Hogsmeade.pl na Facebook
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
Strona GłównaNowościArtykułyForumChatGaleriaFAQDownloadCytatyLinkiSzukaj
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło!
Shoutbox
Musisz się zalogować, aby móc dodać wiadomość.

~Grande Rodent F 11-03-2024 02:09

Na razie oscary zgodnie z przewidywaniami.
~Grande Rodent F 10-03-2024 22:48

Dzisiaj Oscary będą oglądane...
~Anna Potter F 23-02-2024 01:49

Witajcie.
~raven F 12-02-2024 19:06

Kotecek
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:46

Papa
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

myślałam, ze zniknęła na amen
~ulka_black_potter F 30-01-2024 19:45

o, strona jednak ożyła
^N F 29-01-2024 17:11

Uszanowanko
~HariPotaPragneCie F 25-11-2023 14:51

Wiedźma
~Miona F 23-11-2023 00:28

Czarodziej Czarodziej Czarodziej
#Ginny Evans F 22-11-2023 22:07

Duch Duch Duch
~raven F 21-11-2023 20:22

~Miona F 25-10-2023 14:12

hej Uśmiech
#Ginny Evans F 19-10-2023 21:32

Sowa
~TheWarsaw1920 F 24-08-2023 23:06

Duch Duch Duch
~raven F 20-08-2023 23:01

Doszly mnie sluchy, ze sa czarodzieje, ktorzy chcieliby sie wprowadzic do Hogsmeade, a magiczne bariery to uniemozliwiaja. W takiej sytuacji prosze o maila na adres widoczny w moim profilu Uśmiech
^N F 11-08-2023 19:19

Słoneczko
~HariPotaPragneCie F 12-07-2023 20:52

Sowa
#Ginny Evans F 11-06-2023 20:41

hejka hogs! Słoneczko
~Anna Potter F 15-05-2023 03:24

i gościnny naród o czym często nie zdajemy sobie sprawy mówiąc o sobie jak najgorsze rzeczy.

Aktualnie online
Hogsmeade wita:
orehu
jako najnowszego użytkownika!

» Administratorów: 8
» Specjalnych: 61
» Zarejestrowanych: 77,002
» Zbanowanych: 1,625
» Gości online: 266
» Użytkowników online: 0

Brak użytkowników online

» Rekord OnLine: 3086
» Data rekordu:
25 June 2012 15:59
Zobacz temat
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Forum
» Książka
»» Książę Półkrwi
»»» Dzieciństwo Toma Marvolo Riddle'a
Czy dzieciństwo miało wpływ na to kim stał sie Lord Voldemort?
Tak Tak 63%[125 głosów]
Nie Nie 2%[3 głosów]
Częściowo Częściowo 35%[69 głosów]
Nie mam zdania Nie mam zdania 2%[3 głosów]
Głosów ogółem : 200
Drukuj temat · Dzieciństwo Toma Marvolo Riddle'a
~W_D F
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 19-12-2008 15:22
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 110
Ostrzeżeń: 0
Postów: 15
Data rejestracji: 08.12.08
Medale:
Brak

Tak się ostatnio zastanawiałem nad dzieciństwem naszego głównego i złego bohatera. Czy stało by się to co się stało, gdyby inaczej wyglądała jego młodość? Gdyby dorastał w normalnej, kochającej rodzinie, a nie w obskurnym i szarym sierocińcu. Często jest zaznaczane, gdy odpowiada on sam o swoich rodzicach, że ojciec mugol go zostawił, bo dowiedział się, że jego żona jest czarownicą. Wygląda to tak jakby miał specjalny uraz zwłaszcza do swojego ojca za to co zrobił, a może za to czego nie zrobił. Czy miało duży wpływ to gdzie i z kim lub bez kogo się wychował? Mi osobiście wydaje się, że wszystko wyglądałoby może troszkę inaczej ale do tego samego by prowadziło bo zło zakorzenione było w nim dosyć głęboko i nawet szczęśliwa młodość nie mogła tego zniszczyć, ewentualnie spowolnić. No, a że go nie zaznał, a wręcz przeciwnie to nie miał chłopak już żarnych hamulców Oczko
__________________
"Jak Feniks z popiołów, ale w nowym Świecie" *

*create by W_D
*copywrite 2008 © W_D. All rights reserved and powered by W_D
Wyślij prywatną wiadomość
~PiotrexCichy F
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 19-12-2008 16:35
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 83
Ostrzeżeń: 1
Postów: 61
Data rejestracji: 18.12.08
Medale:
Brak

Myślę że to częściowo przez dzieciństwo dlatego że:
1. Ojciec go opuścił
2. Trafił do sierocińca
3. Zabraniano mu zostać w Hogwarcie
Na pewno miał przez to uraz na długie lata ale też to nie koniecznie przez dzieciństwo, on miał zło sam w sobie musiało się tak stać i nikt na to nic nie poradzi Cool
__________________
Vampirzyca :*

[gg]3684387[/gg]

Moje konto!!
lnx.warrockleague.net/sign/0008/1000/b0/lordcichy1.png
Wyślij prywatną wiadomość
~W_D F
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 20-12-2008 18:02
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 110
Ostrzeżeń: 0
Postów: 15
Data rejestracji: 08.12.08
Medale:
Brak

Można nawet powiedzieć, że ogromny biorąc choćby pod uwagę taki fakt jak stworzenie horkruksów. Dokładnie wybierał co nim będzie i gdzie zostanie "schowany". No ale pomijając tą resztę faktów tak jak wspomniałem historia może, a nawet na_pewno potoczyła by się inaczej ale skutki, czyli powstanie Lorda Voldemorta byłoby nieuchronne. Nie każdy przy złym dzieciństwie staje się potem złym człowiekiem, no a ten jegomość był nim chyba od początku i tu nikt nie zaprzeczy.
__________________
"Jak Feniks z popiołów, ale w nowym Świecie" *

*create by W_D
*copywrite 2008 © W_D. All rights reserved and powered by W_D

Edytowane przez Ariana dnia 21-12-2008 11:21
Wyślij prywatną wiadomość
~Nicolette F
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 21-12-2008 00:32
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1467
Ostrzeżeń: 0
Postów: 685
Data rejestracji: 15.12.08
Medale:
Brak

Myślę, że ważny był również fakt, iż Czarny Pan uważał śmierć swojej matki za tak bardzo ludzką i [jak sam nazwał] haniebną. Sam nigdy nie chciał umrzeć i do tego stworzył horkruksy. Jego dzieciństwo miało duży wpływ na to co zrobił w przyszłości, jednakże odnosze niemiłe wrażenie, że zło miał już 'zaszczepione' w genach. [chodzi mi oczywiście o Salazara Slyttherina]
Edytowane przez Nicolette dnia 21-12-2008 12:44
www.las-ceglasty.blog.onet.pl Wyślij prywatną wiadomość
~karolina123 F
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 21-12-2008 11:33
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Redaktor Żonglera
Punktów: 1002
Ostrzeżeń: 0
Postów: 445
Data rejestracji: 07.12.08
Medale:
Brak

Oczywiście że tak.To kim jesteśmy wynosimy z domu.Nikt nie nauczył go kochać w sierocincu więc Voldemort nie umiał kochac i tyle a każdy jego błąd byl wlsnie spowodowany tym że nie znał miłości,nie rozumiał jej,uwazal za największa marnośc i to go zgubiło.
__________________
"Co nie jest życiem, wykorzeniam
by kiedyś martwą nie umierać"

"Z punktu widzenia aerodynamiki
trzmiele nie maja prawa latać,
tyle że trzmiele o tym nie wiedzą,
wiec latają sobie dalej."

Edytowane przez karolina123 dnia 21-12-2008 11:45
Wyślij prywatną wiadomość
~Karola__94 F
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 21-12-2008 11:42
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 631
Ostrzeżeń: 1
Postów: 317
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Ja uważam że przez dzieciństwo bo gdyby miał normalna kochajaca rodzine voldzio :
-nie zabiłby swego ojca co doprowadziło go do kolejnych mordów i rządzy zapanowania nad światem
-nie byłby "samotny i skryty" mysle ze mialby duzo przyjaciół
-nie zostałby tym kim jest tylko miałby prawdopodobnie świetną pracę w ministerswie magii
-wiedziałby co to jest miłość bo rodzina by mu tą "wiedze" przekazała
Wyślij prywatną wiadomość
~Cee F
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 21-12-2008 11:43
Użytkownik

