Dom:Bezdomny Ranga: Mugol Punktów: 0 Ostrzeżeń: 0 Postów: 0 Data rejestracji: ...dawno, dawno temu. Medale: Brak
Ja powiem tak: NIE PALĘ bo strasznie mnie to dusi i śmierdzi. Narkotyków też nigdy nie spróbuję, nie chcę sobie życia zepsuć. Alkohole- piwo i wódka nie, NATOMIAST szampan i wino- okazjonalnie, kilka razy w roku- ale tak, lubię. Ale nie uważam że bez tego nie da się bawić, absolutnie się nie zgadzam, Aczkolwiek mówię- wino i szampan to coś, co naprawdę mi smakuje
Edytowane przez dnia 01-01-2009 13:41
Dom:Slytherin Ranga: Dorosły Czarodziej Punktów: 878 Ostrzeżeń: 0 Postów: 64 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
Jestem uzależniona od szlugów. I generalnie to je lubię. Jak jestem wkurzona palę, jak jest mi smutno palę, jak mam dobry humor palę. Szlug to mój nieodłączny towarzysz.
Jeśli chodzi o alkohol to okazyjnie zawsze się napiję, bez okazji też.
A narkotykom mówię nie.
Co sądzicie na temat wciągania się w palenie czy picie w tak młodym wieku?
Mam 15lat i nie jestem święta w tych sprawach, ale myślę, że to jest głupota. Przed młodzieżą, choćby taką, jak ja, jest jeszcze całe życie. Po co je sobie już teraz psuć?
ile lat mieliście "próbując "po raz pierwszy?
Zdarzało się kilka razy wcześniej (może w wieku 13lat) wypić parę łyków piwa, ale żeby cos więcej, dopiero w maju tego roku, na weselu kuzyna. Mój dobry znajomy, który również był na tym weselu (i który ma tyle samo lat, co ja), spił mnie tak, że następnego dnia w kościele tata mnie musiał trzymać, żebym się nie przewróciła. Pamiętam co prawda wszystko (przynajmniej tak mi się wydaje), ale to nie zmienia faktu, że postąpiliśmy twedy kretyńsko idiotycznie i... słów mi brak po prostu i tak strasznie wstyd...
Narkotykow i papierosów nie tknę się nigdy w życiu, to wiem...
Edytowane przez 93asia93 dnia 03-10-2008 15:07
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 218 Ostrzeżeń: 2 Postów: 89 Data rejestracji: 02.10.08 Medale: Brak
papierosy... owszem zaczęłam pół roku temu, ale uzależniłam sie jakieś dwa miesiące temu.. teraz troche żałuje, ale za to mam wiecej kotaktów w szkole, na mieście i wgl.
Alkohol... owszem lubie, dobry na doła, ale częsciej pije z jakis wesołych okazji.
Narkotyki.. stanowczo NIE, ani "miękkie" ani "twarde" bo to jedno i to samo gó*no.
Zastanawiam sie tlyko po co zaczęłam palić i od pewnego czasu podpytuje innych których znam "dlaczego?". No bo np piwo czy inny alkohol sie pije bo jest dobry, po narkotykach przez chwile jest przyjemnie, a papierosy? nie dają nic pozytywnego, tlyko traci się kase, zrowie ( i zaufanie rodizców jak sie dowiedzą;/) no i nie wspominając już że po długim czasie palenia ma się zółte zęby, ręce i wgl ciągle sie cuchnie ()na szczescie narazie do tego etapu nie doszłam, i dlatego chciałabym rzucić żeby nie zamienić sie w takiego zółtego i śmierdzącego potwora).
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3817 Ostrzeżeń: 1 Postów: 442 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Tak naprawde pijac, ćpajac czy palac ludzie sami siebie zabijają.
Ludzie uciekaja w nałog bo nie moga poradzic sobie z problemami.
Nie sztuka jest zapalic papierosa jak ma się możliwość sprobowania tego albo juz w wiku nastu lat psuć sobie zdrowie pijac alkohol nawet za pozwoleniem rodziców. Sztuką jest odmówić...
Nie palę, nie piję, nie ćpam wszystko na ten temat.
Dom:Ravenclaw Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 49 Ostrzeżeń: 0 Postów: 29 Data rejestracji: 02.11.08 Medale: Brak
no więc pić pije palić pale ale ćpać nie ćpam
pije teraz juz tylko okazyjnie zaczęłam razem z nymph
pale nie wiem nawet dlaczego kurcze zaczęłam palić gdy miałam problemy i teraz nie moge przezstać a bardzo bym chciała a ćpać nigdy nie mam zamiaru
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 76 Ostrzeżeń: 1 Postów: 33 Data rejestracji: 03.10.08 Medale: Brak
Uważam że alkohol i papierosy są szkodliwe, nie mówiąc o narkotykach. Papierosów nie palę i palić nie będę. Alkohol - nie pije, ponieważ na same słowo "alkohol" robi mi się nie dobrze. Narkotyki - Nigdy w życiu. Nie będę brać narkotyków, bo to trucizna! Podsumuwując moim skromnym zdaniem papierosy, alkohol i narkotyki są rzeczami, za którymi nigdy nie stęsknie (nawet w najgorszych snach).
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 20057 Ostrzeżeń: 1 Postów: 705 Data rejestracji: 02.08.08 Medale:
Jak myślicie, że się będę publicznie spowiadał z tego, czy coś biorę, palę i piję, to się grubo mylicie. Jakoś nie są to dla mnie sprawy do chwalenia, więc sobie daruję. Wypowiem się jednak na pytania, których nikt w temacie nie zauważył, a mianowicie:
Augurey napisał/a:
Co sądzicie na temat wciągania się w palenie czy picie w tak młodym wieku?
Moim zdaniem to indywidualna sprawa każdego - to, że pije, pali czy ćpa. Każdy jest istotą wyposażoną w rozum, więc wolno mu kierować losami własnego organizmu. Wiek? Byłoby mniej młodych osób z różnym nałogami, gdyby papierosy, alkohol były dozwolone od niższego progu wiekowego (np. 14 lat), a narkotyki można byłoby nabyć legalnie (i tutaj też próg dajmy 14 lat). Wiadomo, ideałem byłoby zniesieniem ograniczeń - wtedy nie byłoby zakazanego owocu - nie byłoby młodych alkoholików czy narkomanów. I tak każdy zdobędzie to co chce, bez tego, cyz jest zakaz, czy nie Tyle... W dzisiejszych czasach wokół tych używek jest głośno, ale za 20 lat co innego będzie stanowiło "zagrożenie" (celowy cudzysłów) dla młodzieży. Wiadomo - co za dużo, to niezdrowo. Więc dlaczego witaminy może kupić każdy, chociaż one w dużej ilości również mogą zaszkodzić? Koniec.
Dom:Hufflepuff Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 362 Ostrzeżeń: 0 Postów: 145 Data rejestracji: 10.11.08 Medale: Brak
PAPIEROSY
Palenie papierosów to słabość. Raz na lekcji wf mieliśmy spr ze skakania na skakance. Koleżanka która palli i to dość długo zrobiła na minute 40 podskoków przy czym nie mogła złapać oddechu. Inne koleżanki które nie palą robiły po 110. Mam przykład co się dziej z ludźmi którzy palą ...ohyda...nigdy.
ALKOHOL
Powiem tak : co za dużo to nie zdrowo...ale okazjonalnie można
Dom:Ravenclaw Ranga: Redaktor Żonglera Punktów: 1002 Ostrzeżeń: 0 Postów: 445 Data rejestracji: 07.12.08 Medale: Brak
Nigdy żadnych z tych rzeczy nie próbowalam i w najblizszym czasie nie mam zamiary próbować.Jednym z powodów tego że młodzi ludzie sięgaja po alkochol jest zainponowanie swoim kolegom i koleżankom. Mam znajomych którzy pala i piją a ja nie, i toleruje u nich to że pala i pija a oni u mnie że nie robie tego co oni i jest dobrze.Można istniec w takim towarzystwie i nie robic takich rzeczy.Mówmy "nie"!
Jesli chodzi o alkochol to tak ale po 18-nastce (i umiarkowanie)
__________________
"Co nie jest życiem, wykorzeniam
by kiedyś martwą nie umierać"
"Z punktu widzenia aerodynamiki
trzmiele nie maja prawa latać,
tyle że trzmiele o tym nie wiedzą,
wiec latają sobie dalej."
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1332 Ostrzeżeń: 3 Postów: 519 Data rejestracji: 25.12.08 Medale: Brak
Czytałam gdzieś artykuł na podobny temat. Dzieci, które w młodszym wieku "próbowały pociągnąć", maczały paluszki w butelce z piwem, później znają ich smak i nie ciągnie ich do tego. Mam to samo. Ja, jak naprawdę mam doła (rzadko się zdarza) podbieram mamie papierosy, ale nie zaciągam się. Nie czuję po tym żadnego głodu tytoniowego. Nie ciągnie mnie ani do papierosów, ani do alkoholu.
Dlatego dzieci powinny w młodym wieku raz troszeczkę spróbować, to potem im przejdzie ta chęć do "pierwszego razu", bo już będą mieli zasmakowane.
Ja spróbowałam i nie chcę więcej tego robić, bo wiem, że to niedobre.
Zamotałam, poplątałam, ale coś napisałam.
__________________
'Złota gwiazdka spłynęła bokiem po jego skroni i policzku, po czym wsiąkła w poduszkę'
- Córka Robrojka - M. Musierowicz
~ ~ ~
'Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje'
- Księżyc w nowiu - S. Meyer
~ ~ ~
'Życie jest różne, dobre i złe, naturalnie. Ale jak ktoś je widzi na czarno, to od razu stwierdza, że je zna, a jak na biało czy tam na różowo, to - że nie ma się o życiu pojęcia'
- Niespokojne godziny - I. Jurgielewiczowa
~ ~ ~
'Jeśli będziesz szanował tylko prawdę, nie będziesz miał wiele do szanowania. Dwa plus dwa równa się cztery, to będzie jedyny obiekt twojego szacunku. Poza tym będziesz stykał się z rzeczami niepewnymi: uczucia, normy, wartości, wybory - to wszystko konstrukcje delikatne i płynne. Nie ma w nich nic z matematyki. Szacunkiem darzy się nie to, co jest zatwierdzone, lecz to, co jest proponowane'
- Dziecko Noego - E. E. Schmitt
~ ~ ~
'To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć'
- Przed świtem - S. Meyer
~ ~ ~
'Bo [wszystko] jest proste. Trzeba w to wierzyć. Wiedzieć czego się chce i do tego dążyć'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Miłość jest okrutna i bezwzględna. Trzeba stale mieć się przed nią na baczności. Strzec siebie przed jej otchłanią. I kochać świat. To wystarczy. By poczuć się szczęśliwym'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Najgorszy z życiowych błędów polega na tym, że jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć inni ludzie'
- Ja tego nie przeżyję! - R. Rushton
~ ~ ~
'Czasami musimy ludzi ranić, by się nie rozpaść. Ale musimy robić to z miłością, i tyle'
- Egzamin dojrzałości - L. Lowry
~ ~ ~
'Sława i wsparcie fanów oznacza, iż należy pomóc innym w realizacji ich marzeń. A to, że czyjeś marzenia niekoniecznie wiążą się z telewizyjnymi kamerami i mnóstwem pieniędzy , wcale nie oznacza, że są one mniej ważne'
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1561 Ostrzeżeń: 0 Postów: 580 Data rejestracji: 02.12.08 Medale: Brak
Może ze względu na to, że wiele lat to ja nie mam (Ha! ^^) nie piję, nie palę, nie ćpam. Nie i tyle. Papierosy- W naszej rodzinie nie jest za ciekawie. Mój dziadek zmarł na raka płuc, przez papierosy. Moja ciocia- zmarła na raka płuc, od papierosów. Boję się chwilami o mojego tatę. Uzależnił się od papierosów, ale nigdy nie pali w domu. Ja sama nigdy bym nie spróbowała- wiem jak może się to skończyć. Mam nawet pewien uraz do papierosów. Kiedy byłam mała wieczorkiem, kiedy rodzice jeszcze pracowali pobiegłam do naszej hurtowni, chcąc przytulić się do taty, podbiegłam do niego. Tata chciał odłożyć papierosa. Nie zdążył. Dotknęłam gorącym końcem środka mojej dłoni. Przez parę dni chodziłam z takim wypalonym pęcherzem. Na szczęście żaden ślad nie pozostał. Alkohol- jak byłam mała, raz gdy stała szklanka z piwem, włożyłam paluszek i spróbowałam piany. Fuj! Gorzkie i wstrętne. Nadal nie lubię alkoholu, nie piję go. Według mnie to obrzydliwie śmierdzi- cóż za dziecięce podejście do sprawy ^^
Moi rodzice czasem wypiją lampkę wina, czy butelkę piwa, ale nigdy nie widziałam ich pijanych czy nic z tych rzeczy. Oni sami mają dość sceptyczne podejście do sprawy. Twierdzą, że jeśli własny rodzic nalewa dziecku, czy tam młodzieży, alkohol jest to więcej niż niepoprawne. Co innego jeśli młodzież, jako szczenięcy wybryk potraktuje wypicie z kolegą piwka. To co innego. On nie wynosi tego z domu. Wiadomo po 18-stce można, ale też bez przesady.Ja to w pełni popieram.
Pamiętam jak mój brat kiedyś mi opowiadał, że w kiedy był w drugiej klasie na obozie postanowili się z przyjacielem upić. I co zrobili? Kupili sobie Redbulla na spółę x D Narkotyki- Kiedy o tym myślę, mam przed oczyma ludzi żygających, błagających i poniżonych. W życiu i za żadne skarby świata.
To na tyle ; P
__________________
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
( Krzysztof Pieczyński )
Dom:Bezdomny Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 60 Ostrzeżeń: 0 Postów: 18 Data rejestracji: 31.12.08 Medale: Brak
Narkotyki - TAK, jesli dalej mysliscie o marihuanie w kategorii narkotyku ;s trawka, moi drodzy jest zdrowsza od alkoholu i papierosow, nie uzaleznia (tylko psychicznie, ale tak mozna sie uzaleznic i od czekolady czy herbaty) ale niestety nasz kraj jest zacofany i zamiast edukowac wsadza do wiezenia.
Papierosy, alkohol - legalne-kilkaset tysięcy ofiar rocznie.marihuana - nielegalna liczba ofiar nie więcej niż 10...A naprawde nie ma nic lepszego niz spalic jointa i wlaczyc sobie jakis film badz poprostu polezec i porozmyslac. czasami wyciaga sie takie wnioski na temat danej sprawy, ze zdziwilibyscie sie lotnoscia swojego umyslu. polecam takze palenie z kolegami/kolezankami - idzie umrzec ze smiechu
Papierosy - nie, wcale mnie to nie kreci. kiedys zapalilem i sie porzygalem. odpadam
Alkohol - nie oszukujmy sie nie ma imprezy bez alkoholu, przynajmniej w moim srodowisku
__________________
konto z 2005 r. poszlo sie...
wczesniej znany jako Nito
Dom:Hufflepuff Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 62 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
"Papierosy/alkohol/narkotyki" A tak naprawdę to wszystko można zaliczyć pod narkotyki bo papierosy są narkotykami tylko tyle że legalnymi Nom można powiedzieć że próbowałem wszystkiego =D
Edytowane przez Tomcur dnia 03-01-2009 00:24
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1432 Ostrzeżeń: 1 Postów: 332 Data rejestracji: 14.10.08 Medale:
Ja na papierosy jestem uczulona. Nieoficjalnie, lekarz nie stwierdził, nie mam wysypki ani nic, ale po prostu nie mogę wręcz znieść tego smrodu. Zachciewa mi się kichać, kaszleć i rzygać. Na dodatek, na 4 moich domowników włącznie ze mną, troje pali =,=
Oczywisty wniosek jest, że nie palę.
Alkohol? Nie lubię, z wyjątkiem Redd`sów. Reddsy (najlepiej jabłkowe) po prostu kocham. Spróbowałam wódki na Sylwestrze i - nie wiem, czy to dlatego, że źle łyknęłam, czy dlatego, że jestem za młoda na takie coś - po prostu mi nie posmakowała. Za to szampan całkiem-całkiem.
Narkotyki? Ooo, nie. NIGDY WY ŻYCIU. NApatrzyłam się, co robią z ludźmi... Brr. Nigdy.
__________________
Suhak Nieczysty Absolutnie
zaraz dżemkę sobie utnie
i będzie kląskać z supermocą
jak to inne suhaki mogą i chcą.
- Medżik Dżemik, 15 III 2009 godzina 154:28
Hm, jakby ktoś był zainteresowany nowym forum dla początkujących pisarzy lub poetów, to zapraszam na PW. Może Mirriel to to nie jest, ale napewno coś dobrego z tego wyjdzie ;P Także - pisarze, do piór (klawiatur)! I po adresik na PW.
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 323 Ostrzeżeń: 0 Postów: 151 Data rejestracji: 02.01.09 Medale: Brak
Papierosów próbowałam owszem. Nie powiem, że smakują mi jakoś bardzo i że jestem uzależniona. Nie. Palę od czasu do czasu, a szczególnie gdy ktoś poczęstuje mnie czekoladowym camelem.
Z alkoholi lubię Redds'a, chociaż już mi trochę zbrzydł, tak jak inne piwa. Uwielbiam szampana. Nie piję dużo. Okazyjnie.
