· Neville Longbottom - bohater czy ofiara? |
~Natalia Tena
|
Dodany dnia 01-08-2012 14:01
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2599
Ostrzeżeń: 0
Postów: 743
Data rejestracji: 16.07.12
Medale:
Brak
|
Bohater
nie bał się postawić Carrowom. nie użył zaklęcia Cruciatus na pierwszoroczniaku. wznowił do życia Gwardię Dumbledore'a.
Bohater - bez dwóch słów.
__________________
Chciałabym wszystkich serdecznie przeprosić - zwłaszcza RazoraBMW, Asika i Toma Riddle'a, a także wszystkich innych, którzy zostali zapoznani z informacją o rzekomej śmierci jednej z użytkowniczek - Machete. To co pisałam/mówiłam było wyjątkowo dziecinne i głupie i chcę za to przeprosić.
Odchodzę także z Hogsmeade, już nie będę wracać.
|
 |
|
|
~Victim
|
Dodany dnia 01-08-2012 15:17
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1579
Ostrzeżeń: 0
Postów: 377
Data rejestracji: 03.07.12
Medale:
|
Z początku był taką jakby ciamajdą... Ale i tak jest bohaterem, nawet w I części - nie bał się powstrzymać Harry'ego, Rona i Hermiony przed wycieczką na 3 piętro... A to, zę mu się nie udało, to już inna sprawa. W końcu to nie nasze zdolności świadczą o tym, kim jesteśmy ^^ |
 |
|
|
~Hedwigaa_16
|
Dodany dnia 13-08-2012 14:34
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 141
Ostrzeżeń: 0
Postów: 74
Data rejestracji: 12.08.12
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem był bohatereem . ;D Sprzeciwiał się Carrowom , chociaż wiedział co go czeka . Bohateeer !
__________________
|
 |
|
|
~EllMalfoy
|
Dodany dnia 13-08-2012 15:29
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 95
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2
Data rejestracji: 23.03.12
Medale:
Brak
|
Cóż, nie zostanę drugim Kolumbem, ale tak - Neville był bohaterem od początku.
Zawsze bardzo go lubiłam i zdawałam sobie sprawę, że cierpi tylko dlatego, że jest dobry i zawsze postępuje słusznie.
Uważał trio Gryffindoru za przyjaciół i był gotowy wiele dla nich zrobić.
Szkoda mi go, kiedy mówi o reżimie Carrowów.
A tak w ogóle, to nie powinien żenić się z Hanną tylko właśnie z Luną.
Oni są dla siebie stworzeni!
__________________
Eileen Emily Sylvia Snape
OD CNOTY GRYFONÓW,
KRETYNIZMU PUCHONÓW
I WIEDZY O WŁASNEJ WSZECHWIEDZY KRUKONÓW
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!
Prawdziwa moc drzemie w naszych sercach!
"Wolni od nadziei i udręki,
od zbytniej żądzy, żeby żyć.
Składamy bogom zwięzłe dzięki,
kimkolwiek oni mogą być,
bo nikt nie żyje w nieskończoność,
bo zmarłym wstać już nie sądzono,
bo rzeka wodą swą zmęczona
w bezpiecznym morzu chce się skryć"
"Tylko w milczeniu słowo.
tylko w ciemności światło,
tylko w umieraniu życie:
na pustym niebie
jasny jest lot sokoła"
pieśń o stworzeniu Ea
"Czarnoksiężnik z Archipelagu"
Ursula K. Le Guin
Hahahaha
niektóre tematy czytam wyłącznie po to, aby obejrzeć Wasze podpisy! 
|
 |
|
|
~Nat_Hermiona
|
Dodany dnia 17-08-2012 13:56
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 256
Ostrzeżeń: 0
Postów: 56
Data rejestracji: 14.08.12
Medale:
Brak
|
Neville Longbottom, to bohater, a nie ofiara, i można się tego domyślić po tym jak został Gryfonem. Od razu wiadomo było, że okaże odwagę, jakiej inny czarodziej nie okazał by w trudnych chwilach.
