyta. Ładniej by brzmiało "Alohomora na nic się nie zdała" albo po prostu "zaklęcie Alohomora na nic się nie zdało".

Ojciec schował je tutaj, w piwnicy, Amelia była bliska łez, nie wiedziała, co się z nią dzieje.

Lepiej brzmi z kropką po "piwnicy" zamiast przecinka.

Kiedy w końcu przestaniesz rządzić moim życie, Gwen?!

Literówka, zgubiłaś "m".

Co by tu... duży, duży kawałek, mało akcji. Nie przeszkadza mi to, pod warunkiem, że całość będzie o wiele dłuższa i akcję jakoś równomiernie rozłożysz. Piszesz całkiem ładnie, jednak radze ci sprawdzać tekst zanim go wstawisz, bo r11; mnie wykańczają (myślniki się wydłużają, trzeba jej skasować i pisać od nowa, to samo z trzema kropkami). Masz całkiem przyjemny styl. Twój tekst mnie zaciekawił, bo napisałaś całkiem sporo i większych błędów nie popełniasz; poza tym nie jest to cukierkowe, lukrowane opowiadanie, tylko o śmierciożerczyni, tak? A wiec powodzenia w dalszym pisaniu.
Wyślij prywatną wiadomość
~Peepsyble F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 05-12-2009 16:41
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Wiatr świstał głośno i łopotał ich płaszczami. Kiedy doszli do brzegu urwiska i mieli przechodzić przez most, Mia zauważyła, że przed nimi faluje jakaś zielonkawa poświata.
- To Mroczna Poświata

Powtórzenie. Jako, że jest to zapewne "Mroczna Poświata" zmieniałabym tą zwykłą "poświatę" w poprzednim zdaniu na inny synonim.

Jej wyobraźnia nie spłatała jej figla, po drugiej stronie naprawdę stał męzczyzna.

Powtórzenie "jej". Wykasowałabym to na początku.
Literówka - mężczyzna, zgubiłaś kropkę nad "z".

Ładnie, ładnie. Widzę, że masz już kilka kawałków. Zadziwiasz mnie ilością tekstu jaki dodajesz, mi zwykle się nie udawało tyle napisać za jednym zamachem.
Niestety znowu widziałam gdzie nie gdzie r11; i radziłabym ci przejrzeć jeszcze raz tekst.
Pwótrze się: masz ładny styl. Szczególnie mi przypadł do gustu taki jeden frangment...

Mia nie miała szansy odpyskować, bo głos zabrał Andy Travis, który w odróżnieniu od swojej małej, pulchnej żony, był wysokim i szczupłym jegomościem. Twarz miał srogą, pooraną gęstą siecią zmarszczek. A rozwichrzona, płowa czupryna upodabniała go do dzikiego zwierza. Bystre, jasnoniebieskie oczy przebiegły po zgromadzonych w pokoju poplecznikach Voldemorta.

Jest świetnie napisany. Idealnie wręcz opisany Travis, bez powtórzeń typu "miał takie i takie oczy, miał jakieś tam włosy...". Naprawdę bardzo mi przypadł do gustu.
Generalnie wszystko idzie dobrze. Myślę, że będę tu zaglądać, bo przyznam, że zaciekawiło mnie nieco. Życzę weny.


Wyślij prywatną wiadomość
^Lady Holmes F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 05-12-2009 17:04
Administrator

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak

Ściany pokrywały drewniane panele, a na środku sali stała rzeźba przedstawiająca człowieka, przekształcającego się w wilkołaka - dość makabryczne dzieło.

Przecinek mi nie pasuje.
- Wciąż nie ma Snaper17;a -

R17;a, r30 - zapewne w Wordzie
Uwolnienie więźniów oznacza, uwolnienie Bellatriks Lestrange, a to z kolei oznaczało, że Gwen będzie znaczyła dla Voldemorta jeszcze mniej niż teraz.

To zdanie mi zgrzyta. Pronowałabym tak:
Uwolnienie więźniów oznacza, że będzie na wolności Bellatriks Lestrange, a to z kolei oznaczało, że Gwen będzie znaczyła dla Voldemorta jeszcze mniej niż teraz.
Travis pozwolił sobie na krótki śmiech, poczym skinął na Jugsona.

Po czym.
Nie możnaby się było nim jakoś zająć?

Można by.
Jej wyobraźnia nie spłatała jej figla, po drugiej stronie naprawdę stał męzczyzna.

Mężczyzna.
Dał jej wyraźne przesłanie: Chodź do mnie.

Lepiej to przesłanie byłoby zaznaczyć kursywą.

Jeszcze kilka razy pojawiło się to r11, ale nie tak, jak w 1 części. Piszesz ładnie, składnie. I tyle. Zaczyna coś się dziać - czyli to, co lubię najbardziej. Życzę weny.

EDIT: Dzięki za poprawkę, Carmell.
Edytowane przez Lady Holmes dnia 05-12-2009 18:16
Wyślij prywatną wiadomość
~Peepsyble F
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 05-12-2009 17:31
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Uwolnienie więźniów oznacza, uwolnienie Bellatriks Lestrange, a to z kolei oznaczało, że Gwen będzie znaczyła dla Voldemorta jeszcze mniej niż teraz.

To zdanie mi zgrzyta. Pronowałabym tak:
Uwolnienie więźniów oznacza, że będzie na wolności Bellatriks Lestrange, a to z kolei oznaczało, że Gwen będzie znaczyła dla Voldemorta jeszcze mniej niż teraz.

Przepraszam, że się wtrącę, ale tutaj mi jeszcze bardziej zgrzyta. Poza tym w Twojej wersji masz powtórzenie, co nie brzmi za dobrze. I "będzie na wolności Bellatriks..." też jakoś nie przypadło mi do gustu. W wersji autorki tez jest powtórzenie...
Uwolnienie więźniów oznaczało wolność dla Bellatriks Lestrange, co z kolei zagrażało Gwen tym, że będzie znaczyła dla Voldemorta jeszcze mniej niż teraz. Tak bym to zapisała, chociaż i tak zgrzyta. Musiałabym dłużej nad tym posiedzieć.
Wyślij prywatną wiadomość
*mooll F
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 06-12-2009 11:50
Super Owadzik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10619
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,380
Data rejestracji: 28.09.09
Medale:
Brak

No i proszę: nie było mnie jeden dzień i już mam zaległości ;). Po przeczytaniu tego tekstu stwierdziłam jedno: Podchodzisz do ff poważnie. I dobrze. My, oceniający, też. Chcemy, by było staranne i ciekawe, dlatego też staramy się wyłapać najwięcej błędów, by je wyczyścić, a nie pogrążyć Cię, czy coś. Ilość błędów nie oznacza od razu, że jest złe! Ja jeszcze wykopałam sporo błędów. Ale niektóre z nich musisz sama ocenić, czy chcesz poprawić. Np zdania, które stylistycznie zgrzytają... A ponieważ mam zaległości, to od razu z dwóch rozdziałów.

Rozdział 1: Początek

Podeszła do łóżka i usiadła na nie, gapiąc się w przeciwległą ścianę, pokrytą czerwono-złotą tapetą.

Powinno być: "na nim".

Uśmiechnęła się lekko, nie znosiła nosić rękawiczek.

