Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1070 Ostrzeżeń: 2 Postów: 531 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
autorstwa Simona Becketta
Manham. Małe spokojne miasteczko. Krajobraz pozbawiony zarówno życia, jak i konkretnych kształtów. Płaskie wrzosowiska i upstrzone kępami drzew mokradła. To tu doktor David Hunter szuka schronienia przed okrutną przeszłością. Sądzi, że przeżył już wszystko to, co najgorszego może przeżyć człowiek, sądzi, że wie o śmierci wszystko. Ale śmierć, ów proces alchemii na wspak, w którym złoto życia ulega rozbiciu na cuchnące składniki wyjściowe, wdziera się do Manham. I to w niewyobrażalnie wynaturzonych formach. Jeszcze nie wiemy, dlaczego Hunter - wybitny antropolog sądowy - zaszył się tu jako zwykły lekarz. Dlaczego odmawia pomocy policji, skoro potrafi określić czas i sposób dokonania każdej zbrodni. Wiemy tylko, że się boimy. Razem z mieszkańcami Manham czujemy odór wszechobecnej śmierci. Giną młode kobiety, dzieci znajdują makabrycznie okaleczone zwłoki, ktoś podrzuca pod drzwi martwe zwierzęta, ktoś zastawia sidła na ludzi.
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1654 Ostrzeżeń: 0 Postów: 401 Data rejestracji: 08.02.09 Medale: Brak
Również czytałam "Chemię śmierci" i jestem pod dużym wrażeniem. Książka jest naprawdę niezwykła. Byłam w lekkim szoku już od pierwszych stron czytając opis rozkładającego się ciała. Niedawno w księgarni widziałam nową książkę autora "Chemii..." i mam zamiar w najbliższym czasie nabyć ją drogą kupna Podziwiam Simona Becketta ( bo z tego co pamiętam, tak nazywa się autor) za ogromną drobiazgowość opisów i niezwykłą umiejętność operowania słowem.
__________________
I heard your voice through a photograph
I thought it up and brought up the past
Once you know you can never go back
I've got to take it on the otherside
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1561 Ostrzeżeń: 0 Postów: 580 Data rejestracji: 02.12.08 Medale: Brak
Będąc nad morzem, mój brat nie mając co czytać kupił sobie książki. W tym "Chemię śmierci". Miałam wtedy... 10 lat? Chyba. Ukradkiem chwyciłam za książkę. Nie pamiętam co mnie w niej urzekło, nie pamiętam ile przeczytałam, nie pamiętam na czym stanęłam, nie pamiętam, kiedy brat mi ją zabrał.
Wiem tyle, że kiedy teraz widzę tę książkę w księgarnii czuję miłe ciepło na widok zakazanego owocu
I kupię ją sobie, bo ciągnie mnie do niej niesłychanie.
Madlenne, ja również widziałam. Chyba w Empiku (;
__________________
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
( Krzysztof Pieczyński )
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1709 Ostrzeżeń: 0 Postów: 436 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Właśnie niedawno zabrałam się za tą książkę po raz kolejny. Oczywiście to już nie te same emocje co za pierwszym razem. Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Świetnie trzyma w napięciu, do końca nie wiadomo kto jest mordercą. Książka bezdyskusyjnie zalicza się do moich ulubionych.
Niedawno w księgarni widziałam nową książkę autora "Chemii..." i mam zamiar w najbliższym czasie nabyć ją drogą kupna
Autor napisał już dwie "kontynuacje" Chemii Śmierci. No może nie kontynuacje, ale głównym bohaterem również jest David Hunter. Właśnie sobie je zamówiłam i czekam z niecierpliwością .
edit;
już dawno nosiło mnie z zamiarem napisania tu ;]. Dwie pozostałe książki już mam od dawna i zdążyłam po dwa razy przeczytać. Książki są dobre, choć i tak Chemia jest najlepsza. Czytając je zjednej strony byłam świadoma, że to ten sam bohater, ale w niektórych momentach mimo wzmianek z poprzednich części czułam się jakbym czytała o całkiem kimś innym. Nie wiem skąd u mnie takie odczucie. Szczerze mogę polecić te książki, osobom, które polubiły Chemię Śmierci ;]
__________________
Można odejść od swoich bliskich, zaakceptować koniec istnienia, można pożegnać się z życiem, ale najciężej jest pożegnać się z muzyką...
"Music is like a sunrise for me
It's joyful like a trip in a time machine
Music is like a sunrise for me
It's like coming home
..."
Helloween *.*
Dom:Slytherin Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1200 Ostrzeżeń: 1 Postów: 240 Data rejestracji: 11.11.11 Medale:
Simon Beckett jest geniuszem! Uwielbiam wszystkie cztery - Chemię Śmierci, Zapisane w Kościach, Szepty Zmarłych oraz Wołanie Grobu. Prześwietnie opisuje śmierć. Książka tak trzyma w napięciu, iż nie można przerwać lektury - wciąga na maxa. Nie żałuję przeczytania.
__________________
If I'm a bad person, you don't like me
Well, I guess I'll make my own way
It's a circle, a mean cycle
I can't excite you anymore.
Where's your gavel? Your jury?
What's my offense this time?
You're not a judge but if you're gonna judge me
Well, sentence me to another life.
Don't wanna hear your sad songs
I don't wanna feel your pain
When you swear it's all my fault
'Cause you know we're not the same
No, we're not the same, oh, we're not the same.
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 139 Ostrzeżeń: 1 Postów: 87 Data rejestracji: 25.09.11 Medale: Brak
Osobiście nie czytałam tej książki w całości tylko fragmenty ale w najbliższym czasie mam zamiar to zmienić gdyż właśnie po samych fragmentach uważam że książka jest na prawdę świetna ;-)
__________________
<Witch>
'Uśmiech losu można zobaczyć nawet w tych najciemniejszych chwilach, jeśli tylko pamięta się, żeby zapalić światło'
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 4 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,044 Data rejestracji: 03.09.10 Medale: Brak
Czytałem całą trylogię i muszę kupić "Wołanie grobu". Po prostu mam fioła na punkcie książek p. Simona Becketta.
Bardzo podobały mi się Szepty Zmarłych - gdzie co chwila pada kolejna ofiara, widać kolejne morderstwo, a osoba, która niby "zabiła", zginęła sześć miesięcy temu w wypadku samochodowym . Najlepsze jest to, że "Kyle" z prosektorium używał tego "hiszpańskiego kołowrota" i zabił nawet swoją ukochaną (przesadziłem, Summer i on się lubili, ale ją udusił dlatego, że uśmiechnęła się do Irvinga... Pff...).
Ale i tak Chemii Śmierci nic nie pobije. Również niespodziewane zwroty akcji. Najbardziej mi się podobała scena, gdy Hunter zostaje zadźgany nożem w brzuch przez kobietę - nie wiem, czemu .
Zapisane w kościach już nie było takie genialne, jak dwie poprzednie części, ale również wciąga i pasjonuje.
__________________
I znowu za dużo wolnego i jednocześnie za mało...
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĚźytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sĂ pliki cookies. Ich celem jest ÄšÂwiadczenie usÄšÂug na najwyĚźszym poziomie, w tym rÄĹwnieĚź dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĚ przeglĂ darki dotyczĂ cych cookies oznacza, Ěźe bĂÂdĂ one umieszczane w Twoim urzĂ dzeniu. W kaĚźdej chwili moĚźesz dokonaĂ zmiany ustawieĚ przeglĂ darki dotyczĂ cych cookies - wiĂÂcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoÄšÂci.