Dom:Ravenclaw Ranga: Wybraniec Punktów: 9487 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,562 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Moja wieś leży sobie w środku podlasia, z dala od wielkich miast, wśród lasów i drobnych rzek. Dziennie mam tylko 3 autobusy do Białegostoku (dojazd zajmuje ok. godzinę), 3 do mego miasta powiatowego i 1 do siedziby gminy. Ogólnie, moja wioska leży na uboczu wszelkich tras wojewódzkich/krajowych (mam po ok. 20km do drogi krajowej nr 8 i nr 65). Mieszka w niej ok. 300 osób i jest to jedna z większych wsi w okolicy.
Ale ja kocham moją wieś. Bo jest tu spokój, powolność czasu i fajna okolica (ok. 800m do wielkieeeeego lasu). Do miasta mnie nie ciągnie, mimo że lubię połazić po galerii i korzystać z komunikacji miejskiej. Właściwie, mogłabym mieszkać na stancji w czasie nauki szkolnej, ale nie chcę (a mieszkanie jest ulokowane w całkiem fajnym miejscu - 150m od galerii handlowej, 100m od Lidla, 15min dojazdu do szkoły). Wolę codziennie 'tracić' godzinę na dojazd do szkoły (przejeżdżając przez przepiekną Puszczę Knyszyńską *.*) niż żyć w hałasie, stresie i stałym 'trzymaniu się zegarka'. Nie, nie, nie. Ja lubię wieś. ^^
__________________
W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak nieomylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu.
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1709 Ostrzeżeń: 0 Postów: 436 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Moja wieś jest stosunkowo duża. Liczy sobie ok 8-9km ciągłej drogi asfaltowej, doliczając do tego dwie ulice jak na_razie mało zamieszkane i jedną w budowie (czyli wyrównany piach czeka na asfalt od jakichś 3 lat). Mieszka w niej ok. 3000 mieszkańców. Do miasta powiatowego mam jakieś 15km. Autobusem jakieś 20minut. Do Lublina mam ok. 100km (mieszkam w Lubelskim).
Moje miejsce zamieszkania raczej mi nie przeszkadza (prawie na środku wsi) Wszystkie ważniejsze placówki są mniej więcej w mojej okolicy (gmina, bar, remiza strażacka, poczta itp.)
Zależnie od pory roku są tu ładne widoki. Mimo iże jest tu ładnie nie mam zamiar5u tu tkwić, więc po maturze wybywam do jakiegoś większego miasta oczywiście.
Mam bardzo dobre warunki do uprawiania sportu, który kocham czyli bieganie.
__________________
Można odejść od swoich bliskich, zaakceptować koniec istnienia, można pożegnać się z życiem, ale najciężej jest pożegnać się z muzyką...
"Music is like a sunrise for me
It's joyful like a trip in a time machine
Music is like a sunrise for me
It's like coming home
..."
Helloween *.*
Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1269 Ostrzeżeń: 2 Postów: 375 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Miasto, miasto i jeszcze raz miasto! Galerie, centra handlowe, wieżowce, mieszkanie w bloku, ten ruch, te samochody...! Mmm...Az się miło na samą myśl robi Na co dzień mieszkam w małym miasteczku. Ni to wieś, ni to miasto ;/ Głupiego kina brak, ale ogólnie to nic w nim nie brakuje. Szkoły, sklepy, kościół, wszytko jest. taka nijaka miejscowośc... Na wieś mogę jechac. Ale na tydzień, dwa, nie dłużej.
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 470 Ostrzeżeń: 1 Postów: 126 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Nie zbyt mi moje małe "miasteczko" odpowiada, bo wyjdziesz z qmplem na miastko sobie pochodzić, bum już obleciałeś wszystko i na osiedle znowu se wrócisz...
Wolał bym żebym mieszkał przez pewny okres w większym mieście, centra handlowe, kina i inne rzeczy ...
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2120 Ostrzeżeń: 0 Postów: 200 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Ja mieszkam na wsi i właśnie to ją bardziej lubię...;D
Lubię także miasta, ponieważ jest tam dużo sklepów, basen i takie tam różne... Jednak bardziej wolę wieś, ponieważ na wsi można się o wiele bardziej wyszaleć niż w mieście...
__________________
W mrocznym, przepastnym świecie duchów i demonów nie ma istoty równie strasznej, równie odpychającej, a mimo to darzonej taką fascynacją, bojaźnią przesyconą, co wampir, który ni demonem, ni duchem nie jest, lecz jeno tajemnicze i potworne cechy obojga dzieli. - Wielebny Montague Summers
Jeśli ma człowiek na coś w świecie dowody, to na istnienie wampirów. Nie brakuje niczego : raporty oficjalne, zeznania obywateli sznowanych, chirurgów, urzędników, księży. Lecz mimo to któż w wampiry wierzy? - Rousseau
"Dziewczyna leżała na podłodze martwa, z rozciętą piersią, a przy niej klęczał czarodziej, tzrymając w okrwawionej ręce wielkie, gładkie, szkarłatne serce, które lizał i gładził, ślubując zamienić je na własne.
W drugiej ręce trzymał różdżkę, którą próbował wywabić ze swojej piersi skurczone, włochate serce. Ono jednak było silniejsze od niego i tkwiło w jego rozwartej klatce piersiowej, odmawiając uwolnienia go spod swojej władzy lub powrotu do kryształowej trumienki, w której tak długo było uwięzione.
I oto na oczach struchlałych ze zgrozy gości czarodziej odrzucił różdżkę i chwycił srebrny sztylet. Wołając, iż nigdy się nie zgodzi, by rządziło nim jego własne serce, wyjął je sobie z piersi.
Przez chwilę klęczał z wyrazem triumfu na twarz, ściskając po jednym sercu w każdej dłoni, a potem padł na ciało dziewczyny i wyzionął ducha."- Baśnie Barda Beedle'a - "Włochate serce czarodzieja"
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 198 Ostrzeżeń: 0 Postów: 50 Data rejestracji: 23.02.09 Medale: Brak
Osobiście chętnie zamieszkałabym w dużym mieście Jak byliśmy we Wrocławiu na wycieczce 3-dniowej to aż się wracać nie chciało...
A mieszkam w malutkim miasteczku, które w sumie i tak lubię, bo jest śliczne i w sumie jest gdzie połazić
Na studia do Krakowa pójdę (najprawdopodobniej) więc się jeszcze w dużym mieście namieszkam
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1332 Ostrzeżeń: 3 Postów: 519 Data rejestracji: 25.12.08 Medale: Brak
Przeważnie każdy woli to miejsce, w którym się wychował. Ja od zawsze mieszkałam na wsi i nie przeszkadza mi to, że tutaj jestem. Mówi się zwykle, że wsie to takie prowincje - oczywiście zależy do tego, w jakiej odległości od miasta leży ta wieś, i od jakiego miasta. Chociaż przeważnie wokół wielkich miast, znajdują się te mniejsze, a dopiero potem wsie.
Trudno mi powiedzieć co wolę bardziej. Z jednej strony wieś - więcej miejsca do przebywania, można się bardziej wyszaleć, jak ktoś przede mną już tak określił, świeże powietrze, wszyscy się znają, mniejsza anonimowość. Ale brak tej anonimowości też jest zły. Coś się stanie już cała wieś o tym plotkuje. Oprócz tego więcej pracy fizycznej na wsi się wykonuje, rolnictwo, kiepskie zarobki (ja, na szczęście, nie muszę się o to martwić. Jeszcze). Mało rozrywki, kultury, szkół. Nie to co w mieście - masa kin, teatrów, oper, centrów handlowych, kawiarni, barów, i czego tam sobie zażyczycie. Do tego dochodzi jeszcze wybór szkół - u mnie na wsi dwa gimnazja na całą gminę. W dodatku ograniczony transport. Ale w mieście hałas, spaliny, korki, tłumy.
Jasno wynika, że nie ma nic idealnego. No chyba, że małe miasteczka, jak ktoś znowu przede mną określił. Ale i to nie jest samowystarczalne i takie idealne.
No. Rozpisałam się. Może trochę bez sensu i składu, ale jest.
__________________
'Złota gwiazdka spłynęła bokiem po jego skroni i policzku, po czym wsiąkła w poduszkę'
- Córka Robrojka - M. Musierowicz
~ ~ ~
'Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje'
- Księżyc w nowiu - S. Meyer
~ ~ ~
'Życie jest różne, dobre i złe, naturalnie. Ale jak ktoś je widzi na czarno, to od razu stwierdza, że je zna, a jak na biało czy tam na różowo, to - że nie ma się o życiu pojęcia'
- Niespokojne godziny - I. Jurgielewiczowa
~ ~ ~
'Jeśli będziesz szanował tylko prawdę, nie będziesz miał wiele do szanowania. Dwa plus dwa równa się cztery, to będzie jedyny obiekt twojego szacunku. Poza tym będziesz stykał się z rzeczami niepewnymi: uczucia, normy, wartości, wybory - to wszystko konstrukcje delikatne i płynne. Nie ma w nich nic z matematyki. Szacunkiem darzy się nie to, co jest zatwierdzone, lecz to, co jest proponowane'
- Dziecko Noego - E. E. Schmitt
~ ~ ~
'To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć'
- Przed świtem - S. Meyer
~ ~ ~
'Bo [wszystko] jest proste. Trzeba w to wierzyć. Wiedzieć czego się chce i do tego dążyć'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Miłość jest okrutna i bezwzględna. Trzeba stale mieć się przed nią na baczności. Strzec siebie przed jej otchłanią. I kochać świat. To wystarczy. By poczuć się szczęśliwym'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Najgorszy z życiowych błędów polega na tym, że jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć inni ludzie'
- Ja tego nie przeżyję! - R. Rushton
~ ~ ~
'Czasami musimy ludzi ranić, by się nie rozpaść. Ale musimy robić to z miłością, i tyle'
- Egzamin dojrzałości - L. Lowry
~ ~ ~
'Sława i wsparcie fanów oznacza, iż należy pomóc innym w realizacji ich marzeń. A to, że czyjeś marzenia niekoniecznie wiążą się z telewizyjnymi kamerami i mnóstwem pieniędzy , wcale nie oznacza, że są one mniej ważne'
Dom:Slytherin Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 175 Ostrzeżeń: 0 Postów: 60 Data rejestracji: 19.01.09 Medale: Brak
Zdecydowanie wolę wieś.
Na początku,przez siedem pierwszych lat życia,mieszkałam z babcią i dziadkiem w mieście,nie powiem, fajnie było, koleżanki pod blokiem, wszelkie bary w pobliżu, sklepy...wszystko co tylko można sobie zażyczyć, oprócz wolności.
Po tych siedmiu latach szczęśliwie spędzonych w mieście, wyprowadziłam się z rodzicami do miejscowości,którą wszyscy ludzie, którzy nigdy w życiu nie widzieli prawdziwej wsi, takową ją nazywają, niestety mam nawet nie dwieście metrów do krajowej jedynki, wszędzie hałas, tiry, spaliny, sąsiedzi stanowczo zbyt blisko.
No tak, nie napisałam najważniejszego.
Moja rodzina od wielu pokoleń miała domek na wsi, wieś po prostu 'zabita dechami' ,a miejscówka domu jeszcze lepsza.
Mianowicie, domek znajduje się kilka metrów od jeziora, pomiędzy dwoma wzgórzami,zaraz obok przedwojenny cmentarz, za jeziorem las, sąsiedzi dopiero za jednym ze wzgórz.
Dawniej domek był po prostu cudowny, ściany z gliny, dach ze strzechy, łóżka zbite z paru desek i słomy... tak, było wspaniale,chociaż teraz jest lepiej, warunki nie są już polowe, dziadkowie przeprowadzili się tam, wyremontowali dom, jedną część domu całkowicie zburzyli i postawili nową,nie dałoby się tego wyremontować
[nie obeszło się bez niespodzianek w murach, domek miał przecież ponad 150 lat.]
Zawsze jeździłam z dziadkami w każdy wolny czas do 'naszego domu' ,a teraz bardzo chciałabym znów z nimi zamieszkać, tam czuję się całkowicie wolna, mogę robić to co kocham, wtedy kiedy mam ochotę i tak jak mam ochotę.
Lubię poczuć wiatr we włosach, np. podczas jazdy konnej, lub też pojeździć na czymś bardziej zmotoryzowanym ^^ kocham to.
__________________
[alt]I śnie mój sen, sen na jawie.
Pozostanę w nim tak długo jak tylko potrafię. [/alt]
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 20057 Ostrzeżeń: 1 Postów: 705 Data rejestracji: 02.08.08 Medale:
Mieszkam na wsi i szczerze, nie widzę w tym tylu plusów co niektórzy wypowiadający się w tym temacie. Może nie pasuję do wiejskiego stylu życia, a może po prostu mi się znudziło takie życie. Sam nie wiem. Ale wolałbym mieszkać w niewielkim miasteczku (tak do 40 tys. mieszkańców) i mieć w pobliżu duuuże miasto (tak do ok. pół godziny jazdy). Oczywiście mógłbym żyć w wielkim mieście, ale nie umiem teraz odpowiedzieć na pytanie czy by mi się to podobało (jednakże za rok najprawdopodobniej się dowiem).
Co do plusów życia w małym miasteczku to widzę ich całkiem sporo. Najważniejszy to chyba dojazdy. Nie musiałbym tracić czasu na przyjazd do szkoły, wyjazd na zakupy. I wreszcie późny powrót nie byłby problemem - mógłbym wrócić do domu na nogach, i to całkiem szybko. Drugi plus, to dostępność niektórych rzeczy. Nie muszę jechać nie wiadomo gdzie, żeby kupić prezent. No i tutaj nie znają mnie wszyscy. To ogromny pozytyw.
A ja uważam, że najlepsza jest wieś położona niedaleko miasta. Sama w takiej mieszkam i jest mi tu bardzo dobrze. Mam tu wszystko, co mi do szczęścia jest potrzebne, a jak chcę więcej, to po prostu wsiadam w pierwszy lepszy autobus i jadę do miasta. ;P
No tak, jak masz dobry dostęp do komunikacji to czemu nie. Ja mieszkam na wsi położonej blisko miasteczka (ok. 15 tys. mieszkańców) i mam busa raz na godzinę, w dodatku ostatni do mojej miejscowości jedzie o 20.10. Jak na złość... ;f
Dom:Slytherin Ranga: Goblin Punktów: 28 Ostrzeżeń: 0 Postów: 8 Data rejestracji: 23.06.09 Medale: Brak
Mieszkam w małym miasteczku ale najbardziej ciągnie mnie do Wrocławia ;P
Chce do dużego miasta, o !
Mam nadzieje że kiedyś wyrwę się z mojej Mieściny ^^
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 47 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 31.10.08 Medale: Brak
Ja mieszkam na wsi, ale wolałabym w mieście. Niedaleko ode mnie jest małe miasteczko.
Większe miasto jest oddalone ok. 30 km, to w sumie niedaleko, ale są problemy z dojazdem.
Na wsi jest na ogół spokojnie, z jednej strony to plus, z drugiej niestety nie. Po prostu jest za spokojnie nic się nie dzieje.
Dom:Ravenclaw Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 43 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Od urodzenia mieszkam na wsi, około 15minut od większego miasta. Za każdym razem co jestem na mieście po 30minutach wolałbym wrócić na wieś, zabrać piłkę zwołać kumpli i na boisku sobie pograć w nogę, pośmiać. Miasto hmm za szybkie życie
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2047 Ostrzeżeń: 0 Postów: 264 Data rejestracji: 02.04.09 Medale: Brak
Ja mieszkam na wsi, historycznej wsi, i wcale się tego nie wstydzę. Nie jestem przykładem typowego "wieśniaka", nie interesuję się zbytnio maszynami rolniczymi itd. Ale podoba mi się tutaj. Jest tu dużo miejsca do zabawy, świeże powietrze. Szkoda tylko, że dość daleko mam do moich znajomych ze szkoły oraz najbliższego miasta. Lubię moją wieś, ale wolałabym mieszkać bliżej miasta, sklepów, kin itd., bo bardzo lubię (gdy mam okazję) tam zaglądać. Na szczęście nie mam problemów z dojazdem do szkoły (2 km, autobus).
Dom:Slytherin Ranga: Prefekt Slytherinu Punktów: 458 Ostrzeżeń: 0 Postów: 108 Data rejestracji: 25.07.09 Medale: Brak
Od urodzenia mieszkam w miejscowości położonej jakieś 15 kilometrów od Warszawy, więc panuje tu raczej spokój. Jedynym minusem jest to, że mieszkam dość blisko głównej drogi. Na wsi nie mogłabym wytrzymać dłużej niż parę dni, mimo tego spokoju po prostu bym się nudziła. Kiedy jeżdżę do kuzynki, która mieszka w centrum Warszawy nie mogę zasnąć przez jeżdżące cały czas tramwaje i autobusy. W moim mieście mi się podoba, bo nie można się tam nudzić, ale nie ma też tego hałasu o każdej godzinie. Może nie znam tu wszystkich, ale mam grupę znajomych, z którymi znam się prawie od dziecka i spotykam się z nimi.
Edytowane przez Bella1918 dnia 25-07-2009 14:52
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 377 Ostrzeżeń: 2 Postów: 210 Data rejestracji: 20.07.09 Medale: Brak
Oczywiście wole wieś (mimo smrodu) ze_względu na to że tam (nie zawsze) jest czystsze powietrze, jest się bliżej natury i zwierząt. Jest ciszej i spokojniej i nie zawsze mniej ludzi. Mimo tego nie mogłabym mieszkać non stop na wsi, bo bym nie wytrzymała bez cywilizacji (sklepów itp.). No ale w mieście też nie da się wytrzymać za długo.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów I od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !!
Pozdro dla wszystkich z HogsA w szczególności dla:
kinia94
malfoj_sam_segz
Ann
Black Butterfly
Robin
liliana11 http://r12.bloodw...hp?r=46120
Klikając w link powyżej, możecie odkryć nowy, wspaniały świat wampirów
Dom:Ravenclaw Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 375 Ostrzeżeń: 0 Postów: 66 Data rejestracji: 23.07.09 Medale: Brak
Oh z całą pewnością wolę miasto! Tutaj jest dostęp do wszystkiego na wyciągnięcie ręki i masa miejsc w które można chodzić Chociażby kina, czy dyskoteki! MIeszkam w niewielkim mieście, ale za to w samym centrum i nie wyobrażam sobie życia na wsi, z daleka od sklepów i centrów handlowych. Wiadomo, że życie na wsi tez ma swoje plusy, ale mi jest w 100% dobrze tak jak jest i za nic bym się nie zamieniła!
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 197 Ostrzeżeń: 0 Postów: 40 Data rejestracji: 29.07.09 Medale: Brak
Mieszkam na wsi niedaleko miasta (mam tam 20km) i to jest najlepsze rozwiązanie. Jak czegoś potrzebuję czy chcę się spotkać ze znajomymi/gdzieś wyjść to wsiadam w busa i w 15 minut jestem w mieście gdzie mam dostęp do wszystkiego.
Oczywiście wole wieś (mimo smroduUśmiech)
Gdzie ty mieszkasz?
Edytowane przez Agatka dnia 29-07-2009 22:35
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĹźytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sÄ pliki cookies. Ich celem jest Ĺwiadczenie usĹug na najwyĹźszym poziomie, w tym rĂłwnieĹź dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĹ przeglÄ darki dotyczÄ cych cookies oznacza, Ĺźe bÄdÄ one umieszczane w Twoim urzÄ dzeniu. W kaĹźdej chwili moĹźesz dokonaÄ zmiany ustawieĹ przeglÄ darki dotyczÄ cych cookies - wiÄcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoĹci.