Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 159
Ostrzeżeń: 0
Postów: 41
Data rejestracji: 23.09.11
Medale:
Brak
|
Uwielbiam te bajki i nadal je czasem oglądam. Szczególnie lubię: "Piękną i Bestię", "Pocahontas", "Mulan", "Króla Lwa", "101 dalmatyńczyków", "Herkulesa". Każda z tych animacji ma świetną muzykę, ciekawą historię i barwne postaci. Te filmy są też w pewnym sensie... życiowe. Bohaterowie też mają problemy i muszą podejmować trudne decyzje w imię miłości. Plusem jest też humor zawarty w tych bajkach.
Bardzo cenię także dzieła Pixara. Moje ulubione filmy z tej wytwórni to: "Potwory i Spółka", "Ratatuj", "Odlot". Na końcu "Potworów..." aż się łza w oku kręci.
__________________
Pozdrawiam wszystkich!
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Jak można nie kochać filmów animowanych Walta Disneya ? Ja uwielbiam je, i naprawdę trudno byłoby mi w obecnej chwili wybrać ten najwspanialszy, najlepszy, najzabawniejszy...Z pewnością na szczycie rankingu znalazłby się "Król Lew" . Znałem ten film dosłownie na pamięć. Miałem go na kasecie VHS, i przez blisko miesiąc dzień w dzień odtwarzałem. To było coś tak fantastycznego, że nie sposób było oderwać od tego filmu wzroku. Piękny, z przesłaniem, wzruszający, zabawny, pełen wartkiej akcji, fantastycznych wątków, postaci, i z nieziemską muzyką... Jednym słowem klasyka, do której z chęcią wracałem w późniejszym okresie. Rafiki, Zazu, hieny, Simba, Nala, Pumba, Timon na zawsze pozostaną w sercu<>. Uważam jednak, że kontynuacje nie dorównują w niczym jedynce.
Potem kręciłem się strasznie "Toy Story" . Uwielbiałem dinozaura Rexa, pana Bulwę, Chudego, Cienkiego, i tę pastereczkę Bo...Zabawki, które żyją, mają swój miniaturowy świat, porządek, system, zasady, problemy, sercowe perypetie, uczucia...naprawdę świetne kino. "Ty druha we mnie masz..." - cudna melodia.
"Gdzie jest Nemo" też miał swój niepowtarzalny urok oraz klimat. Może nie bawił już tak i nie wzruszał jak dwie poprzednie produkcje, ale z pewnością uważam go za wartościowy i godny polecenia. Lubiłem też pooglądać "Herkulesa" , ale doskonale zdawałem sobie sprawę z tego, że nie będzie to już ten poziom i popularność. Jeszcze "Goofy na wakacjach" 'uszedł w tłumie', ale tutaj też bez jakichkolwiek rewelacji.
Natomiast "Potwory i spółka" uważam za perfekcyjny wręcz film. Podoba mi się w nim wszystko, nie widzę żadnych wad, jest taki przezabawny, łatwy w odbiorze, przyjemny...
No i "Mulan"...To też w mojej 'kolekcji' fenomenalne dzieło. Wschodnie klimaty, piękna dziewczyna, i ten smok ^^ - kocham. Na koniec dołączam "Pocahontas" , bo myślę, że po prostu musi się tu znaleźć i kropka. Historia miłości Indianki i 'białego człowieka" jest doprawdy urzekająca, i zawiera w sobie uniwersalną prawdę, że nie ważne są różnice między ludźmi, ale ich wzajemne uczucia, które potrafią stopić najgrubszy lód...koniec
DAJCIE SIĘ OCZAROWAĆ MAGIĄ WALTA DISNEYA !
__________________
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 03-03-2014 22:36 |
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Prefekt Ravenclawu
Punktów: 450
Ostrzeżeń: 0
Postów: 118
Data rejestracji: 15.09.14
Medale:
Brak
|
Kocham bajki Disneya, a nie te nowe głupie produkcje. Szczególnym sentymentem darzę "królewnę Śnieżkę i Siedmiu Krasnoludków", "Kopciuszka", "Piękną i Bestię", czy "Herkulesa", dzięki któremu zainteresowanie mitologią zapewne wzrosło. Świetny był też "Dzwonnik z Notre Dame" czy "Mała Syrenka". Dzisiejszy "Disney" to już nie to samo. |