Awatar

Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak

Pewne przyzwyczajenia, wartości dziecko zawsze wynosi z domu. Stosuje takie metody wychowawcze, na których ono było wychowywane. Rodzice są dla nas pewnego rodzaju autorytetem (nawet jeśli niekoniecznie są wspaniali), jakimś przykładem; dzieci obserwują rodziców i uczą się w ten sposób życia.
Na życiu i postanowieniach Toma z pewnością zawarzyło jego dzieciństwo. Nie ma co tu się rozpisywać na temat braku miłości w jego świecie, bo zrobiła to już Rowling. Chodzi mi jednak o to, że młody Riddle zawsze był sam - nie miał przyjaciół, nie miał na kim polegać. Z pewnością do jego przyszłości przyczynił się także pewnego rodzaju 'charakter', który odziedziczył po rodzie Gauntów - wywyższanie się nad mugolami, nieumiejętność zauważania poczciwych rzeczy, niechęć zawierania znajomości czy też brak jakiegokolwiek zaufania do innych, poza samym sobą.
Tak czy inaczej, żal mi Toma. Naprawdę. Niekochane, samotne dziecko (pomimo iż kilkuletnich dzieci nie lubię w ogóle) musiało się samo borykać zz problemami, nie miało się do kogo zwrócić, gdy pierwszy raz zauważył, że jest inny niż wszyscy - po prostu cały otaczający go świat składał się na mugoli, a on czuł się wyrzutkiem. Starał się jakoś odreagować, nigdy nie spotkały go jakieś przykre konsekwencje za zadawanie bólu innym wychowankom domu dziecka, a to pobudzało jego agresję. I wyszło w ten sposób szydło z worka.

Edytowane przez Cee dnia 21-12-2008 11:43
Wyślij prywatną wiadomość
~Alice Evithe F
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 21-12-2008 12:18
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 216
Ostrzeżeń: 0
Postów: 59
Data rejestracji: 20.12.08
Medale:
Brak

Uważam, że na przyszłość Toma, jak najbardziej miało znaczenie dzieciństwo. Porzucony, nikt nie zwracał na niego uwagi. Gdy dowiedział się o swoich umiejętnościach, czuł się wyjątkowym. Chciał wybić się ponad tych wszystkich ludzi z sierocińca, a to uczucie wręcz potęgowało, gdy dowiedział się od Albusa Dumbledore'a, że jest czarodziejem. Tom byłby całkiem inny, gdyby już od małego miał świadomość, w jakiej rodzinie urodził się i, co go czeka później.
A tak, jako odstający od reszty dzieci w sierocińcu chłopiec, w dodatku jeszcze z nadprzyrodzonymi umiejętnościami, snuł wiele planów, a w jego głowie pojawiało się wiele niebezpiecznych wizji przyszłości. Nie miał nikogo, kto mógłby mu powiedzieć, czy robi dobrze, czy też musi zaprzestać.
Po części to również typowo ślizgoński charakter tak na niego wpłynął. Bo wątpię, że gdyby był dziedzicem rodu Hufflepuff, to zachowałby tak, jak zachował będąc dalszym potomkiem Salazara Slytherin.
__________________
Bez cierpienia nie ma prawdziwej radości.



[alt]
Należę do klubu Johnny'ego Deppa.
[/alt]



th01.deviantart.com/fs23/300W/i/2007/353/9/9/Merry_Christmas_2007_by_Bastet_Lady.jpg



th07.deviantart.com/fs23/300W/f/2007/358/5/1/Merry_Christmas_by_ivy046.jpg





Last Christmas
I gave you my heart,
But the very next day
You gave it away.



Merry Christmas drogi Gościu
Wyślij prywatną wiadomość
~Lunusia F
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 21-12-2008 13:05
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 76
Ostrzeżeń: 0
Postów: 20
Data rejestracji: 20.12.08
Medale:
Brak

