Dom:Slytherin Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 202 Ostrzeżeń: 1 Postów: 76 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Kiedyś ciągle się stresowałam. Przed każdą klasówką, sprawdzianem, kartkówką... Masakra, jak sobie to przypomnę.
I, wiecie, co było złotym środkiem w moim przypadku?
No więc, odpuściłam sobie ;).
Teraz, olewam oceny i uczę się mniej. Może to nie najlepiej, ale na pewno moja psychika i paznokcie lepiej na tym wyszły ;)
Nie przejmuję się, że dostanę niżej niż 4. Mam to w gdzieś :P
Uczę się, trochę za mało, ale powiedzmy, że załapałam równowagę i jest ok.
Czasami trzeba powiedzieć: [wulgaryzm usunięty] ;)
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5718 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 11.09.08 Medale: Brak
No czasami mozna tak zrobić, jednakże na studiach nie mozna od tak sobie czegos olać, gdyż później sa tego konsekwecje (które w najgorszym przypadku moga zakonczyć sie niedopuszczeniem do egzaminu). Ale co jak co, paznokcie najlepiej by na tym wyszły hehe
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5718 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 11.09.08 Medale: Brak
Aaa, to spoko... powiem tak, II Liceum jest bezstresowa, bo nauczyciele tepią pierszaków i przygotowują trzeciaków, więc odpuszczają sobie drugie klasy...bynajmniej u mnie tak bylo
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2043 Ostrzeżeń: 0 Postów: 282 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Stresuję się bardzo często, ale zazwyczaj jest to stres kontrolowany. Zdarza mi się to przed sprawdzianem, pytaniem, później po tych dwóch rzeczach kiedy muszę rodzicom powiedzieć o jedynkach, przed jakimiś ważnymi wydarzeniami, apelu na którym muszę wystąpić chociaż wcale tego nie chce, ostatnio przed próbną maturą z matematyki itd. itd. Mogłabym tak wyliczać jeszcze jakiś czas. Oczywiście nie są to jakieś wielkie stresy, ale dają we znaki i to całkiem nieźle. Czasami mobilizuje, ale częściej zniechęca (mój wrodzony leń) chyba jak u każdego. W takich niewielkich dawkach stres nie jest zły, według mnie tylko pokazuje, że ci na czymś zależy, a to raczej dobrze :)
Dom:Ravenclaw Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 621 Ostrzeżeń: 1 Postów: 290 Data rejestracji: 20.08.09 Medale: Brak
Ja potrafię się stresować z bardzo błahych powodów ,wystarczy ,że gdzieś mi się zgubi ulubiony długopis ,a już zaczyna mnie boleć brzuch i mam nerwowe tiki np.stukanie palcami w biurko ,włączanie wyłączanie(bez przerwy) automatycznego długopisu,a najczęściej po prostu wsadzanie do buzi i gryzienie tego czym piszę.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 55 Ostrzeżeń: 0 Postów: 10 Data rejestracji: 14.11.09 Medale: Brak
Kiedyś (czyli mniej więcej jeszcze jakieś pół roku temu) stresowałam się często, mocno i łatwo. Wystarczyła byle kartkówka, klasówka lub, co najgorsze, odpowiedź ustna, żebym zaczęła się wewnętrznie negatywnie nakręcać. Mało tego, powodem do stresu było dla mnie usłyszenie pochwały. Od kogokolwiek. Chociaż... Może utożsamiałabym to raczej z zażenowaniem...
Nieważne.
Obecnie prowadzę coś w rodzaju 'akcji antystresowej'. To znaczy, podchodzę do wszystkiego zupełnie na luzie. Nie gryzę z niepokojem paznokci, nie dolewam sobie wewnętrznie oliwy do ognia. Co będzie, to będzie, życie to nie gra o złote kalesony. Oczywiście nie jest tak, że wszystko, co stanowi jakiś element mojej egzystencji zwisa mi i powiewa. Staram się, przykładam, jednak związany z tym stres odstawiłam na bok z tego prostego względu, że zadręczając się cały czas negatywnymi myślami typu 'nic mi nie wyjdzie, pomylę się, etc. etc.', szybko bym się wykończyła. Sama nawet byłam zdziwiona, jak łatwo mi przyszło rozpoczęcie tej akcji...
A wszystkim stresującym się nadmiernie polecam podchodzić do życia z dystansem i z uśmiechem.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2335 Ostrzeżeń: 1 Postów: 307 Data rejestracji: 08.11.09 Medale: Brak
Stres istnieje da mnie przed ważnymi egzaminami. Przed czyli mam na myśli: noc przed gdy jeszcze do niczego nie usiadłam a czas wskazuje na to że ucieka coraz szybciej; przed samym egzaminem jak nagle wychodzi na to że w porównaniu do wiedzy innych moja jest minimalna. Potem podchodzę do stwierdzenia, że co będzie to będzie. Przecież wszystko można poprawić. To tyle jeśli chodzi o stres związany z nauką. Oczywiście istnieje inny stres związany z załatwieniem jakiś spraw, wówczas to już jest trochę gorsze. Nie mam jakiś specjalnych antidotum na stres, w miarę czasu do pewnych spraw można się przyzwyczaić i dlatego potem stresu się nie odczuwa lub też po prostu znika.
Ja to się chyba stresuję wszystkim, a szczególnie szkołą- pierwszego dnia wakacji, już stresuję się pierwszym dniem szkoły. Kartkówki, sprawdziany, nie odrobiona praca, noc niedziela-poniedziałek, kiedy to wszystko sobie przypominasz.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 21 Ostrzeżeń: 4 Postów: 125 Data rejestracji: 09.05.09 Medale: Brak
Ja przed takimi zwykłymi sprawdzianami i kartkówkami raczej się nie stresuję, chyba że są bardzo ważne, albo całkowicie nic nie umiem... Co innego to odpowiedź ustna, jakiś wiersz na pamięć, przeczytanie referatu itp. Zawsze wtedy się stresuję, boję się, że się pomylę, że powiem coś źle, albo że po prostu zapomnę tego co miałam powiedzieć i zrobię z siebie całkowitą idiotkę.
Dom:Slytherin Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1476 Ostrzeżeń: 0 Postów: 131 Data rejestracji: 30.01.10 Medale: Brak
Stresuję się regularnie, prawie zawsze są to sprawy związane ze szkołą. Czasami kiedy jest to stres mobilizujący, ale tylko wtedy gdy jest lekki. Natomiast gdy dopadnie mnie coś silniejszego ... to jest strasznie. Boli mnie brzuch, głowa. Najgorsze są dni kiedy jest zapowiedziane dużo sprawdzianów ;/ W niedzielę bardzo późno zasypiam, kiedy się za bardzo denerwuję.
Dom:Slytherin Ranga: Barman w w Świńskim Łbie Punktów: 1308 Ostrzeżeń: 1 Postów: 183 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
W sumie to nie stresuję się za bardzo. Pewnie wynika to z mojego podejścia. Wszystko biorę "na luzie". Jakiś tam minimalny stres jest przez jakimś wystąpieniem (recytacja, prezentacja, etc.), ale nie jest tak, że nie mogę spać po nocach albo wydusić z siebie słowa.
Jeśli już zacznę się stresować to muszę wziąć kilka głębokich wdechów, posłuchać muzyki albo zjeść/napić się czegoś słodkiego.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 4 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,044 Data rejestracji: 03.09.10 Medale: Brak
Nie potrafię pozbyć się stresu choćby nie wiem co.
Konkurs - stres.
Rozmowa z kolegami - bezstresowo, ale poruszam wtedy rękami i nogami tak, jakbym się stresował.
Wystąpienie publiczne - stres.
Siostra - stres.
Głupota kolegów z klasy - stres (no bo nigdy nie można wiedzieć, co nagle sobie wymyślą. Wczoraj mnie mieli zbić za to, że wlazłem do klasy wtedy, gdy nie miałem wchodzić. Cóż, inteligencja ich mnie powala).
Praktycznie zawsze mam stres. Nawet, gdy wyznaję prawdy w Off Topic bądź Na poważnie. Ale czemu, to ja nie wiem. Co, ja jakiś psychiczny jestem czy co?
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1770 Ostrzeżeń: 0 Postów: 454 Data rejestracji: 23.02.11 Medale: Brak
Ja się na ogół nie stresuję. Sprawdzian? Kartkówka? Stoicki spokój. Wystąpienie bardzo publiczne? Spokój.
Poza egzaminem do szkoły na której bardzo mi zależało to chyba NIGDY się nie stresowałam.
Dlaczego?
Mam dużo mądrości ,życiowych za którymi idę i kiedy tylko poczuję jakąś niepewność przypominam sobie odpowiednie. Na zmartwienia pomaga mi Manga i Anime ,oraz gry komputerowe ,a czasem nawet przyjaciele.
Zawsze dziwię się jak można się stresować odpytywanie. Ja się nie uczę ,a dlatego nie mam stresu. Bo JEŚLI NIE BĘDZIESZ SIĘ UCZYŁ ,TO NIE ZDASZ SOBIE SPRAWY JAK MAŁO UMIESZ I TO POZWOLI CI ZACHOWAĆ SPOKÓJ. Jedno z moich mott własnego pomysłu ^^
__________________
You think that killing people may make them like you, but it doesn't.
It just makes people dead.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Szkolny stres ( jak na niego dziś patrzę ), jest po prostu śmiechu warty. Jak się nie uczyłem, to liczyłem, że jakoś to będzie, może nie zapyta. Oczywiście, że jak już matematyczka/chemica wyczytała moje nazwisko ( a przygotowania się wyczerpały ), to siłą rzeczy serce mocniej zabiło. Co tam szkoła, LO - studia, łacina u dr Kalinkowskiego - maniaka kompletnego, i geniusza z drugiej, to było ostre przeżycie ( poprawka we wrześniu ). On był bezkompromisowy, wielu się go bało, a ci, którzy tak za łaciną przepadali, dość szybko zmienili zdanie, jak po egzaminie wychodzili z ulgą na twarzy ( a tu tylko 3+ ).
W dorosłym życiu stresów jest tysiąc razy więcej. Przypominam sobie panią od fizyki jak wystawiła dziewczynie pałę na półrocze. Ta zalana łzami, chlipie, błaga, a pani profesor ze stoickim spokojem : "Głupia jesteś ? Myślisz, że jedynka z fizyki na półrocze, to najgorsza rzecz jaka Cię spotka w życiu ?"...Uodporniła mnie ;
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2276 Ostrzeżeń: 2 Postów: 537 Data rejestracji: 16.03.10 Medale: Brak
Największy stres przeżywam wtedy, gdy mam podjąć jakąś decyzję. Mało istotne jest, czy ta decyzja diametralnie zmieni moje życie, czy może niczego nowego do niego nie wniesie, ale nie mam tej pewności siebie i twardego zdania, więc nigdy nie wiem, co robić. Stresuję się, kiedy ktoś nie odbiera telefonu w sytuacji, kiedy bardzo potrzebny mi jest kontakt. Boję się, gdy nie mam konkretnych wyjaśnień i wskazówek, co zrobić albo jak się gdzieś zachować. Jeśli chodzi o klasówki, kartkówki czy odpowiedzi, to nigdy się tym za bardzo nie przejmowałam. Z jednym wyjątkiem: angielski to dla mnie męczarnia. Boję się przed każdą lekcją, cały szkolny dzień myślę tylko o tym jednym przedmiocie, oby jak najszybciej był już za mną, na lekcjach liczę minuty do dzwonka. Najgorsze są odpowiedzi ustne, nawet jeśli nauczycielka zada mi zwykłe pytanie, bez groźby oceny, głos mi się załamuje i mam pusto w głowie. Mam bardzo surową nauczycielkę, ale to nie z jej winy tak się stresuję, bo mimo wszystko jest miła i nigdy nie robi nic na złość, lecz jestem w dwunastoosobowej grupie z ludźmi, którzy szydzą z ciebie na każdym kroku i bardzo wiele energii kosztuje mnie, żeby udawać silną. Na dodatek są to ludzie na bardzo wysokim poziomie angielskiego... Najgorsza na lekcjach jest moja bezradność. Wszyscy debatują po angielsku, a ja nic nie rozumiem.
Jak sobie z tym radzę? Nie radzę wcale. Najpierw jem, potem mam wyrzuty sumienia, więc ćwiczę. I ciągle myślę, jakie to bezsensowne. I bardzo, bardzo, bardzo dużo przeklinam. Słucham muzyki albo śpię. Sen koi wszystkie nerwy.
__________________
Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
Potem śmierć zasiała mak - wiatr się ukoił
Ten wiatr - on do kolan jej padł.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi Użytkowniku, w ramach naszej strony stosowane są pliki cookies. Ich celem jest świadczenie usług na najwyższym poziomie, w tym również dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies - więcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatności.