· Płakaliście? |
~Bobi1
|
Dodany dnia 28-07-2009 22:20
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -40
Ostrzeżeń: 1
Postów: 8
Data rejestracji: 24.07.09
Medale:
Brak
|
Łezka się zakręciła gdy zginął Dumledore, byłem tak wściekły na Snape'a...zaraz jeszcze po tym Harry rozstał się z Ginny.... oraz po wspomnieniu Snape'a. Wtedy zrobiło mi się jego strasznie żal |
 |
|
|
~malfoj_sam_segz
|
Dodany dnia 28-07-2009 22:21
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak
|
Ja w_ogóle rzadko się wzruszam przy filmach, książkach, a więc i przy HP w_ogóle nie płakałam, aczkolwiek zdarzały się chwile refleksji w momentach śmierci bohaterów których najbardziej lubiłam { Syriusz, George, bo Dumbledore nie.} chyba przy tylko jednej książce się popłakałam, ale nie pamiętam tytułu ... -,-
__________________
Edytowane przez Ariana dnia 28-07-2009 22:49 |
 |
|
|
~Ressuscitee
|
Dodany dnia 30-07-2009 19:37
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 248
Ostrzeżeń: 0
Postów: 50
Data rejestracji: 30.07.09
Medale:
Brak
|
W 5, gdy umarł Syriusz.
W 6 łezka się zakręciła, gdy Dumbledore został zabity.
W siódmej... Wiele razy. Aż sama byłam zdziwiona. Ryczałam jak bóbr przez cały rozdział w lesie, gdy Harry myślał, że umrze... Gdy umierali Lupin i Tonks, Fred, Snape... A później, gdy zginęła Bellatriks, odłożyłam książkę i stwierdziłam "nie, ja dalej nie czytam" . |
 |
|
|
~PurpleGirl
|
Dodany dnia 31-07-2009 14:25
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Animag Wąż
Punktów: 549
Ostrzeżeń: 2
Postów: 416
Data rejestracji: 30.07.09
Medale:
Brak
|
Ja niezbyt dużo razy.. No, chyba, że ze śmiechu... NP. w 1. części, z "Greda i ' Forge'a" i z mapy Huncwotów, z nochala Snape'a a nie ze śmiechu to wtedy, kiedy umierał Syriusz nie mogę przeczytać tego nie płacząc... Nie wiem czemu.
__________________
Bewere! I have got a Sharingan.!
|
 |
|
|
~Astilia
|
Dodany dnia 31-07-2009 16:20
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 21
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 31.07.09
Medale:
Brak
|
A zdarzyło się, że łezka się w oku zakręciła. Dwa razy... W 5 części kiedy ginie Syriusz i w 6 kiedy ginie Dumbledore...
__________________
Wszystko co mamy jest w naszych sercach, miłość, nienawiść, duma i szyderstwo!
|
 |
|
|
~Kamate
|
Dodany dnia 31-07-2009 16:48
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 477
Ostrzeżeń: 0
Postów: 116
Data rejestracji: 29.07.09
Medale:
Brak
|
Płakałam tylko w 5 i 7 części. W 5 przy śmierci Syriusza przez jakieś pół godziny nie mogłam powstrzymać łez, a w 7 kiedy wszyscy, których kochałam umierali czytałam przez łzy z chusteczką w dłoni. Potem jeszcze przez tydzień chodziłam w żałobie, że to już koniec i więcej nie dowiem się co słychać u Harry'ego.
__________________
"Oddychamy światłem, oddychamy muzyką, oddychamy chwilą obecną." A. Rice "Wampir Lestat"
_________
Jeśli lubisz opowieści fantasy to pisz na PW, mam link do fajnego bloga.
|
 |
|
|
~Robin
|
Dodany dnia 31-07-2009 17:38
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 283
Ostrzeżeń: 0
Postów: 56
Data rejestracji: 30.07.09
Medale:
Brak
|
Ja osobiście przyznam się, że wzruszyłem się podczas czytania rozdziału ze śmiercią i pogrzebem Albusa Dumbledore'a. Łzy polały się również czytając ostatnią stronę w Insygniach Śmierci. Wiedziałem, że nie powstanie nowa część i to mnie strasznie zasmuciło. |
 |
|
|
~PaTysia__x3
|
Dodany dnia 31-07-2009 18:12
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 54
Ostrzeżeń: 0
Postów: 23
Data rejestracji: 29.07.09
Medale:
Brak
|
ja ryczałam jak bóbr gdy umarł zgredek i dumbledore....
i było mi smutno jak Harry mówił do Lupina że nie chciał żeby zginął...
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I od Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!!
|
 |
|
|
~Agatka
|
Dodany dnia 31-07-2009 18:17
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 197
Ostrzeżeń: 0
Postów: 40
Data rejestracji: 29.07.09
Medale:
Brak
|
Nie płakałam, to przesada. Seria "Harry Potter..." nie jest napisana wybitnie, Rowling nie ma nie wiadomo jakiego talentu pisarskiego, więc nie wzruszyła mnie. Owszem były momenty smutne, ale nie opisane tak, żeby od razu wywołać płacz. |
 |
|
|
~al_kaida
|
Dodany dnia 03-08-2009 00:05
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 501
Data rejestracji: 15.10.08
Medale:
Brak
|
Płakać to może nie płakałam, ale smutno mi było czytając o śmierciach kolejnych bohaterów. Dobrze że Draco przeżył 
Zaś co do filmów... Muzyka i nastrój filmów tak na mnie wpływają, że czasami tak po prostu zakręci mi się łezka albo przejdą dreszcze. No i popłakałam się bardzo jak Cedric umierał 
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.

______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny 
|
 |
|
|
~Evi91
|
Dodany dnia 04-08-2009 13:02
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 543
Ostrzeżeń: 0
Postów: 152
Data rejestracji: 04.08.09
Medale:
Brak
|
Nie zdarzyło mi się płakać, chociaż zawsze bardzo się wzruszałam jak ktoś umarł. Wiele razy mało co nie płakałam ze śmiechu przy śmiesznych scenach. |
 |
|
|
~Diamond
|
Dodany dnia 11-08-2009 16:13
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 903
Ostrzeżeń: 2
Postów: 295
Data rejestracji: 06.08.09
Medale:
Brak
|
Ja niedawno przeczytałam HP - 6 i szczerze mówiąc troche mi sie łezka w oku zakeciła. Jestem gdzies w połowie siódmeej cześc i jeszcze zobaczymy jak to bedzie.
__________________
pozdrawiam drogi Gościu :*
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
|
 |
|
|
~Hermiona_Snape
|
Dodany dnia 12-08-2009 15:14
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 727
Ostrzeżeń: 1
Postów: 160
Data rejestracji: 10.08.09
Medale:
|
O jejkuu...
Tego nie idzie zliczyć...
śmierć Cedrika, Dumbledora, Syriusza, Moody'ego, Lupina, Tonks, jednego z bliźniaków, pogryzienie Billa...
Na filmie płakałam na śmierci Cedrika, Syriusza, Dumbledora, ludzie w kinie dookoła a ja płaczę D
__________________
"- Panie profesorze- powiedziała Hermiona, wciąż trzymając podniesioną rękę- wilkołak różni się od prawdziwego wilka kilkoma drobnymi cechami. Pysk wilkołaka...
- Już po raz drugi odzywasz się nie pytana, Granger- przerwał jej chłodno Snape- Twoje nieznośne zarozumialstwo pozbawiło właśnie Gryffindor kolejnych pięciu punktów.
Hermiona zaczerwieniła się jak burak, opuściła rękę i wlepiła pełne łez oczy w podłogę..."
[gg]8787036[/gg]

|
 |
|
|
~BBL_MIM11
|
Dodany dnia 12-08-2009 18:15
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 89
Ostrzeżeń: 2
Postów: 65
Data rejestracji: 09.08.09
Medale:
Brak
|
Ja nigdy nie płakałem. Nie mam zwyczaju płakać przy książce. Pamiętam, że przy książce płakałem tylko raz, jak byłem mały, zdarzyło mi się to na końcu opowieści o Lampo. |
 |
|
|
~SeverusSnape
|
Dodany dnia 12-08-2009 19:24
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 133
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 26.06.09
Medale:
Brak
|
W Harrym Potterze jest wiele wzruszających momentów, niekiedy płaczemy ze śmiechu a niekiedy (niestety) ze smutku. Najbardziej chyba płakałam, gdy czytałam ostatnią część, wspomnienia Severusa bardzo mnie wzruszyły, znienawidzona postać okazała się dobrym człowiekiem, najwięcej łez wylałam właśnie wtedy. Szkoda mi było jeszcze parę innych postaci na pewno Syriusza i z pewnością Albusa Dumbledora- ten człowiek uczył ludzi jak żyć. |
 |
|
|
~Olivia Springsey
|
Dodany dnia 12-08-2009 19:56
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Mugol
Punktów: 2
Ostrzeżeń: 2
Postów: 49
Data rejestracji: 05.08.09
Medale:
Brak
|
tak płakałam gdy Dumbledore umierał, Syriusz umierał.. Hedwiga!! ii już dalej nie pamięta... !! ZGREDEK.!!! Och.. biedny Zgredek..
__________________
Olivia Springsey
I belive elves are truth!
|
 |
|
|
~Evanna Lynch
|
Dodany dnia 13-08-2009 13:32
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 236
Ostrzeżeń: 0
Postów: 58
Data rejestracji: 12.08.09
Medale:
Brak
|
Oczywiście, że płakałam! I to ile razy!
W pierwszej części - jak widział swoich rodziców i jak walczył z Voldemortem.
W drugiej - jak myślał, że Ginny umarła.
W trzeciej - jak dementorzy napadli jego i Syriusza, co ich ocalił Harry z przyszłości.
W czwartej - jak zabili Cedrica.
W piątej - jak zabili Syriusza.
W szóstej - jak zabili Dumbledora i na jego pogrzebie.
W siódmej - oj, tu tego było najwięcej. Przy śmieci: Freda, Zgredka, Lupina, Tonks, Snape i właściwie większości która była po stronie Harry'ego i nawet przy śmierci... Voldemorta. Później, jak jeszcze widział swoich rodziców, Syriusza i Lupina. I oczywiście na końcu książki, dlatego, że to już koniec wszystkich części ; )
__________________
|
 |
|
|
~MademoiselleMalfoy
|
Dodany dnia 16-08-2009 11:20
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 18
Ostrzeżeń: 1
Postów: 16
Data rejestracji: 07.08.09
Medale:
Brak
|
Jasnee ze płakałam , a zwykle tego nie robie.
w 5 części za syriuszem
w 7 za hedwigą,zgredkiem i w zakazanym lesie.  |
 |
|
|
~kasias_122
|
Dodany dnia 16-08-2009 11:38
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 21
Ostrzeżeń: 4
Postów: 125
Data rejestracji: 09.05.09
Medale:
Brak
|
Ja płakałam, i to dużo razy. Chyba najwięcej przy śmierci Syriusza i Dumbledora. Chociaż płakałam też po śmierci Remusa. Wiem, że jestem za bardzo wrażliwa, ale nic na to nie poradzę. Bardzo się przywiązałam do tych postaci i było mi smutno gdy odeszły.  |
 |
|
|
~wszechstronny
|
Dodany dnia 16-08-2009 12:04
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 163
Ostrzeżeń: 0
Postów: 21
Data rejestracji: 04.07.09
Medale:
Brak
|
Jestem chłopakiem, więc raczej się nie popłakałem, ale bardzo wzruszyłem. Najwięcej emocji dostarczył mi 7 tom: "Insygnia śmierci", który chyba zacznę niedługo czytać po raz 4 . Bardzo przykra była śmierć Dumbledora, Zgredka, Lupina czy też Tonks. Bardzo ładne były też wspomnienia Snape'a jak np. zawsze chronił Harrego mimo, że nigdy nie okazywał tego w jego obecności. Śmiać się śmiałem, ale tylko czasami i na pewno nie był to śmiech do łez. ;p
Piękne książki. Szkoda, że nie będzie już więcej, ale "co za dużo to niezdrowo". Jak na razie jeszcze żadna książka nie pobiła tej sagi (przynajmniej według mnie). Pozdrawiam. 
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
|
 |
|