VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
"Edwarda Nożycorękiego" znam dosyć dobrze. Ten film mimo że stary (choć 3 lata młodszy ode mnie ;p) utkwił dość dobrze w pamięci. Przede wszystkim ogromny plus za doborową obsadę (Deep, Ryder, Baker). No i Tim Burton jako reżyser ^^ Mistrzostwo świata Uwielbiam tego typu filmy (jak wszystkie Burtona). Mrok w połączeniu ze śmiechem ^^ To jest właśnie to Do dziś pamiętam scenę, w której Edward przebija wodne łóżko swoimi "rączkami" Chętnie zobaczę po raz kolejny w niedługim czasie...
__________________
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2520
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 11.05.15
Medale:
|
Kiedyś zobaczyłem, w TV zwiastun tego filmu, był bardzo ciekawy. Więc obejrzałem film. Zrobił na mnie bardzo przygnębiające wrażenie. Poruszał co prawda problem samotności i społecznego nieprzystosowania, oraz wtedy nowego i w Polsce nieznanego, zjawiska kreowania "celebrytów jednego sezonu", a główny bohater był zagrany znakomicie. Klimat i końcowa wymowa tego filmu, bardzo smutna, bo ostatecznie, Edward nie może przystosować się do świata zwykłych ludzi. Przegrywa walkę o normalność, mimo pomocy i życzliwości, kilkorga przyjaciół. Ponownie, już bym nie obejrzał, właśnie z powodu takiego smutnego zakończenia.
__________________
Eeee pomyłka.
Każdy zasługuje na własną.......siekierę.
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 537
Ostrzeżeń: 0
Postów: 142
Data rejestracji: 26.01.15
Medale:
Brak
|
Historia i cały film cudowny. Mądry, wzruszający, wspaniały. A do tego świetni aktorzy. Całość genialna!
Muszę to obejrzeć, bo dużo już zapomniałam.
__________________
"A small fact: you are going to die."
"Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić."
Pozdrowienia dla wszystkich czarodziejów i czarownic (a w szczególności dla Ciebie, drogi Gościu)
|