Gdyby Tom wychowywał się w normalniej,kochającej się rodzinie na pewno nigdy nie doszło by do tego co się wydarzyło.Całe życie gromadził swą nienawiść w sobie.Po prostu nie był kochany i nie kochał.Bycie w przyszłości Lordem Voldemortem było pewnego rodzaju zemstą i satysfakcją,że teraz może pomiatać ludźmi tak jak oni pomiatali nim.W realnym świecie też tak jest-osoby np. z domu dziecka,nie kochane i nie szanowane w dzieciństwie później się odgrywają.Są np. przestępcami.Moim zdaniem o to chodzi
__________________
Strach przed imieniem zwiększa strach przed samą rzeczą...
Wyślij prywatną wiadomość
~W_D F
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 22-12-2008 13:02
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 110
Ostrzeżeń: 0
Postów: 15
Data rejestracji: 08.12.08
Medale:
Brak

Wydaje mi się, że wszystkie Wasze opinie są trafne w ocenie Tom'a, jednak nadal coś nie pozwala mi zgodzić się z tezą, jakoby po szczęśliwym dzieciństwie jego przyszłość byłaby inna. Popatrzmy (niezbyt oryginalny przykład wiem) na Pottera. Brak rodziców, nieszczęśliwe dzieciństwo, bo trudno je inaczej nazwać. Nie chcę tu się licytować kto miał gorsze ale nie jest wyznacznikiem, że każdy nieszczęśliwy za młodu złym się potem stanie. Podtrzymuję swoją teorie, iż przy końcu Voldemort byłby zły tak czy siak.
__________________
"Jak Feniks z popiołów, ale w nowym Świecie" *

*create by W_D
*copywrite 2008 © W_D. All rights reserved and powered by W_D

Edytowane przez W_D dnia 22-12-2008 13:03
Wyślij prywatną wiadomość
!Guardian F
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 22-12-2008 13:13
VIP

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 20057
Ostrzeżeń: 1
Postów: 705
Data rejestracji: 02.08.08
Medale:
Medal

Pfffff.... Nie zgadzam się z tym, że dzieciństwo Voldemorta miało wpływ na jego dorosłe życie. Z tego, co większość tutaj napisała wynika, że każde dziecko, które dorastało w sierocińcu musi zostać w przyszłości mordercą. Ojciec go opuścił? A ile jest na świecie ludzi, których rodzic (najczęściej ojciec) opuścił? Są mordercami? Nie. Nawet człowiek, który wychował się w pełnej miłości rodzinie może zostać seryjnym zabójcą. Wszystko zależy od charakteru. Otoczenie też ma swój wkład, ale wątpię, żeby ludzie z sierocińca uczyli zabijać i gwałcić.

3. Zabraniano mu zostać w Hogwarcie
Przypomnę, że dowody na zrytą osobowość Voldemorta mamy już przy pierwszym spotkaniu Riddle'a z Dumbledorem (a więc przed nauką w Hogwarcie).

Życie w sierocińcu mogło sprawić, że Czarny Pan był bardziej skryty, samotny itp., ale nie to, że zabił tylu ludzi.
Wyślij prywatną wiadomość
~Lady K F
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 22-12-2008 15:25
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 135
Data rejestracji: 20.12.08
Medale:
Brak

No tak jest w sierocińcu; nie ma przyjaciół; musi znosić tych wszystkich wychowawców; czuje od początku wstręt i nienawiść do ojca, twierdzi jaka zła była jego matka. To cały Voldemort. Już w młodości wiedział ,że jest "inny" już w tak młodym wieku używał magii przeciwko innym dzieciom przytaczjąc "kiedy chcę, mogę sprawić ,że ich zaboli". Już wtedy był żądny władzy. Czuł ,że Higwart to jego dom ! Nie nawidził wszystkich z całych sił bo myślał ,że wszscy są winni temu ,że jest taki biedny itd.
Jego dzieciństwo na pewno zostawiło w nim uraz.

__________________
Lady K.!



------------------------------------------------


s1.fothost.pl/upload/08/52/dd359043.jpg
s1.fothost.pl/upload/08/52/c41bb890.jpg
s1.fothost.pl/upload/08/52/243a6f90.jpg
s1.fothost.pl/upload/08/52/6aed04f1.jpg


Jack Sparrow is the man who I adore ;*
Wyślij prywatną wiadomość
~Maladie F
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 22-12-2008 15:41
Użytkownik

Awatar

Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3691
Ostrzeżeń: 2
Postów: 516
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak

Tom Marvolo Riddle był całkowicie osamotniony. Jego matka umarła zaraz po porodzie, ojciec go nie chciał. Tom był po prostu nieszczęśliwym, samotnym dzieckiem, które nigdy w życiu nie zaznało ani odrobiny miłości. Dzieci w sierocińcu nie chciały się z nim przyjaźnić, ponieważ był inny i, jak on sam powiedział, "wyjątkowy". Jego rówieśnicy bali się go, bo od początku Tom wiedział, że ma w sobie coś, czego mugolskie dzieci nigdy nie będą miały. Wykorzystywał jednak swą moc do kradzieży i poniżania innych. Myślę, że jego dzieciństwo częściowo wpłynęło na to, kim się stał jako dorosły czarodziej.
__________________
Gdybyśmy cofnęli czas i naprawili wszystkie błędy, to czy świat nie byłby sztucznie idealny?

- Czy ty naprawdę jeszcze się nie zorientowałeś, że nienawidzę, gdy odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Naprawdę?


hogsmeade.pl/images/other/kkbh.jpg
Wyślij prywatną wiadomość
~aneta_zyleta F
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 03-01-2009 11:55
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 123
Ostrzeżeń: 0
Postów: 20
Data rejestracji: 27.12.08
Medale:
Brak

Z pewnością dzieciństwo miało wpływ na późniejsze życie Voledmorta... Nie wiadomo, być może byłby po_prostu kimś pokroju Dracona tylko znacznie silniejszym... a być może Tom byłby zwyczajnym chłopakiem mającym przyjaciół, hobby itd.
__________________
Dowcipniś pozdrawiam wszystkichOczko

Edytowane przez Ariana dnia 20-03-2009 21:06
Wyślij prywatną wiadomość
~Dimrilla F
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 05-01-2009 10:51
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1501
Ostrzeżeń: 0
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Medal

No nie, widzę, że większość osób (na szczęście nie wszyscy) mają do sprawy iście marksistowskie podejście pt. "Byt określa świadomość."
Bzdura!
Gdyby tak miało być, taki pierwszy z brzegu Harry Potter zostałby drugim Czarnym Panem. Jego dzieciństwo tez w końcu nie wyglądało różowo. (Kto wie, wredni Dursleyowie pewnie nawet byli gorsi niż dość obojętny/neutralny personel sierocińca.)

Takie podejście to klasyczne zdejmowanie z człowieka odpowiedzialności za jego własne czyny, a obarczanie nią społeczeństwa/warunków bytowych itp.

Jest mnóstwo (smiem twierdzić, że większość) ludzi, którzy wychowali się w sierocińcach i nie zostali przestępcami.

Jest również całkiem sporo osób mających rodzinę i dorastających w przyzwoitych warunkach, którzy zeszli na złą drogę.

Nie można tak upraszczać.
Czy dzieciństwo Toma miało jakiś wpływ na jego postawę? Na pewno, ale to nie warunki w jakich dorastał zdecydowały o tym, że stał się potworem.

Jeszcze jedno:

Nicolette napisał/a:
jednakże odnosze niemiłe wrażenie, że zło miał już 'zaszczepione' w genach. [chodzi mi oczywiście o Salazara Slyttherina]


A to ci dopiero ciekawa teoria.
Zło zaszczepione w genach... Hmm...
Primo: proszę uprzejmie o nie zwalanie na Salazara Slytherina win jego prapraprapraprapotomka, bo to bez sensu.
Secundo: zło jest zawsze kwestią wyboru. Tom Riddle wcześnie zaczął je wybierać, spodobało mu się i konsekwentnie szedł tą drogą. Z własnej, nieprzymuszonej woli.
__________________
Należy sobie powiedzieć uczciwie: Gdyby przestępstwo się nie opłacało, byłoby naprawdę niewielu przestępców.
http://gdynia.piusx.org.pl Wyślij prywatną wiadomość
~FeltonLover F
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 05-01-2009 14:59
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 272
Ostrzeżeń: 0
Postów: 59
Data rejestracji: 02.01.09
Medale:
Brak

No tak, na pewno miało to jakiś wpływ. Nawet można powiedzieć że duży, bo gdyby miał rodzinę nie byłby samotny. Nie zabił by ojca, wiedziałby o tym że jest czarodziejem od początku. Ale myślę że i tak byłby za "czystą krwią"
__________________
Mój avatar dowodem na to że prawdziwi chłopcy rosną na drzewach!
Pozdrawiam Cię drogi Gościu! Dodaj mnie do znajomych x)

