Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa
#Ginny Evans F 11-06-2023 20:41

hejka hogs! Słoneczko
~Anna Potter F 15-05-2023 03:24

i gościnny naród o czym często nie zdajemy sobie sprawy mówiąc o sobie jak najgorsze rzeczy.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 288
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Książka
»» Czara Ognia
»»» Bartemiusz Crouch Jr.
Drukuj temat · Bartemiusz Crouch Jr.
~W_D F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 05-01-2009 15:33
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 110
Ostrzeżeń: 0
Postów: 15
Data rejestracji: 08.12.08
Medale:
Brak

Taki niewielki temat, powstały z ciekawości co o tej postaci sądzicie. Chodzi tu głownie o jego proces i życie. Czy był dobrym aktorem wkrzykując litości, a później w Azkabanie nocami wzywając matke? Czy może faktycznie znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie i niesłusznie osądzony? Dowiadujemy się, że był wzorowym uczniem i dobrym człowiekiem. Czy zszedł na złą drogę od początku wiedząc co robi, czy może początkowa działalność była "zabawą", może próbą odreagowania na ojcu, którego wiecznie nie było w domu. Jak myślicie, co wpłynęło i jak naprawdę wyglądało jego życie.
__________________
"Jak Feniks z popiołów, ale w nowym Świecie" *

*create by W_D
*copywrite 2008 © W_D. All rights reserved and powered by W_D
Wyślij prywatną wiadomość
~Nicolette F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 13-01-2009 20:30
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1467
Ostrzeżeń: 0
Postów: 685
Data rejestracji: 15.12.08
Medale:
Brak

Wydaje mi się, że wiedział co robi. Wszystko było robione podświadomie. Myślę, że przystąpienie na śmierciożerstwo było, jak było powiedzianą pewną próbą odreagowania złości na ojcu i zrobienie mu 'na złość'. Zrobienie czegoś wbrew temu co on uznawał za stosowne. Myślę, że był winny, bo jakoś nie chcę mi się wierzyć, że skazano go do Azkabanu niewinnego, a później on ni stąd, ni zowąd pojawia się na Mistrzostwach Świata , gdzie to na rozkaz Voldemorta wyczarował Mroczny Znak.
__________________
*

Inspektor Lestrade: W kolejnym życiu byłbyś dobrym przestępcą.

Sherlock Holmes: Tak, a pan świetnym policjantem.
www.las-ceglasty.blog.onet.pl Wyślij prywatną wiadomość
~Mandarynka F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 28-01-2009 12:24
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Barman w Dziurawym Kotle
Punktów: 1332
Ostrzeżeń: 3
Postów: 519
Data rejestracji: 25.12.08
Medale:
Brak

Moim zdaniem to fałszywiec i obłudnik!
Było wspomniane w książce, że z własnej woli został poplecznikiem Lorda. Nie współczuję mu, ani nie żałuję go.
Dostał to, na co zasłużył!
Czy gdyby był dobrym obywatelem zmuszanym do takich rzeczy, cieszyłby się tym, że więził przez prawie rok prawdziwego Moody' ego? Czy byłby zdolny do czegoś takiego?
Phi!
__________________
'Złota gwiazdka spłynęła bokiem po jego skroni i policzku, po czym wsiąkła w poduszkę'
- Córka Robrojka - M. Musierowicz
~ ~ ~

'Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje'
- Księżyc w nowiu - S. Meyer
~ ~ ~

'Życie jest różne, dobre i złe, naturalnie. Ale jak ktoś je widzi na czarno, to od razu stwierdza, że je zna, a jak na biało czy tam na różowo, to - że nie ma się o życiu pojęcia'
- Niespokojne godziny - I. Jurgielewiczowa
~ ~ ~

'Jeśli będziesz szanował tylko prawdę, nie będziesz miał wiele do szanowania. Dwa plus dwa równa się cztery, to będzie jedyny obiekt twojego szacunku. Poza tym będziesz stykał się z rzeczami niepewnymi: uczucia, normy, wartości, wybory - to wszystko konstrukcje delikatne i płynne. Nie ma w nich nic z matematyki. Szacunkiem darzy się nie to, co jest zatwierdzone, lecz to, co jest proponowane'
- Dziecko Noego - E. E. Schmitt
~ ~ ~

