Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2669 Ostrzeżeń: 1 Postów: 675 Data rejestracji: 16.02.09 Medale: Brak
Właściwie Leonardo Wilhelm DiCaprio. Aktor amerykański, który swoją pierwszą rolę zagrał w wieku 5 lat w filmie Romper Room.
Wg mnie jego najlepszą rolą było zagranie w wieku 23 lat Jacka Dawsona w Titanicu.
A wy co myślicie o tym aktorze? W jakich rolach sprawdził się wg was najlepiej?
Bonnie313 dodał/a następującą grafikę:
[20.19KB]
Edytowane przez Bonnie313 dnia 11-06-2009 18:36
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3783 Ostrzeżeń: 1 Postów: 309 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Jakoś za specjalnie za nim nie przepadam, ale podobały mi się jego dwie role w Titanicu i w Niebiańskiej Plaży, naprawdę w tych filmach wypadł świetnie
__________________
Żeby docenić wartość jednego roku,
zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy.
Żeby docenić wartość miesiąca,
spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.
Żeby docenić wartość godziny,
zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć.
Żeby docenić wartość minuty,
zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.
Żeby docenić wartość sekundy,
zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.
Żeby docenić wartość setnej sekundy,
zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.
Czas na nikogo nie czeka.
Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy.
Dziel go ze szczególnym człowiekiem
- będzie jeszcze więcej wart.
Dom:Gryffindor Ranga: Sklepikarz z Pokątnej Punktów: 824 Ostrzeżeń: 0 Postów: 155 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Widziałam go w "Aviatorze" i jestem pod wielkim wrażeniem jego talentu i umiejętności. W końcu zagrać faceta dręczonego nerwicą natręctw, z tak bujnym życiorysem i złożoną osobowością to musiało być nie lada wyzwanie. Nie wiem, jak wypadł w innych swoich rolach, ale ta kreacja była naprawdę genialna.
__________________
"Drogi panie, życie upływa na samych qui pro quo! Są qui pro quo miłości, qui pro quo przyjaźni, qui pro quo polityki, finansów, Kościoła, urzędu, handlu, żon, mężów..."
Denis Diderot Kubuś Fatalista i jego pan
"A: Znajdujesz się w miejscu, gdzie nie obowiązuje prawo Rzeczypospolitej Polskiej.
K: A jest takie miejsce, w którym obowiązuje?"
Oficer, reż. Maciej Dejczer
"Szczęście nie zna politycznych granic i układów, nie hołduje żadnej ideologii, ba, ono nawet bywa niezgodne z dekalogiem."
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1269 Ostrzeżeń: 2 Postów: 375 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Najbardziej zapamiętałam jego rolę właśnie w Titanicu. (widziałam go też w Romeo i Julia jako Romeo, ale tam jakoś się zbytnio nie wybił). No i w wieku dwudziestu iluś lat był taaaki przystojny. Razem z Kate Winslet zagrał idealnie (;
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1475 Ostrzeżeń: 1 Postów: 268 Data rejestracji: 04.12.09 Medale: Brak
Pierwszy film jaki z nim oglądnęłam to oczywiście Titanic. Czy mnie w nim zachwycił? Czy ja wiem... był raczej neutralny. Drugi film, w którym go widziałam to Romeo i Julia. Jakoś mnie w nim specjalnie nie zachwycił, w sumie to całkiem inaczej wyobrażałam sobie Romea. Trzeci, Złap mnie jeśli potrafisz i to właśnie w tym filmie bardzo mi się podobała jego gra, pokazał na co go stać.
__________________
She's freaky and she knows it
She's freaky, but I like it!
Och, Leonardo... *.*
No cóż, cenię sobie tego aktora, nie tylko za jego niepowtarzalną urodę, ale przede wszystkim za grę aktorską. Oczywiście jego przełomową rolą była rola Jacka w Titanicu, ale najbardziej podobał mi się w Chłopięcych latach. Zagrał tam nadzwyczajnie. Jeszcze kilka godzin po oglądnięciu filmu, nie mogłam wyjść z podziwu, że tak świetnie zagrał. Chylę czoła, za jego wyczyn w Co gryzie Gilberta Grape'a. Tam pokazał kawał dobrej roboty. Grać upośledzonego, to nie taka łatwa sprawa.
Oczywiście Leo ma u mnie plusa za Incepcję i Co mnie zrobisz, jak mnie złapiesz oraz Romeo i Julię.
Musze dodać, że ostatnio oglądałam z nim Szybkich i martwych i się poryczałam, jak go zastrzelili... Ale film ciekawy, całkiem inny, niż te wszystkie westerny, bo osobiście NIENAWIDZĘ westernów. Leo, świetnie tam zagrał.
Edytowane przez N dnia 06-01-2012 16:39
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5583 Ostrzeżeń: 0 Postów: 886 Data rejestracji: 29.12.08 Medale: Brak
Ach, jak byłam w podstawówce, był moim ideałem mężczyzny To pewnie zasługa Titanica, którego oglądałam z 50 razy.
Pana DiCaprio miałam przyjemność oglądać w Co gryzie Gilberta Grape'a, Romeo i Julii, Incepcji oraz wcześniej wspomnianym Titanicu.
Uważam go za wybitnego aktora. To co zrobił w "Co gryzie.." jest mistrzostwem. Przyćmił Johnny'ego, na którego (o dziwo!) w tym filmie praktycznie nie zwracałam uwagi. Liczył się tylko Leo.
"Romeo i Julia" nie przypadł mi specjalnie do gustu. Shakespeare'a wolę jednak w pierwotnej wersji, bez przenoszenia do naszych czasów.
A Leo zagrał dobrze, ale jego Romeo przypominał mi nieco Jacka Dawsona.
"Incepcja" zrobiła na mnie piorunujące wrażenie, a Leo, mimo swojej doskonałej gry, został przyćmiony przez świat wykreowany w tym filmie. Ale to nie jego wina. Chyba każdy zostałby przyćmiony, nawet niezwykle charyzmatyczna Helena Bohnam Carter
Reasumując (Boże, brzmi to tak, jakbym pisała rozprawkę..!), uwielbiam tego gościa i zdecydowanie muszę po nadrabiać moje zaległości filmowe z niem w rolach głównych
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2595 Ostrzeżeń: 2 Postów: 503 Data rejestracji: 06.11.11 Medale: Brak
DiCaprio to mój ulubiony aktor . Bardzo mi się podobała jego gra w "Titanicu" i w "Romeo i Julia" . W tych najnowszych filmach gorzej zagrał , ale też fajnie . Ta jego broda mnie strasznie wkurza , bo głupio w niej wygląda
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Początkowo jakoś niespecjalnie pałałem sympatią do tego aktora. Wydawał mi się taki "niemęski", taka panienka w spodniach. Nie wiem czym było to spowodowane. Być może ogromną falą krytyki jaka spadła na niego po słynnym "Titanicu". Nie tyle była to krytyka, co jakieś hejtowanie bez powodu. Może dlatego, że wszystkie koleżanki się w nim podkochiwały, i dlatego koledzy czuli się zazdrośni ^^ Mi tam był obojętny, ani mnie ziębił ani grzał. Później doceniłem w końcu jego talent. Najbardziej podobał mi się w jednym z moich ulubionych filmów pt. "Co gryzie Gilberta Grape'a" . Po prostu zagrał tam fenomenalnie. Nigdy nie zapomnę tej roli. Uważam, że spisał się na złoty medal w takich dziełach jak "Szybcy i martwi" , "Pokój Marvina" , "Człowiek w żelaznej masce" , "Niebiańska plaża", "Gangi Nowego Jorku" (serdecznie polecam!), czy "Wyspa Tajemnic" ... To wprost niesamowite kino, a dzięki grze Leonardo jest warte uwagi przez każdego (niekoniecznie fana DiCaprio).
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.