GO VEGE Uśmiechfiles.osobie.pl/photos/communities/0/2377/lvenoteatmeat.gif

W duszy Puchon, w sercu Ślizgon.
www.mpz.xx.pl Wyślij prywatną wiadomość
~Madeleine Lestrange F
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 05-01-2009 15:16
Użytkownik

Awatar

Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1185
Ostrzeżeń: 1
Postów: 268
Data rejestracji: 14.12.08
Medale:
Brak

Jak to nie miało? W sierocińcu tuszował swoje winy, miał "wolną rękę". W dodatku mogole byli w stosunku do niego obojętni. To się bardzo odbija na psychice dziecka!
Ktoś wspomniał o Harrym Potterze. On czuł się gorszy (przez Dudleya i faworyzacji jego przez wujostwo) a to duża różnica od samotności!
__________________
"Stojąc w miejscu też można zabłądzić."

"Szczęście jest jak motyl. Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda ci się. Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu!"

"Przez następne 365 dni będę patrzyła na świat jakbym go widziała po raz pierwszy. Szczególnie na rzeczy nieistotne."

"Trzeba się śmiać nie czekając na szczęście, bo gotowiśmy umrzeć nie uśmiechnąwszy się ani razu."

"Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu."

Pozdrawiam drogi Gościu najserdeczniej jak potrafię! ;p Teraz mnie widzisz, drogi Gościu? Nie? To szkoda ;p.
Wyślij prywatną wiadomość
~W_D F
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 05-01-2009 15:18
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 110
Ostrzeżeń: 0
Postów: 15
Data rejestracji: 08.12.08
Medale:
Brak

Kolejne brawa !!! A tym razem w stronę Dimrilli. Brawo jeszcze raz, kolejna mądra i zarazem jakże rzeczowa wypowiedz. Dowód, że nie jestem osamotniony w takim myśleniu.
__________________
"Jak Feniks z popiołów, ale w nowym Świecie" *

*create by W_D
*copywrite 2008 © W_D. All rights reserved and powered by W_D
Wyślij prywatną wiadomość
~Beatrix F
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 08-01-2009 20:23
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 87
Ostrzeżeń: 1
Postów: 45
Data rejestracji: 05.01.09
Medale:
Brak

Według mnie dzieciństwo Toma...częściowo wpłynęło na jego losy. Nawet, gdyby wszystko byłoby inaczej - miałby ojca, nie poznałby sierocińca itd. to byłoby i tak za mało... Tom miał w sobie dużo zła i nic by tego nie zmieniło...a szkoda, bo gdyby poszedłby w drugą stronę (dobra), to byłby na pewno świetnym czarodziejem, ale w słusznej sprawie.
Wyślij prywatną wiadomość
~aparecjum F
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 17-01-2009 16:00
Użytkownik

Awatar

Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 996
Ostrzeżeń: 1
Postów: 515
Data rejestracji: 07.12.08
Medale:
Brak

ale ja za pewne czytaliście, Tom myślał na początku, że to jego ojciec jest czarodziejem, a matka zwykłym mugolem, bo ona umarła. A umarła godzinę (?) po jego narodzinach.
Riddle na pewno dowiedział się później o tym, ale ja myślę, że pewne cechy odziedziczył po swoim dziadku, który był strasznie ohydny;/
tak jak traktował swoją córkę, wyzywał itp. nie traktuje tak żaden ojciec.. może z wyjątkami rodzin patologicznych.
Ale Morfin (?) jego syn, był najprawdopodobniej autorytetem ojca, znał mowę wężów itp.
A jak myślicie dlaczego Tom nie zabił swojej córki? może dlatego, że była ostatnim potomkiem Salazara Slytherina.?
Ale kiedy Tom dowiedział się, że jest czarodziejem, na jego twarzy pojawiło się tak jakby zadowolenie. Zwracał się do Albusa per pan.
I raczej cały jego pobyt w Hogwarcie był spokojny.

__________________
Chociaż to, że nasze myśli skierowane są ku czymś innemu, że rozmawiamy i porozumiewamy się różnymi językami, nasze serca biją jednym rytmem.
Wyślij prywatną wiadomość
Przeskocz do forum:
RIGHT