Narkotyki? Nie próbowałam, ale mam zamiar. Preferuję ideę, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować. Usłyszała to psycholog szkolna i miałam z nią rozmowę. -.-
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 250 Ostrzeżeń: 0 Postów: 117 Data rejestracji: 19.09.08 Medale: Brak
Ludzie)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
ale mam z was uciechę...
moje gratulacje..... nie pijecie bo kiedyś spróbowaliście jak byliście za mali by to docenić
a jaw wieku 16 lat mogę się pochwalić, że i *****(policja)mnie zgarnęła, ale nic nie pamiętam i nawet nie zapłaciłem za nocleg bo mnie sztywnego do szpitala odwieźli, nadal lubię wypić(nawet jeśli nie potrafię pić)
wszystkiego w życiu trzeba spróbować
papierosów nie lubię bo tak chyba że jak piję(narkotyki mnie nawet nie przyciągają
rodzina po części wie bo było kilka przypałów an których się wiele nauczyłem(jak Jezus zamieniłem nie w tą stronę wodę w alkohol) teraz się ograniczam ale i tak czasem na przykład na sylwka trzeba trochę wypić
pierwszy aż między 1 a 2 kl. gimnazjum świadomie wyszedłem z kumplem an piwko
lubię każdy rodzaj alkoholu(poza ajerkoniakiem)błe...
__________________
Papierosów po raz pierwszy spróbowałam, gdy miałam lat zaledwie dziewięć. Poczęstował mnie mój brat, wtedy dwunastoletni. Od tamtej pory przez parę miesięcy popalałam sobie w kotłowni, tak ot - dwa machy i koniec, bo potem kręciło mi się w głowie. Jednak któregoś pięknego dnia rodzice odkryli, że mój braciszek pali, była wielka awantura, a ja przestraszyłam się na tyle, że palić przestałam. I dobrze. Teraz palę stosunkowo rzadko, jak ktoś poczęstuje czy na imprezach. Sama nigdy paczki nie kupiłam i nie kupię. Z prostego powodu - szkoda mi kasy. Poza tym moja koleżanka jest uzależniona i w żaden sposób nie mogę przekonać jej, by rzuciła to świństwo, mimo że mówię, że od niej czuć, że żółcieją jej palce, że nic dobrego jej z tego nie przyjdzie... Nie chcę skończyć tak samo. A i dym papierosowy nie jest dla mnie żadną perfumą.
Alkohol? Owszem, próbowało się również i próbuje nadal. Jednak nie na co dzień, oczywiście. Jedynie na jakichś imprezach czy wyjściach. Osobiście piwa nie znoszę, jest dla mnie za gorzkie, nie smakuje mi. Wyjątkiem jest chyba tylko Redds jabłkowy. Przyznać muszę, że wolę wódkę, choć też raczej nie powiem, żeby jakoś specjalnie mi smakowała. Najlepsze, co piłam, a było z procentami, to chyba Sheridan. No a także dobry ajerkoniak nie jest zły.
Narkotyków nigdy nie próbowałam. I cóż. Chciałabym. Ale przy tym zwyczajnie się boję. Nie chciałabym się uzależnić i stoczyć. Dlatego też narkotykom mówię nie.
W takim wypadku czy ktoś [dorosły itp.] o tym wie, a jeśli tak, to jak na to reaguje?
Parokrotnie zdarzyło się, że mama mnie poczuła. Nie była zadowolona, ale nigdy nie było też jakiejś ogromnej awantury z tego powodu. Zazwyczaj kończyło się na paru 'cichych dniach' i tyle.
Edytowane przez Fantazja dnia 05-01-2009 16:07
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĂĹĄÄšĹytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sÄÂĂ pliki cookies. Ich celem jest ĂĹĄĂÂwiadczenie usĂĹĄĂÂug na najwyĂĹĄÄšĹszym poziomie, w tym rĂÂÄšÂwnieÝ̊dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĂĹĄĂ przeglÄÂĂ darki dotyczÄÂĂ cych cookies oznacza, ĂĹĄÄšĹe bÄÂĂÂdÄÂĂ one umieszczane w Twoim urzÄÂĂ dzeniu. W kaĂĹĄÄšĹdej chwili moĂĹĄÄšĹesz dokonaÄÂĂ zmiany ustawieĂĹĄĂ przeglÄÂĂ darki dotyczÄÂĂ cych cookies - wiÄÂĂÂcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoĂĹĄĂÂci.