· Obowiązki domowe |
~Fausta Malfoy
|
Dodany dnia 07-11-2012 16:12
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1203
Ostrzeżeń: 1
Postów: 561
Data rejestracji: 17.08.12
Medale:
Brak
|
A to zależy.
Gdy jest mama w domu ograniczam się do posprzątania swego pokoju,
gdy natomiast jej nie ma muszę sprzątać na zmianę z siostrą różne części domu. Przepracowana się nie czuję ;D.
__________________
|
 |
|
|
~bochenek89
|
Dodany dnia 07-11-2012 16:27
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2125
Ostrzeżeń: 0
Postów: 506
Data rejestracji: 10.10.11
Medale:
|
Nie jestem przepracowana. Moje obowiązki domowe ograniczają się do mojego pokoju (który rzadko sprzątam ), mycia naczyń, odkurzania całego mieszkania raz na tydzień, mycia kocich misek i kuwety.
No chyba, że idą święta, albo rodzina się zjeżdża, to wówczas pracy jest masa 
__________________
Edytowane przez bochenek89 dnia 07-11-2012 16:29 |
 |
|
|
~Horkruks97
|
Dodany dnia 07-11-2012 17:21
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 65
Ostrzeżeń: 0
Postów: 33
Data rejestracji: 31.10.12
Medale:
Brak
|
Ja również nie czuję się przemęczony tym co muszę robić, ale nie jest to też nic wielkiego, swój pokój ogarnąć
__________________
-Czy mugole to widzą?
-Mugole !? Przecież mugole nie potrafią patrzeć!
|
 |
|
|
~Emma17
|
Dodany dnia 11-11-2012 20:45
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 750
Ostrzeżeń: 0
Postów: 302
Data rejestracji: 05.09.08
Medale:
Brak
|
Odkurzam w domu,zmywam naczynia,sprzatam w domu,czasami gotuje troche tego jest ale nie narzekam i nie jestem wcale przepracowana.Czasami gdy naprawde nie chce mi sie czegos zrobic mama od razu zaczyna zgrzedac ze nie jestem w domu tylko po to by zjesc i pojsc spac ale musze tez pomagac.Juz sie przyzwyczailam do tych obowiazkow wiec nie mam co sie nad soba uzalac wole pomagac niz wkurzac rodzicow.
__________________
I have been a hostage in King s Landing, a plaything for Joffrey to torture,
for Queen Cersei to torment.

They beat me, they humiliated me, they married me to the Imp. I had NO friends in King's Landing...except one...
|
 |
|
|
~Reaktywacja
|
Dodany dnia 12-11-2012 02:40
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 15
Ostrzeżeń: 0
Postów: 6
Data rejestracji: 12.11.12
Medale:
Brak
|
No akurat moje obowiązki domowe zależą od mojego "natchnienia" Niestety żeby cokolwiek zrobić, potrzebuję nalotu weny na tą czynność, może dlatego kwiaty u mnie na oknie schną ma wiór, ale gdy wen jest ze mną nawet najmniejszy okruszek nie ma prawda pozostać po moim wtargnięciu 
__________________
Madwomen comeback...
|
 |
|
|
~Martita
|
Dodany dnia 12-11-2012 09:06
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1562
Ostrzeżeń: 0
Postów: 881
Data rejestracji: 27.01.12
Medale:
Brak
|
Ja odkąd studiuję i nie mieszkam z rodzicami muszę tak naprawdę robić wszystko, czyli: pranie, gotowanie, sprzątanie pokoju, kuchni i łazienki, zmywanie naczyń, wynoszenie śmieci. Ale nie czuję się jakoś bardzo przemęczona. Za to jak jadę do domu to nie muszę robić nic 
__________________
|
 |
|
|
~Kab Hun
|
Dodany dnia 20-11-2012 22:30
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 818
Ostrzeżeń: 0
Postów: 141
Data rejestracji: 09.07.09
Medale:
Brak
|
Z racji faktu, że od dwóch miesięcy mieszkam sam, podobnie jak użytkowniczka wyżej - na mojej głowie spoczywa m. in. przygotowanie dla siebie posiłku (chyba, że coś zjem uprzednio na mieście), odkurzanie, prasowanie, robienie prania, mycie okien, podłogi, naczyń, zmiana pościeli robienie kosztorysu wydatków domowych... bo hej, kiedyś trzeba w końcu zdobyć doświadczenie w takich sprawach, a im wcześniej, tym lepiej. ;]
__________________
"Teraz żyjemy w czasach gdzie śmierć drugiego człowieka jest zazwyczaj kwitowana wymuszonym uśmiechem, bo przecież "fajnie" jest być zimnym, wyrachowanym(...), jak postać z ulubionego serialu, a gdy dzieje się krzywda jakiemuś zwierzakowi, to wtedy wszyscy zamieniają się w superbohaterów."
|
 |
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 04-02-2014 19:29
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Mam ich trochę, ale nie wiem czy można nazwać to przepracowywaniem się. Na pierwszym miejscu będą zakupy , których szczerze nie znoszę. Sama perspektywa wyjścia do sklepu po masło, śmietanę, pieczywo, makaron, koncentrat pomidorowy napawa mnie lękiem ^^. Potem jest zmywanie rzecz jasna. Lubię nawet, ale pod jednym warunkiem : jak nikt już po kuchni się nie kręci, i nie robi zbędnego zamieszania. Dlatego zazwyczaj zmywam późnym wieczorem - albo nocą jak kto woli ( 21.30 - 23.00 : przedział jest taki ). Odkurzanie - to normalka od II klasy szkoły podstawowej. Mowa rzecz jasna nie tylko o swoim pokoju. Jak odkurzać, to na całego, porządnie, i cały dom. Minimum raz w tygodniu. Zdarza się dwa razy, nawet trzy jak mnie 'coś' najdzie. Zmywanie podłóg - w sumie średnio mi się to podoba, ale nie uskarżam się. Oczywiście bywają dni, że nie chce się jak diabli, ale co zrobić...Mam tylko jedną kocicę, pies się 'zabił' - zerwał i wpadł pod samochód, nikt mu nie kazał, 3 inne koty najprawdopodobniej odeszły w pokoju, bo zadbał o to lis. I pomyśleć, że jeszcze 30 lat temu po podwórzu biegały kury...wow - obowiązki ze zwierzątkami odpadają. Ojciec daje tej nielubianej przeze mnie kocicy jeść. Zimą odśnieżanie też spada na mnie. Latem jest tego znacznie więcej...Przekopywanie działki, sianie, podlewanie, plewienie - a jest to spory kawałek - warzyw nie zliczę nawet. O obowiązkach w sadzie nie wspominam. No i koszenie - a trwa potrafi odrastać w zastraszającym tempie. Nawet co 2-3 tygodnie. Ubieranie choinki - to również moja od lat kilku domena. I z każdym rokiem rodzina twierdzi, że coraz ładniej...No to w zasadzie tak w wielkim skrócie wszystko. A, pranie kurka wodna. Też ja !
__________________
|
 |
|
|
~Seszen202
|
Dodany dnia 06-02-2014 12:06
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 289
Ostrzeżeń: 0
Postów: 99
Data rejestracji: 21.09.13
Medale:
Brak
|
W sumie tylko sprzątam swój pokój...Zajmuje mi to sporo czasu,z racji,że jest dość duży,a ja mam mały kłopot z porządkiem...
W wakacje oczywiście mam więcej czasu i albo zamiatam taras i schody do domu,albo (wiem,to głupie) czasem zajmuję się kurami...Wiem jak to brzmi,ale to,że mieszkam na wsi nie zależy ode mnie...
Poza tym dosyć często chodzę z psem na długie spacery,ale to raczej nie jest obowiązek,tylko przyjemność.
__________________
- Dzień dobry - rzekł Mały Książę.
- Dzień dobry - odparł Kupiec.
Kupiec ten sprzedawał udoskonalone pigułki zaspokajające pragnienie. Połknięcie jednej na tydzień wystarcza, aby nie chciało się pić.
- Po co to sprzedajesz? - spytał Mały Książę.
- To wielka oszczędność czasu - odpowiedział Kupiec. - Zostało to obliczone przez specjalistów. Tygodniowo oszczędza się pięćdziesiąt trzy minuty.
- A co się robi z pięćdziesięcioma trzema minutami?
- To, co się chce...
"Gdybym miał pięćdziesiąt trzy minuty czasu - powiedział sobie Mały Książę - poszedłbym powolutku w kierunku studni..."
Antoine de Saint-Exupery Mały książę
Pozdrawiam wszystkich. 
|
 |
|
|
^raven
|
Dodany dnia 06-02-2014 12:45
|
Administrator


Dom: Ravenclaw
Ranga: Mugol
Punktów: 2
Ostrzeżeń: 1
Postów: 3,923
Data rejestracji: 03.01.13
Medale:
|
Seszen, nie wiem po co się tłumaczysz z tego gdzie mieszkasz. Ja mam pół rodziny na wsi i wakacje na wsi to moje najlepsze wspomnienia z dzieciństwa. Wiem, że na co dzień jest gorzej, ale dla mnie karmienie kur, zbieranie jaj i "asystowanie" przy dojeniu krów było mega frajdą. Nawet znoszenie porąbanego drewna do szopki wspominam jako przyjemność, a nie obowiązek a już na pole to wujek nie mógł pojechać, dopóki nie siedziałam w ciągniku. Ba, jak jadę do ciotki, to staram się obejrzeć nowe prosiaczki i zawsze się nimi zachwycam. W ubiegłym roku "trafiłam" na poród krowy i co prawda, nie właziłam do obory, kiedy cielak przychodził na świat, ale nadałam mu imię (Jackson) i nadal się jaram, że mam krowiego chrześniaka. To tyle z przyjemności nie jest głupie troszczenie się o kury, bardziej nie na miejscu wydaje mi się, że o "obowiązkach domowych" pisze 27-letni człowiek...
No, ale skoro już tu jestem, żeby nie było offtopu, to napiszę, że mam 27 lat i "obowiązki domowe" to dla mnie wszystko, czym zajmuje się statystyczny Polak - gotowanie, sprzątanie, zmywanie, pranie, dbanie o zaopatrzenie... Nie codziennie, jakoś naturalnie się z mamą "wymieniamy" tymi zadaniami, robi to ten, kto akurat ma czas. Unikam tylko jak mogę wszelkich prac działkowych. Mamy taki niewielki ogródek, który dla mnie powinien być miejscem zarośniętym trawą i drzewami owocowymi, ale mama upiera się na kwiatki i warzywa. Wyjątkowo jesienią skopałam to w całości, ale jeśli chodzi o pielenie - NIE! W sumie kwiatków w domu też nie podlewam, z moją systematycznością bywa różnie, więc wolę w ogóle tego nie robić, ten obowiązek spadł na mamę, przynajmniej jest pewność, że będą podlane jak należy i wtedy kiedy trzeba.
__________________
Everything is catching up with me
I awake to find I'm not at all where I should be
And it feels I'm getting to the end
And it's hard to figure out what's real and what's pretend
***
ZYCIĘŻĄ CI, CO NIENAWIŚCIĄ SILNI SZYDZĄ Z INNYCH
I'm not living, I'm just killing time.
Alergia. Na życie.
|
 |
|
|
~tyna13
|
Dodany dnia 15-03-2014 18:41
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 35
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 13.03.14
Medale:
Brak
|
Sprzątać pokój, wyrzucać śmieci to tyle z obowiązków... |
 |
|
|
~Phoenixonfire
|
Dodany dnia 15-03-2014 19:04
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 56
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 08.03.14
Medale:
Brak
|
Ja nie uważam że jestem przepracowany z obowiązkami domowymi. Muszę tylko od czasu do czasu sprzątnąć w pokoju, i to chyba na tyle czasami też gotuję ale lubię to robić.
__________________
A Ty drogi Gościu ?
Wrzuciłbyś swoje imię do czary ognia ?
|
 |
|
|
~Neter
|
Dodany dnia 01-06-2014 12:25
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 137
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 31.05.14
Medale:
Brak
|
Zacznijmy od tego, że uwielbiam sprzątać, więc 3/4 mieszkania przypada na mnie. Jakoś nie mam z tym problemów. Czasem wyniosę śmieci czy pomogę w kuchni. Na pewno nie czuję się przepracowany, mam nawet wrażenie, że za mało robię
__________________
Poprzedni nick - Datherine
|
 |
|
|
~puszek29
|
Dodany dnia 01-06-2014 15:50
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 132
Ostrzeżeń: 0
Postów: 49
Data rejestracji: 11.05.14
Medale:
Brak
|
Ja chodzę po coś jak ktoś czegoś zapomni albo nie można po to iść
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
Wiedzy-o-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!!
Dziękuję wszystkim za pozdrowienia.
Jestem Gryfonką z przebiegłością Ślizgonki. Mam mózg Krukonki oraz charakter Puchonki.
|
 |
|
|
~Emma Watson xd
|
Dodany dnia 01-06-2014 15:57
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 179
Ostrzeżeń: 0
Postów: 77
Data rejestracji: 28.05.14
Medale:
Brak
|
Ja nie lubię sprzątać tylko często sprzątam pokój, odkurzam, wycieram kurze podlewam kwiatki... itp. No cóż już się nie poradzi
__________________
George
-Zawsze uważałem, że my z Fredem powinniśmy dostać ze wszystkiego P, bo sam fakt, że pojawiliśmy się na egzaminach, był powyżej oczekiwań.
Przez te wszystkie lata?
-Zawsze
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Ron uniósł wysoko odznakę prefekta.
Matka- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie?
George- A ja i Fred to, co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Och, jesteś prefektem, Percy? - zdziwił się jeden z bliźniaków.- Dlaczego nam nie powiedziałeś? Nie mieliśmy pojęcia.
Daj spokój, przecież pamiętam, że coś o tym wspominał powiedział drugi bliźniak. Raz...
Albo dwa...
Chwilę temu...
Przez całe lato...
Nagle wśród ryku pożerających wszystko płomieni Harry dosłyszał piskliwy, żałosny, ludzki krzyk.
-Nieee! To... zbyt... niebezpieczne!-ryknął Ron
Harry zanurkował ku nim. Drako doztrzegł go i wyciągnął rękę. Harry zdołał uchwycić Drako ale zrozumiał że to na nic: Goyle był za ciężki. Spocona dłoń Malfoya wyślizgnęła mu się z ręki.
-HARRY, ZABIJĘ CIĘ, JEŚLI PRZEZ NICH ZGINIEMY!
Najlepszy aktor z Harry'ego Potter'a to... Tom Felton :*****
|
 |
|
|
~potterheadn
|
Dodany dnia 01-06-2014 17:14
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 43
Ostrzeżeń: 0
Postów: 28
Data rejestracji: 01.06.14
Medale:
Brak
|
hmm... no cóż sprzątam swój pokój to oczywiste. Jest to pomieszczenie w którym ja mieszkam więc czemu mama lub ktoś inny miałby go sprzątać ? A tak to jak mama poprosi  |
 |
|
|
~CynaMona
|
Dodany dnia 15-02-2015 00:22
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1850
Ostrzeżeń: 0
Postów: 113
Data rejestracji: 02.01.14
Medale:
|
Do moich obowiązków należą tylko odkurzanie wszystkich dywanów w domu oraz wyrzucanie śmieci. Nie są to jakieś szczególnie trudne zajęcia, więc nie narzekam. Dochodzi jednak jeszcze sezonowe sprzątanie pokoju (nienawidzę) z którym jest już większy problem. Mimo że jest on malutki, to strasznie zagracony. Jego porządne pospposprzątanie zajęłoby zapewne ponad dwa dni...
No i jeszcze opieka nas rodzeństwem, co jest męczące, lecz fajne 
__________________
- - -
The human life is made up of choices. Yes or no. In or out. Up or down. And then there are the choices that matter. Love or hate. To be a hero or to be a coward. To fight or to give in. Live or die.
- - -
- - -
Don't let what he wants eclipse what you need. He's very dreamy but he's not the sun, you are.
- - -

|
 |
|
|
~Faria7
|
Dodany dnia 15-02-2015 11:12
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2652
Ostrzeżeń: 2
Postów: 582
Data rejestracji: 10.06.11
Medale:
Brak
|
Nie mam zbyt wiele obowiązków. Oprócz utrzymywania czystości i porządku w moim pokoju ( co nie zawsze się jednak udaje ;P ) muszę jeszcze odkurzać dom, wycierać kurze, myć naczynia i wyrzucać śmieci. Nie mam zwierząt ani rodzeństwa, więc kilka innych obowiązków odpada 
__________________
|
 |
|
|
~Kathleen_Black99
|
Dodany dnia 17-02-2015 19:20
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 382
Ostrzeżeń: 0
Postów: 107
Data rejestracji: 04.02.15
Medale:
Brak
|
Cóź, starszym bratem nie muszę się zajmować :D Więc zostają tylko te co u wszystkich: śmieci, naczynia, kurze i porządek w pokoju :)
__________________
Ten profil jest własnością
Księżniczki Gwiazd
- Kathleen Antares Azalia Riddle Black
Ballada o dwóch siostrach
Były dwie siostry: Noc i Śmierć,
Śmierć większa, a Noc mniejsza,
Noc była piękna jak sen, a Śmierć,
Śmierć była jeszcze piękniejsza.
|
 |
|
|
~Lilyatte
|
Dodany dnia 11-09-2015 19:25
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Charłak
Punktów: 11
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 11.09.15
Medale:
Brak
|
Moje obowiązki ograniczają się do odkurzania i utrzymywania pokoju w stanie ,, Bez poważniejszych zagrożen'' i ugotowania także ten. |
 |
|