· Nienawidzę szkoły |
~Lady Malfoy-shine
|
Dodany dnia 04-09-2009 15:14
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Animag Wąż
Punktów: 554
Ostrzeżeń: 1
Postów: 120
Data rejestracji: 20.08.09
Medale:
Brak
|
Ja nie lubię szkoły ale żeby ją od razu nienawidzić to raczej nie ale irytuje mnie w niej to że musimy wstawać rano , to że są niezapowiedziane kartkówki i sprawdziany ale nie lubię tego jak pani od matmy prosi nas do tablicy bo wiadomo że jak człowiek nie umie to będzie pośmiewisko i nie lubię także jak babka od polskiego ciągle nudzi np. dziś omawiała pół godziny spis treści (jeden tytuł omawiała 15 min.) jak nas to kompletnie nie obejdzie jakbym przy tablicy omawiała jedno słowo jak pani od polskiego to bym dostała pałę , ale lubię panią od polskiego nie jest najgorsza.
__________________
Od cnoty Gryfonów
Kretynizmu Puchonów
I-Od-Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
Chroń Nas Slytherinie!
Drrr
Pozdrowionka dla dziewczyny Toma Feltona.
|
 |
|
|
!Guardian
|
Dodany dnia 04-09-2009 16:19
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 20057
Ostrzeżeń: 1
Postów: 705
Data rejestracji: 02.08.08
Medale:
|
Omg, z całym szacunkiem, ale jak widzę niektóre posty w tym temacie to aż mnie skręca na sam widok. Lekcje o 8 bardzo wcześnie? Lol, są też o 7 i niektórzy muszą już o piątej wstawać żeby dojechać. I ciekawe co byście powiedzieli na lekcje o 12. Fajnie, nie? Powodzenia życzę w zimowych powrotach do domu.
Tekst w stylu, że "już musimy się uczyć" itd. Straszne. Ale nie bez powodu rok szkolny jest nazwany rokiem szkolnym, a nie rokiem szkolnym z wakacyjnym wrześniem. Poza tym nie musicie chodzić do najlepszej szkoły w mieście tylko zapisać się do najgorszej i mieć wakacje cały rok. Ba, uczyć też się nie musicie. Dwója Wam wystarczy, patrząc po nastawieniu.
Jeśli chodzi o mnie to ja za przeciwnika szkoły się nie uważam. Wprawdzie wielkim wyznawcą też nie jestem i zdarza mi się ponarzekać, ale nie wyobrażam sobie innej drogi. 100 razy bardziej wolę się uczyć w wieku 7, 10 czy 17 lat niż pracować i jakoś życie bez szkoły by było imo ograniczone. |
 |
|
|
~Lady_Am
|
Dodany dnia 04-09-2009 17:20
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 15
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 03.09.09
Medale:
Brak
|
A ja, cóż. Może za to że jest, choć ie, bo mam tam przyjaciół. Za wredne nauczycielki, podam przykład nawet, dziś na historii koledzy przede mną i Emilą gadali, a nauczycielka do nas z gębą (aby tak ładnie napisać), że niby ona nas zaraz przepyta. |
 |
|
|
~Evi91
|
Dodany dnia 04-09-2009 18:30
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 543
Ostrzeżeń: 0
Postów: 152
Data rejestracji: 04.08.09
Medale:
Brak
|
W życiu nic nie jest sprawiedliwe. Nawet w sądach zdarza się nie sprawiedliwy wyrok, a co dopiero w szkole? Nie zmienimy tego. No chyba, że ktoś z nas zostanie Ministrem Edukacji Narodowej.
__________________
"Warto Żyć
Warto Śnić
Warto Być
Warto Śmiać
Cieszyć Się
Warto Kochać..."
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i Od-Wiedzy-Własnej-WszechWiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFINDORZE !
|
 |
|
|
~DeadHelena
|
Dodany dnia 04-09-2009 18:37
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 621
Ostrzeżeń: 1
Postów: 290
Data rejestracji: 20.08.09
Medale:
Brak
|
Nienawidzę szkoły bo,że ,ponieważ:
-Mam głupią klasę
-Musze odrabiać durne zadania domowe
- Przez 3 na5 dni mam na 7 0
-Mój plecak waży około 12 do 15 kilo.
__________________
Arctic Monkeys Forever<3
|
 |
|
|
~Szarlotta Szott
|
Dodany dnia 04-09-2009 18:50
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 375
Ostrzeżeń: 0
Postów: 66
Data rejestracji: 23.07.09
Medale:
Brak
|
"Nienawidzę" to zbyt mocne słowo. Jak można nienawidzić miejsca w którym poznało się tylu wspaniałych ludzi, przeżyło tyle radosnych chwil i spędziło ponad połowę swojego życia!?! Zdarzają się wiadomo dni w których chętniej zostałabym w domu, ale to głównie wtedy, kiedy czeka mnie jakiś trudny sprawdzian. Przecież szkoła sama w sobie zła nie jest. Zazwyczaj sobie radzę z tym co mnie w niej czeka...
__________________
Szarlotta
|
 |
|
|
~Kamate
|
Dodany dnia 04-09-2009 19:12
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 477
Ostrzeżeń: 0
Postów: 116
Data rejestracji: 29.07.09
Medale:
Brak
|
Co do wagi plecaków DeadHelena to uwierz, każdy uczeń ma ciężki i na prawdę nie jesteś wyjątkiem. Ja już się przyzwyczajam do tego, bo wiem, że innego wyboru niż noszenie tej mojej makulatury nie mam.
PS. Już jakoś się zaaklimatyzowałam w nowej klasie
__________________
"Oddychamy światłem, oddychamy muzyką, oddychamy chwilą obecną." A. Rice "Wampir Lestat"
_________
Jeśli lubisz opowieści fantasy to pisz na PW, mam link do fajnego bloga.
|
 |
|
|
!Milka
|
Dodany dnia 04-09-2009 19:39
|
VIP


Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9487
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,562
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Rozpoczęłam klasę maturalną i już widzę, że nie obejdzie się bez ględzenia nauczycieli o maturze. Na razie staram się nie narzekać, ale wiem, że będzie ciężko. Przynajmniej nauczyciele innych przedmiotów trochę nam odpuszczają (szczególnie mają to zrobić w II semestrze).
A propos rozkładu przedmiotów na poszczególne dni - mój rozkład zmienił się już 3[!] razy i na razie sytuacja wygląda tak, że we środę mam 3 lekcje: WOS i 2x Polski, a następnego dnia mam już 7 lekcji, głównie tych ścisłowców..
Moja szkoła jako jedna z niewielu (a może i jedyna) w Białymstoku ma na jedną zmianę (czyli pierwsza lekcja zaczyna się o 8:15, a ostatnia kończy się o 15 5), więc nie mam sytuacji, że siedzę w szkole do 18, na szczęście.
Co do wagi plecaków DeadHelena to uwierz, każdy uczeń ma ciężki i na prawdę nie jesteś wyjątkiem.
Dzisiaj, gdy spakowałam książki na poniedziałek, to poczułam, jakbym niosła z 20 cegieł ;F. Fakt, przydałyby się takie szafki w szkole, jak są w amerykańskich szkołach.
__________________
W życia wędrówce, na połowie czasu,
Straciwszy z oczu szlak nieomylnej drogi,
W głębi ciemnego znalazłem się lasu.
|
 |
|
|
~Lilly Luna Potter
|
Dodany dnia 04-09-2009 20:32
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 772
Ostrzeżeń: 0
Postów: 252
Data rejestracji: 07.01.09
Medale:
Brak
|
Teraz poszłam do liceum, nikogo tam nie znam...narazie nic na tą szkołę powiedzieć nie mogę, ale niestety w klasie zapewne stworzą się takie "grupki"...strasznie mnie to drażni...jakbyśmy nie mogli być wszyscy dla wszystkich mili, tylko jedna grupa docina drugiej ;/ W gimie tak u mnie było i jako...nie wyniosłam z tamtąd dobrych wspomnień A jeśli chodzi o szkołe...wiadomo, mało kto lubi do niej chodzić, chcielibyśmy, żeby wakacje trwały dużooo dłużej...
__________________
...:::Ja nie szukam żadnych kłopotów.
To kłopoty zwykle znajdują mnie:::...
Pozdrowienia!! W szczegolnosci dla drogi Gościu
¤Lilly Luna Potter¤
|
 |
|
|
~al_kaida
|
Dodany dnia 05-09-2009 20:37
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 501
Data rejestracji: 15.10.08
Medale:
Brak
|
Ja muszę przyznać, że gdyby w szkole nie było sprawdzianów, kartkówek i odpytywań, to kochałabym szkołę. I nawet uczyłabym się, tak po prostu sama dla siebie. Ale częste kartkówki, sprawdziany czasem mnie przerażają. No i ze wstawaniem też nie jest lekko, żeby zdążyć na 8.00, muszę wstać o 6.00. Ale jakoś daję radę, jestem zadowolona. Bo mam chociaż fajną klasę, o wiele lepszą niż w gimnazjum.
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.

______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny 
|
 |
|
|
~Cherry
|
Dodany dnia 05-09-2009 20:55
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1153
Ostrzeżeń: 2
Postów: 241
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Czego najbardziej nienawidzę?
Na pewno wstawania bladym świtem, żeby zdążyć na tą 8, jestem raczej typem sowy, wolę siedzieć do późna i potem spać do południa, więc na prawdę trudno mi jest wcześniej zasnąć i nawet to nie zawsze pomaga...
Prace domowe, szczególnie te, nad którymi muszę się długo zastanawiać, bo nauczyciel tak nie jasno podał polecenie, że co chwilę mam jakieś wątpliwości...albo temat taki, że pojęcia nie mam co napisać, a muszę oddać pracę przykładowo na jedną stronę A4.
No i wf, delikatnie mówiąc nie jestem zbytnio uzdolniona w tym kierunku, dlatego te trzy godziny w tygodniu są dla mnie katorgą...;<
Mówicie jeszcze o ciężkich plecakach...hm, to też racja, na szczęście moje liceum od przyszłego roku przenosi się do nowego budynku, gdzie mają być szafki. ;>
__________________
There is something
I see in you
It might kill me
I want it to be true
<3
|
 |
|
|
~harrygryfoniak
|
Dodany dnia 05-09-2009 21:07
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 305
Ostrzeżeń: 2
Postów: 148
Data rejestracji: 20.08.09
Medale:
|
Nie lobię szkoły bo:
-muszę wstawać na 7.00 ,a jestem typem sowy jak to nazwała Cherry
-w 4 dni mam 7 lekcji a w 1 dzień 6 (+ kółka)
-w gimnazjum mam głupich nauczycieli (może nie głupich ale wrednych)
-muszę wracać na chatę 2.5 Km
-rozdają uwagi jak ulotki
-przez 2 miesiące nie ułożyli normalnego planu.
-na WOS muszę siedzieć z wrednym krasnalem.
-sporo tego jeszcze bym napisał ale nie spamuje
__________________
Gryffoni rządzą
Edytowane przez Ariana dnia 05-09-2009 21:24 |
 |
|
|
~malfoj_sam_segz
|
Dodany dnia 05-09-2009 23:09
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak
|
Fakt, przydałyby się takie szafki w szkole, jak są w amerykańskich szkołach.
Szafki w szkołach ? W mojej szkole zamiast szatni mamy małe ( 2/3 wilekości tych amerykańskich szafek ;p ) szafki, w których mamy zostawić rzeczy. Jedna szafka przypada na 2 osoby. Jak jest ciepło - całkiem w porządku można to i owo zostawić w szafce, problem w tym, że gdy zaczyna się zima, czyli okres zaliczania wszelakich przedmiotów, to jedna osoba się mieści - gorzej z drugą, kozaki, kurtki, często szafki zamykamy w dwie osoby, bo szafka ledwo się domyka. Poza_tym nawet jakby była jedna osoba książek by nie zostawiła, przemokłyby w tych naszych szafkach. Jak widać to miło i kolorowo jest tylko w amerykańskich filmach. 
Niezapowiedziane kartkówki ? / Sorry, dla mnie to nie problem, nauczyciele deklarują się, że będą robić niezapowiedziane kartkówki, jedyną niby naszą szansą na ratunek będzie np., aczkolwiek z ich deklaracji wiele nie wychodzi. Raz chyba tylko z niemieckiego była kartkówka, co 3 dostałam. ^^ Wszyscy jednak zapowiadają, albo chociaż hasło rzucą, że w następnym tyg. kartkówka 'niezapowiedziana'. Pod tym względem mam szczęście.
__________________
Edytowane przez Ariana dnia 05-09-2009 23:33 |
 |
|
|
~kinia94
|
Dodany dnia 05-09-2009 23:29
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 624
Ostrzeżeń: 1
Postów: 201
Data rejestracji: 09.04.09
Medale:
Brak
|
W II klasie gimnazjum sądziłam, że to był najgorszy rok mojej edukacji. Przepełniony nauką i zajęciami ( również pozalekcyjnymi). Teraz doszłam do wniosku, że się myliłam, Może być gorzej i jest to możliwe właśnie w III klasie. Może się wam wydawać, że desperuje, ale po 3 dniach już jestem poirytowana moim planem dnia, który wygląda mniej-więcej tak:
- wstaje po 6.
- szybka toaleta i naszykowanie się do wyjścia.
- po drodze powtarzam materiał na lekcje
- podczas lekcji uczę się na olimpiadę.
- jem kanapkę, bo w domu nie zdążę zjeść śniadania
- po lekcjach siedzę w bibliotece i robię stronę internetową szkoły, którą prowadzę.
- wracam po 16<czasem później> i się dalej uczę.
- jem kolacje i około 12 idę spać zapewne czytając lektury przed zaśnięciem np. faraon.
Tak wygląda mój dzień. Jeszcze pomijam w tym dniu 12 godzin malowania tygodniowo ( plus dojazd 30 minut w jedną stronę ;]), SKS<szkolny klub siatkarski>, koło plastyczne, matematyczne, dziennikarskie, informatyczne i przygotowania do egzaminów< 1h dodatkowo z każdego przedmiotu zaliczanego w egzaminach na koniec gimnazjum>. To chyba na tyle dodatkowych zajęć. A w weekend nauka.
Zmęczona już jestem tym wszystkim, a nie mogę z niczego zrezygnować 
__________________
Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
Jeśli kochasz kwiat, który znajduje się na jednej z gwiazd, jakże przyjemnie jest patrzeć w niebo. Wszystkie gwiazdy są ukwiecone...
Oczy są ślepe. Szukać należy sercem.
|
 |
|
|
~Kamate
|
Dodany dnia 06-09-2009 08:34
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 477
Ostrzeżeń: 0
Postów: 116
Data rejestracji: 29.07.09
Medale:
Brak
|
Co do szafek to były u mnie w gimnazjum i są także w liceum. W gim była jedna na dwie osoby, a w liceum jest jedna na jedną osobę, ale mniejsza. Wygodne to jest i przydatne, bo szatni u nas nie ma, więc odzienie trzeba ze sobą wszędzie nosić. Część książek też można zostawić (pod warunkiem, że nie będę się z nich w domu uczyć).
__________________
"Oddychamy światłem, oddychamy muzyką, oddychamy chwilą obecną." A. Rice "Wampir Lestat"
_________
Jeśli lubisz opowieści fantasy to pisz na PW, mam link do fajnego bloga.
|
 |
|
|
~Diamond
|
Dodany dnia 25-09-2009 21:17
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 903
Ostrzeżeń: 2
Postów: 295
Data rejestracji: 06.08.09
Medale:
Brak
|
No tak niedawno sie wypowiadałam w tym temacie, że nie nawidze szkoły i oczywiście podtrzymuje to, że lepiej byłoby gdyby jednak jej nie było <haha>, ale chodząc juz kilka dni po mojego nowego LO stwierdziłam, że jest jednak dobra strona tego wszystkiego. Można poznać naprawdę bardzo fajnych ludzi i mówie to z własnego przykładu.
__________________
pozdrawiam drogi Gościu :*
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
|
 |
|
|
!LoonyHaw
|
Dodany dnia 04-12-2009 23:06
|
VIP


Dom: Hufflepuff
Ranga: Pochwa
Punktów: 571
Ostrzeżeń: 0
Postów: 93
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
POCZEKAJCIE AZ PRZYJDA STUDIA. Buahahaha
tez nie lubiem szkoly :( i wiem ze jak ja zakoncze to bede musiala wybrac kierunek i... i ja nie wiem jaki. I bedzie jeszcze matura z ROZSZERZONA MATMA :O! co ja poczne.
Prawda jest taka ze bez szkoly to czlowiek by sie nudzil, tak to ponudzi sie poza domem. Tak smutna prawda. Gdybyscie nie uczeszczali do szkoly to byscie zupelnie nic nie wiedzieli, zupelnie, a przynajmniej macie czym wypelniony czas. Jasne, nauka nudzi, ale nuda jeszcze bardziej. ja tak lubie szkole ze nawet do liceum bede chodzic 4 lata a nawet postaram sie aby 5, bo po 6 mnie chyba wyrzuca :<
__________________
[mp3]http://www.emp3world.com/to_download.php?id=89461[/mp3]
wakacje i OPEN'ER
|
 |
|
|
~kapsiutek
|
Dodany dnia 04-12-2009 23:32
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1475
Ostrzeżeń: 1
Postów: 268
Data rejestracji: 04.12.09
Medale:
Brak
|
ja na razie nie wyobrażam sobie siebie w liceum, to co dopiero na studiach.
i ja także nie lubię szkoły. chociaż mimo tego, że nie lubię, nie wyobrażam sobie, że mam domowe nauczanie czy coś. Wkurzają mnie niezapowiedziane kartkówki i głupi nauczyciele, ale bez szkoły była by nuda, no 
__________________
She's freaky and she knows it
She's freaky, but I like it! Justin Timberlake
|
 |
|
|
~Potteromaniak0987
|
Dodany dnia 04-12-2009 23:48
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Uzdrowiciel
Punktów: 2335
Ostrzeżeń: 1
Postów: 307
Data rejestracji: 08.11.09
Medale:
Brak
|
Ale na studiach jest zabawa :D
Jedyne co mnie denerwuje jeśli chodzi o edukację moją to chyba ludzie z którymi się za długo przebywa. Po kilku latach nawet Ci najlepsi potrafią strasznie irytować. Być może sięga mnie kryzys trzech lat, bo zazwyczaj po takim czasie znajomi są dla mnie nie do wytrzymania. A co dopiero powiedzieć o czwartym roku... Jeśli chodzi o szkołę to nie przepadałam może i z tego względu że dojazd do niej zajmował mi zwykle ponad godzinę. Poza tym dało się wytrwać ;) |
 |
|
|
~xinsosq
|
Dodany dnia 05-12-2009 00:33
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 210
Ostrzeżeń: 1
Postów: 83
Data rejestracji: 29.11.09
Medale:
Brak
|
Szkołe samą w sobie lubię, co do lekcji to już niekoniecznie. Niestety jak trzeba to trzeba. |
 |
|