'To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć'
- Przed świtem - S. Meyer
~ ~ ~

'Bo [wszystko] jest proste. Trzeba w to wierzyć. Wiedzieć czego się chce i do tego dążyć'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~

'Miłość jest okrutna i bezwzględna. Trzeba stale mieć się przed nią na baczności. Strzec siebie przed jej otchłanią. I kochać świat. To wystarczy. By poczuć się szczęśliwym'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~

'Najgorszy z życiowych błędów polega na tym, że jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć inni ludzie'
- Ja tego nie przeżyję! - R. Rushton
~ ~ ~

'Czasami musimy ludzi ranić, by się nie rozpaść. Ale musimy robić to z miłością, i tyle'
- Egzamin dojrzałości - L. Lowry
~ ~ ~

'Sława i wsparcie fanów oznacza, iż należy pomóc innym w realizacji ich marzeń. A to, że czyjeś marzenia niekoniecznie wiążą się z telewizyjnymi kamerami i mnóstwem pieniędzy , wcale nie oznacza, że są one mniej ważne'
- Moja siostra jest gwiazdą pop - K. Greene
Wyślij prywatną wiadomość
!Fantazja F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 28-01-2009 14:24
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9813
Ostrzeżeń: 0
Postów: 806
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Medal

Myślę, że na decyzję Barty'ego o przystąpieniu do Śmierciożerców miał wpływ po części jego ojciec. Chłopak chciał zapewne mu się sprzeciwić, zbuntować się i udowodnić, że jest silniejszy od niego. Crouch Sr nie był raczej najlepszym ojcem. Nie było go wiecznie w domu, wyżej stawiał pracę niż rodzinę, nie okazywał uczuć synowi, był w stanie wsadzić go do więzienia, byle tylko nie stracić opinii... I nawet jeśli w środku był inny, Barty tego nie mógł zauważyć i z całej siły nienawidził ojca. Przypuszczam, że jego decyzja była powzięta dość pochopnie, pod wpływem chwili i nie zdawał on sobie do końca sprawy z konsekwencji takiego działania. Może nawet z początku chciał odejść, ale później poczuł tą władzę, spodobało mu się bycie Śmierciożercą i zechciał coś osiągnąć, stać się najwierniejszym sługą Voldemorta, co mu się, jak wiemy, w późniejszym czasie udało, choć nie nacieszył się tym stanem zbyt długo. Czy został skazany niesłusznie? Nie sądzę. Raczej grał niewinnego, by wzbudzić litość i uniknąć Azkabanu. W końcu każdy Śmierciożerca musi umieć grać kogoś innego, a Barty był w tym poniekąd mistrzem, gdyż przecież nikt się nawet nie zorientował, że "Moody" nie jest tym prawdziwym Moodym...
http://www.taern.pl/user/LadyVolakis/ Wyślij prywatną wiadomość
~Harry 14 F
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 03-02-2009 16:36
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 410
Ostrzeżeń: 1
Postów: 92
Data rejestracji: 02.02.09
Medale:
Brak

Też myślę, że głównym założeniem, co do zostania śmierciożercą brak czasu ojca ale także śmierć swojej matki. Crouch dla mnie był postacią nielubianą, możliwe ,że decyzja co do zostania śmierciożercą była zbyt pochopna, pewnie zupełnie przez przypadek, ale musiał to także robić z lekką świadomością. W końcu zgodził się, aby mu namalowano mroczny znak.
Edytowane przez Ariana dnia 03-02-2009 17:49
Wyślij prywatną wiadomość
~Waitin 4 arockalypse F
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 06-02-2009 20:47
Zbanowany

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1035
Ostrzeżeń: 3
Postów: 333
Data rejestracji: 06.02.09
Medale:
Brak

Myślę podobnie jak Fantazja, że junior Barty Crouch chciał trochę postawić się ojcu i zademonstrować swój bunt. Pragnął pokazać, że nie chce być wysokiej rangi sztywnym urzędnikiem jak ojciec. Wynikało to też z jego młodego wieku i mógł nie wiedzieć do końca w co tak naprawdę się pakuje.
I plus ode mnie dla jego ojca. Nie chciał stracić posady, ale też uratował swoje dziecko.
__________________
poniewasz nikt nie lubi kotów, nikt nie osiągnie zbawienia
poniewasz koty są dobre, pożywiajcie nimi wasze umysły, ciała i duszę
Wyślij prywatną wiadomość
~Ann Black F
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 08-02-2009 12:56
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 431
Ostrzeżeń: 0
Postów: 113
Data rejestracji: 25.01.09
Medale:
Brak

Wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby wtedy znalazł się w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwym czasie. Moim zdaniem był w pełni świadomy, że robi krzywdę. A jeśli chodzi o jego aktorstwo to powiem, że grał nieźle xD
A jeśli chodzi o te jego dobre oceny to wydaje mi się, że zrobił to, bo myślał, że jak będzie się dobrze uczył to nikt nie powiąże go ze śmierciożercami.
A ogólnie to go nie polubiłam xD
__________________
`Panowie Lunatyk, Glizdogon, Łapa i Rogacz,. `
`zawsze uczynni doradcy czarodziejskich psotników,. `
`mają zaszczyt przedstawić. `
~MAPĘ HUNCWOTÓW~
...

Przysięgam uroczyście, że knuję coś niedobrego...

chce.to/content/celius/big.31451.A3AB98AD-B8DF-434E-9E38-06DEDFEC879E.jpg
`koniec psot ! `

Wyślij prywatną wiadomość
~Lucyfer F
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 08-02-2009 17:34
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 250
Ostrzeżeń: 0
Postów: 117
Data rejestracji: 19.09.08
Medale:
Brak

Wiedział co robi na pewno, a na procesie grał.. Matkę po prostu kochał. Z wzajemnością. Dowodem jest jego dalsza działalność śmierciożercza... Hogwart
__________________
" The boy who lived "

31.07.1980
ark1985@wp.pl Wyślij prywatną wiadomość
~Ginny W F
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 02-05-2009 13:23
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 677
Ostrzeżeń: 1
Postów: 195
Data rejestracji: 21.04.09
Medale:
Brak

Moim zdaniem Barty Crouch junior wiedział, co robi, dołączając do zwolenników Voldemorta. Być może to nieszczęśliwe dzieciństwo pozostawiło trwały uraz w jego psychice, chciał pokazać, że stać go na robienie strasznych rzeczy, tak strasznych, jak doprowadzenie do obłędu niewinnych ludzi. Jego zachowanie mogło być również spowodowane chęcią zemsty na ojcu lub wystawienia go na próbę, aby pokazał, czy ważniejsza jest dla niego kariera, czy własny syn. Jeśli tak myślał, to się przeliczył, bo Barty Crouch senior wybrał postępowanie zgodnie z surowym prawem, niż ratowanie własnej rodziny.
__________________
"Miłość kpi sobie z rozsądku,
I w tym jej urok i piękno."

Andrzej Sapkowski
Wyślij prywatną wiadomość
~Niewidka F
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 15-05-2009 14:59
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1969
Ostrzeżeń: 0
Postów: 487
Data rejestracji: 05.04.09
Medale:
Brak

Moim zdaniem nie trafił on do Azkabanu, z powodów nie uzasadnionych. Nie żałuję go. A to że wołał matkę o niczym nie świadczy... no może jedynie o tym że potrafił kochać. Ale to nie zmienia stanu sytuacji, wkońcu dołączył do Voldemort'a dobrowolnie. Może i 'na złość' ojcu, ale jednak. Nie jest to żadnym wytłumaczeniem, zrobił to co zrobił. Choć żal mi go... z powodu ojca, który się nim wogule nie intersował.
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
Wyślij prywatną wiadomość
~al_kaida F
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 18-08-2009 00:15
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 501
Data rejestracji: 15.10.08
Medale:
Brak

Jak dla mnie został "otumaniony" podobnie jak Quirrell. Tylko jemu spodobało się to tak, że postanowił zostać sługą Czarnego Pana. I wten sposób zszedł na złą ścieżkę. Ale i tak musiał przed rodzicami udawać dobrego chłopczyka. Dlatego też pewnie błagał o litość ojca będąc sądzonym i krzyczał przez sen. Chociaż z tym krzyczeniem przez sen... Może po cichu w sercu naprawdę żałował wybranej drogi życiowej, tylko zagłuszał to przed sobą.
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.

i54.tinypic.com/s1430i.gif
______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny Rozbawiony
Wyślij prywatną wiadomość
~polami F
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 18-08-2009 11:52
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 817
Ostrzeżeń: 0
Postów: 223
Data rejestracji: 17.12.08
Medale:
Brak

Ja też zgadzam się z Fantazją. Myślę, że gdyby jego ojciec potrafił lepiej zająć się synem, w odpowiednim momencie powiedzieć "syn jest dla mnie ważniejszy niż kariera" w tej rodzinie nie musiałoby się wydarzyć tyle tragedii.
__________________
images41.fotosik.pl/183/bf2aff0240752ccb.jpg


Niech moc będzie z Tobą, drogi Gościu

Wyślij prywatną wiadomość
~marta F
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 29-07-2010 11:36
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 875
Ostrzeżeń: 0
Postów: 136
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Myślę, że postępował świadomie, chcąc przeciwstawić się ojcu. Nie chciał, bowiem aby ojciec decydował co ma robić...Moim zdaniem był rzeczywiście dobrym aktorem i z premedytacją oszukiwał innych na to, że bardzo cierpi. Uważam, że od samego początku, jak został uwolniony z Azkabanu dążył do tego, aby znów móc służyć Czarnemu Panu.Gdyby nie Bartemiusz Crouch Sr. już dawno, by spełnił swoje marzenia. Myślę, że młodego Croucha spotkała odpowiednia kara za czyny jakich się dopuścił, nie obchodziła go, bowiem nawet własna matka, która przyczyniła się do jego wyjścia na wolność.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !

"- Dlaczego mam zatem słuchać serca?
- Bo nie uciszysz go nigdy. I nawet gdybyś udawał, że nie słyszysz, o czym mówi, nadal będzie biło w twojej piersi i nie przestanie powtarzać tego, co myśli o życiu i o świecie."
Wyślij prywatną wiadomość
~Violett F
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 02-08-2010 12:12
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 27
Ostrzeżeń: 0
Postów: 6
Data rejestracji: 25.07.10
Medale:
Brak

Myślę że zeźlił się przez to że jego ojciec nie poświęcał mu dużo czasu, tyle co matka o którą wołał w Azkabanie. Może na początku nie nienawidził ojca, lecz przystał do Voldemorta. Nie miał najlepszych kontaktów z ojcem, który walczył przeciw czarnej magii, który nic nie wiedział o zajęciach syna. Gdy wyszło na jaw co jego synalek robił wtrącił go do Azkabanu i dlatego syn go znienawidził tak mocno że chciał się zemścić. Zbyt wiele w sobie znalazł w Voldemorcie, więcej niż w ojcu, Przecież mówił ja i mój Pan mieliśmy ojców miernoty. To wszystko doprowadziło do tragedii rodzinnej.
__________________
So put a spanner in the works
You're mine,
It's easier to work,
But I don't mind,
You're better in defeat so,
Just don't try
To take away all the things
I'll do in my life.

I have to break down all
the corners of the world.
Don't heed this praise on me,
I know I don't deserve it.
But what's so this I see?
Yeah you're leaving right beside me,
And I miss you, and I need you.
I do.
Wyślij prywatną wiadomość
~Yuki27 F
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 09-08-2010 19:38
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 996
Ostrzeżeń: 0
Postów: 230
Data rejestracji: 25.07.10
Medale:
Brak

No cóż... Może to dziwne, ale ja lubię tego chłopaka. Trochę mu współczuję... Ojciec miał go głęboko i szeroko, ważniejsza była praca, kariera. Pewnie dlatego szukał pociechy u Voldemorta. Może marzył o tym by ten stał się jego drugim ojcem? Ale wpadł, został osadzony w Azkabanie, a wyszedł z niego tylko i wyłącznie dzięki miłości matki. Ja uważam, że Barty Crouch Senior nigdy w życiu by tego nie zrobił. On by się chętniej wyrzekł syna, który zniszczył mu drogę do sławy, niż go uratował.
Uważam, że Barty Junior był bardzo zdolny. Oszukać Dumbleadore'a? Musicie przyznać, że jest to wyczyn. A poza tym... Zginął za coś, w co wierzył. Nawet jeśli było to coś, czego większość nie akceptowała, pozostał wierny, a nie jak taki Malfoy >.<
__________________
"Jest jedna rzecz, którą Bóg uwielbia: każe robić coś ludziom, którzy zarzekali się, że 'nigdy tego nie zrobią'." S. King "Podpalaczka"
Największa fanka starego Disneya i polskich wersji bajek
Wyślij prywatną wiadomość
~Charakternik F
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 12-08-2010 20:55
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 686
Ostrzeżeń: 1
Postów: 202
Data rejestracji: 11.08.10
Medale:
Brak

On był śmierciożercą... i to jednym z najwierniejszych. Nie lubie go , bo przez niego zginął Cedrik , wiec nie bede tu się więcej wypowiadał.
Wyślij prywatną wiadomość
~bloomix F
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 26-01-2011 21:27
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 617
Ostrzeżeń: 0
Postów: 146
Data rejestracji: 22.01.11
Medale:
Brak

Mogło na to wpłynąć brak poświęcania mu przez ojca czasu. W Voldemorcie mógł znaleźć jakiś wzór do naśladowania, kogoś kto go doceniał i poświęcał mu uwagę.
__________________

"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
Wyślij prywatną wiadomość
~Peverell F
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 05-05-2011 13:23
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1002
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 10.02.11
Medale:
Brak

No cóż chyba wiele o nim nie powiem. według mnie on był bardzo głupi no i oczywiście strasznie szalony. Ja osobiście to go nie rozumiem. To jego powiedzenie " Najbardziej nienawidzę śmierciożerców na wolności" mówił, że każdy śmierciożerca powinien pójść do Azkabanu za swojego Pana a przecież sam tak się bał tam trafić. Chyba wszyscy pamiętamy jak błagał ojca o to by mu uwierzył, że nie jest jednym ze śmierciożerców. Podsumowując: myślę, że on miał jakąś mugolską chorobę czy coś.
__________________
Przywołuję cienie nocy. Pod mym berłem drży magia ciemności.
Wojna mym żywiołem, wojownicy bez dusz na me rozkazy.
Wolność to tylko wspomnienie, bo prawdziwa siła leży w umyśle.
Czy wciąż chcesz stawić mi czoła? Czy zagrasz w grę,
gdzie stawką jest śmierć? Tylko po to, by odzyskać wolność?


Dziedziczny grzechu nasz!
Klątwa to twoja straż.
O ty, najkrwawsza z ran!
Komu wytchnienie dasz?
Któż twego bólu pan?

Tylko Atrydów płód
Rozetnie dawny wrzód.
Dziedzicu, dom swój lecz!
Bogów tu wzywam wprzód,
By twój nie chybił miecz.

O mieszkańcy podziemnych stref!
Jeśli dotarł do was przysiąg zew,
Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
http://hogsmeade.pl/forum/viewthread.php?thread_id Wyślij prywatną wiadomość
~Francesca_Potter F
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 05-05-2011 15:17
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 254
Ostrzeżeń: 1
Postów: 146
Data rejestracji: 21.04.11
Medale:
Brak

A ja tam uważam, że to był wstrętny smarkacz, który nie miał szacunku do rodziców. Powinien być wdzięczny matce, że oddała za niego życie . A on, durny przystał do śmierciożerców i Voldemorta .
__________________
Francesca Ginerwa Potter

Edytowane przez Czarownica24 dnia 29-06-2011 12:37
Wyślij prywatną wiadomość
~Alexandre F
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 05-05-2011 19:32
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 882
Ostrzeżeń: 1
Postów: 321
Data rejestracji: 22.03.11
Medale:
Brak

Według mnie Barty tak naprawdę w głębi duszy był dobrym człowiekiem. wstąpienie do śmierciożerców było próbą odegrania się na ojcu za to, że trzymał go pod kluczem. jak mówi przysłowie: "z dzieckiem jest jak z mydłem. jeśli trzymasz za mocno lub za lekko, na pewno się wyślizgnie"
__________________
"Jak masz problem z głową to chłopaku nie ćpaj, bo będzie po nocy prześladować cię wiedźma. Jak chcesz być niegrzeczna to najpierw dorośnij, bo los nastoletnich matek nieraz bywa gorzki".
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT