Dom:Slytherin Ranga: Mistrz Eliksirów Punktów: 2914 Ostrzeżeń: 0 Postów: 439 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Dzień dobryyy.
Przyszłam zobaczyć, co słychać w temacie mojego ulubionego tforu. (Noo, prawie ulubionego. Na pierwszym miejscu bezapelacyjnie pozostaje 'Zaskoczenie' z poprzedniego Hogs.)
A czy ja Was prosiłem o komentarze?
Taki już los dzieł wrzucanych na forum - chcesz, czy nie, ale są komentowane i to w sposób, na który nie masz żadnego wpływu. Bo po to jest forum i skoro coś tu publikujesz, to powinieneś zdawać sobie sprawę z konsekwencji - o komentowanie wcale nie musisz nas prosić, nie możesz też nam go zakazać. Sam się na to zgadzasz, publikując swoje dzieuo na forum.
Tylko o zdanie czy Wam się podoba czy nie, i jaki jest tego powód, a nie że cytujecie moje "zdanie".
Nie Twoje zdanie, a Twoje słowa, jeśli już. A poza tym, komentowanie w ten sposób, to tylko dla Ciebie lepiej, bo konkretnie pokazujemy Ci, co napisałeś źle. Chciałbyś ogólników? Uwierz mi, że nie.
Wiecie co?
Skąd mamy wiedzieć?
Na kolonii napisałem to raz, a porządnie i każdy chwalił moje dzieło.
Historia, historią, mi najbardziej przeszkadza wykonanie. Tak, czy inaczej, tutaj napisałeś bardzo 'nieporządnie'.
A po za tym nie skończyłem pisać (...) a to nie oznacza żeby od razu komentować.
Jakbyś był tak ynteligętny i zerknął chociażby na parę innych ff, zauważyłbyś, że oceniane są rozdziały - każda notka.
(a skończę pomimo Waszych sprzeciwieństw wszelakiego rodzaju).
Ja się nie sprzeciwiam, ja się cieszę, łiii. ;d
Jest napisane "Ciąg Dalszy Nastąpi" (na końcu) a Wy już oceniacie.
O rany... Z takim podejściem do krytyki, to ty chłopie daleko nie zajdziesz. W dodatku jest to uzasadniona krytyka. Gdyby ktoś ci pisał: 'Nie podobało mi się. Bo tak', to rozumiałabym twoje oburzenie, ale gdy ktoś wytyka ci błędy, które niezaprzeczalnie są, to jakoś nie mogę go pojąć. Krytyka ma ci służyć po to, żebyś się doskonalił, żebyś nie popełniał dalej błędów, a nie po to, żeby ci zrobić na złość.
A poza tym zaprzeczasz chłopie samemu sobie. Patrz:
A czy ja Was prosiłem o komentarze? Tylko o zdanie czy Wam się podoba czy nie, i jaki jest tego powód
A czym według ciebie jest komentarz? Bo ja myślałam, że właśnie wyrażeniem swojego zdania... No ale może ja zacofana jestem i się nie znam. ;d
Na kolonii napisałem to raz, a porządnie i każdy chwalił moje dzieło.
A który znajomy prosto w oczy ci powie, że twoje opowiadanie jest beznadziejne? Ja sama wolę poddać się opinii kogoś obcego, bo wtedy mam pewność, że jest ona szczera. Moi znajomi na pewno nie zjechaliby mojej pracy, choćby była nie wiadomo jak beznadziejna. Z sympatii po prostu. ;P
a to nie oznacza żeby od razu komentować. Jest napisane "Ciąg Dalszy Nastąpi" (na końcu) a Wy już oceniacie.
No to wklej od razu całe opowiadanie, a nie po kawałku, to wtedy ktoś ci całość oceni. Ale jeśli wklejasz częściowo, to automatycznie zgadzasz się na to, żeby to komentowano. Tak to działa. ;P
Carielle weź ty mnie nie obrażaj, bo to ja wymyśliłem to FF, a Ty jakieś wymyśliłaś? Skoro jeśli wymyśliłaś to daj linka przez Prywatną Wiadomość.
Dżizas, Ghoust, a nie pomyślałeś, że Carielle może nie lubić pisać, albo po prostu nie mieć do tego talentu i zdawać sobie z tego sprawę? (Carielle: nie mówię oczywiście, że tak jest. Mówię czysto teoretycznie. ;]) Ghoust, samo wymyślenie to nie jest już sukces. Trzeba to jeszcze ładnie, składnie i ciekawie spisać.
Ale jeżeli chcesz dążyć do napisania świetnego ff, to pisz dalej i nie zrażaj się opiniami innych. (...) A krytyką zbytnio się nie przejmuj.
*Straciła wiarę w drugiego człowieka*
No przepraszam, al_iraqia, ale ty właśnie zasugerowałaś, żeby Ghoust wypiął się na krytykę i pisał tak, jak chce. A to błąd. Krytyka jest potrzebna. Sama bardzo sobie ją cenię i, jeśli tylko jest uzasadniona, stosuję się do niej.
W końcu naprawdę poważnie wątpię, czy ktokolwiek z hogs odrazu pisał świetne ff.
Nie, nie każdy pisał od razu świetnie. Wręcz przeciwnie, większości z początku nie wychodziło. Ale w końcu udało im się osiągnąć taki czy inny poziom. Dlaczego? Bo nie mieli krytyki gdzieś.
Ghoust, muszę ci powiedzieć, że skoro większości osób nie podoba się to samo, to coś w tym musi być. I jest. A wytykają ci to po to, żeby ci pomóc, a nie żeby dokuczyć. ;d
No i trochę samokrytyki. Zachowujesz się trochę jak rozkapryszony dzieciak, który jest święcie przekonany, że wszystko, co robi, jest świetne i idealne, nawet jeśli wszyscy dookoła twierdzą, że wcale tak nie jest. ;P Przyjmij do wiadomości, że czasem to inni mają rację.
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 110 Ostrzeżeń: 3 Postów: 194 Data rejestracji: 28.08.08 Medale: Brak
Ghoust napisał/a:
Na kolonii napisałem to raz, a porządnie i każdy chwalił moje dzieło..
No wiesz, ja też pisałam na obozie, każdy mówił, że bosko, mam talent, itd. Na bloga wkleiłam-to samo. Dopiero, jak tutaj to dałam, to Peepsyble i Fantazja tak mnie zjechały, że zaczęłam dostrzegać swoje błędy. Teraz szukam bety, może zacznę lepiej pisać.
__________________
Szara codzienność, bez Twego słowa.
Chyba nie jestem na to gotowa...
Zasłaniam oczy, by łzy nie kapały,
Wiążę bandażem supełek mały.
Popatrz na dłonie, Tyś ich natchnieniem,
To ich problemem, ich niespełnieniem...
Kochałam Cię szczerze! Ty coś mi dał?
Byłeś mi obcy, wciąż tylko brał.
Bez tożsamości biegnę tą drogą.
Nazwali ja życiem, powinni trwogą.
Anioł zagłady to imię moje.
Umieram zawsze... Zawsze za dwoje.
Już taki mój los, przykro to stwierdzić...
Trzeba mnie będzie szybko uśmiercić...
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 208 Ostrzeżeń: 0 Postów: 45 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
Ghoust, jeśli mam być szczery, nie podobało mi się Fan Fiction. Jeśli to miało być dramatyczne - mnie tylko rozśmieszyło. W wielu miejscach poprzekręcałeś fabułę książki, mimo iż to jest FF, do tego nie jestem zbyt tolerancyjny. Masz dziwny, "dziecięcy" styl. Urządziłeś jakiś Hogwart Junior dla dwulatków, oraz Jamesa Nieuka i Lorda Łagodnego - Potter powinien rozpoznać Voldemorta, a Tom Riddle z pewnością nie był by tak wyrozumiały i łagodny.
Teraz ty- powiedział łagodnie Voldemort- będziesz musiał umrzeć.
Oglądałeś jakiś thriller, horror, lub coś takiego czytałeś?
Uwierz mi - seryjni czy nie, ale mordercy nigdy nie mają łagodnego tonu głosu, kiedy zwracają się do ofiary. Tym bardziej, jeśli chcą ją zabić! Wyobraź sobie taką sytuację na żywo. Parodyjne. Prawda?
A czy ja Was prosiłem o komentarze? Tylko o zdanie czy Wam się podoba czy nie, i jaki jest tego powód, a nie że cytujecie moje "zdanie". Wiecie co? Na kolonii napisałem to raz, a porządnie i każdy chwalił moje dzieło. A po za tym nie skończyłem pisać (a skończę pomimo Waszych sprzeciwieństw wszelakiego rodzaju). a to nie oznacza żeby od razu komentować. Jest napisane "Ciąg Dalszy Nastąpi" (na końcu) a Wy już oceniacie.
Ghoust, jesteś podenerwowany nieprzychylnymi opiniami, ale nie przekraczaj granicy.
Złote zasady:
1. Jeśli nie chcesz, żeby ktoś komentował Ci Ficka, nie umieszczaj go tu.
2. Jeśli koniecznie chcesz go tu umieścić, a komentarzy sobie nie życzysz, zrób sobie ankietę i poproś admina, żeby Ci ten temat zamknął.
3. Wyrażanie opinii podoba mi się/ nie podoba mi się w skrócie to także KOMENTOWANIE, a z Twojej wypowiedzi wyciągam zupełnie inny wniosek.
Co do 'każdy chwalił moje dzieło'.
Tu wywołałeś moje oburzenie. Każdy chwalił, więc my też musimy, albo lepiej nic nie pisać. Nie chcę podważać szczerości Twojej wypowiedzi, ale takie mam odczucia. I myślisz że to jest fair zamieszczać tutaj coś takiego albo myśleć, iż poprawi to naszą opinię? Nie sądzę. I choćby cały świat zachwalał Twoje dzieło, ja nie będę do tego skory. Bo tak jest i już.
Oczywiście, takie są moje wrażenia po części pierwszej.
Liczę, że Twoja druga część będzie lepsza. Mimo komentów pozostałych nie chcę Cię zniechęcić tym komentem i zachęcam, żebyś umieścił tu kolejną/kolejne części, proszę bardzo. Wtedy prawdopodobnie ocenię to inaczej, może lepiej? Pamiętaj, że jestem Twoim kumplem i to tylko FF.
__________________
Od chytrości Ślizgonów,
Kujonstwa Krukonów,
Niechęci do walki Puchonów
Chroń nas Gryffindorze!
Pokaż na co cię stać,
Ale nie jeden raz.
Słuchaj słuchaj jaj jaj
Piękne słowa
Mówią wszystko
Lecz nie zmienią nic
Nie zmienią nic
Nie zmienią nic...
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1432 Ostrzeżeń: 1 Postów: 332 Data rejestracji: 14.10.08 Medale:
Hmm. O buchaniu krwiowym, herbatkowo-ciasteczkowym powitaniu i kompletnym pomieszaniu Kanonu, wytworu wyobraźni i parodii nie napiszę nic, bo mnie wszyscy wyręczyli. Powiem tylko tyle: ja zaczynałam podobnie (no, dobra, może nie było aż tak źle - dało się przełknąć), ale w końcu walnęłam się w głowę i zanim coś opublikowałam, odczekałam trochę i przeczytałam to wszystko po upływie x tygodni. Wtedy patrzyłam na to bardziej obiektywnie. Teraz już nie muszę, bo szybciej zauważam, jak piszę pierdoły, ale to kwestia wprawy. Życzę powodzenia.
__________________
Suhak Nieczysty Absolutnie
zaraz dżemkę sobie utnie
i będzie kląskać z supermocą
jak to inne suhaki mogą i chcą.
- Medżik Dżemik, 15 III 2009 godzina 154:28
Hm, jakby ktoś był zainteresowany nowym forum dla początkujących pisarzy lub poetów, to zapraszam na PW. Może Mirriel to to nie jest, ale napewno coś dobrego z tego wyjdzie ;P Także - pisarze, do piór (klawiatur)! I po adresik na PW.
Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1628 Ostrzeżeń: 1 Postów: 665 Data rejestracji: 14.09.08 Medale: Brak
A więc błędy... Było ich dużo, ale nie będę wymieniać bo moi poprzednicy już to zrobili, pewnie nawet i lepiej ode mnie. Ale co do samej treści... jest bezsensu, a poza tym jest to przecież historia napisana w książce tylko trochę pozmieniana... Ale powiem ci, że nawet udało ci się mnie rozśmieszyć. Nie wiem, czy to miałeś na celu, ale ta "buchająca krew" i w ogóle cała ta scena była wręcz śmieszna No dobra, ale to tylko moje odczucia, jak mniemam.
A co do tego, czemu wszyscy wytykają ci błędy: wstawiając to na forum, powinieneś wiedzieć, że tak będzie. No chyba, że miałbyś jakieś wspaniałe FF, ale wybacz - to wspaniałe nie jest. Bo po co miałbyś to tu wstawić jak nie po to, a by inni ocenili twoja pracę? No chyba, że nabijanie punktów ;p
__________________
Dom:Hufflepuff Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2208 Ostrzeżeń: 2 Postów: 999 Data rejestracji: 13.09.08 Medale: Brak
Nigdy nie wytykam błędów, jednak dla tego opowiadania zrobiłam wyjątek. Nie będę Ci wszystkich niedociągnięć wymieniać, wytknę Ci te, które mnie rozbawiły.
Harry miał dwa lata, a Ron i Hermiona mieli tyle samo lat co Harry.
Harry miał dwa lata i chodził do Hogwartu? A to ciekawe...nawet bardzo!
James, tata Harry'ego rozwinął list i pogłaskał Hedwigę, po czym odleciała.
Tata Harry'ego przeczytał kawałek listu na głos:
-Uprzejmię informuję iż Harry James Potter został przyjęty do szkoły magii i czarodziejstwa.
Bez komentarza...
I zdanie które rozbawiło mnie najbardziej...
-Avada Kedavra!
Lily natychmiast upadła i z jej klatki piersiowej buchnęła krew.
Błagam, zlituj się! Powtórzę się, jednak...po Avadzie "krew nie bucha z klatki piersiowej"!
Opowiadanie beznadziejne tak samo jak bohaterzy i "fabuła", opowiadanie było nielogiczne. Pisać bym mogła długo, jednak nie będę nabijać sobie punktów, ponieważ wszystko napisali już moi poprzednicy.
Edytowane przez mistake dnia 17-10-2008 21:44
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 231 Ostrzeżeń: 1 Postów: 125 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
Ugh... Sorry, ale to nie było nic dobrego. Jak widać, każdy ma inny gust, i co innego się różnym ludziom podoba. Na przykład mnie odstraszają te wszystkie powtórzenia (Harry - naliczyłam z 11 razy ) i coś jeszcze było przy końcu z Voldziem. Po drugie, skoro zaklęcie Avady działa natychmiastowo (pomijając Chłopca, Który Przeżył, bo na niego nieposkutkowało), to dlaczego Lily była ledwo żywa, gdy już została zaatakowana owym zaklęciem? Powinna przecież już dawno (od tych kilku chwil) być sztywna, a w tej adaptacji jeszcze zipie.
Po trzecie, tembr głosu Lorda pozostawia wiele do życzenia (akcja, gdy mówił, że ich wszytskich powybija, bądź że James ma zginąć). Łagodnie? Niby czemu właśnie tak?
Moje rady na przyszłość Drogi Ghouście (czy jak tam sobie się odmieniasz):
1. Przeczytaj coś, zanim coś opublikujesz (nawet 10 razy), ponieważ pisząc, możesz nie_ogarniać tego, co napisałeś 13 wersów wcześniej, stąd te powtórzenia.
2. Jasne, można się oprzeć na ocenach najbliższych (lecz należy pamiętać, że często są subiektywne), ale nie_upieraj się, że to, co napiszesz koniecznie ma się podobać czytelnikom (bo inni byli zachwyceni). Jak widać, na Twoim przykładzie to nie popłaca. Każdy ma swój rozum i ocenić może samodzielnie.
Życzę powodzenia przy następnej części. Moje uwagi nie miały na celu pogrążenia Cię, lecz pomóc w przyszłym fickopisaniu (i nie tylko).
Z wyrazami szacunku
Mishay
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Prefekt Naczelny Punktów: 741 Ostrzeżeń: 3 Postów: 416 Data rejestracji: 09.01.09 Medale: Brak
Sory, ale nawet Voldemort nie jest taki głupi, żeby mówić coś takiego!
-Kim pan jest?- zapytał James.
-Nie jestem pan tylko czarodziej!- krzyknął człowiek z kapturem.- Jestem Lord Voldemort.
-Miło mi panie, Voldemort- powiedział James.
-Nie wymawiaj mojego imienia!- krzyknął Voldemort.- Nie jesteś tego wart.
Jezuu... Tak mi się chciało śmiać gdy to przeczytałam!
- Nie jestem pan tylko czarodziej! - czyli czarodziej nie może być panem... Hmm... A może być panią?
Zabiłeś/aś mnie tym 'opowiadaniem' jest takie... Zabawne O rany czegoś takiego dennego to ja dawno nie czytałam
Czekam na następne rozdziały...
- Jak ktoś wymieni teraz moje imię to użyje Avada Kedawry! Nie jesteście warci mówić do mnie w taki sposób!
<hahaha>
__________________
Od cnoty Gryfonów, Kretynizmu Puchonów, i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów, STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
Dom:Slytherin Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 264 Ostrzeżeń: 0 Postów: 129 Data rejestracji: 05.09.08 Medale: Brak
No...nie wiedziałam, że po rzuceniu zaklęcia Avada Kedavra z ciała czarodzieja, czy człowieka "bucha krew"...
A jaki tu był prawidłowy język polski...
Dawno się tak nie uśmiałam
__________________
Dr. House: Widzisz, wszyscy ze względu na laskę zakładają, że jestem pacjentem. Dr. Wilson: Więc dlaczego nie zaczniesz nosić białego płaszcza jak reszta? Dr. House: Nie chce żeby myśleli, że jestem lekarzem.
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1969 Ostrzeżeń: 0 Postów: 487 Data rejestracji: 05.04.09 Medale: Brak
Delikatnie? Okej. W tym ff znalazłam tyle błędów, ... aż szkoda je wszystkie wymieniać. A Twoja wiedza na temat HP jest naprawdę mała. Nie będę wytykać które momenty nie zgadzają się, bo zrobili to moi poprzednicy. Rozumiem Twój Fan-Fiction, więc możesz zmienić conieco, lecz Ty posunąłeś się za daleko granicy conieco, zmieniłeś bardzo wiele. Ale wiem że musiało Ci to też sprawić trochę kłopotu (czyt. pisanie ff) i starałeś się. Ale niestety to nie wystarcza jeżeli chcemy aby nasze opowiadanie podobało się innym. Trzeba ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. A co do Twoich znajomych którym Twoje opowiadanie przypadło do gustu, czego nie można powiedzieć o użytkownikach Hogs. Też mam swoje ff o Lily, na blogu i wszycy je chwalą, lecz ja do tego tak poważnie nie podchodzę, gdyż wiem że lubią znajomi słodzić i chwalić nawet gdy coś im się nie podoba. Ale wiesz co? ;/ Denerwuje mnie postępowanie niektórych autorów ff, piszą że nie będą przerywać swojego dzieła i będą kontynuowali dalsze przeżycia swoich bohaterów. Lecz nie robią tego, tylko przerywają swoje ff i zostawiają je na pastwe losu, a na krytykę patrzą spode łba. Nie chciałam urazić Cię swoim komentarzem, lecz pragnęłam napisać co naprawdę myślę. Jeżeli poćwiczysz, to może coś z tego będzie, napisz kolejny rozdział. (;
Daje N. Pozdrawiam.
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2047 Ostrzeżeń: 0 Postów: 264 Data rejestracji: 02.04.09 Medale: Brak
Czuł się świetnie, ponieważ niedawno poznał dwójkę przyjaciół - Rona i Hermionę. Harry miał dwa lata, a Ron i Hermiona mieli tyle samo lat co Harry.
Mogłeś napisać że byli w jego wieku, byli jego rówieśnikami itp. Drugie zdanie jest idiotyczne.
James, tata Harry'ego rozwinął list i pogłaskał Hedwigę, po czym odleciała.
Hedwiga roznosząca listy z Hogwartu? Omg. Poza tym gdzie ona znów poleciała, w końcu to sowa Potterów, tak czy nie?
Tata Harry'ego przeczytał kawałek listu na głos:
-Uprzejmię informuję iż Harry James Potter został przyjęty do szkoły magii i czarodziejstwa.
W wieku dwóch lat? Ghoust, niedorzeczność goni niedorzeczność w Twoim opowiadaniu.
-Kim pan jest?- zapytał James.
-Nie jestem pan tylko czarodziej!- krzyknął człowiek z kapturem.- Jestem Lord Voldemort.
-Miło mi panie, Voldemort- powiedział James.
Po myślniku stawiaj spację. Poza tym, kolejne sprzeczności: James doskonale wiedziałby, kim jest Voldemort. Oprócz tego, co za różnica: pan czy czarodziej? O Voldemorcie można mówić i tak, i tak.
Voldemort szybko wtargnął się do mieszkania Potterów, i skierował swoją róźdżkę ku Lily.
On już był w mieszkaniu Potterów, po co miał drugi raz do niego wtargnąć?
Lily natychmiast upadła i z jej klatki piersiowej buchnęła krew.
Gratuluje znajomości książki... Po Avadzie nic takiego się nie dzieje.
-Teraz ty- powiedział łagodnie Voldemort- będziesz musiał umrzeć.
Przed chwilą krzyczał i złościł się, że jest czarodziejem a nie panem, a nagle przyjmuje łagodny ton? W dodatku prawdziwy morderca nie uprzedzałby ofiary o planowanym ataku, James mógł już uciekać, szukać różdżki itd.
-Tylko nie Harry, błagam!- krzyknęła Lily, ledwo żywa.
Hje hje... Ona już była NIE żywa!
Czarodziej nie posłuchał i zawołał:
Byłem w stu procentach pewny, że posłucha...
Powtórzył dwa razy zaklęcie Avada Kedavra i Voldemort opuścił dom państwa Potterów,
Już po jednym powinien zamienić się w coś w rodzaju ducha.
Voldemort ledwo żywy, opuścił dom Potterów.
Ty masz z tą ledwo żywością ^^
Ciąg Dalszy Nastąpi...
Już to widzę.
A czy ja Was prosiłem o komentarze? Tylko o zdanie czy Wam się podoba czy nie, i jaki jest tego powód, a nie że cytujecie moje "zdanie". Wiecie co? Na kolonii napisałem to raz, a porządnie i każdy chwalił moje dzieło. A poza tym nie skończyłem pisać (a skończę pomimo Waszych przeciwności wszelakiego rodzaju). A to nie oznacza, żeby od razu komentować. Jest napisane "Ciąg Dalszy Nastąpi" (na końcu), a Wy już oceniacie.
Nie prosiłeś, i co z tego? Temat otwarty. Wątpię, by na tej Twojej kolonii znalazłby się jeden odważny, co by to naprawdę przeczytał i przyznał, że jest okropne. Mówisz, że skończysz, pomimo naszych protestów (ciekawe jakich O.o), a ja tu niczego nie widzę. I co z tego, że pisze CDN? Nie widziałeś nigdy, jak wygląda dział Fan Fiction? Komentujemy każdą część. Swoją "wypowiedzią" pogrążyłeś się jeszcze bardziej.
Chyba nie muszę pisać jeszcze, co myślę o tym "Fan Ficku"? Dostajesz najgorszą ocenę.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĚźytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sĂ pliki cookies. Ich celem jest ÄšÂwiadczenie usÄšÂug na najwyĚźszym poziomie, w tym rÄĹwnieĚź dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĚ przeglĂ darki dotyczĂ cych cookies oznacza, Ěźe bĂÂdĂ one umieszczane w Twoim urzĂ dzeniu. W kaĚźdej chwili moĚźesz dokonaĂ zmiany ustawieĚ przeglĂ darki dotyczĂ cych cookies - wiĂÂcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoÄšÂci.