· Szkolne jedzenie. |
~Niewidka
|
Dodany dnia 12-10-2009 15:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1969
Ostrzeżeń: 0
Postów: 487
Data rejestracji: 05.04.09
Medale:
Brak
|
Rzadko tam zaglądam. Zazwyczaj kupuję coś w sklepie na przeciwko od szkoły. Nie dość że taniej, to większy wybór. Ale jeżeli już naprawdę nie mam czasu tam iść, to zazwyczaj idę i kupuję jakiegoś batona, lub cole, choć bardzo rzadko. Gdyż chodzę na obiady szkolne.
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
|
|
|
|
!niewesolypagorek
|
Dodany dnia 12-10-2009 17:11
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10408
Ostrzeżeń: 0
Postów: 660
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Zazwyczaj nie kupuję w szkolnym sklepiku jedzenia, bo w szkole rzadko jestem głodna. Jednak jeśli już coś kupuję, to pączka z jabłkiem (bo jest polany dobrym lukrem) albo arachidowe chrupki kukurydziane.
Wybór jedzenia jest dość spory - począwszy od zupek chińskich, poprzez bułki słodkie, bułki pizza (podgrzane w mikrofalówce!) ciastka, chrupki, chipsy, gumy do żucia i inne słodycze. Jest też coś w stylu kawiarni - kawa, herbata (kilka rodzajów), cappucino, inne napoje. (Są nawet stoliki, przy których można usiąść!)
Mimo tego dobrobytu, sklepik najczęściej odwiedzam w celu kupienia kartki kancelaryjnej w kratkę bądź linię, której potrzebuję na sprawdzian.
__________________
is this the place we used to love?...
|
|
|
|
~Courag
|
Dodany dnia 12-10-2009 17:34
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2553
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,383
Data rejestracji: 22.01.09
Medale:
Brak
|
Myślałam, że będę mogła powychwalać panie kucharki, a tu dyskusja o sklepikach
Rzadko kupuję w sklepiku. Zacznijmy od ogólnego opisu tego miejsca. Otóż sklepik mieści się w niewielkiej komórce, a za ladę służy szkolna ławka, Na ścianie wiszą plakaty z podobiznami gwiazd Disneya (dziwię się, że nauczyciele na to pozwalają). Jak widać mało przyjemne miejsce. Obsługa? To są trzy dziewczyny z piątej klasy, które liczą i liczą kasę. Wiem, że mylą się w wydawaniu reszty: moim koleżankom wydają za mało, a ja kiedyś zamiast dwóch pięćdziesięciogroszowych monet otrzymałam dwie złotówki. A teraz najważniejsze: towar. Nie ma zbyt wielkiego wyboru. Tylko chipsy, jeden rodzaj jakiegoś niedobrego, słodkiego napoju (kosztuje 1.50 i ma 250ml, w sklepie obok szkoły kupię Staropolankę za 1.30 i mam pół litra), Kit katy, Grześki, Princessa, 3 bity, żelki w kształcie pająków. Czyli nic czym można zaspokoić głód/pragnienie. Aha! Są jeszcze pepsi w puszce i Tymbarki, ale ich nie kupuje bo np. na WF potrzebuję czegoś zamykanego. Jeśli coś w tym miejscu kupuję to jest najczęściej mój ulubiony Grzesiek.
__________________
Przed zmianą nicka Crazy_Lady
On Cię kocha - gra słów a rozum wyjałowiony
Gdy dla niego żyjesz i dla niego umierasz
On Cię kocha - Twój Bóg
Okrutny albo szalony
W dziele swym jak najgorszy sen
I nie wiem jak mógł na to wszystko pozwolić
Closterkeller "Auschwitz"
"Zdarza się, że nasze dłonie są puste, ale serce zawsze pełne i możemy rozdawać z nich tóżne wspaniałości: ciepło, dobroć, pociechę radość...
Frances Hodgson Burnett
[mp3][url=http://biedronka19.wrzuta.pl/audio/5FqXrmwx8Db/zy_-_12_-_czy_to_grzech_labedz[/mp3]
|
|
|
|
~Maladie
|
Dodany dnia 12-10-2009 20:11
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3691
Ostrzeżeń: 2
Postów: 516
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
To zależy od moich zachcianek. Zazwyczaj kupuję duże paczki gum Orbit lub batona, pn. Aero lub Twix. Ewentualnie gdy jest końcówka, a dostawa niedługo, kupuję co jest. Pamiętam lata podstawówki, gdy zostawałam z ponad połową mojej klasy, rozsiadaliśmy się na korytarzu na ławeczkach i robiliśmy "zakupy" za ok. 50zł... I tak było tydzień w tydzień, a głównym sponsorem byłam ja Ech, to były czasy...
__________________
Gdybyśmy cofnęli czas i naprawili wszystkie błędy, to czy świat nie byłby sztucznie idealny?
- Czy ty naprawdę jeszcze się nie zorientowałeś, że nienawidzę, gdy odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Naprawdę?
|
|
|
|
~Aranoisiv
|
Dodany dnia 14-12-2009 15:16
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3393
Ostrzeżeń: 0
Postów: 819
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Ja tam zwykle mam swoje kanapki, najczęściej z serem żółtym.
Kiedyś, rok temu, jak szkolny sklepik był czynny, zdarzało mi się kupić tam coś, zwykle za pieniądze pożyczone od Kiszonki, która zawsze ma dużo drobnych. To coś było najczęściej paczką chrupek kukurydzianych o smaku arachidowym albo cebulowym albo Grześkiem/Princessą/czymś Grześko-Princesso-podobnym. Kupowałam wtedy, kiedy nie miałam swojej kanapki, kiedy miałam ochotę na coś słodkiego, kiedy koleżanka narobiła mi smaka na cebulowe chrupki. O.
Teraz sklepiku nie ma , czyli teoretycznie odżywiam się zdrowiej, czyli kanapkami. Teoretycznie, bo blisko szkoły jest cukiernia. A. jest, niestety, zbyt tchórzliwa żeby tam iść, ale wystarczy zrobić ładne oczka do koleżanki, dać jej dwa złote i powiedzieć, żeby kupiła drożdżówkę z czekoladą albo bułkę. I już.
__________________
|
|
|
|
!ewelka_bolitair
|
Dodany dnia 14-12-2009 17:53
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1353
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Hm. Zwykle mam swoje kanapki, ale jak je zjem, a mam dużo lekcji i jestem jeszcze głodna to idę do sklepiku i kupuję pączka/drożdżówkę [wydatek 1,5 zł!]. Picia bardzo często zapominam, wiec wtedy też idę do sklepiku, zawsze po Ice Tea w puszcze [1,7 zł!]. I raczej nic innego nie kupuję.
Obiadów w liceum nie ma, a w gimnazjum były dla tych 'biednych' - chodziłam z koleżankami jak kogoś nie było, bo zawsze były dobre Spaghetti, ryba, schabowy czy takie tam <3
__________________
When you stop doing things for fun you might as well be dead.
|
|
|
|
~Avrione
|
Dodany dnia 17-01-2010 20:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1052
Ostrzeżeń: 1
Postów: 454
Data rejestracji: 13.06.09
Medale:
Brak
|
Chodzę na obiady,zawsze jest coś dobrego ;D(i prawie zawsze dają do obiadu jakiegoś batona,drożdżówkę,sok,mandarynkę,jogurt) a w sklepiku raz na jakiś czas kupię sobie jakąś drożdżówkę czy batona ;D.
__________________
"Powiedział Pan: "Daję wam ogień"
Podajcie sobie dłonie i żyjcie w zgodzie!
Żyjcie w zgodzie z ptakami, niech płoną serca
i oczy wasze niech nigdy nie znają łez...
Odszedł a ciało swe pogodził z ptakiem i wiecznym cierpieniem,
i była miłość,
i była zgoda,
Każdy był wolny! wolny był każdy ptak!
Pewnego dnia pękło niebo,
i runął straszny deszcz,
wtedy krzyknął ktoś,
a chłód ogarnął wszystkie serca,
a w oczach pojawił się strach!
Ludzie podali sobie noże- zamiast rąk
i upiekli ptaki!
Dżem "Dzień w którym pękło niebo"
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony!
|
|
|
|
!leea
|
Dodany dnia 04-02-2010 17:03
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11463
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,695
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
|
Czytając tytuł "Szkolne jedzenie" przestraszyłam się mając na myśli stołówkę ( przez którą do dzisiaj mam kompleksy spożywcze co do pure ) , ale jeżeli chodzi o sklepik, można w nim kupić nawet strawne rzeczy. W mojej szkole funkcjonuje od 2 lat, gdzie mała butelka wody kosztuje 1,70 ( min. ). Rzadko w nim kupuję, ale jeżeli ma się chęć, można kupić drożdżówkę, pączka, rogala w maśle (czyli gruba warstwa, praktycznie bez sera, sałaty czy szynki ) oraz zapiekankę za jedyne 7.50 . Oprócz tego to Straszne Chrupki Orzechowe, lizaki, gumy do żucia itp. - nic specjalnego.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
|
|
|
|
~ta sama maggie
|
Dodany dnia 13-06-2010 13:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2220
Ostrzeżeń: 2
Postów: 369
Data rejestracji: 07.05.10
Medale:
Brak
|
Ja najcześciej kupuje batona 3 bita lizaka z gumą oraz gdy są ptysie z kremem ale rzadko są bo zawsze ktoś wykupi zanim zdąrze isć do sklepu |
|
|
|
~LilyPotter
|
Dodany dnia 20-08-2010 14:04
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Horkruks
Punktów: 7311
Ostrzeżeń: 0
Postów: 622
Data rejestracji: 21.05.10
Medale:
|
U mnie w szkole to tylko słodycze. Co do bułek to takie typu pączki, z dżemem itp. Jeśli mam coś sobie kupić, to zazwyczaj lizaka albo jakiś batonik. I obowiązkowo paluszki na geografię=)
__________________
|
|
|
|
~Yuki27
|
Dodany dnia 20-08-2010 15:07
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 996
Ostrzeżeń: 0
Postów: 230
Data rejestracji: 25.07.10
Medale:
Brak
|
Ja zajadam obiadek na stołówce, ale oprócz tego często odwiedzam sklepik. Czasami towarzyszę koleżance, czasem sama kupuję. Ubóstwiam drożdżówki z makiem albo jabłkiem, grześki w czekoladzie i lizaki. Nie ma nic przyjemniejszego niż jedzenie lizaka na lekcji, tak by nauczycielka nie widziała
__________________
"Jest jedna rzecz, którą Bóg uwielbia: każe robić coś ludziom, którzy zarzekali się, że 'nigdy tego nie zrobią'." S. King "Podpalaczka"
Największa fanka starego Disneya i polskich wersji bajek
|
|
|
|
~luniak09
|
Dodany dnia 20-08-2010 16:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 598
Ostrzeżeń: 0
Postów: 82
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak
|
U mnie drożyzna... Woda półlitrowa kosztuje tyle co tej samej marki półtoralitrowa w markecie na przeciwko...
Tak ogólnie to ja się tam nigdy bym niczym nie najadła, bo są same batoniki i chipsy. Czasami dadzą jakieś zgnite jabłko za 2 zeta. To ja dziękuję, wolę sobie kupić w sklepie przed szkołą. |
|
|
|
~Kab Hun
|
Dodany dnia 02-09-2010 21:36
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 818
Ostrzeżeń: 0
Postów: 141
Data rejestracji: 09.07.09
Medale:
Brak
|
U mnie w szkole wybór jedzenia jest raczej szeroki. Są kanapki kosztujące od 1,80 zł (z pasztetem i ogórkiem) do 2,50 zł (bułka z jajkiem i cebulą - pycha!). Oprócz tego można fundnąć sobie całkiem dobrego hot-doga/zapiekankę/minipizzę lub też zupkę chińską, czy jakiś ciepły napój (kawa, herbata, kakao). Oczywiście są też słodkie bułki, zimne picia i słodycze - ale osobiście wolę coś bardziej treściwego. Poza tym te całe batoniki i czekoladki są - co dziwne - nieziemsko drogie w porównaniu z innymi specjałami. . .
__________________
"Teraz żyjemy w czasach gdzie śmierć drugiego człowieka jest zazwyczaj kwitowana wymuszonym uśmiechem, bo przecież "fajnie" jest być zimnym, wyrachowanym(...), jak postać z ulubionego serialu, a gdy dzieje się krzywda jakiemuś zwierzakowi, to wtedy wszyscy zamieniają się w superbohaterów."
|
|
|
|
~Szkrab
|
Dodany dnia 14-01-2012 17:42
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 222
Ostrzeżeń: 1
Postów: 155
Data rejestracji: 10.01.12
Medale:
Brak
|
U nas nie ma stołówki, jest sklepik. A jak ktoś powiedział, szkolne jedzenie to śmieciowe jedzenie.
__________________
Nauczycielka: Słyszę głosy!
Uczeń: Ja też, ale ja się leczę...
Nauczycielka: Śmierdzisz na kilometr!
Uczennica: To nie ja, to moja shauma!
|
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 10-02-2012 18:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
darksev napisał/a:
Hm. Wasze ulubione przysmaki w szkolnym sklepiku? Lub co ogólnie w nim kupujecie? Są to drożdżówki, pączki czy może czipsy, gumy, lizaki ? Wypowiadajcie się.
Hm.. rzadko coś tam kupuję, wolę oszczędzać. Najczęściej jakiś mały baton, rogalik z czekoladą, lody, woda. Bardziej wolę podjadać komuś. U nas jak ktoś coś kupi to inni "spóła" przynajmniej w podstawówce, w sumie teraz też. Chipsów nie ma za dobrych - chyba są tylko prażynki. Jednak uwielbiam żelki - ostatnio kupiłam takie długaśne dużo osób chodzi do "Delikatesów", mimo że są duże kolejki, to normalne żarcie
__________________
Al PACZino, capuccino ^^
|
|
|
|
~marihermiona
|
Dodany dnia 25-08-2012 10:21
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1058
Ostrzeżeń: 1
Postów: 541
Data rejestracji: 06.07.12
Medale:
Brak
|
Ja najbardziej lubię batony takie jak 3bit snickers i marsy no i oczywiście długaśne kwaśne żeelki.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
|
|
|
|
~Hannibal
|
Dodany dnia 11-10-2012 16:13
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Horkruks
Punktów: 7188
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2,127
Data rejestracji: 04.04.12
Medale:
Brak
|
W sklepiku szkolnym mam normalnie monopol na pizze - zapiekanki, czyli grubaśne bułki z warstwą pieczarek, sera i przypraw na wierzchu.
Ja nie kupuję zapiekanki - ja kupuję "to co zawsze"
A oprócz owego drugiego śniadania obżeram się Kinder Bueno i popijam Liptonem Ice Tea z cytryną. Lub pepsi.
__________________
|
|
|
|
!Milva
|
Dodany dnia 09-03-2013 12:29
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1767
Ostrzeżeń: 0
Postów: 440
Data rejestracji: 09.02.13
Medale:
Brak
|
Bardzo rzadko chadzam do szkolnego sklepiku. Kiedyś kupiłam sobie taką bryłę piernika, a czasami jem bułkę na ciepło z ketchupem.
__________________
Nie pomyl nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu
|
|
|
|
!mniszek_pospolity
|
Dodany dnia 25-04-2013 16:03
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 256094
Ostrzeżeń: 2
Postów: 2,618
Data rejestracji: 15.12.12
Medale:
Brak
|
Przypominam o UZASADNIANIU swoich wypowiedzi. Tak "pożądane posty" jak : "U mnie w szkole nie ma stołówki ani sklepiku" oraz : "Mam w szkole tylko 80gr." będą BEZWZGLĘDNIE usuwane.
__________________
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 25-04-2013 18:27 |
|
|
|
~tarantula head
|
Dodany dnia 25-04-2013 16:43
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1273
Ostrzeżeń: 0
Postów: 350
Data rejestracji: 14.12.11
Medale:
Brak
|
Rzadko chodze do sklepiku (taak, moja ludofobia się powiększa -,-") a jak już, to kupuję sobie batonika i jakiś napój. A jeśli chodzi o stołówkę, to też nie chodzę :D Boję się szkolnego jedzenia ><
__________________
|
|
|