Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Nirvana jest wypromowana, ale jest średnia - no bo popularność zaczęła się przez, powiem wprost - głupotę Cobaina.
Dobra, początki mieli całkiem przyjemne przy Nevermind i In Utero, ale potem IMHO zjeżdżanie poziomem w dół niestety.
A taka "łańcuchowa Alicja" ma jednak nieco ciekawsze albumy ,które stoją na równym poziomie... :S
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 643 Ostrzeżeń: 0 Postów: 179 Data rejestracji: 17.04.11 Medale: Brak
Najbardziej lubię Rape me i Smells Like Teen Spirit <3
Zespół jest jednym z moich ulubionych. Wg mnie Kurt Cobain miał świetny głos. Co do śmierci... Sama nie wiem... Może się zabił, skoro był pod wpływem narkotyków, ale nie chce mi się wierzyć... Chyba jednak jest mi bliżej do wersji Courtney Love. Może ktoś go zabił...?
__________________
-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył.
Draco dormiens nunquam titillandus.
- Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
It's a gift and a curse. - Adrian Monk
Love never die. - quote from Ghost Whisperer.
Humanity is overrated. - Dr. House
"...W ciszy tak smutno, szepce zegarek
o czasie, co mi go nie potrzeba..."
Śmierć jeno przemierza świat, podobnie jak dwaj wierni druhowie, którzy razem przemierzają morza; jeden zawsze będzie żyć w drugim. Zniewoleni miłością, żyją w tym, co wszechobecne. W owym boskim zwierciadle widzą się twarzą w twarz, wolni i nieskalani. Wielka to dla nich pociecha, bo choć rzec można, że z tego świata odeszli, to ich przyjaźń wciąż trwa, bo jest nieśmiertelna.
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów I od Wiedzy O Własnej Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów
-Ostatni finał trwał pięć dni.
-Ekstra! Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie! - zawołał zachwycony Harry.
-A ja mam nadzieję, że nie - oświadczył Percy ze świętoszkowatą miną.-Strach pomyśleć, co bym znalazł w swojej poczcie, gdyby mnie nie było w pracy przez pięć dni.
-Tak, ktoś mógłby ci znowu podrzucić smocze łajno, no nie, Percy? - zakpił Fred.
-To była próbka nawozu z Norwegii! - oburzył się Percy, oblewając się rumieńcem. - To nie był żaden dowcip!
-Był - szepnął Fred do Harry'ego, kiedy wstawali od stołu. - My mu to posłaliśmy.
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 97 Ostrzeżeń: 0 Postów: 18 Data rejestracji: 08.07.11 Medale: Brak
Powiem tak, do Nirvany trzeba dojrzeć. Ze swojego doświadczenia wiem, że tak jest. Mając trzynaście lat przesłuchałam piosenki zespołu, słucham parę razy, aby poczuć po prostu tę muzykę. Nie udało się. Potrafiłam słuchać, ale za którymś razem po prostu już nie dawałam rady. Była dla mnie za ciężka. Powróciłam do tej muzyki po dwóch latach i teraz mogę śmiało powiedzieć, że dla mnie to jest naprawdę wręcz wybitny zespół. Potrzebowałam czasu, aby ta muzyka zaczęła do mnie przemawiać. Teraz uważam, że piosenki Nirvany są po prostu genialne. Teksty, głos Kurta, muzyka, po prostu wszystko jest dla mnie perfekcyjne. Z ich piosenek najbardziej lubię chyba Cocaine girl, You know you're right i Lithium.
__________________
"Co ja ci zawsze powtarzałem?
Żebyś nigdy nie ufała niczemu i nikomu,
jeśli nie wiesz, gdzie jest jego mózg."