Przyłączę się do ciebie, kiedy piekło zamarznie. ~ Neville o propozycji, którą złożył mu Voldemord. I to wszystko powinno wyjaśnić ! ^^
___________________________________________
Pozdrawiam ! *.*
Nat_Hermiona dodał/a następującą grafikę:

[433.07KB]
|
 |
|
|
~Estelle
|
Dodany dnia 17-08-2012 14:37
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 275
Ostrzeżeń: 2
Postów: 149
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
moim zdaniem Nevil to bohater! widać to zreszta w każdym tomie książek - nawet w pierwszym tommie gdy nie chciała wyuścić z pokoju gryfonów Rona,Harrego i Hermiony
zreszta sami wiemy ze miał niesamowitych rodziców, surową laedzielną babcie, został gryfonem(a tiara się nie myli), był w GD a pozniej powołał ją do życia, sprzeciwiał się Carrowom, a pozniej nawet Voldemortowi
__________________
Pamiętasz ten moment, kiedy jako dziecko, w wieku koło siedmiu lat, malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? I wtedy przychodzi ten moment rozczarowania, kiedy nauczyciel mówi ci, że tak naprawdę niebo zajmuje cała wolną przestrzeń na rysunku. I to jest ta chwila, kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze, ponieważ zamalowywanie kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem. - Alan Rickman
|
 |
|
|
~Fausta Malfoy
|
Dodany dnia 19-08-2012 11:27
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1203
Ostrzeżeń: 1
Postów: 561
Data rejestracji: 17.08.12
Medale:
Brak
|
Jedno i drugie. Jest bohaterem, bo jest on jakby ,,przywódcą" uczniów którzy się sprzeciwiają, ale też ofiarą dla Carrowów. |
 |
|
|
~xLily
|
Dodany dnia 22-08-2012 22:29
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 107
Ostrzeżeń: 0
Postów: 41
Data rejestracji: 20.08.12
Medale:
Brak
|
Dla mnie jest wielkim bohaterem ;P nie każdy by miał tyle odwagi co on sprzeciwiać się Carrowom przez cały czas zwłaszcza, że oni stosowali okrutne kary ... Zaczął przypominać swojego ojca ;D
__________________
"- Więc ukryj ich gdzieś. Ukryj ją... Ich wszystkich. W jakimś... bezpiecznym miejscu. Błagam. - A co mi dasz w zamian, Severusie? - W zamian? - Snape wytrzeszczył oczy na Dumbledore`a, a Harry spodziewał się, że zaprotestuje, ale po długiej chwili powiedział: - Wszystko."
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - E ecto patronum!
[...] Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
"Jeżeli ktoś kocha nas aż tak bardzo , to nawet jak odejdzie na zawsze , jego miłość będzie nas zawsze chronić"
Pozdrawiam Cię Luniaczek i Ciebie też drogi Gościu ;**
|
 |
|
|
~Karolinaf12
|
Dodany dnia 28-08-2012 11:24
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 93
Ostrzeżeń: 0
Postów: 36
Data rejestracji: 30.07.12
Medale:
Brak
|
Myślę, że trochę ofiarą, ale zdecydowanie bardziej bohaterem, co udowodnił szczególnie wtedy, kiedy zabił Nagini.
__________________
"- To prezenty od twoich przyjaciół
i wielbicieli - powiedział rozpromieniony Dumbledore. - To,
co się wydarzyło w podziemiach, jest ścisłą tajemnicą,
więc, oczywiście, wie o tym cała szkoła. Przypuszczam,
że twoi przyjaciele, panowie Fred i George Weasleyowie,
są odpowiedzialni za próbę przysłania ci tutaj sedesu.
Zapewne uważali, że to cię rozbawi. Pani Pomfrey uznała
to jednak za sprzeczne z wymogami higieny i
skonfiskowała ów dar."
" - Przejście dla dziedzica Slytherina,
potężnego czarnoksiężnika! Percy był wyraźnie zgorszony
takim zachowaniem. - To wcale nie jest powód do śmiechu
- skarcił ich za którymś razem. - Zjeżdżaj, Percy -
odpowiedział Fred - Harry się spieszy. - Tak, zasuwa do
Komnaty Tajemnic na filiżankę herbaty ze swoim
jadowitym sługą."
"Ale mimo wszystko było coś bardzo
irytującego w radach Syriusza. "Bądź ostrożny i nie rób
nic pochopnie." I to mu radzi człowiek, który przesiedział
dwanaście lat w Azkabanie, najlepiej strzeżonym
więzieniu czarodziejów, potem z niego uciekł, próbował
dokonać morderstwa, o które był uprzednio niesłusznie
oskarżony, a w końcu, wyjęty spod prawa, wyruszył w
świat na ukradzionym hipogryfie! "
"- Teraz kafla ma Johnson, tak,
Johnson, cóż za gracz z tej dziewczyny, powtarzam to od
lat, ale ona wciąż nie chce ze mną chodzić... - JORDAN! -
ryknęła profesor McGonagall. - To fakt, pani profesor,
staram się ubarwić relację... "
"-[Lily] Targasz sobie włosy, żeby
wyglądać tak, jakbyś dopiero co zsiadł ze swojej miotły,
popisujesz się tym głupim zniczem, chodzisz po
korytarzach i miotasz zaklęcia na każdego, kto cię uraził,
żeby pokazać, co potrafisz... Dziwię się, że twoja miotła
może w ogóle wystartować z tobą i twoim wielkim
napuszonym łbem. MDLI mnie na twój widok. (...) - Co
jej się stało? - zapytał James, bezskuteczne starając się
sprawić wrażenie, że go to niewiele obchodzi. - Czytając
między wierszami, powiedziałbym, że chyba uważa cię za
osobę nieco próżną - mruknął Syriusz"
|
 |
|
|
~Ratajczak123213
|
Dodany dnia 29-08-2012 08:03
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 6
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 28.08.12
Medale:
Brak
|
Myślę że sprzeciwił się reżimowi jak przystało na Gryfona. Zachował się jak bohater. |
 |
|
|
~Seba LPO
|
Dodany dnia 29-08-2012 08:24
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 101
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 27.08.12
Medale:
Brak
|
Jest i tym i tym. Ofiarą Carrowów którzy widzieli w nim przywódcę buntu i bezlitośnie go za wszystko karali.Ale nie można zapomnieć że to on zabił Nagini i że to właśnie on (tylko on) odważył się sprzeciwić propozycji Voldemorta (cytuje Nat_Hermiona) "Przyłączę się do ciebie gdy piekło zamarznie!" 
__________________
Sprytu Ślizgonów
Szczerości Puchonów
Wiedzy Krukonów
Ucz nas Gryffindorze!
POZDROWIENIA DLA drogi Gościu

|
 |
|
|
~Mickey12
|
Dodany dnia 14-09-2012 19:19
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 142
Ostrzeżeń: 1
Postów: 110
Data rejestracji: 13.09.12
Medale:
Brak
|
Neville był fajny i był bohaterem kiedy przeżył bieg po walącym się moście, a w końcu gdyby nie było Nevilla to by w pierwszej części Gryffindor ta koniec roku zremisował ze ślizgonami więc mówie że Longbottom to BOHATER! |
 |
|
|
~Enchantte
|
Dodany dnia 21-10-2012 10:33
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1251
Ostrzeżeń: 0
Postów: 430
Data rejestracji: 20.10.12
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem Neville pokazał, że jest prawdziwym Gryfonem. Wykazał się lojalnością wobec przyjaciół i, przede wszystkim, niesamowitą odwagą. Niby taka ciamajda, co nic nie umie, a w końcu pokazał na co go stać .
__________________
Wiecznie Żywi (FF)
Rozdział 7 (08.10) - zapraszam, jeśli interesują Cię przygody Huncwotów w Hogwarcie, drogi Gościu!
Dear Prongs
The only thing that kept me alive in Azkaban was knowing there was some piece of you left in this world. Your son isn't you, but he is damn close.
All my love, Padfoot

|
 |
|
|
~hardodziob_zgredek
|
Dodany dnia 25-10-2012 15:19
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 123
Ostrzeżeń: 0
Postów: 77
Data rejestracji: 23.10.12
Medale:
Brak
|
Oczywiście, że bohaterem! Pokonał Nagini, pomagał przyjaciołom i był dzielny, że to wytrzymywał ;D
__________________
Założył bym też, że zamierza pan zaproponować mi coś do picia, ale wszystko wskazuje na to, iż byłby to z mojej strony przejaw optymizmu graniczącego z głupotą.
"- Już... nigdy... nie tkniesz... moich... dzieci! - krzyknęła pani Weasley.
Bellatriks zaniosła się takim samym szyderczym śmiechem jak jej kuzyn Syriusz, gdy padał do tyłu przez czarną zasłonę w Sali Śmierci.. i nagle Harry poczuł, że już wie, co się zaraz stanie, zanim to się stało."
"Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w tej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?"
"Teraz Harry towarzyszył Snape'owi szybującemu na miotle przez ciemną noc wśród innych śmierciożerców. Przed nimi widać było Lupina i Harry'ego, którym w rzeczywistości był George... jeden ze śmierciożerców wysunął się przed Snape'a i wycelował różdżkę prosto w plecy Lupina...
- Sectumsempra! - krzyknął Snape.
Zaklęcie wymierzone w śmierciożercę minęło go i trafiło w George'a..."
"...Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka xi wyłazi za to też pięć punktów... "
Bystrości Krukonów
Lojalności Puchonów
Sprytu Ślizgonów
Naucz nas Gryffindorze!
Edytowane przez Czarownica24 dnia 25-10-2012 15:22 |
 |
|
|
~Mniszka19Xd
|
Dodany dnia 25-12-2012 16:43
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1320
Ostrzeżeń: 1
Postów: 536
Data rejestracji: 03.06.10
Medale:
Brak
|
Uważam że był bohaterem.Przez to że się postawił tym śmierciożercom jest to jakiś przejaw bohaterstwa.A to że znalazł w sobie tyle odwagi i męstwa żeby zabić Nagini to jak wbicie gwoździa do trumny.Dla mnie to bohater.
__________________
|
 |
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 25-12-2012 17:24
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
no cóż... w pewnym sensie na pewno - chociaż w pierwszych tomach jakoś nie polubiłem tej postaci - punkt kulminacyjny nastąpił w V części.
__________________
|
 |
|
|
~Ariana147
|
Dodany dnia 29-12-2012 22:27
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 305
Ostrzeżeń: 0
Postów: 105
Data rejestracji: 23.11.12
Medale:
Brak
|
Dla mnie Neville był bohaterem. Przeciwstawił się profesorom Carrowom, zapewne wiedział jakie będą tego konsekwencje. Może na początku nie było tego po nim widać ale dla mnie i tak był dzielny, cały czas starał się pomagać przyjaciołom i przecież zabił ostatniego horkruksa.
__________________
"Świat wcale nie dzieli się na dobrych ludzi i śmierciożerców, bo wszyscy mamy w sobie tyle samo dobra, co zła. Tylko od nas zależy, jaką drogą pójdziemy."

|
 |
|
|
~Priori Incantatem
|
Dodany dnia 05-10-2013 18:11
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 919
Ostrzeżeń: 0
Postów: 269
Data rejestracji: 21.09.13
Medale:
Brak
|
Neville zasługuje na miano jednego z czołowych bohaterów serii. Zawsze cechował się odwagą jak na prawdziwego Gryfona przystało.  |
 |
|
|
~Bou
|
Dodany dnia 05-10-2013 18:25
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2195
Ostrzeżeń: 1
Postów: 682
Data rejestracji: 27.04.10
Medale:
Brak
|
Jest bohaterem, choć on sam nawet nie zdawał sobie z tego sprawy. A to jest właśnie ważne w byciu bohaterem: pomagasz innym i poświęcasz się. Ale nie dlatego, żeby o tobie mówili i cię chwalili, tylko dlatego, bo uważasz, że tak trzeba, że to twój obowiązek wobec innych.
__________________
|
 |
|
|
^raven
|
Dodany dnia 05-10-2013 19:17
|
Administrator


Dom: Ravenclaw
Ranga: Mugol
Punktów: 2
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,923
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Co myślicie... jest bohaterem czy może ofiarą nowego reżimu.
Ofiarami nowego reżimu byli wszyscy, którzy mu się sprzeciwiali. Również Neville. Ale to nie wyklucza tego, że równocześnie był bohaterem. Przez cały rok szkolny walczył z panującymi w szkole porządkami, narażając się Carrowom.
Neville od początku był przedstawiany jako ofiara losu. I faktycznie nią był - taki pocieszny fajtłapowaty grubasek, który niczego nie potrafi poza hodowaniem roślinek - zdecydowanie mało męskie zajęcie. Wieczne porażki na eliksirach, w pojedynkach, na spotkaniach Gwardii Dumbledore'a. Ja go od początku polubiłam, wzbudzał sympatię. No i było mi go żal - początkowo dlatego, że chociaż bardzo się starał, nic mu nie wychodziło, potem ze względu na jego historię.
Wszystko zmieniło się w ostatnim tomie. Neville pokazał się ze strony, z której nikt go nie znał, został przywódcą ruchu oporu, walczył przeciwko śmierciożercom, którzy wprowadzili nowe porządki w Hogwarcie. Pokazał, że jest silny i odważny. Nie każdy mógłby wydobyć z Tiary Przydziału miecz Gryffindora, Neville w pełni zasłużył na to, by nazywać się prawdziwym Gryfonem i zniszczyć horkruksa. Bardzo fajnie, że Rowling tak właśnie rozwinęła tę postać.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
ZYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI SZYDZĄ Z INNYCH
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
 |
|