· Bartemiusz Crouch Jr. |
~Lady Bellatriks
|
Dodany dnia 05-05-2011 20:00
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2508
Ostrzeżeń: 0
Postów: 934
Data rejestracji: 02.04.10
Medale:
Brak
|
W części zgodzę się z Alexandre, tylko, Alexandre, on wcześniej nie trzymał go pod kluczem, dopiero po ucieczce z Azkabanu. Właściwie to Barty bardzo dobrze się uczył i nie zdziwiłabym się, gdyby to ojciec wywierał na nim presję. Dodam też, że on na pewno wiedział co robi. Nie był pod działaniem żadnych czarów, to był zwyczajny bunt.
__________________
''...zło i ból to moi najlepsi przyjaciele - nigdy mnie nie opuszczą...''
Ludzie na świecie dzielą się na głupich i jeszcze głupszych - dla mnie stworzono oddzielną kategorię - jestem po prostu sobą.
Ludzie często mówią mi, że mam głowę na karku, a ja odpowiadam na to: ''Przecież każdy ma głowę na karku. Wyobrażasz sobie, żeby głowa mogła być gdzieś indziej?''
Mówią o mnie ''córka diabła'' - temu nie zaprzeczę ani ja, ani ktos, kto mnie dobrze zna .
Pozdrawiam wszystkich tych, którzy mnie pozdrawiają
|
|
|
|
~SophieSerpens
|
Dodany dnia 29-06-2011 11:26
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 877
Ostrzeżeń: 0
Postów: 295
Data rejestracji: 28.06.11
Medale:
Brak
|
Ja tak Barty'ego uwielbiam, moja ulubiona postać zaraz po Voldemorcie. To, że przeszedł na stronę Voldemorta, nie było niczym dziwnym. Mając takiego ojca, jakiego on miał, nie można było oczekiwać czegoś innego. Jeśli dzieci nie otrzymują miłości od przynajmniej jednego z rodziców, wyrasta z nich takie "coś". Niestety. A junior jako chłopiec potrzebował ojca, brakowało mu autorytetu... Strasznie mi go szkoda, że dementorzy pozbawili go duszy.
__________________
"...Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka xi wyłazi za to też pięć punktów... "
A tak w ogóle... piszę FF <3
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
I wiedzy o wszechwiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!!!
|
|
|
|
~Laufey
|
Dodany dnia 29-06-2011 12:17
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5205
Ostrzeżeń: 0
Postów: 677
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak
|
Barty Crouch Jr. miał świra na punkcie Voldemorta. Naturalną rzeczą więc było, że przystąpił do jego szeregów. Ojciec traktował go jak osobę neutralną, wręcz gardził nim... Nic dziwnego, że szukał kogoś, kto będzie go potrzebował. Dlatego przyłączył się do Voldemorta... Chciał pokazać swojemu ojcu, że jednak się do czegoś nadaje. Z jednej strony, jest mi go żal, że skończył tak jak skończył, lecz z drugiej strony, należało mu się.
__________________
|
|
|
|
~SophieSerpens
|
Dodany dnia 29-06-2011 12:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 877
Ostrzeżeń: 0
Postów: 295
Data rejestracji: 28.06.11
Medale:
Brak
|
W HP i CO był też taki fragment, nie chce mi się teraz szukać cytatu, gdzie Barty, jeszcze w ciele Moody'ego, mówił, że kiedy przekaże Voldemortowi Harry'ego, stanie się mu bliższy niż syn. Może miał nadzieję odnaleźć w Czarnym Panu ojca, którego zawsze mu brakowało?
__________________
"...Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka xi wyłazi za to też pięć punktów... "
A tak w ogóle... piszę FF <3
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
I wiedzy o wszechwiedzy Krukonów
Strzeż nas Slytherinie!!!
|
|
|
|
~daniel123
|
Dodany dnia 04-12-2011 09:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 511
Ostrzeżeń: 3
Postów: 234
Data rejestracji: 10.08.11
Medale:
Brak
|
Kłamca, fałszywiec, obłudnik! Torturował Alicję i Franka! Zero litości, a potem w Azkabanie- "Mamo!Mamo!". Nie lubiłem go.
__________________
|
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 15-01-2012 21:06
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Myślę, że został odtrącony przez ojca, zaniedbany, jego matka też mogła być zajęta, zakumplował się z jakimś śmierciożercą, a potem to już dalej poszło i stało się to, co się stało.
__________________
Al PACZino, capuccino ^^
|
|
|
|
~syrius_black
|
Dodany dnia 20-01-2012 17:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5449
Ostrzeżeń: 1
Postów: 323
Data rejestracji: 26.12.11
Medale:
Brak
|
Bartemiusz Crouch z pewnością był świadom , co robi i robił to ze swojej własnej , nieprzymuszonej woli .
Gdyby było inaczej , po wyjściu z Azkabanu nie powróciłby do Czarnego Pana i nie służyłby mu tak zaciekle .
Od przebiegłości Ślizgonów
Od kretynizmu Puchonów
Od wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
''Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwale, a nawet powstrzymać śmierć... Jeśli tylko nie jesteście bandą bałwanów, jakich zwykle muszę nauczać."
5. "- Fred, teraz ty - powiedziała pulchna kobieta.
- Nie jestem Fred, jestem George - odrzekł chłopiec.
- Naprawdę, kobieto, i ty uważasz sie za nasza matkę? Nie wiesz, jak ma na imię twoje dziecko?
- Przepraszam, George.
- To był żart, jestem Fred - powiedział chłopiec i odszedł"
Siemanko drogi Gościu
Edytowane przez syrius_black dnia 20-01-2012 17:53 |
|
|
|
~Lily2406
|
Dodany dnia 02-02-2012 16:39
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 235
Ostrzeżeń: 2
Postów: 116
Data rejestracji: 31.01.12
Medale:
Brak
|
Jesli chodzi o jego postać w książce i filmie to jak się podszywał, to było dobre, jak się dowiedziałam, że to on to doznałam szoku. Ale on chyba był pod działaniem imperiusa, rzucanego na niego przez jego własnego ojca czyż nie??.Ale był on też jednym z najwierniejszych śmierciożerców.!! Ogółem nie lubię go.
Edytowane przez Czarownica24 dnia 02-02-2012 18:18 |
|
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 12-07-2012 19:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem był w pełni śwaidomy co robi. Nie jest migo go żal.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 06-02-2013 17:36
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Zgodzę się z większością, że Barty Crouch Jr był przesiąknięty złem - uważam, że gdyby nie pocałunek dementora, to stałby się najlepszym sługą Czarnego Pana. Przy nim Bellatriks "nie lśniłaby" już aurą tej jedynej, najwierniejszej...
__________________
|
|
|
|
~Patricia
|
Dodany dnia 06-02-2013 18:20
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 243
Ostrzeżeń: 0
Postów: 90
Data rejestracji: 07.07.12
Medale:
Brak
|
Nie lubię go. Był zły. Ach, ci śmierciożercy -.-
__________________
A niech cię dementor cmoknie.
|
|
|
|
~swinka
|
Dodany dnia 06-02-2013 19:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 43
Ostrzeżeń: 3
Postów: 38
Data rejestracji: 19.08.12
Medale:
Brak
|
Jestem pewna, że bartemiusz jr.nietakieżeczy robił.
[size=32]CHWAŁA GRYFFINDOR [/size] |
|
|
|
~Blackdobby
|
Dodany dnia 09-10-2013 19:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 614
Ostrzeżeń: 1
Postów: 314
Data rejestracji: 20.09.13
Medale:
Brak
|
Na pewno to był niezłym aktorem... Jak i również takim kłamliwym oszustą ! Poświęcił własną matkę!
__________________
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
|
|
|