Nie, tu coś zgrzyta. Prędzej byłoby: "Nie znosiła noszenia rękawiczek", lub: "Noszenie rękawiczek to coś, czego nie znosiła".

Dzisiaj jednak, coś się wydarzyło, coś, co mogło odmienić życie Amelii, dotąd wyznaczone zasadami ojca i rodzeństwa. [/qute]
Niepotrzebny zupełnie...

[quote]Musiała sobie sprawić nową, bo ta starą miała jeszcze z Hogwartu i właśnie urwała jej się szalka.

Złośliwy "ogonek";p.

- Ej! - Amelia spojrzała na człowieka, który co dopiero dość brutalnie ją popchnął.

Poprawna kolejność, to "dopiero co" ;)

Stali przez chwilę, nie mogąc oderwać od siebie oczu.

Brakowało mi go w tym miejscu.

- Oczywiście, że tak, takie podobieństwor30; - sam sobie odpowiedział. - Jesteś córką Alicji Norton, która straciła swoje życie, poświęcając się większemu dobru.

Ja mam uczulenie chyba na te r30; r11; i r17; ;)
Aha, no i brakujący przecineczek ;p

W każdym razie nigdy, aż do dziś, nie ośmieliła się zejść na dół, gdzie była jego pracownia i samotnia za razem.

Dlaczego powinien tu być? A dlatego, że "aż do dziś", to jest wtrącenie. Musi być jakoś zaznaczone. Np poprzez przecinki.

Z rosnącym poczuciem strachu pogrzebała jeszcze w stercie papierów i w końcu wymacała mały, ozdobny kluczyk, idealnie pasujący do zamka na wieczku kasetki.

Poprawiłam, gdyż była tam literówka: "y" zamiast "u".

Nie chcąc wzbudzać podejrzeń, wyjęła jedno zdjęcie i zamknęła szkatułkę, zagrzebując ją z powrotem w pergaminach.

... No bo dzieje się to równocześnie: uczucie, by nie wzbudzać podejrzeń oraz wyjmowanie zdjęcia. Dlatego przecinek.

Amelia nie mogła się napatrzyć na tę, tak odległą dla niej postać.

Jest to postać, która jest odległa. Ale ujęłaś to w formie wtrącenia. Czyli znów - trzeba to "objąć" przecinkiem.

Oddała swoje życie poświęcając się większemu dobru.

Było z małej litery. Poprawiłam ;).

Tam nic nie ma, nie marnuj sił na grzebanie w martwych historiach, zajmij się zdaniami, które ci powierzy nasz Pan.

A nie ma być przypadkiem "zadaniami"?

- Szlag by to! - krzyknęła i bezsilnie opadła na łóżko, po którym walały się strzępy tapety, która oderwała się od ściany.

A ile razy zdanie może być podrzędnie złożone? ;p. Chyba raz. Tu "którym" i potem znów "która". Nie może tak być. Proponowałabym: "[...]bezsilnie na łóżko, po którym walały się strzępy tapety oderwanej od ściany".

Tak, to były czasy, które niestety dawno się skończyły, a ona utknęła w rodzinnym sklepie, sprzedając antyczne i magiczne przedmioty.

Tu przecinek aż się prosi... ;p

Rozdział 2: Spotkanie

Ale zanim weszli po kilku stopniach prowadzących do drzwi wejściowych, Harold chwyciła Mię za łokieć i wzrokiem dał znać Gerardowi, żeby też chwilę poczekał.

O lol. Harold zmieniła płeć ;p. Nie, no żart - dodałaś niechcący "a".

Ale w przeciwieństwie do tamtego pomieszczenia, pełno tu było portretów czarodziejów i czarodziejek, którzy wiercili się i szemrali w swoich ramach, podekscytowani towarzystwem, które się tutaj zebrało.

No, tu ma być przecinek. Bo piszesz w porównaniu z czymś.

- Od wypadku tego przeklętego Wasleya, musimy uważać jeszcze bardziej - odezwał się Lucjusz Malfoy.

Ciekawi mnie, czy to błąd, czy raczej jakieś nowe nazwisko to jest. Bo jeśli miał tu być "Weasley", to brakuje Ci tu literki...

- A więc dobrze. - Andy Travis znów powstał ze swojego krzesła.

Po myślniku potem zaczęłaś nowe zdanie, tak jakby. Dlatego chyba tu postawiłabym kropkę.

Uwolnienie więźniów oznacza, uwolnienie Bellatriks Lestrange, a to z kolei oznaczało, że Gwen będzie znaczyła dla Voldemorta jeszcze mniej niż teraz.

A to się nie pisze przez "x"? Zielony, to dobre miejsce przecinka, czerwony - zły.
Co do stylistyki tego zdania... Ja proponowałabym: "Uwolnienie więźniów oznaczałoby, że na wolność wyjdzie Bellatrix Lestrange. A to z kolei, że Gwen będzie znaczyła dla Voldemorta jeszcze mniej niż teraz."

- Widzicie, on sam wie, czym grozi mu nie wywiązanie się z umowy. - Travis pozwolił sobie na krótki śmiech, poczym skinął na Jugsona.

"Niewywiązanie się" moja droga. To właśnie pisze się razem. Bo: Ktoś się mógł nie wywiązać i mamy tu czasownik. Ale w tym wypadku to po prostu rzeczownik. Czyli pisze się razem:).

Jesteś zazdrosny, bo Snape cieszy się większymi względami u Czarnego Pana, jego zdanie liczy się bardziej od twojego - powiedział Jugson ostrzegawczo.

Tu mi przecinek nie pasuje. Dałabym: spójnik jakiś. Np "i".

Tak rozmyślając dotarła do jednego z trzech wielkich okien, które zasłonięte były, wzorzystymi firanami, z ciemnozielonego materiału.

Nie wiem, po co w ogóle je wstawiałaś;p. Tym razem nie są tu potrzebne ;).

Przejrzyste, ciemne oczy, które w tym świetle wydawały się być dwiema czarnymi dziurami. Usta zaciśnięte, nie gościły na nich żadne emocje.

W pierwszym zdaniu brak orzeczenia. Nie wiem, mogłoby być chociażby "Miał przejrzyste [...]". Przemyśl to. W drugim też mi zgrzyta. Może lepiej (jeśli już podejmiesz decyzję w sprawie orzeczenia w poprzednim zdaniu) byłoby te dwa oddzielne zdania połączyć w jedno spójnikiem "a" i po "zaciśnięte" - ";"

Mia przyłożyła dłoń do szyby, czując, jak czubek nosa dotyka zimnej powierzchni szkła.

Literówka ;). Zabrakło "a".

Nie zastanawiała się wiele.

Ja bym dała "długo".

W biegu wyciągnęła różdżkę, uzmysłowiła sobie, że nieznajomy może być niebezpieczny.

W tym miejscu mi czegoś brakuje... jakiegoś "gdyż", czy coś takiego...

Cofnęła się, przerażona wysokością i odwróciła się z powrotem ku domowi.[/quoe]
Dwa razy "się". Kiedy piszesz pierwszy raz, kolejne wyrazy, które determinują to słowo, pozostawiasz bez niego. Brzmi poprawnie w j.pol. a nie ma powtórzeń ;)

[quote]- O czym ty mówisz? - Jej głos ginął w szumie fal i wiatru.

Poprawiłam - napisałaś to z małej litery. Chyba dałabym tu z dużej.

- Od ciebie zależy, co zrobisz, ze swoimi darami.

Jego tu nie musi być ;)

- A nie możesz mi tego po prostu powiedzieć!? - krzyknęła zła, że nie ma pojęcia, o co mu chodzi.

Nie byłoby lepiej z "?". W końcu ona wykrzykuje pytanie, prawda?

Nikt przecież nie wiedział o tym, że Nagini przechowywał przez te wszystkie lata właśnie jej ojciec.

No i ta składnia tutaj... Chyba lepiej zabrzmiałoby: "[...], że przez te wszystkie lata to właśnie jej ojciec przechowywał Nagini." Jak myślisz? ;)

Uff... nie pamiętam, kiedy ostatnio tyle cytowałam ;p.
Zaczyna się ciekawie, naprawdę. I powiem Ci, że będę tu zaglądać. Zwłaszcza, że nie ma tu kanonu. Styl masz naprawdę ładny, dojrzały. Ten opis, który przytoczyła Carm - naprawdę zrobił na mnie wrażenie. Ogromna masa tekstu wcale nie musi oznaczać czegoś dobrego, ale w tym wypadku nie nudziłam się. Akcja zaczyna się rozkręcać i niech tak zostanie, bo idziesz w dobrą stronę :). Robisz wiele takich naprawdę drobnych błędów interpunkcyjnych... Choćby do tego przydałaby się beta. Bo wszystko fajnie...tylko te przecinki!!! ;p.

Czekam na kolejną część! :D
__________________
Kiedy kobieta nie ma racji, pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to natychmiast ją przeprosić.


Oscar Wilde


* * *

Mol pisze swój Fick: James Potter - Ostatnia Szansa [35/?]
http://hogsmeade....ad_id=2444
Wspieraj artystów pisarzy - dobrowolne datki w postaci komentarzy są bardzo pożądane.
Wyślij prywatną wiadomość
^Lady Holmes F
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 06-12-2009 12:37
Administrator

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak

Mia prowadziła sklep, z którym była związana emocjonalnie i choć często narzekała na swoją pracę, a jeszcze bardziej na wtrącającą się do wszystkiego Gwen, nigdyby go nikomu nie oddała.

(były takie z kukułką i z wahadłami, zegary lewitujące i wielewskazówkowe, zdobione i całkiem skromne, takie co wywrzaskują wybity kwadrans i takie, co obrażają się na właścicieli, kiedy ich nie wycierał z kurzu).

Ja zapisałabym to tak:
(... lewitujące i z wieloma wskazówkami...).
Amelia podlała, wijącą się na parapecie tentaculę i założyła czarny płaszcz, sięgający nieco za kolana.

Bez przecinka i tentakula.
Nigdy nie teleportowali się od razu na ulicy, woleli wyjąć poza miasteczko.
Chyba "wyjść".
Śnieg prószył przez cały dzień i teraz brodzili w nim po kostki; ale przynajmniej wiatr nie szalał już jak wścieknięty.

Bardziej pasuje wściekły.
Chłopak przeturlał się pod drzewo i poderwał na nogi.

Brakuje "się" pomiędzy "poderwał" a "nogi"
Olaf pochylił się ostrożnie nad Snape'm.

Tu jest niepotrzebny apostrof.
Mia jednym ruchem różdżki pozapaliła lampy.

Powinno być "pozapalała".
Ból eksplodował znowu, w sercur30; chyba pękłor30; gdzieś tam jeszcze jakiś głos, a potem już tylko ciemność.

R30 - czyli uroki pisania w Wordzie.
_________________________
Piszesz ładnie i bardzo się cieszę, że tak szybko dodajesz kolejne części.Jest mniej błędów, ale lepiej znajdź betę.
Życzę weny.
Wyślij prywatną wiadomość
*mooll F
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 06-12-2009 12:46
Super Owadzik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10619
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,380
Data rejestracji: 28.09.09
Medale:
Brak

Ja tu jeszcze wrócę, w całości ocenić ten rozdział i zrobię tu EDITA konkretnego. Teraz pomyślałam sobie w jaki sposób mogłabyś uniknąć tych "erów 11" itp.
A oto sposób:
Kiedy wkleisz tekst, najłatwiej będzie Ci dać "podgląd odpowiedzi" i wtedy zobaczysz u góry, jak będzie wyglądać Twój tekst. Tak też będą już widoczne rzeczone "ery". Wówczas naciśnij F3, a u dołu pokaże Ci się pasek, który umożliwi Ci wyszukiwanie różnych słów na stronie. Wpisuj po kolei "r11", r"17" i "r30", bo są najczęstsze. Po każdym, naciśnij na klawisz (na tym pasku u dołu) "Następny" i będą Ci po kolei wyskakiwać zaznaczone w tekście "ery". Mam nadzieję, że to pomoże. :)

EDIT:

Przyciskając pierzynę do piersi, wpatrywała się długie minuty w ciemności pokoju, wyczuwając czyjąś bliską obecność.

Jeśli już, to "w długie minuty. Ale i tu nie brzmi za dobrze. Możesz się wpatrywać w długie minuty? Jeśli tak, to powiedz jak ;p. Już raczej: "[...]w zegar, który pokazywał jej upływające minuty".

Mia prowadziła sklep, z którym była związana emocjonalnie i choć często narzekała na swoją pracę, a jeszcze bardziej na wtrącającą się do wszystkiego Gwen, nigdy_by go nikomu nie oddała.

Szyk jest poprawny, ale zbyt skomplikowany. Czegoś takiego powinno się jednak unikać, ponieważ tekst staje się wówczas niezrozumiały. Proponowałabym: "Mia prowadziła sklep, z którym była związana emocjonalnie i nigdy by do nikomu nie oddała, choć często narzekała na swoją pracę, a jeszcze bardziej na wtrącającą się do wszystkiego Gwen."

Stary zegar Morgany, z przepięknym zdobieniem z kryształów górskich, to tylko jeden z wielu skarbów, jakie udało jej się zdobyć, a potem sprzedać.

"Był" - musi być gdzieś orzeczenie.

Wypełniały go ciche tiki i taki stojących w jednym kącie zegarów wszelkich rozmiarów i maści

Ujęłabym to kursywą lub dała w cudzysłów.

(były takie z kukułką i z wahadłami, zegary lewitujące i wielowskazówkowe, zdobione i całkiem skromne, takie co wywrzaskują wybity kwadrans i takie, co obrażają się na właścicieli, kiedy ich nie wycierał z kurzu)

Hmmm... z wieloma wskazówkami, po prostu. Aha, i "nie wycierali".

Szkoda tylko, że niewielu ludzi się tym w tych czasach interesowało. Takie czasy.

Powtórzenie. W pierwszym wypadku zastąp "w tych czasach" np takim słówkiem, jak "obecnie".

Jej pomocnik, Olaf Gibon, kręcił się po sklepie, dyrygując od niechcenia różdżką i usuwając, zalegające na najwyższych półkach warstwy kurzu.

Brakuje tu przecinka.;)

Mia tymczasem podeszła do wielkiego, lustra z rzeźbioną ramą.

Pewnie tu się miało znaleźć jakieś inne określenie lustra, ale z niego zrezygnowałaś. W tym wypadku przecinek jest nie na miejscu. Tj. w ogólne niepotrzebny ;)

[...]stwierdził Olaf, celując jednocześnie w żyrandol zbudowany z pięciu milionów błyszczących szafirów, a każdy z tych pięciu milionów był pokryty grubą warstwą kurzu.

Powtórzenie. Lepiej byłaby: "[...]a każdy z nich był pokryty[...]"

- Czarny Pan jest potężny, ale nie znaczy to, że uważam go za czarodzieja, którego nie można pokonać.

A tu coś nie za bardzo... po polsku, że tak powiem ;p. Poprawny szyk: "[...]ale to nie znaczy". Mimo to, ładniej zabrzmiałoby: "[...]ale to nie oznacza, że uważam to[...]".

Śnieg prószył przez cały dzień i teraz brodzili w nim po kostki; ale przynajmniej wiatr nie szalał już jak wścieknięty.

... ze co proszę?! ;p. Wściekły.

- Coś to podejrzanie brzmi - orzekł Olaf, również chwytając różdżkę i podchodząc do drzew. - A jeszcze gorzej wygląda - dokończył, z lekką zgrozą, kiedy ich oczom ukazało się pole walki.

Tu zabrakło Ci kropencji ;p. Wiesz, mam nadzieję, dlaczego...?

Mia przemoczona od śniegu, z włosami, które w dużej części zdołały się już uwolnić z zapinki i opadały zmoczone na twarz, starała się ochłonąć z szoku.

Dla mnie ten szyk jest poprawny. Tylko... znów, jak gdzieś wyżej, za bardzo zawiły. Powinnaś unikać takich rzeczy. Zdanie podrzędne w środku(wygląda jak wtrącenie), nie może być takie długie, bo całość się robi za skomplikowana, a przez to niepoprawna. Co ja bym zaproponowała? "Mia starała się ochłonąć z szoku. Była cała przemoczona od śniegu, a jej włosy, które w dużej części zdołały uwolnić się już z zapinki, opadały zmoczona na twarz."

Obrócili się w miejscu, znikając i pojawiając się tuż przed tylnym wejściem do sklepu Antycznie Magiczne.

Brak przecinka.

Snape z urażoną miną stał, oddychając ciężko, a Amelia odpieczętowała drzwi, odblokowując alarmy i zamki.

No, zabrakło tego zielonego ;p

Weszli do środka w ciemności. Mia jednym ruchem różdżki pozapaliła lampy. A Olaf wycelował w kominek, który zapłonął wesoło i wypełnił pomieszczenie miłym ciepłem.

A to na czerwono, nie po "polskiemu" jest ;p. "Pozapalała". Aha, no i ja by połączyła te zdanie w jedno. Byłoby lepiej, jak na mój gust.

Marzył tylko o tym, żeby znaleźć się w Hogwarcie, wypić trochę Ognistej Whisky i zasnąć snem kamiennym.

Raczej: "kamiennym snem".

- Nie wiem, dlaczego Czarny Pan chce, żebyś to zrobiła - powiedział cicho.

Brak przecinka. Bo: 1) Nie wiem, 2) dlaczego "coś tam coś tam". trzeba te dwa zdania zaznaczyć.

Nie mogę ci powiedzieć, co się stanie, kiedy to wypijesz, ale z pewnością pozostaniesz żywa_.

Nie potrzeba spacja. Ale wiesz, to już taka kosmetyka, a nie błąd.

Co innego służyć Voldemortowi, a co innego stać się jego osobistym narzędziem.

Dodałam to "a". Lepiej brzmi, nie? ;)

- Mia, proszę się ostatni raz - odezwał się Snape groźnie.

Wiem, że to literówka, ale popraw ją. Bo, jak rozumiem miało być "cię".

Najpierw poczuła się, jakby wlała w siebie bardzo ostry alkohol; miała wrażenie, że palą jej się wnętrzności.

Spokojnie możesz zamiast średnika dać kropkę. Nawet będzie ładniej.

Rozdział znów bardzo ładny, ciekawy i co najważniejsze - czuję, że będzie ciekawszy :)Styl masz przyjemny i interesujący. Nie nudzisz. Naprawdę, z betą będzie Ci prościej szło. Bo to są raczej takie błędy kosmetyczne. Tylko, że jest ich sporo. Możesz tego uniknąć, a wszystko inne jest w najlepszym porządku. Od wczoraj (kiedy spisałam sobie błędy), już sporo poprawiłaś. To dobrze, bo kolejni czytelnicy będą mieli lepiej ;). W końcu my to tak z serca, dla twojego dobra, Bloo :).
Niektóre uwagi - sama stwierdzisz, czy poprawisz. To tylko propozycje zmian, prawda? I masz na to moje pozwolenie ;p

Czekam na c.d. I życzę Weny! ;)
__________________
Kiedy kobieta nie ma racji, pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to natychmiast ją przeprosić.


Oscar Wilde


* * *

Mol pisze swój Fick: James Potter - Ostatnia Szansa [35/?]
http://hogsmeade....ad_id=2444
Wspieraj artystów pisarzy - dobrowolne datki w postaci komentarzy są bardzo pożądane.

Edytowane przez mooll dnia 07-12-2009 11:34
Wyślij prywatną wiadomość
~Peepsyble F
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 06-12-2009 14:12
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Wypełniały go ciche tiki i taki stojących w jednym kącie zegarów wszelkich rozmiarów i maści (były takie z kukułką i z wahadłami, zegary lewitujące i wielowskazówkowe, zdobione i całkiem skromne, takie co wywrzaskują wybity kwadrans i takie, co obrażają się na właścicieli, kiedy ich nie wycierał z kurzu).

Wybiera, lepiej brzmi, niż wycierał.

- To największy stek bzdur, jaki w życiu czytałam - Mia wybuchnęła śmiechem.

- Oj, obleciał mnie strach - Olaf przewrócił oczami.

- Dobra, dobra. Już nic więcej nie mówię - Olaf przybrał postawę obronną. - Ale nic nie poradzę na to, że mam takie poglądy.

- Dobra, dajmy sobie z tym spokój - Mia wskazała na dwa podobne żyrandole, do tego, którego właśni czyścili. - Czas się zbierać.

W tych wypowiedziach stawiamy kropki - po pierwszej wypowiedzi; następną część piszemy też z dużej litery. Pisałam już to w wielu tekstach, że jeśli po wypowiedzi jest "powiedziała/mruknęła/krzyknęła" itd. kropki nie stawiamy (i piszemy to z małej litery). Jeśli jednak jest np. wskazała/przybrał postawę itd. kropkę stawiamy, ponieważ są to czynności, a nie sposób wypowiedzi (tutaj z wielkiej). Np.
- Prószy śnieg - mruknęłam pod nosem Amelia.
Ale:
- Prószy śnieg. - Amelia wskazała ręką okno.
Oraz:
- Prószy śnieg. - Wskazała ręką okno.
To jest tylko kilka przykładów z twojego tekstu, były też inne. Przejrzyj tekst i popraw.

Śnieg prószył przez cały dzień i teraz brodzili w nim po kostki; ale przynajmniej wiatr nie szalał już jak wścieknięty.

Zgrzyta mi to wścieknięty. Nie pasuje mi tutaj to słowo, ale aż tak bardzo mi nie zależy. Jak wolisz.

- Żartujesz?- Olaf zaśmiał się nerwowo. - On mnie uczył Eliksirów.

Spacje pomiędzy myślnikami.

- Weź, nie zachowuj się jak szczeniak.

To się sprawdza w mowie, nie w piśmie. Brzmi... no, w każdym razie brzmi źle to "weź". Wykasowałabym to.

Akcja się rozwija, miło. Spraw sobie betę jak najszybciej, chociażby w temacie "Bety". Z przyjemnością przeczytam część kolejną. (Spieszę się, może później zedytuję).

Edytowane przez Peepsyble dnia 06-12-2009 20:40
Wyślij prywatną wiadomość
~Madwoman F
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 06-12-2009 21:11
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 482
Ostrzeżeń: 0
Postów: 126
Data rejestracji: 26.11.09
Medale:
Brak

Ja błędów oceniać i wypominać nie będę. Opowiastka jest naprawdę fajna. Wciąga prawie jak każdy z tomów Harry'ego Pottera. Czekam na kolejne rozdziały.:jupi:
__________________
Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near
***
Witaj, drogi Gościu pozdrawiam cię serdecznie!
Wyślij prywatną wiadomość
*mooll F
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 10-12-2009 14:45
Super Owadzik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10619
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,380
Data rejestracji: 28.09.09
Medale:
Brak

I tu się pojawia mooll ;)
Zobaczymy - beta przyszła, więc oczekuję poprawy ;p

Zaczynamy :

Rozdział 4: Tajemnice zamknięte na klucz
Łóżko też nie wydawało się zbyt wygodne, jakieś takie twarde; i gdzie się znowu podziała ta cholerna poduszka?

Zamiast ";" daj po prostu kropkę i zacznij z dużej litery. Tak jak jest teraz - wygląda nienaturalnie..

Postanowiła sobie zrobić herbaty.

No i ten szyk -wg mnie - jest nie za dobry. Chyba lepiej brzmiałoby: "Postanowiła, zrobić sobie herbatę". Albo: " Postanowiła, że zrobi sobie herbatę." Twoje sformułowanie: "zrobiła [...] herbaty" jest niepoprawny. Owszem, potocznie stosowany, ale nie w literaturze ;). Jeśli już chcesz, to dodaj "trochę" przed "herbaty".

Wyglądał dość żałośnie, stojąc po kostki w odpadkach, jednak w prawej ręce ściskał różdżkę więc mimo wszystko mógł być groźny.
- Rzuć różdżkę - rozkazała twardo, ściskając swoją tak mocno, że wbiła sobie paznokcie we wnętrze własnej dłoni.

Powtórzenie. Tam wcześniej też napisałaś, że otworzyła drzwi ściskając różdżkę, czy coś. Nie wiem czemu, ale dla mnie to się rzuca w oczy. Możesz zastąpić to "mocno/ kurczowo/z całej siły trzymała", jeśli chcesz podkreślić moc uchwytu.

- Amelio, mam dla ciebie coś, co kiedyś należało do Alicji... twojej matki..._- Mężczyzna wpatrywał się w nią błagalnie.

Spacja, spacja! ;)

- Nigdy o tobie nie słyszałam - stwierdziła, niezbyt grzecznie.

Nie widzę potrzeby stawiania go tu. Ona stwierdziła(jak?) niezbyt grzecznie. Po co on tu miałby być? ;)

Owszem, ciągle korespondowaliśmy ze sobą, ale to już nie było to samo.

I tu bym go postawiła. ;)

Weź się w garść Mia, nakazała sobie w myślach, Chcę znać całą prawdę. To część mnie.

Małą literą. W końcu po przecinku ;).

Fogg odwrócił się do niej,a oczy mu dziwnie pociemniały.

Z "a" byłoby lepiej. Tak sądzę ;)

- Tak, było

Nie jest potrzebny.

W tym momencie usłyszeli, że ktoś dobiera się do drzwi.

To trochę tak, jakby za nimi były korniki ;p. Albo chciane te drzwi wysadzić. "Dobija", byłoby lepsze.

Ale w tej sytuacji to, co czekało ją wieczorem, wydawało jej się nic nieznaczącym drobiazgiem

Zabrakło go tu;)

- Posłuchaj Olaf, mam do ciebie strasznie wielką prośbę...

Napisz "ogromną", to będzie lepiej, niż "straszne wielką".

Leżała przez chwilę wpatrując się bezmyślnie w sufit.

Brak przecinka.

To zły znak, pomyślała, Co się z tobą dzieje, kobieto?.

Małą literą ;)

Mam teraz niestety mało czasu. Tylko tyle zdążyłam poprawić. C.d. - jak będę miała tę chwilę ;p.

Widzę, że błędów interpunkcyjnych się prawie pozbyłaś. Tak, jakieś rzadkie jeszcze. Ale od razu widać, że jest beta.

Cieszy mnie to, bo opowiadanie lepiej się czyta! ;) Tak trzymaj i Weny!;)

EDIT:

Cały dosłownie tonął w zmarszczkach, a jego toga, zrobiona z kawałka obrusu, wisiała na nim luźno.

To powinna być inwersja: "Dosłownie cały". Ale chyba wiem, o jakie podkreślenie Ci chodzi. Ale to wtedy trzeba jakoś zaznaczyć. Może myślnikiem? ["Cały - dosłownie - tonął"] Albo dać to "dosłownie" w nawiasie.

Skrzacik zachwiał się w obie strony, poczym usiadł na taborecie, który specjalnie dla niego wydzielił Harold.

Uuu... "po czym" ;).

- Pan Gerard i panna Gwen wyszli rano, nic nie wiadomo Skrzacikowi, dokąd się udali.

Tu to zdanie wygląda ok. Ale w kontekście tej dłuższej wypowiedzi Skrzatka, usunęłabym ten przecinek i postawiła spójnik "a" lub "i".

Mia z ledwością przełknęła potężny kęs kanapki.

Nie, nie, nie. Nie ma czegoś takiego, jak "ledwość". Proponowałabym: "Mia ledwie przełknęła[...]". Po prostu.

Zerknęła przy tym na zegar wiszący nad kominkiem i znowu o mało się nie udławiła, kiedy stwierdziła, że wskazówki nieubłaganie wskazują, godzinę szóstą czterdzieści.

No wskazują nieubłaganie tę godzinę. Ale nie wskazują, że po "wskazują" ma być przecinek ;p.

Zerwała się z krzesła, uderzając się boleśnie w kolano o taboret stojący tuż obok.
Kiedy "się" już się raz pojawia, drugi nie może. Nawet, jeśli kolejny czasownik (kiedy jest sam) wymaga tego "się".

P r z y k ł a d:
Dane są czasowniki: stosuje się i pisze się.
Zdanie łączące: "Się" nie stosuje się w tym wypadku, ani nie pisze. I kropka. Nie ma drugiego "się". Mam nadzieję, że jasno to wyjaśniłam ;p


Przeklinając na czym świat stoi, pokuśtykała do przedpokoju, potykając się o skraj wystającego dywanu.

Coś tu składniowo się gryzie. "Przeklinając [...], pokuśtykała [...], potykając się." Nie, radziłabym jakoś to przetransformować. Np, "Przeklinając na czym świat stoi, pokuśtykała do przedpokoju, gdzie potknęła się o skraj wystającego dywanu.

Zerwała swój czarny płaszcz z wieszaka i owiązała się byle jak szalikiem, którego kolor zamieniła z niebieskiego na czerwony.

Raczej w przypadku szalików mówi się "owinąć", co o tym sądzisz? A jak już chcesz z tym "wiązaniem", to poprawnie jest: "obwiązać" ;)

Kiedy w po kilku sekundach posłusznie wylądowały jej w ręku[...]

Tu coś Ci się "wypsnęło" ;p.

Przebiegła bez problemu przez magiczną przeszkodę, czując się niezbyt pewnie, pędząc na złamanie karku po starym, trzeszczącym moście, rozpiętym nad wzburzoną wodą Morza Północnego.

W miejsce przecinka dałabym spójnik "i".

Dom Travisów rósł jej w oczach, usłyszała głosy; kilka osób kręciło się przed wejściem.

Zrób coś z tymi spójnikami ;p. Nie wszędzie trzeba dawać przecinki, czy średniki ;). W tym wypadku za zaznaczonym przecinkiem coś bym wstawiła. Jakieś "już" wyglądałoby lepiej.

- Przepraszam, panie.

Przecinek.

- Nie musisz. - Uciszył ją Voldemort.

Teoretycznie poprawnie, ale nie nie musisz stawiać kropki od nowego zdania, że tak powiem, bo Voldemort uciszył ją słowami "nie musisz", to się razem wiąże w jedno zdanie.

Zamierzam korzystać z każdego twojego daru, tak długo, jak tylko się da. - Uśmiechnął się złowieszczo.

Sytuacja identyczna, jak powyżej ;).

I końcówka... Niespodziewanie weszłaś w myśli Snape'a, mimo, że konsekwentnie stosujesz to z Amelią. Nie wiem, czy to jest błąd. Może powinnaś ubrać to w jakieś myśli na zasadzie cudzysłowu lub kursywy, oddzielić < * * * > albo coś. Bo nagle czytelnik "wpada" w inną postać. To niestety świadczy o jakiejś Twojej niekonsekwencji. Ona zwykle nie bywa mile widziana, chyba, że jest celowa i naprawdę widać to na każdym kroku i nie razi. Mnie trochę tak.

Co do ogólnego wrażenia... Pierwsza część (przed ***) była naprawdę lepsza jeśli chodzi o błędy. W drugiej coś się porobiło.

Interpunkcja duuużo lepsza. Natomiast jakoś stylistycznie było trochę gorzej. Ale wierzę, że to taka "jednorazowa wpadka była" ;p

Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy, bo akcja zaczyna mnie wciągać i naprawdę podoba mi się Twój styl - jest bardzo dobry. ;)
__________________
Kiedy kobieta nie ma racji, pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to natychmiast ją przeprosić.


Oscar Wilde


* * *

Mol pisze swój Fick: James Potter - Ostatnia Szansa [35/?]
http://hogsmeade....ad_id=2444
Wspieraj artystów pisarzy - dobrowolne datki w postaci komentarzy są bardzo pożądane.

Edytowane przez mooll dnia 10-12-2009 19:01
Wyślij prywatną wiadomość
~Peepsyble F
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 13-12-2009 08:00
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Weź się w garść Mia, nakazała sobie w myślach, chcę znać całą prawdę. To część mnie.

Na początku piszesz jej myśli w trzeciej osobie, potem w pierwszej. Zdecyduj się, bo nie wygląda to dobrze.
Weź się w garść Mia, nakazała sobie w myślach, Chcesz znać cała prawdę. To cześć ciebie.
Muszę się wziąć w garść, nakazała sobie w myślach, Chcę znać całą prawdę, to część mnie.

Sama nie widziała czy to ze strachu, czy przez to, że nie zdjęła płaszczu.

Płaszcza. Literówka.

Jak już mówiłem, to by nie miało sensu.

Błąd to nie jest, ale lepiej brzmi "... to nie miało by sensu".

"Severusa i Albusa dyskusyje o północy"

A mi się podoba tytuł. Właśnie dobry i ciekawy układ słów. A, literówka. Dyskusyje napisałaś, zamiast dyskusje.

Mówiłam już, że mi się podoba? Tak? Ale powtórzyć się mogę. A więc podoba mi się bardzo. Ładnie piszesz, podoba mi się twój styl. Duże kawałki, ciekawa akcja, którą już rozwinęłaś. Zwykle masz dobry układ słów, lub zdań, ładnie wszystko ze sobą brzmi.
Jeśli nie wyłapałam z błędów wszystkiego, jestem pewna, że przyjdzie mi z pomocą Mol. ; d Zmęczona jestem. Ale czekam na kolejną część.

Edytowane przez Peepsyble dnia 13-12-2009 08:02
Wyślij prywatną wiadomość
*mooll F
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 13-12-2009 12:34
Super Owadzik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10619
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,380
Data rejestracji: 28.09.09
Medale:
Brak

Snape już dawno wyrobił sobie opinię co do zdolności chłopaka w tej dziedzinie.

Można sobie wyrobić opinię o kimś, a nie co do czego. Tak sądzę.

Miał na sobie pięknie haftowaną szatę w kolorze ultramaryny, która wspaniale współgrała z jego srebrną brodą.

Mała literówka.

Severusie, chyba nie sądzisz, że po tym, co napisał Żongler, Prorok będzie bezczynnie czekał?

Nazwy periodyków napisałabym w cudzysłowie lub kursywą.

Dumbledore, patrząc czujnie na swego rozmówcę, pokręcił przecząco głową.

Zabrakło przecinka.

- Musisz mi coś powiedzieć, jeśli chcesz, żebym wykonał dobrze swoje zadanie - oświadczył w końcu.
- Musisz zrozumieć, że wiem zdecydowanie za mało - zaczął na to Dumbledore, siadając na swoje krzesło i wzdychając ciężko.

Chyba musisz[;p] zacząć zdanie od czegoś innego, bo już któryś raz Snape i Dumbledore zaczynają zdania od "Musisz". Chyba się tym wykończą zaraz ;p.

Do tego wszystkiego była jeszcze Gwen, która usilnie próbowała nakłonić ją, by zaczęła brać udział w akcjach, jakie przeprowadzali śmierciożercy. Amelia nie miała najmniejszej ochoty brać w tym udziału.

Powtórzenie. Może lepiej byłoby za drugim razem napisać:"nie chciała w tym uczestniczyć".

Amelia poruszona, cofnęła się do lady i obrzuciła niespodziewanego gościa zaniepokojonym spojrzeniem.

Czy nie powinien być tu przecinek?

Prawe oko zapuchnięte, lewe zalane krwią.

Brak orzeczenia. Daj choćby "było".

Przymknęła oczy i skupiła się na zaklęciach. Przez pięć minut szeptała jakieś śpiewne formuły, skupiając się całkowicie na przelewaniu czaru w rany.

Znów powtórzenie...;) Może zastosuj "wytężyła wszystkie zmysły".

- Nie potrzebuję twojego użalania się nade mną, Mia - głos nadal miała słaby, ale widać, że już było z nią lepiej. -

Duża litera.

- Wypadek przy pracy - odburknęła Gwen, wstając z fotela.

Zabrakło go tu ;p

- Jasne - Mia pokręciła z powątpieniem głową.

Zabrakło kropki. A tam dalej... poprawka: "z powątpiewaniem".

Gwen weszła z zaplecza na główną część sklepu.

Coś mi tu zgrzyta. Lepiej byłoby: Gwen wyszła z zaplecza do głównej części sklepu. Jak sądzisz?

Gwen przyszła do niej po pomoc, a kiedy już ją otrzymała, jak zwykle, nawet nie usłyszała słowa "dziękuję".

Coś tu jest nie tak. Miałam wrażenie, że to Gwen nie usłyszała słowa "dziękuję" ;p. Zaznacz gdzieś tę Amelię. Może przed "jak zwykle"?

Amelia wycelowała w siostrę różdżkę.

Coś z szykiem zdania. "Amelia wycelowała różdżkę w siostrę".

Zielone oczy Mii zabłysły złowieszczo, kiedy chciała, potrafiła być bardzo przekonująca.

Brakowało mi go tam.

Kiedy przełknęła pierwszy łyk, gęstego, gorącego napoju cały świat wrócił na swoje miejsce.

Czerwony przecinek jest zbędny, a zielony potrzebny ;).

- Benjaminie, skończ już - Fogg otworzył drzwi przed Amelią, przepuszczając ją przodem.

Zapomniałaś o kropce.;)

Amelia weszła do środka, przypatrując się ogromnym półkom, które przepełnione były księgami.

Przecinek;)

Mniejsza z tym, wróćmy do Gamerlingów - Nataniel najwyraźniej chciał zakończyć tę kwestię, więc Mia skinęła tylko głową.

Kropka.

- Są pewne legendy o tych dwóch rodach. Pewnie znasz Baśnie barda Beedle'a.
"B" ;p.

No i mooll przybył i przeczytał i bardzo się mu tu spodobało. Oj, bardzo, bardzo! Błędy są. A raczej błędziki. Ale co tam! Poprawisz i będzie cud, miód z orzeszkami ;p. Poza tym już jest dużo lepiej!

Naprawdę bardzo mi się podoba Twoje opowiadanie. Masz już dojrzały styl pisania, powiem Ci. Wszystko jest przemyslane i idzie do przodu, bez jakiegoś ociągania. Nie ma tu nudy. Są ładne opisy, dialogi. Wszystko na swoim miejscu. Pisz, bo masz talent. A i widać, że masz w głowie przemyślaną całą fabułę. Czekam na kolejną część. No co? Wciągnęło mnie po prostu ;}.
Weny!

__________________
Kiedy kobieta nie ma racji, pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to natychmiast ją przeprosić.


Oscar Wilde


* * *

Mol pisze swój Fick: James Potter - Ostatnia Szansa [35/?]
http://hogsmeade....ad_id=2444
Wspieraj artystów pisarzy - dobrowolne datki w postaci komentarzy są bardzo pożądane.
Wyślij prywatną wiadomość
~Peepsyble F
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 13-12-2009 12:39
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Wtrącę się Molu. ; d Mówiłam, zmęczona byłam, Mol przejął inicjatywę. Ale...

- Są pewne legendy o tych dwóch rodach. Pewnie znasz Baśnie barda Beedle'a.
"B" ;p.

Nie zgodzę się. "Bard" nie jest imieniem, ani niczym podobnym. Piszemy z małej litery. Specjalnie sprawdziłam na mojej książce. Było z małej. (;
Wyślij prywatną wiadomość
^Lady Holmes F
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 23-02-2010 18:15
Administrator

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak

No i wpadłam, żeby poczytać fyfy Marty.
Dawno już ze sobą nie gadałyśmy, no i zapomniałam, co tam było w twym tworze.
Piszesz super opowiadanie - jest takie prawdziwe i jest zgodne z treścią książki. Postacie są dobrze opisane, i jest spory kawałek za każdym razem. Błędów jest coraz mniej i akcja się rozkręca dalej. Zawsze jest ten moment tajemniczości.
Wyślij prywatną wiadomość
~polami F
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 22-06-2010 18:21
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 817
Ostrzeżeń: 0
Postów: 223
Data rejestracji: 17.12.08
Medale:
Brak

To było dziwne czuć tylko i wyłącznie gniew, poza którym był pustak, jakby przepaść.

za pewne "była pustka"

Już czuła dotyk chłodnej stali, ale nie była w stanie się dalej posunąć.


może lepiej "nie była w stnie dalej się posunąć" ?

Oczywiście inną kwestią było to, że zaraz po tej wyprawie, powinna się do niego udać i wyjawić mu to, czego się dowiedziała.


- Goście - z wnętrza chatki dobiegł ich skrzeczący głos, który kojarzyć się mógł z krakaniem wron.



- GŁUPCY, PRZEDE MNĄ NIE UCIEKNIECIE - w powietrzu zabrzmiał głos Merkab. Nie z chatki, ten głos znajdował się wokół nich. - Zabić - syknęła gniewnie.


Dla mnie nie do końca jasne było na początku co ma oznaczać to zdanie. Przez chwilę myślałam, że nie uciekną z wnętrza chatki. Może dałoby się to jakoś zręczniej sformułować. Np. Głos nie dobiegał z wnętrza chatki, ale rozbrzmiewał wokół nich.

- Nie zastanawiaj się nad niczym, po prostu w nie wal czym popadnie, zrozumiano?


Po prostu wal w nie czym popadnie brzmi dla mnie lepiej

Jedna z nich wystąpiła do przodu, oddalona od nich zaledwie o kilkanaście cali.


Nie wiadnomo czy stan "oddalona od nich zaledwie o kilkanaście cali" mówi o stytuacji przed przybliżeniem czy po więc może lepiej

"Jedna z nich wystąpiła do przodu, oddalona była teraz od nich zaledwie o kilkanaście cali"
lub
"Jedna z nich, oddalona od nich zaledwie o kilkanaście cali, wystąpiła do przodu."


Ten pomysł tak ją wystraszył, że nawet nie wiedziała, kiedy wyciągnęła przed siebie różdżkę i krzyknęła:


Całe zajście - to, co zrobiła Amelia i to, co mówiła Merkab było bardzo niepokojące; bynajmniej zdaniem Severusa.


Tutaj powinno być przynajmniej, to nie są synonimy

- Poprostu pogadajmy - dodał, zanim Mia zdążyła na niego nawrzeszczeć.



I mimo, że nadal czuła się dotknięta, tym, co zdarzyło się pięć lat temu, to nie mogła tego dłużej słuchać.


Nie jestem pewna czy tutaj powinien być przecinek, najlepiej skonsultuj to z kimś.


Jestem zachwycona. Jak zauważyłam, że dodałaś nowe rozdziały to przeczytałam sobie całość od początku i wciąż jestm pod wrażeniem. Bardzo mi się podoba styl, piszesz tak dojrzale, nie wiele jest nizręsznych sformułowań, które przeszkadzałyby w lekturze. Fabuła bardzo mnie wciąga, mam nadzieję, że te wszystkie wątki ładnie zbierzesz, że dalsze części nie rozczarują mnie pod tym względem. Tak mnie bawi czytanie twojego ff, że żeby sprawdzić pisownie musiałam czytać akapit drugim raz, bo za pierwszym za bardzo skupiałam się na akcji. Bardzo mi się podobają motywy jakie wprowadzasz, motylek reprezentujący zmarłaą matkę, tajemnicza szkatułka. Podobają mi się wyrażenia jakich używasz, świadczą one bardzo dobrze o Twoim obyciu czytelniczym, kulturalnym i ogólnie o inteligencji, Błogosławieństwo Gamerlingów,

Muszę kończyć, ale może znajdę czas na edit
__________________
images41.fotosik.pl/183/bf2aff0240752ccb.jpg


Niech moc będzie z Tobą, drogi Gościu


Edytowane przez polami dnia 22-06-2010 18:56
Wyślij prywatną wiadomość
~Crazy Flower F
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 22-06-2010 18:43
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2153
Ostrzeżeń: 1
Postów: 308
Data rejestracji: 20.06.10
Medale:
Brak

Brawo Bloo! Uśmiech Sama piszę FF i wiem jak to jest trudno, a opowiadanie jest bardzo, bardzo fajne i ciekawe. Trzyma się kupy i nie kłóci się z książką...Miłego pisania i WYBITNY! Uśmiech
__________________
skiełzło, żesz
www.james-potter.blog.onet.pl Wyślij prywatną wiadomość
~muchor F
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 23-06-2010 14:04
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1854
Ostrzeżeń: 3
Postów: 476
Data rejestracji: 04.03.10
Medale:
Brak

Astral było już w podeszłym wieku, dlatego przekazał opiekę nad nowo zdobytym skarbem swojemu synowi, Baltazarowi.

Astral było? Prędzej był...

Syn przyrzekł, że będzie Gwiazdy strzegł.

Zdanie co prawda jest zbudowane poprawnie, ale ładniej chyba by brzmaiło: Syn przyrzekł, że będzie strzegł Gwiazdy.

-I ona im ufała? - zapytała z niedowierzaniem.
- To była kwestia świętego spokoju.

W jednym dialogu po myślniku nie ma spacji, a w drugim jest.

- W Oklumencji, i nauczę cię, jak wyczarować Patronusa.

Co tu robi ten przecinek!!!

Sam tekst bardzo ciekawy. Pisz dalej. Strasznie interesuje mnie co będzie dalej. Weny życzęRozbawionytruskawka
__________________
truskawkaUśmiech


Pozrowinia dla: Lady Cat, Yoyo, Pyflame, Ta sama maggie, Maladie, Mooll, Silencia, Arya, Wióra, Tom Riddle, Hermionka, Lapa, Lori Lemonberry, Lady House, Lena Luna, Lily Potter, Buczek, Bloo, Aniutek96, Pandora, Deprimo Corfingo, Bonnie131, Malkontentka, Polami, Buka, Agnes Black, Imbecile, Ginny004, Robbotto, Ginny Ruda i Narciss.
No i oczywiście ukłony w stronę sprawiedliwej Czary.
Oraz dla wszystkich miłych użytkowników Hogsmeade.

Edytowane przez muchor dnia 23-06-2010 14:20
Wyślij prywatną wiadomość
~polami F
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 10-07-2010 19:06
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 817
Ostrzeżeń: 0
Postów: 223
Data rejestracji: 17.12.08
Medale:
Brak

Tylko jedna drobna usterka

A zaraz za tą wizją pojawiła się następna, przedstawiająca Montaguer17;a z tępym wyrazem twarzy.


A oprócz tego cudnie jak zawsze. Oczko


__________________
images41.fotosik.pl/183/bf2aff0240752ccb.jpg


Niech moc będzie z Tobą, drogi Gościu

Wyślij prywatną wiadomość
~Crazy Flower F
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 10-07-2010 19:31
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2153
Ostrzeżeń: 1
Postów: 308
Data rejestracji: 20.06.10
Medale:
Brak

No cześć ^^ Może najpierw błędy?

A zaraz za tą wizją pojawiła się następna, przedstawiająca Montaguer17;a z tępym wyrazem twarzy.

''Er''.

Pomysł z boginem się nie udał, bo na widok Amelii stwór, za każdym razem zamieniał się w Inferiusa.

Chyba tu nie powinien być przecinek Tooth

Chłonęła każe jego słowo i prosiła, żeby opowiadał wszystko jeszcze raz i jeszcze raz.

E... Raczej każde jego słowo Język

Duch, od momentu, kiedy Nataniel kazał mu się zamknąć, bardzo dumnie wypełniał rozkaz, miną oznajmiając światu i zaświatom, że jest obrażony.

Brak przecinka.

- Benjaminie, czy mogłabym z tobą porozmawiać? - zapytała w końcu, starając się, by jej ton brzmiał uprzejmie.

Brak literki ''a''.

- Benjaminie - ucięła mu ostro. - Chcę, żebyś mi pomógł... a właściwie, żebyśmy oboje mogli pomóc Natanielowi. Coś się z nim dzieje. Nie wiem tylko, co. A on nie chce mi niczego powiedzieć. - Wstała z krzesła i wyjrzała na korytarz, czy aby na pewno Fogga nie ma w pobliżu. - Ty z pewnością coś wiesz. - Wbiła wyczekujące spojrzenie w bladą zjawę.

Tu też chyba brak przecinka Rozbawiony

- To nie są żarty! Powiedz mi, co wiesz? - poprosiła głosem drżącym ze złości. W takich chwilach szczerze nienawidziła Benjamina McTaylora. Zadufanego, zgorzkniałego ducha. - To bardzo ważne. Przecież doskonale to rozumiesz.

''Powiedz mi, co wiesz.'' albo ''Powiesz mi, co wiesz?''.

- Nie za dużo tych próśb, jak na jeden dzień, co? - zmierził się.

A co to znaczy ''zmierził''? Naprawdę nie wiem Tooth >głupia jestem<

Niestety, na razie musiała przyznać się do porażki, chociaż niepokój narastał w niej z dnia na dzień.

Tak coś mi się wydawało, że tu też powinien być przecinek... Ale nie wiem...

Amelia wyprostowała się i ostrożnie podeszła do krzesła.

Rodzaj męski.

Amelia zastukała jeszcze raz, tym razem w otwarte drzwi i powiedziała:

Znowu rodzaj męski ;p

- Mam nadzieję, Amelio. Twoja matka by sobie tego nie życzyła - rzekł twardo, patrząc jej w oczy. Amelia dzielnie wytrzymała to spojrzenie.
- Powinnaś uszanować pamięć o niej i przy okazji mieć na względzie moje serce - dodał.
Amelia uśmiechnęła się w myślach.

Za dużo coś tych Amelii Oczko

Harold podszedł do kominka, przy którym stał fotel, obity czarną skórą.

Przecinek?

Wspólna pasja służenia temu człowiekowi, jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyła.

A tu chyba nie powinien być przecinek...


Tak się złożyło, że któregoś razu, Alicja teleportowała się w pobliże Smalmountain.

Tu też chyba nie powinien być.

No... Tyle błędów moje oko wypatrzyło ^^ Tekst bardzo fajny i daję dużego plusa za jego długość. Chciałabym czytać to dalej Uśmiech
Pozdrawiam,
Lady Cat.

P.S. Polami, tu jest jednak więcej usterek, może mniej widocznych Oczko
__________________
skiełzło, żesz

Edytowane przez Crazy Flower dnia 10-07-2010 19:33
www.james-potter.blog.onet.pl Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Wybitny Wybitny 69% [9 głosów]
Powyżej oczekiwań Powyżej oczekiwań 23% [3 głosów]
Zadowalający Zadowalający 0% [Brak oceny]
Nędzny Nędzny 0% [Brak oceny]
Okropny Okropny 8% [1 głos]
RIGHT