Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820792 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,222 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
anetka4774 napisał/a:
Mam nadzieję, że jako lektury będzie Harry, lub Sródziemie...a nie jakieś Dziady czy Krzyżacy...
W gim będzie Kamyk, ale to i tak za późno, bo HP pierwsze części to poziom pdostawówki niestety. Tak samo Hobbit, który jest raczej do podstawówki, a jest w gim... Fantasy jest zbyt młode, bo ciagnie się właściwie od XX wieku, a nie od romantyzmu. A musicie przerobić wszystkie epoki, dlatego nie nastawiajcie się na literaturę fantasy, bo na to już zwyczajnie będzie brakować czasu.
PS. Dziady i Krzyżacy to jednak konieczność i dobrze, bo jednak to klasyk polskiej literatury, a to, że romantyzm i reszta... trzeba się przyzwyczaić ;]
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1969 Ostrzeżeń: 0 Postów: 487 Data rejestracji: 05.04.09 Medale: Brak
Przejrzałam większość waszych opinii i zdecydowanie na samym początku plasują się "Krzyżacy" i "W pustyni i w puszczy". "Krzyżacy" książka ta była moją lekturą, ale tylko była... Przeczytałam pierwszą stronę, nasłuchałam się niezbyt przychylnych opinii i w końcu nie skończyłam. Więc nie wiem czy mogę napisać, że jest to najgorsza książka jaką czytałam, odstraszająca na pewno. "W pustyni i w puszczy" w dzieciństwie uwielbiałam oglądać filmową ekranizację, więc podchodziłam do niej z pozytywnym nastawieniem. Jednak nie przebrnęłam, zatrzymałam się w połowie. Mimo wszystko znam o wiele gorsze książki. Między innymi, ostatnio dostałam książkę młodej autorki Katarzyny Miszczuk "Ja, anielica" i nigdy nie irytowałam się tak bardzo czytając książkę, na prawdę. (nie dotrwałam do końca) Jeszcze muszę wspomnieć o książce, którą przeczytałam do końca, ale nie polecam jest to "Amore 14" Federico Mocci czyli opowieść o "problemach" jakie spotykają nieszczęśliwą nastolatkę.
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
Dom:Ravenclaw Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1942 Ostrzeżeń: 0 Postów: 338 Data rejestracji: 14.12.11 Medale: Brak
Widzę, że "Krzyżacy" i "W pustyni i w puszczy" nie cieszą się popularnością. Ja osobiście nie przeczytałam żadnej z tych książek, ale w najbliższym czasie będę zmuszona, bo jedna jest lekturą do szkoły.
Niektórym wyda się to dziwne, ale żywię nienawiścią i brzydzę się na widok książek które czytałam w klasach I-III, a to:
* "Oto jest Kasia" - Nienawidziłam jej. Była okropna i rozkapryszona, a rodzice nic sobie z tego nie robili, traktowali ją jak księzniczkę.
* "Kubuś Puchatek" - Wielu się zdziwi czytając ten post, ale to prawda. Bajeczka uwielbiana przez dzieci, zawierająca naprawdę pouczający morał, była dla mnie katorgą. Nie znosiłam jej czytać. Dla mnie wydawała się okropnie prosta. Napisana małym druczkiem, była męcząca, Krzysiu wnerwiał mnie okropnie. A poza tym nic nie rozumiałam.
sabina: nie ma takich słów jak nie nawidzić lub przeczytając
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Uczestnik TT Punktów: 236 Ostrzeżeń: 0 Postów: 58 Data rejestracji: 12.08.09 Medale: Brak
Dziewczyna i Karino
Serial kochałam, więc kiedy zobaczyłam książkę, pomyślałam, że warto by ją przeczytać. Po ponad pół roku miałam przeczytane 200 stron i stwierdziłam, że dłużej tego nie przeżyję.
Jak dotąd jest to jedyna książka (poza słownikiem, haha), której nigdy nie przeczytałam całej.
Dla mnie to ona nosi miano najnudniejszej książki jaką kiedykolwiek napisano.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Gajowy Hogwartu Punktów: 984 Ostrzeżeń: 1 Postów: 235 Data rejestracji: 04.12.11 Medale: Brak
Emm, nie mam takiej Jak dla mnie "W pustyni i w puszczy" głupie... Nienawidzę stylu tego pisania w jakim tam wszystko było pisane, jeden rozdział mogły zajmować przemyślenia Stasia, tak mnie kurde wnerwiał, że miałam ochotę momentami książkę roztargać (czego oczywiście nie zrobiłam, gdyż książka była z biblioteki) A co do "Krzyżaków" będę ich dopiero czytać, na razie jestem dopiero w V klasie No ale ja już wiem jacy będą ci "Krzyżacy" , wiele osób mówiło mi już, że to męczarnia, tym bardziej wiem o tym iż moja siostra miała to na lekturę i szczerze tego nienawidziła
__________________
Albus Severus
Pochodzenie imion syna Harry'ego
- Albusie Severusie - powiedział tak cicho, że nie usłyszał tego nikt prócz Ginny, a ona taktownie udała, że macha ręką do Rose, która już wsiadła do wagonu - nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden z nich był Ślizgonem i prawdopodobnie najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znałem.
Dom:Gryffindor Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1201 Ostrzeżeń: 0 Postów: 348 Data rejestracji: 06.06.11 Medale: Brak
Ja również nie cierpię Krzyżaków - długie, mętne, nudne - koszmar. Teraz zaczynamy omawiać Starego człowieka i morze - niby ma to tylko koło 100 stron, ale po prostu nie mogę przez to przebrnąć. Facet siedzi w łódce i łowi jedna rybę, którą i tak w końcu mu coś zeżre
__________________
Nothing lasts forever though we want it to ...
<3
"Do not pity the dead, Harry. Pity the living, and, above all those who live without love."
<3
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 184 Ostrzeżeń: 0 Postów: 40 Data rejestracji: 04.06.11 Medale: Brak
Nie cierpię "W pustyni i w puszczy" . Jak dla mnie strasznie nudne. Ogólnie jakoś nie przepadam za Sienkiewiczem. Do Krzyżaków zniechęciłam się po przeczytaniu pierwszych stron. Tragedia .Nudny był też "Władca Pierścieni".
__________________
Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni.
"...Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów... "
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820792 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,222 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Snape_ napisał/a:
Nienawidzę ogólnie Sienkiewicza, nie rozumiem jak on mógł tak strasznie trudno pisać? Nienawidzę Krzyżaków i Quo Vadis.
Bo 1] to inna epoka. Pozytywizm i tak łatwiejszy niż romantyzm.
2] Krzyżacy są tworem historyczno-literackim, więc dla większej wierności zastosowano ten specyficzny język. Trudny język, ale dodaje on "realności' książce. I to O TO chodziło, bo ta książka Sienkiewicza nie miała być łatwiutka w czytaniu.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Ravenclaw Ranga: Horkruks Punktów: 7188 Ostrzeżeń: 0 Postów: 2,127 Data rejestracji: 04.04.12 Medale: Brak
Nie licząc niezliczonej ilości denerwujących i nudnych lektur szkolnych, szczera nienawiścią pałam do Alicji w Krainie Czarów". Ta książka na tydzień zniszczyła mi wakacje. Miałam 9 lat, ale mniejsza o to.
"Alicję" uważam za jedna z najbardziej żałosnych, kiczowatych i zwyczajnie dziwnych książek, jakie w ogóle powstały. Ale to tylko moja chamska opinia.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Lord Punktów: 3021838 Ostrzeżeń: 2 Postów: 104 Data rejestracji: 20.03.11 Medale: Brak
hmm... Znienawidzona książka? Raczej ciężko powiedzieć. Tego co mi się nie podoba po prostu nie czytam. Do końca I klasy technikum przeczytałem prawie wszystkie lektury. Pominąłem chyba jedną, ale teraz nie pamiętam, która to była. Miałem nawet zamiar ją przeczytać, tyle że w bibliotece już jej nie było ;d Od II klasy wszystko się zmieniło wraz z nadejściem romantyzmu, książki z tej epoki są dla mnie straszne. Ból istnienia, werteryzm, miłość idealna, samobójstwa etc. Teraz w III też nie jest lepiej: Lalka, Potop, Chłopi O_o
O, już wiem, którą książkę mógłbym określić jako znienawidzoną! "Stary człowiek i morze" - chyba największa kicha jaką czytałem(wliczając w to kilka pierwszych stron i ostatnią). Jedyny ciekawy moment, to wynaleziony przy omawianiu cytat: "Aquamala, powiedział Rybak. Ty kurwo".
Osobiście przeczytałem "Krzyżaków", dzięki wytrwałości. Po jakichś stu kilkudziesięciu stronach zaczęło robić się ciekawie i naprawdę wciągnęła mnie ta lektura. Podobnie było z "W pustyni i w puszczy". "Syzyfowe prace" to ta sama bajka co z resztą. No i ta cudowna scena z deklamacją "Reduty Ordona", poczułem się wtedy tak polsko! I na koniec dodam, że nie rozumiem jak można nienawidzić książki "Kamienie na szaniec"?! Dla mnie to niepojęte, bo jest to chyba jedna z najlepszych lektur i na dodatek prawdziwa...
Dom:Slytherin Ranga: Mistrz Eliksirów Punktów: 2978 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,256 Data rejestracji: 24.04.12 Medale: Brak
Według mnie najgorszą książką na śmiecie są Krzyżacy. To jest takie nudne. Przyznam to jest dobra książka ale do zasypiania, a nie do czytania. Okropne!! Nienawidzę jej za to,że ten głupi Zbyszko najpierw kocha jedną potem spotyka drugą i ją też kocha. To jest głupie i już.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5368 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,243 Data rejestracji: 07.08.11 Medale:
O, już wiem, którą książkę mógłbym określić jako znienawidzoną! "Stary człowiek i morze" - chyba największa kicha jaką czytałem(wliczając w to kilka pierwszych stron i ostatnią). Jedyny ciekawy moment, to wynaleziony przy omawianiu cytat: "Aquamala, powiedział Rybak. Ty kurwo".
O! W końcu ktoś, kto myśli tak samo jak ja! Nienawidzę tej książki, mam przez nią traumę, nie cierpię morza, rybaków i tego typu bzdur, a jak słyszę, że za to Hemingway dostał Nobla to jedno pytanie mi się nasuwa: "Za co?!". Co do cytatu z tej książki to to był jedyny moment, kiedy na mojej twarzy pojawił się przelotny uśmiech. Nie cierpię tej książki. Być może mam zbyt wielki uraz do wszystkiego, co z morzem związanym, albo do książek w których akcji brak. Być może jednak jestem za głupią osobą, aby zrozumieć "przesłanie" jakie ona ze sobą niesie, bo z tego co pamiętam, to to chyba parabola jest. Nie, po prostu to do mnie nie przemawia. To chyba jedyna lektura, której wręcz nienawidzę (a nie - jest jeszcze jeden taki "tfór" zwany "Samotność Bogów" Terakowskiej - również nie trafia do mnie ). Jeżeli chodzi o coś bardziej współczesnego i z tych na czasie : "Zmierzch" uważam za totalną porażkę - tak całe to zostało przeze mnie przeczytane, czego bardzo żałuję. No bo skoro wszyscy twierdzili, że jest super, to i mnie przyciągnęło. Niestety "wszyscy" wprowadzili mnie w błąd. Również nie przemawia do mnie (uwaga - nie bić!) ... "Władca Pierścieni". Pojęcia nie mam czemu... Ach nie trawię jeszcze całej trylogii Cassandry Claire "Dary Anioła" - jak dla mnie totalny bezsens. Ta autorka chyba do mnie nie przemawia w żaden sposób, bo nie podobało mi się jej nawet słynne FF "Draco Trilogy", no ale cóż.. :>
Nie rozumiem (O Salazarze - znowu podobnie jak helltrix), co można mieć do "W pustyni i w puszczy", "Kamieni na szaniec", czy "Syzyfowych prac". Da się przebrnąć przez te książki i wcale nie są nudne, bo znam nudniejsze. Przyznajcie się, że po prostu przerażają was długie opisy przyrody Albo to, że to lektury :> "Kamienie..." bardzo mi się podobały, bo na faktach, a mnie kręcą rzeczy na faktach.. :> Ale ja pewnie i tak mam dziwny gust, skoro mnie porywają książki z XIX, czy XVI wieku
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1289 Ostrzeżeń: 0 Postów: 192 Data rejestracji: 01.09.11 Medale: Brak
"Kajtkowe Przygody"
Tak, to było w 2. klasie, ale jak sobie przypomnę, to mnie cholera bierze. Normalnie czytam szybko, ale te chyba 30 stron o przygodach jakiegoś rąbanego bociana cały dzień męczyłam. Gdyby nie to, że to była książka z biblioteki, to spaliłabym ją wtedy na ognisku. Ogólnie to chyba najgorsze dopiero przede mną, bo od "Krzyżaków" ponoć zaczyna się najgorsze. Jakoś "W pustyni i w puszczy" mnie aż tak nie nudziło, ale po przeczytaniu kilku dwustronicowych opisów przyrody takowe omijałam.
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -39 Ostrzeżeń: 2 Postów: 54 Data rejestracji: 15.07.11 Medale: Brak
"Krzyżacy" ta książka jest jak dla mnie nudna.
__________________
Harry James Potter- pokazał,że w życiu trzeba być silnym i wytrwałym,pokonywać przeciwności losu i pamiętać o najbliższych...
Hermione Jean Granger-uświadomiła mi jak w życiu ważna jest nauka,nawet nasza-mugolska...
Ron Bilius Weasley-był przykładem,że pieniądze nie są najważniejsze w życiu...
Neville Longbotton-pokazał,że nie trzeba być bardzo mądrym czy lubianym by być kimś wielkim...
Draco Lucius Malfoy-dał wiarę,że nawet największy drań może się zmienić na lepsze...
Severus Snape-uświadomił mi,że prawdziwa miłość istnieje i trwa całe życie...
Syriusz Black-dał mi wiarę,że prawdziwi przyjaciele istnieją i wolą umrzeć za bliskich,niż za złoto...
Cała reszta- pokazała,że nie jedno dziecko może zrobić więcej niż wpływowy dorosły, można bawić się bez używek i przyjaźnić się nie zwracając uwagi na pieniądze,pochodzenie czy rodzinę...
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 218 Ostrzeżeń: 0 Postów: 73 Data rejestracji: 19.07.12 Medale: Brak
Z całą pewnością "W pustyni i w puszczy". Książka jest cholernie nudna i jest dużo szczegółów, w których ledwo się można połapać o co chodzi.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 143 Ostrzeżeń: 0 Postów: 32 Data rejestracji: 26.12.12 Medale: Brak
1. saga Zmierzchu - czytałam to kilka miesięcy i o zgrozo, dłuzyło mi się to w nieskończoność. Żadnego sensu - ile można czytać o tym, jak jakaś nastolatka przewraca się o sznurówki przez 10 stron, a potem przez następne 25 zachwyca się ów "boskim" Edwardem? Plus tej ksiązki jest taki, że działa lepiej niż środki usypiające.
2. "Wybacz, ale chcę się z Tobą ożenić" - prezent urodzinowy od koleżanki, który jak później stwierdziłam, okazał się niewypałem. Tematyka : romans. Za dużo postaci, za dużo imion, za dużo watków, za dużo miłości. Wręcz książkowa "Moda na sukces". Po pierwszych 100 stronach pogubiłam się i nie wiedziałam kto z kim jest...
3. Trylogia "Władca pierścieni" - mimo, że uwielbiam fantasy i mam piękne 3 tomy w twardej okładce, to ilekroć chcę się zabrać za pierwszą - zasypiam i odstawiam. Po prostu mnie tak książka nudzi i w ogóle nie wciąga. Jak dla mnie, zbyt zawiła.
Oprócz tytułów i autorów należy też podać argumenty, dlaczego tak bardzo nie spodobała Ci się dana książka. Posty bez uzasadnienia będą kasowane.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
I look inside myself and see my heart is black
I see my red door and it has been painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facin' up when your whole world is black
***
Ten świat to kompilacja chwil, koegzystencja wad, a w nim
My wciąż zadeptujemy się, liczę się tylko ja, nigdy Ty
Ja chcę zatrzymać się
Ten czas może surowy jest, lecz daje więcej, niż zabiera nam
A my realizujemy plan, jutro ważniejsze jest, niż to co jest teraz
Czy wiesz, że teraz jest twój czas, by krzyczeć?
Ten jeden raz niech zadrży świat
Dokładnie teraz trwa twe całe życie
Kolejnych szans chwilowo brak...
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.