· Śmierć |
~mistake
|
Dodany dnia 25-11-2008 19:41
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2208
Ostrzeżeń: 2
Postów: 999
Data rejestracji: 13.09.08
Medale:
Brak
|
Czytając fragment, w którym Harry niby "umiera" na myśl przyszło mi pewne pytanie, które chciałabym Wam zadać. Otóż gdy Voldemort rzucił na Harry'ego Avadę, a ten umarł jaka myśl przyszła Wam do głowy? Byliście smutni, zrozpaczeni, zaskoczeni? A może zaczęliście skakać z radości ponieważ Pottera nigdy nie lubiliście? Zapraszam do dyskusji. |
 |
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 25-11-2008 19:46
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Nieco... zaskoczona byłam, że ten się poddał tak bez walki. Pamiętam, że w tym momencie chwilę utknęłam i przewróciłam kilkanaście stron i zobaczyłam kolejny rozdział z rysunkiem przedstawiającym Hagrida niosącego Harry'ego.
Do samego bohatera mam umiarkowany stosunek i nie czułam większej rozpaczy. Nigdy, czytając Pottera, nie miałam czegoś takiego, że: ten o musi zginąć, a ten o musi pozostać przy życiu. Ani nie rozpaczałam, ani nie cieszyłam się. W zasadzie pozostałam temu obojętne. Czułam raczej zdziwienie, że Potter tak się poddał.
Co w książce dalej było, wszyscy wiemy. Jednak moja mina co chwilę przybierała minę: ;O.
Edytowane przez Cee dnia 25-11-2008 19:48 |
 |
|
|
~Brigit_Joint
|
Dodany dnia 26-11-2008 17:03
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 149
Ostrzeżeń: 1
Postów: 45
Data rejestracji: 12.09.08
Medale:
Brak
|
Nie byłam zaskoczona, usłyszałam wcześniej, że Harry umrze, ale zostanie odesłany przez Dumbledore'a z powrotem, więc nie była to dla mnie żadna nowość.
Rozpierała mnie ciekawość co dalej. Przeczytałam ta książkę w 2 dni. Połknęłam ją...
__________________
- ...istnieje świat żywych i świat umarłych. A łączy je most miłości, jedyny akcent przetrwania, jedyne co ma znaczenie... -
Thornton Wilder
[mp3]http://wrzuta.pl/aud/file/jeyJ35b6Xf[/mp3][mp3]http://wrzuta.pl/aud/file/fIeDf75nX4[/mp3]
***
Dixon37, Firma, DGE, Molesta, O.S.T.R., Sokół, Pono, BC, Rychu, Popek, Pezet, Magik, HG . <333
|
 |
|
|
~Marylin Desdemona
|
Dodany dnia 26-11-2008 20:43
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 30
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
Ucieszyłam się, że w końcu w książce się coś dzieje (w odróżnieniu od bezsensownego szwendania się po lesie i innych atrakcji tego pokroju.) Gdyby nie końcówka, "Insygnia..." zanudziłyby mnie na śmierć.
__________________
Do broni, Gryfoni!
Nie żałujcie dłoni!
Brońcie szkolnych błoni!
Nim je zagarną Ślizgoni!
|
 |
|
|
!Claire Lethal
|
Dodany dnia 19-12-2008 20:21
|
VIP


Dom: Hufflepuff
Ranga: Mistrz Zielarstwa
Punktów: 2821
Ostrzeżeń: 1
Postów: 383
Data rejestracji: 11.08.08
Medale:
Brak
|
Na początku poczułam dziką radość. Czyżby Rowling spełniła moje marzenie i uśmierciła Wybrańca?
Po chwili oprzytomniałam. Ona tego nie zrobiła, zaraz Potter odżyje czy coś, ona by głównego bohatera nie zabiła. To nie w jej stylu.
I miałam rację. ;>
__________________
Z głupkami nie ma sensu rozmawiać, przed głupkami trzeba się bronić.
Wojciech Cejrowski
|
 |
|
|
~Chryzanteny-Zlociste
|
Dodany dnia 19-12-2008 20:36
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 327
Ostrzeżeń: 0
Postów: 133
Data rejestracji: 05.09.08
Medale:
Brak
|
Zero ważenia, nawet szkoda mi go nie było, zero współczucia czy coś. Syriusz, Dumb Smarkerus płakałam, ale Harry? Nie, skąd. Ciekawe czemu, sama nawet nie wiem.
__________________
Methinks I see.. where? In my mind eye.
|
 |
|
|
~Nicolette
|
Dodany dnia 21-12-2008 03:37
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1467
Ostrzeżeń: 0
Postów: 685
Data rejestracji: 15.12.08
Medale:
Brak
|
Ja również byłam zaskoczona i kompletnie zdezorientowana. Owszem, czułam współczucie, ale nie żadną rozpacz. Na śmierci Dumbledore'a płakałam, przy śmierci Severusa się wzruszyłam, ale nie płakałam, przy Syriuszu wcześniej oglądałam film, więc nie było zaskoczenia. Natomiast przy Harrym czułam tylko współczucie.
Edytowane przez Ariana dnia 21-12-2008 11:19 |
 |
|
|
~Karola__94
|
Dodany dnia 21-12-2008 11:35
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 631
Ostrzeżeń: 1
Postów: 317
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Byłam lekko zaskoczona ale gdy spojrzałam w spis rozdziałów i zobaczyłam że jeszcze dwa rozdziały zostały to se pomyslalam "ide o zakład ze zaś przeżył i voldzia wykończy" troche racji mialma ;p |
 |
|
|
~Lady K
|
Dodany dnia 22-12-2008 15:37
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 135
Data rejestracji: 20.12.08
Medale:
Brak
|
Nie wiem dlaczego ale zawsze robię tak jak kupię książkę, że czytam kawałek końcówki. Wiedziałam więc ,że Harry przeżyje, poza tym to w końcu główny bohater.
Ale mimo wszystko zdziwiłam się , co będzie dalej ! Czemu, dlaczego tak się stało. I byłam w tym momencie bardzo podekscytowana  Na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Tylko nadal mnie dręczy sprawa "King's Cross" jak to nazwał Harry 
__________________
Lady K.!
------------------------------------------------
Jack Sparrow is the man who I adore ;*
|
 |
|
|
!Fantazja
|
Dodany dnia 28-01-2009 15:49
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9813
Ostrzeżeń: 0
Postów: 806
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
W zasadzie nie czułam nic, prócz bezgranicznego zdumienia. Bo w końcu, czy to naprawdę możliwe, by Rowling zakończyła serię w wielkim stylu, zamordowała Harry'ego i pozwoliła zapanować złu nad światem? Przez chwilę miałam taką nadzieję, ale wreszcie oprzytomniałam. Nie, to niemożliwe. Książki jest jeszcze spory kawałek, a poza tym to nie w stylu Rowling. Miałam rację. Wkrótce Harry zmartwychwstał, Voldemort zginął, a całość zakończyła się słodkim happy endem. Bleh. -.-' |
 |
|
|
~xxbellaxx
|
Dodany dnia 28-01-2009 16:48
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 175
Ostrzeżeń: 0
Postów: 60
Data rejestracji: 19.01.09
Medale:
Brak
|
Ja byłam zaskoczona,ale wiedziałam przecież że to nie może być jeszcze koniec,bo słyszałam że Harry przeżyje,a poza tym do końca książki jeszcze trochę zostało.Byłam ciekawa co dalej,więc czytałam dalej już do końca ;p
__________________
[alt]I śnie mój sen, sen na jawie.
Pozostanę w nim tak długo jak tylko potrafię.
[/alt]
|
 |
|
|
~Harry 14
|
Dodany dnia 02-02-2009 20:19
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 410
Ostrzeżeń: 1
Postów: 92
Data rejestracji: 02.02.09
Medale:
Brak
|
Książka była dla mnie tak interesująca że przeczytałem ją w 3 dni gdy przeczytałem wątek o tym jak Harry umarł natychmiast przeskoczyłem pod sam koniec w temacie "20 lat później" zobaczyłem że żyje. |
 |
|
|
~Madeleine Lestrange
|
Dodany dnia 02-02-2009 20:49
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1185
Ostrzeżeń: 1
Postów: 268
Data rejestracji: 14.12.08
Medale:
Brak
|
Ja się ucieszyłam Wolę mroczną stronę filmu, to jest zdecydowanie bardziej interesujące. Harry'ego jako postaci nie lubiłam, a jego śmierć byłaby zaskakująca i bardziej efektowna . Z drugiej strony... Te wszystkie starania przestałyby mieć sens.
__________________
"Stojąc w miejscu też można zabłądzić."
"Szczęście jest jak motyl. Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda ci się. Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu!"
"Przez następne 365 dni będę patrzyła na świat jakbym go widziała po raz pierwszy. Szczególnie na rzeczy nieistotne."
"Trzeba się śmiać nie czekając na szczęście, bo gotowiśmy umrzeć nie uśmiechnąwszy się ani razu."
"Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu."
Pozdrawiam drogi Gościu najserdeczniej jak potrafię! ;p Teraz mnie widzisz, drogi Gościu? Nie? To szkoda ;p.
|
 |
|
|
~Aranoisiv
|
Dodany dnia 09-02-2009 19:57
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3393
Ostrzeżeń: 0
Postów: 819
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Zaskoczenie. To chyba jedyne co czułam. Jak to? Główny bohater... Bez walki... Już?! Nie ma go?! Koniec książki?!
Ale czytałam, czytałam, czytałam dalej. W nocy. A nie... Chyba wtedy obudziła się moja mama i kazała iść spać xD Ale czytałam jeszcze chwilę, aż... Nie wiem dokładnie ;D. Ale zaskoczenie, to chyba jedyne uczucie.
Nie wiem dlaczego ale zawsze robię tak jak kupię książkę, że czytam kawałek końcówki Też to mam. Ostatni słowo xD Ale przy Potterze chyba się powstrzymałam.
|
 |
|
|
~XiaNna
|
Dodany dnia 23-02-2009 17:50
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -62
Ostrzeżeń: 2
Postów: 35
Data rejestracji: 23.02.09
Medale:
Brak
|
JA nie czytam zakończeń bo psują mi całą zabawę, a co do Pottera to nie byłam ani zaskoczona ani nic. Czytałam wiele książek gdzie główny bohater umierał i sama napisłam kilka. Niestety nigdy nie doczekają się opublikowania bo je spaliłam gdy.... Ach sprawy sercowe wszędzie się wplatają...
__________________
Przez ile lat ludzie giąć będą kark,
Nie wiedząc, że niebo jest tuż?
Przez ile łez, ile bólu i skarg,
Przejść trzeba i przeszło się już?
Jak blisko smierć musi przejść obok nas,
By człowiek zrozumiał swój los?
|
 |
|
|
~marbob16
|
Dodany dnia 28-02-2009 13:40
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 12
Ostrzeżeń: 1
Postów: 26
Data rejestracji: 04.02.09
Medale:
Brak
|
Ja byłam zaskoczona.... No ale zobaczyłam, ze zostało jeszcze trochę książki więc raczej nie będą do końca tylko go opłakiwać No i przeżył (znowu )
__________________
"May it be the shadows call
Will fly away
May it be your journey on
To light the day
When the night is overcome
You may rise to find the sun"
|
 |
|
|
~Seszen
|
Dodany dnia 28-02-2009 15:41
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 112
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 17.01.09
Medale:
Brak
|
Ja zazwyczaj czytam ostatni rozdział na samym początku. Wiedziałam, ze Harry przeżyje, ale nie byłam jakoś wniebowzięta. Poza tym odkąd wiadomo było, ze jest "wybrańcem", że cała akcja obraca się wokół niego, to logiczne było, ze "dobro wygra". Niewiele autorów zadaje sobie trud zaskoczenia czytelnika, uśmiercając po wielu przeżyciach głównego bohatera. W każdym razie kiedy Harry "umarł" miałam jednak cichą nadzieję, ze już nie wróci, bo, jak niektórzy, wolę tą ciemną stronę książek ^^
__________________
"Wstań i czuj się uzdrowiony."
"To małe macnięcie dla człowieka, ale wielki tyłek dla ludzkości."
Gregory House <3*
|
 |
|
|
~Ann
|
Dodany dnia 07-03-2009 19:20
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2313
Ostrzeżeń: 0
Postów: 453
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Nie przejęłam się tym zbytnio. Było dla mnie raczej oczywiste, że to nie może być taki po prostu koniec, bez walki. Rzecz jasna nie czytałam zakończenia na samym początku bo uważam, ze jeśli tak się robi to czytanie książki jest bez większego sensu. Przecież wszystkie wydarzenia zawarte w książce prowadzą do zakończenia więc jeśli już wiemy jaki jest koniec to książka traci urok, wszystkie elementy zakończenia. jest to oczywiście moje zdanie, każdy robi jak chce.
__________________
"Music the great communicator..."
|
 |
|
|
~Raven_Whiters
|
Dodany dnia 07-03-2009 19:40
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 294
Ostrzeżeń: 0
Postów: 235
Data rejestracji: 23.11.08
Medale:
Brak
|
Ja byłam zaskoczona tylko tą 'stacją King's Cross', podejrzewałam, że Harry jak zwykle wyjdzie ze wszystkiego cało, niemniej ciekawie było przedstawione było to, co się działo po jego rzekomej śmierci |
 |
|
|
~MusicInMySoul
|
Dodany dnia 07-03-2009 20:18
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 869
Ostrzeżeń: 0
Postów: 90
Data rejestracji: 11.09.08
Medale:
Brak
|
Byłam zaskoczona...Mimo tego,że potrafię na maksa wczuć się w postać o której czytam tutaj nie mogłam pojąć,czemu on to robi,co nim kieruje...Mimo,że wszystko przeczytałam kilka razy,żeby to zrozumieć nadal nie mogę tego pojąć.
Kiedy Voldek uderzył w Harry'ego Avadą poczułam pewnego rodzaju otępienie...Nie mogłam w to uwierzyć.Ale jednocześnie wiedziałam,że to się tak nie skończy,bo po pierwsze: był jeszcze spory kawał ksiązki do końca a po drugie wcześniej z ciekawości i dlatego,że nie mogłam się powstrzymać przeczytałam epilog.
Powiem szczerze,że nie płakałam wogóle jeśli chodzi o "śmierć" Harry'ego za to u innych...Aahh...nawet u Szalonookiego płakałam.U Zgredka i reszty ledwo mogłam czytać,bo liter nie widziałam tak ryczałam...Aż wstyd się przyznać,ale taka jest prawda. |
 |
|