Edytowane przez Czarownica24 dnia 10-07-2011 22:48
Bez szału, nie widzę w tym s\zespole nic specjalnego. Podobno Kurt kiedyś powiedział, czy jakby palnął sobie z broni w łeb, to czy jego muzyka stała by się bardziej popularna. Sama nie widzę w niej nic specjalnego, może maja parę dobrych kawałków ale poza nimi, to reszta ich piosenek, to dla mnie jeden pesymistyczny kawałek, i gdyby główny wokalista, nie popełnił samobójstwa, Nirvana byłaby jednym z wieeelu innych, powoli zapominanych zespołów.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 79 Ostrzeżeń: 0 Postów: 22 Data rejestracji: 11.01.12 Medale: Brak
Kocham, uwielbiam, rozpływam się przy Nirvanie. W dodatku Kurt - mm <3
Jeden z moich ulubionych zespołów, słucham, słucham i nigdy się nie nudzi.
Come As You Are, Dumb, Lithium, Plateau, Lake of Fire, Something in the way - ojejciu, wszystkie lubię. Genialne. <3
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Opiekun Gryffindoru Punktów: 3259 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,096 Data rejestracji: 29.04.10 Medale: Brak
Nirvana jest to jeden z moich ulubionych zespołów, jeśli nie ulubiony. Już jako 4-latka udawałam, że śpiewam 'smells...' wyma****ąc głową i wrzeszcząc 'eloł eloł eeeloł'... Cóż, kto jako dziecko nie wymyślał nowych słów?;] A jak już trafiła w moje ręce paletka trzymana jak gitara, to już zabawa zaczynała się zabawa na całego. A i na drzwiach pokoju dzielonego przeze mnie z siostrami wisiaj plakat z okładką 'Nevermind':)
Ale wracając do samej Nirvany, zespół dobry, ale nie wiem czy wyjątkowy. Jest wiele popularnych zespołów grających dobrą muzę, jednak 'wypalających' się po pierwszej fali popularności. Ja nie jestem pewna czy Nirvana byłaby dzisiaj tym czym jest, jednym z bardziej kultowych zespołów, gdyby nie tragiczna śmierć Kurta i gdyby nie te wszystkie teorie spiskowe krążące wokół niej. Ale mniejsza o to, nie gdybajmy.
Co mnie dziś urzeka w Nirvanie? Teksty. Fanom tej trójki nie muszę chyba mówić dlaczego;)
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2076 Ostrzeżeń: 0 Postów: 746 Data rejestracji: 29.12.11 Medale: Brak
Uwielbiam Nirvanę. Szkoda mi Kurta, był wspaniały. Zaczął ćpać i marnie skończył podobnie jak Rysiek z Dżemu. Kocham piosenkę "In bloom".
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Niewymowny Punktów: 1507 Ostrzeżeń: 0 Postów: 489 Data rejestracji: 30.05.11 Medale: Brak
Słucham Nirvany, jednak nie uważam się za ich fankę, szczerze, to nie wiem nawet kto wchodził w skład zespołu. Właściwie to weszło mi to już w nawyk, bo w moim domu słuchana była tego typu muzyka. Istnieje nawet pewne nagranie (przechowywane w ściśle tajnym archiwum) gdzie, w wieku czterech lat, śpiewam refren "Smells Like Teen Spirit".(Imbecile, ty też? ; D )Znam raczej te najbardziej znane i rozpowszechnione kawałki, ale podoba mi się muzyka i szaleję za głosem Cobiana.
__________________
-Etienne, nie sądzę, by monsieur Jeanowi potrzebne były twoje nauki, a zwłaszcza zarozumiałość!- włączył się Henri de Bar. - Jeśli już, być może to ty powinieneś nauczyć się od niego skromności.
-Dogadałeś się z moim bratem? - spytał Sancerre, marszcząc nos.- Dlaczego zawsze mówicie mi to samo, jakbyście mieli we dwóch jedne usta?
De Bar wyprostował się, nic więcej nie dodając.
-Panowie, proszę was, nie kłóćcie się z mojego powodu- poprosił Ian, który wciąż nie mógł się nadziwić przyjaźni między tak różnymi-zarówno z charakteru, jak i z wyglądu- rycerzami.
Sancerre uśmiechnął się.
-Och, ja i Henri kłóciliśmy się od zawsze, nawet wtedy, kiedy on był giermkiem mojego brata, a ja - giermkiem mojego kuzyna. A i tak to ja miałem zawsze ostatnie słowo.
-A ja miałem rację- odparł spokojnie de Bar.
Sancerre spojrzał na niego takim wzrokiem, że zarówno Ian jak i Grandpre uśmiechnęli się.
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 147 Ostrzeżeń: 0 Postów: 107 Data rejestracji: 08.08.12 Medale: Brak
Co ja mogę myśleć o jego śmierci... Po pierwsze był genialnym muzykiem i miał genialny głos. Razem z Krisem i Davem tworzyli niesamowity zespół. W takich chwilach żałuję, że nie urodziłam się wcześniej. Tak strasznie mi szkoda.. Mam tylko nadzieję, że moje dzieci nie zejdą na stronę elektroniki, albo będę je naprostowywać, tak jak to moja mama robiła ze mną. Nie jestem zupełnie pewna, ale mogę powiedzieć, że według mnie to było samobójstwo.
Piosenka jaka mi ostatnio wpadła w ucho to 'Heart Shaped Box', ale również 'Serve the Servants', 'On a Plain', 'Pennyroyal Tea' oraz 'Lake of Fire' w wersji Unplugged. Dziękuję!
__________________
Dziękuję osobą, które mnie pozdrawiają. Dzięki nim czuję się taka sławna...
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
_MegWhite_ napisał/a:
Po pierwsze był genialnym muzykiem i miał genialny głos.
1. Typ robił sztampowy noise rock by potem bezlitośnie RŻNĄĆ I ZŻYNAĆ od Killing Joke. Do procesów sądowych z Jazem Colemanem.
Jeśli ZŻYNKĘ uznaje się za "genialną muzykę i bycie genialnym muzykiem"...
2. Było wielu lepszych @ głos. Ale jak zna się tylko prze[-hajpowaną]ciętną Nirvanę...
W takich chwilach żałuję, że nie urodziłam się wcześniej. Tak strasznie mi szkoda..
Promocja ze strony wytwórni + średnia muzyka + śmierć Kurta = BANG! Moda na Nirvanę.
Kurt tworzył muzykę na bazie brzmienia wielu grających w tym okresie zespołów tyle, że był na tyle cwany by robić to w bardziej przystępny dla przeciętnego odbiorcy popowy sposób. Dalej zadziałała już promocja i bum miałeś szał na nirvanę taki sam jak masz dzisiaj na biebera czy lady gagę. Popytaj ludzi którzy przeżywali młodość w latach 90' za nirvaną głównie szaleli ludzie tacy jak ci którzy dzisiaj szaleją za np. my chemical romance tak zwani sezonowcy to było dosłownie to samo zjawisko. Inna kwestia, że po latach zaczął być nazywany klasyką, ale teraz to i linkin park, korn i inne takie zaczynają być tak nazywane hehe
Mam tylko nadzieję, że moje dzieci nie zejdą na stronę elektroniki, albo będę je naprostowywać, tak jak to moja mama robiła ze mną.
A te dzieci zaś zapłacą ignorancją za bycie rocksistą jak mama, tak?
Dziecko drogie, masz 13 lat, do tego "kochasz rocka".
Za parę lat Ci przejdzie, szczególnie, że nie masz zielonego pojęcia o elektronice.
Bo to ICH WYBÓR, CZEGO BĘDĄ SŁUCHAĆ!
A nie rodziców. U mnie jakoś nikt nie słuchał dronów, hardcore czy innego post punku. A co ze mnie wyszło? hehe.
Nie jestem zupełnie pewna, ale mogę powiedzieć, że według mnie to było samobójstwo.
Bo było - heroinka ładnie niszczy kretynów. Tak, kretynów, bo Kurt nie miał zielonego pojęcia o tym, co zażywa.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.