Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2616
Ostrzeżeń: 0
Postów: 224
Data rejestracji: 17.06.09
Medale:
Brak
|
W zależności z jakim nastawienie ją czytam tak ją odbieram. Na szczęście przy tej książce nie miałem większych obiekcji. Gdy rozpocząłem czytać Balladyne nie była mi już tak obca, ponieważ byłem już na niej na spektaklu. Książka ani nie jest bardzo ciekawa, ani strasznie nuda. Powiedziałbym że to taki dobry średniak, którego najgorszy leń jest w stanie przeczytać.
__________________
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1721
Ostrzeżeń: 1
Postów: 553
Data rejestracji: 09.05.10
Medale:
Brak
|
Jak na lekturę szkolną to nie najgorsza, mnie się podobała. Może troche przesadzona, ale ma styl.
Mnie najbardziej podobała się końcówka!
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
''Ziemia zmarznięta.
Krok wędrowców pęta.
Nie zobaczą drogi końca,
Ani księżyca ani słońca."
J.R.R. Tolkien
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Członek GD
Punktów: 519
Ostrzeżeń: 0
Postów: 148
Data rejestracji: 11.01.11
Medale:
Brak
|
Balladyna była moją lekturą w szóstej klasie szkoły podstawowej. Następnie wróciła na którymś roku gimnazjum (drugim lub pierwszym). Pomimo, iż moi koledzy i koleżanki byli do niej nastawieni 'na nie', mnie bardzo się spodobała. Czytanie jej było dla mnie bardzo przyjemne.
__________________
"Don't call me Nymphadora, Remus," said the young witch with a shudder, "it's Tonks."
"Nymphadora Tonks, who prefers to be known by her surname only," finished Lupin.
"So would you if your fool of a mother had called you Nymphadora," muttered Tonks.
"Remus and Tonks, pale and still and peaceful-looking, apparently asleep beneath the dark, enchanted ceiling.."
Od przebiegłości Ślizgonów
Cnoty Gryfonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS HUFFLEPUFFIE!
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Cóż to za pytanie w ogóle jest...No, ale widzę że trochę osób nie przeczytało "Balladyny". Jak tak można ? Pamiętam, pamiętam :
"Matko, w lesie są maliny
Niechaj idą w las dziewczyny,
Która więcej malin zbierze
tę za żonę pan wybierze"
- czy coś w tym stylu...Mi bardzo się podobała, była na swój sposób mroczna, wciągająca, niepokojąca, wywołała dziwne uczucie paniki, lęku. Pamiętam, że wystawialiśmy "Balladynę" w podstawówce. Przypadło mi zagrać Pustelnika ;
__________________
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 30-10-2013 19:46 |