· Saga "Zmierzchu" |
~chimera
|
Dodany dnia 13-04-2009 12:45
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 86
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Jak widzę ilu osobom tutaj podoba się to "cóś" to zaczynam się zastanawiać czemu te słabsze książki zawsze są na szczytach list bestsellerów. Cóż, o gustach się nie dyskutuje.
Tak więc, jak można zauważyć po wstępie, saga ta nie podobała mi się. Ja w ogóle nie wiem, jak to coś stało się bestsellerem. Zmierzch pisany jest najtrudniejszym rodzajem narracji - pierwszoosobową, dlatego nie dziwię się, że pod tym względem jet słaby. Żeby dobrze napisać coś w tej narracji trzeba mieć już wyćwiczoną lekkość pióra i ogólnie jakieś doświadczenie. Szmeyer bardzo wyraźnie tego brakuje. Męczące są ciągłe opisy, jaki to Edward jest boski i zachwycający.
Fabuła wcale nie jest lepsza. Wampiry? Nie bardzo. Zastanówmy się obiektywnie, co mają z wampirów? Szybko biegają, błyszczy im się skóra, są silni i jak widzą krew to czasem trudno się im powstrzymać. Ale która z tych cech jest tak na prawdę wampirza. Tylko ta ostatnia. Wcześniejsze bardziej pasują do jakiegoś superbohatera, fantastycznego stwora.
Jak jeszcze pierwszą część dało się przeczytać, to następne były coraz gorsze. Czwarta to już jedna wielka Mary Sue. Przebrnęłam przez nią ledwo, ledwo. Momentami naprawdę tego czytać się nie da. Ale przynajmniej się porządnie uśmiałam. Naprawdę!
Początkowo myślałam, że techniczna słabość książki to wina tłumaczenia. Sięgnęłam po oryginał i co? Jeszcze gorzej. Oryginał przypomina "Modę na sukces" z wampirami.
Nie byłabym aż tak bardzo na "nie", gdyby nie to, że Twilight to jeden wielki plagiat lepszych historii o wampirach. Czytaliście może książkę, na podstawie której teraz jest słynny serial - "True Blood"? Książka mało znana, więc przybliżę, co ja tam zauważyłam. Główna bohaterka - Sookie - co robi? Czyta w myślach. Komu nie może przeczytać myśli? Facetowi, w którym się zabujała - wampirowi. Co się tam dzieje? Mają konflikt z "elitą" starszych wampirów. A kto się też zabujał w głównej bohaterce? Zmiennokształtny. Czy są cały czas ze sobą? Nie, raz się rozstają "bo on jest dla niej zbyt niebezpieczny" a zaraz znów są razem, bo bez siebie nie mogą wytrzymać. A w pewnym momencie nawet Sookie myśli, że Bill (ten wampir) umarł (nawet kilka razy ).
Czy tylko ja widzę podobieństwa?
__________________
Liga Obrony Mrocznych Sukinsynów!!!
Ostatni Bastion Hetu 
Edytowane przez chimera dnia 13-04-2009 12:49 |
 |
|
|
~Tonks
|
Dodany dnia 13-04-2009 20:20
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 111
Ostrzeżeń: 0
Postów: 38
Data rejestracji: 19.01.09
Medale:
Brak
|
Właśnie skończyłam czytać ostatni tom i .... tak się wkurzyłam na początku książki, że gdyby nie to że moja mama była w pokoju obok to książka poleciała by na ścianę albo i przez balkon 
__________________
"Umysł nie jest książką, którą można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie" - Severus Snape(ZF).

|
 |
|
|
~Dobby The House Elf
|
Dodany dnia 24-04-2009 20:28
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 221
Ostrzeżeń: 0
Postów: 47
Data rejestracji: 07.03.09
Medale:
Brak
|
Właśnie przeczytałam pierwszą część (tak się trąbi o "Zmierzchu", że inaczej się po prostu nie da) i jestem pod wrażeniem. To świetne książki, naprawdę wciągające. Mają to "coś", jednakże nie są jakimś "przełomem" w moim życiu. Najśmieszniejsze jest jednak to, że nasz ksiądz nazywa się Edward i bardzo się perfumuje- no, dobra, nie najlepiej, ale już na myśl o jakimś wyjątkowym zapachu- Edward.
Czekam z napięciem na kolejną część, którą ktoś w bibliotece właśnie sobie ją pożyczył. I tu tuż zanim przyszłam! Pechowe! |
 |
|
|
~Black Butterfly
|
Dodany dnia 24-04-2009 21:39
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1187
Ostrzeżeń: 1
Postów: 125
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Po pierwszą część Zmierzchu sięgnęłam dokładnie 3 października zeszłego roku. Z opowieści niektórych użytkowników Hogsmeade wywnioskowałam, ze może to być nawet ciekawa książka. Byłam wtedy jeszcze szaloną fanką Harry'ego Pottera. Nie wierzyłam, ze może być coś równie genialnego co HP. I bardzo się myliłam ;]
''Zmierzch'' szybko zawładnął moja duszą i sercem. Te napięcie, uczucia opisywane przez Meyer bardzo zmieniły moje zdanie co do romansów. Zapragnęłam czytać jeszcze i jeszcze (a nauka poszła w las xD).
Ulubiona część / części? Pierwsza, trzecia i czwarta. Druga nie dlatego, że nie było Edwarda (nie aż tak bardzo jego fanką), ale dlatego, że kiedy byli Edward i Bella, książka miała ten...romantyzm. Warto wziąć też pod uwagę, ile ciekawych rzeczy dowiadujemy się w ''Księżycu w Nowiu''. Jacob wilkołakiem, tajemniczy Volturi - to tylko niektóre ciekawe wątki.
Ulubiony bohater? Emmett Cullen. Kocham go po prostu ;* Alice i Jasper również są świetni. Wszyscy są świetni! xD Ale Emmeć najlepszy ^^
Co do aktorów uważam, że nawet nawet.. Przyzwyczaiłam się do wszystkiego i nie chce żadnych zmian.
Moja głupota przewyższyła rozsądek i znam całą fabułę książki. Fajnie się zapowiada, tyle Wam powiem :>.
Ze mną było tak samo xD |
 |
|
|
~HermiMisia
|
Dodany dnia 12-05-2009 14:54
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 441
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
każda z nas mogłaby być Bellą.
Tak, ja na przykład utożsamiam się z nią na lekcji wf-u A tak to tez mam taki "niewyparzony" jezyk Hehe...
Co do calej sagi, to w ogole nie mam slow. Jest wspaniala! Nigdy nie czytalam jeszcze czegos takiego, chociaz musze przyznac, ze JKR ma lepszy styl pisania. Co mozna zarzucic S. Meyer? To, ze jej pasja do pisania widoczna jest na kazdej stronie ksiazek! No i ewentualnie znajomosc swiata mlodziezy (nastolatkow) w pbecnym swiecie. Pisze naszym jezykiem i tak, ze kazdego to zainteresuje, chociazby nigdy nie czytal, a Twilight byl pierwsza ksiazka, jaka mial w rece od czasow Dzieci z Bullerbyn 
__________________
A Twilight fan For Ever! "Lion and Lamb" generation... /// But also in love with Harry
[alt]I was Cryin' when I met you
Now I'm tryin' to forget you
Your love is sweet misery
I was Cryin' just to get you
Now I'm dyin' 'cause I let you
Do what you do down on me[/alt]
Aerosmith - Cryin'
|
 |
|
|
~Lilly Luna Potter
|
Dodany dnia 13-05-2009 21:11
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 772
Ostrzeżeń: 0
Postów: 252
Data rejestracji: 07.01.09
Medale:
Brak
|
oj super książki!! Tak szybko i lekko się je czyta...Edward, Bella i Alice to moje ulubione postaci...Edward ;] przydał by się taki w realu...stop! bo zachwilę odpłynę i nie skończę postu! ... Autorka "Zmierzchu" przedstawiła wampiry tak oryginalnie, przełamała stereotyp wampir=zabójca..Podoba mi się to!!
__________________
...:::Ja nie szukam żadnych kłopotów.
To kłopoty zwykle znajdują mnie:::...
Pozdrowienia!! W szczegolnosci dla drogi Gościu
¤Lilly Luna Potter¤
|
 |
|
|
~Nimfa_doks
|
Dodany dnia 18-05-2009 17:01
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 24
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 12.05.09
Medale:
Brak
|
ehh... widzę jeden normalny post i zgadzam się w pełni z chimerą 
Wasza kochana pani Smeyer kompletnie nie umie pisać! Jedyne dobre co mogę o niej napisać to to, że ma wenę! Ma! Inną sprawą pozostaje to, że nie potrafi z niej korzystać, no ale...
Taak... wszystkie mogłyby być Belladonną i wszystkie (które tego chcą) dopatrują się jakiegokolwiek podobieństwa w sobie co jest kompletną głupotą. Nie sadzę, by ktokolwiek z was chciałby być łamagą potykającą się o własne nogi i bez osobowości... bo Belladonna jest pusta. Strasznie pusta. A co można powiedzieć o Edziu? Jedyne dobre w nim jest to, że jest przystojny. A tak to taki ideał, że aż blee... Ideał nieidealny bym rzekła. (A tak nawiasem, to czy ktoś chciałby mieć chłopaka ideała? Zanudzający gościu, nawet można by powiedzieć, że olewający cię... bo czyż nie cudowne było to jak wspaniałomyślnie przebaczył Belli pocałunek z Jakobem? - Zaćmienie).
Sama książka w sobie jest dosyć ciekawa... oczywiście pomijając wykonanie. Pełno absurdów (od daru Nessi przed urodzeniem do wyjazdu Emmeta do Afryki... bo czyż to nie najlepsze miejsce dla wampira? Zawsze jest gdzie się skryć w przypadku ewentualnego słońca).
[ Już kończę, bo mama wygania ]
Więc... chciałam jeszcze tylko napisać, że cała fabuła opiera się na dialogu:
- Bello, kocham Cię, bo ślicznie pachniesz.
* Edwardzie, kocham Cię, bo jesteś taki przystojny mój ty marmurowy posągu Adinosa
- Oh Bello, nie możesz mnie kochać. Jestem niebezpieczny
* Nie, nie jesteś. Ale to ty nie powinieneś mnie kochać, bo ejstem taka brzydka.

__________________
A zrobię podpis, zrobię...
Zrobię kiedyś, zrobię...
No, ale zrobię, zrobię  d 
|
 |
|
|
~kochanka_dracona
|
Dodany dnia 22-05-2009 06:59
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3769
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ja filmu nie oglądałam (i nie zamierzam) i uważam to za jedną z lepszych decyzji w moim życiu, ponieważ to co czytałam nie przenoszę na sceny z filmu. ;] Ale niestety widziałam zdjęcia i gdy na kartce pojawiło się 'Edward Cullem' miałam obraz Pattinsowna w głowie, ot straszne.
Co do książki to ambitna nie jest, w końcu to takie normalne, że jadząc samochodem z chłopakiem rozmawiacie o tym czy jest wampirem. ;d Na plus jest to, że książkę czyta się bardzo szybko, ja skończyłam ją w jeden dzień.
Często drażniły mnie ciągłe wtrącenia 'serce zamarło', 'zarumieniła się', 'westchnęła, a on się uśmiechnął' i tak w kółko.
Książka MNIE na nogi nie powaliła, bywało gorzej ale spodziewałam się - po takim rozgłosie - czegoś na prawdę dobrego.
__________________
archipelagi urodzajnych dni
|
 |
|
|
~ferret
|
Dodany dnia 22-05-2009 13:00
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu
Punktów: 127
Ostrzeżeń: 2
Postów: 124
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
Przeczytałam tylko pierwszą część, wcześniej obejrzałam film. Przed zrobieniem obu tych rzeczy, słyszałam, że saga "Zmierzchu" przebija "Harry'ego Pottera". Zbulwersowałam się. Wtedy poszłam do kina i obejrzałam film. Szczerze mówiąc, nudził mnie. Potem przeczytałam "Zmierzch", aby sprawdzić, jaki Meyer ma styl pisania. Nie spodobał mi się, chociaż książka była lepsza od filmu. Nie wzięłam się za czytanie innych części. Nie wciągnęła mnie ta miłosna historia. |
 |
|
|
~Onyx
|
Dodany dnia 22-05-2009 15:56
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 421
Ostrzeżeń: 1
Postów: 132
Data rejestracji: 10.05.09
Medale:
Brak
|
Niach. Nie pamiętam czy sie wypowiadalam w tym temacie, czy nie, ale zaryzykuje.
Do przeczytania zmiecrzhu brutalnie zmusiła mnie Misery, bo przyznam że na początku nie byłam do tego przekonana.
Jednak po przeczytaniu kilku linijek sie przekonałam, i skończyło sie na tym że teraz jestem w połowie Midnight Sun
Zaintrygowała mnie Historia miłosna Belli i Edwarda.
Oczywiście saga pani Mayer podobała mi sie bardzo.
Niektórzy załują albo sie cieszą że saga dobiegła końca. Ja jestem raczej za tymi co sie cieszą, bo widać że pani Mayer niemiala już weny, już w 4 cz. widac. Jest taka troche pusta i bez wyrazu. We wcześniejszych częściach było to coś, te napięcie, ten dreszczyk, to pragnienie czytania dalej, te emocje... w 4 części niestety tego zabrakło. I tak już sie taka moda na sukces robiła... w 4 części wszystko działo się za szybko, i pomysł z perspektywami był nietrafiony. Jak Bella zaczyna opowiadać, powinna opowiadać cały czas. Widać także że Midnight Sun też jest jakieś takie bez emocji, monotonne, choć może tylko takie tłumaczenie lipne.
|
 |
|
|
~FeltonLover
|
Dodany dnia 26-05-2009 21:36
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 272
Ostrzeżeń: 0
Postów: 59
Data rejestracji: 02.01.09
Medale:
Brak
|
No więc... niedawno chwyciłam Zmierzch i bardzo mnie wciągnął i zaraz jak skończyłam czytać kupiłam Księżyc w nowiu, ale na tym na razie się skończyło- bo Zmierzch kupiłam 16 maja, a drugą część 23 maja. Może w następną sobotę coś?
No, ale nie ważne.
Książki te są ehh... fajne i wciągające. Polubiłam Edwarda i Bellę, jednak stała się ona w "Księżycu..." dość irytująca. Jacoba jakoś nie lubię, choć bardzo mnie to dziwi, bo zawsze przywiązywałam większą uwagę do bohaterów będących swego rodzaju rywalami głównego bohatera ; ))
__________________
Mój avatar dowodem na to że prawdziwi chłopcy rosną na drzewach!
Pozdrawiam Cię drogi Gościu! Dodaj mnie do znajomych x)
GO VEGE 
W duszy Puchon, w sercu Ślizgon.
|
 |
|
|
~Sukebe
|
Dodany dnia 21-06-2009 19:50
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 352
Ostrzeżeń: 2
Postów: 147
Data rejestracji: 28.08.08
Medale:
Brak
|
Powiem tak: przeczytałam książkę jak obejrzałam film. Film mi się spodobał, więc postanowiłam kupić książkę. Poszłam na drugi dzień, w sobotę do księgarni. W innym sklepie ekspedientka wszczęła rozmowę gdyż zauważyła co dzierżę w ręce. Baba była cała podekscytowana.
Gdy zaszłam do domu od razu zaczęłam czytać. Z początku denerwowało mnie, że książka była pisana w pierwszej osobie, następnie ciągłe zachwycanie się Edwardem. Romansidło, ale przeżyłam. Tak przeżyłam, że zapragnęłam więcej, poczułam się jak kilka lat temy, gdy byłam jeszcze nastolatką. Łzy wstawały mi w oczach, czułam ciepło na sercu. Nie przepadam za romansami, chociaż to nie był do końca romans. Niby hororr, ale i też nie. Tak więc, w poniedziałek zakupiłam resztę części. Całą sagę przeczytałam w tydzień. Nadal jestem zachwycona i czuję, że coś się skończyło i czegoś będzie mi brakować.
Nie doceniałam książki, a przede wszystkim nawet nie wiem, że taka książka nawet istnieje. Może to głupio zabrzmi, ale dziękuje Stephenie Meyer za to, że znowu poczułam się jakbym miała piętnaście lat 
__________________
It's so much easier to see the world in black and white... Gray? I don't know what to do with gray...
Garrus Vakarian ME3
|
 |
|
|
~Tia
|
Dodany dnia 08-07-2009 22:33
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 58
Ostrzeżeń: 0
Postów: 16
Data rejestracji: 08.07.09
Medale:
Brak
|
Oh my Goshhh, uwielbiam te sage , do tego stopnia, ze kupilam wszystkie cztery czesci na raz ,powodujac w moim budzecie male spustoszenie ale coz Przeczytalam jedna ksiazke za druga, nie wspomne juz ze niektore czesci po kilka razy, a ,,Przed switem'' mam nawet anglojezyczna Ksiazka jest niesamowita i wzbudzala u mnie przerozne emocje poczawszy od glupkowatego usmiechu na twarzy konczac na ukratkowym wycieraniu mojego ,,pocacego sie oka''. |
 |
|
|
~abii
|
Dodany dnia 08-07-2009 22:40
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -41
Ostrzeżeń: 2
Postów: 5
Data rejestracji: 08.07.09
Medale:
Brak
|
przeczytalam wszystkie tomy tej sagi alejedynie 1 uznaje za dobra ksiazke nastepne sa beznadziejne, ciagniete nie potrzebnie i bez sensu a czwarta to juz wogole koszmar.! moim zdaniem nie powinna zajsc w ciaza i zostac zamieniona w wampira. U J.K.Rowling w HP kazdy tom nie opowiada o Harym i Kamieniu Filozoficznym :/ Dnoo ten zmierzch
__________________
abiii
|
 |
|
|
~Hexia
|
Dodany dnia 09-07-2009 11:35
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 278
Ostrzeżeń: 0
Postów: 59
Data rejestracji: 08.07.09
Medale:
Brak
|
Przeczytałam i mi się bardzo podoba, choć pierwsza części była najlepsze. Za to ostanią Meyer kompletnie skopała. Zupełnie jej nie wyszła. Dziecko wampira i zwykłej śmiertelniczki? Totalna głupota. Na dodatek denerwowała mnie księga Jacoba, bo okropnie go nie lubię. Ale ogóle saga jest ciekawa, lekka w czytaniu, jednak moim skromnym zdaniem nie przebija HP. |
 |
|
|
~aneciab93
|
Dodany dnia 09-07-2009 19:53
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 57
Ostrzeżeń: 1
Postów: 41
Data rejestracji: 13.05.09
Medale:
Brak
|
Ta saga jest prze. Jak na razie przeczytałam ,,Zmierzch" i ,,Księżyc w nowiu" i bardzo mi się podoba. Też myslałam, że nic mnie bardziej będzie interesowało niż ,,Harry Potter", a jednak. Jeszcze nie oglądałam filmów, ale książka mnie strasznie wciągnęła. Mam nadzieję, że będzie więcej części niż tylko cztery. |
 |
|
|
~fantastic
|
Dodany dnia 09-07-2009 21:01
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 465
Ostrzeżeń: 0
Postów: 95
Data rejestracji: 09.07.09
Medale:
Brak
|
Szczerze mówiac pierwsza czesc była świetna ( ale nie lepsza od HP) , druga taka sobie było mało Edwarda, trzecia juz lepsza a czwarta myslalm ze wyrzuca przez okno.! ksiega jacoba była głupia, lepsza by była ksiega edwarda, a w ogole to w tych ksiazka jak bella wybiera pomiedzy edwardem a jacobem bozee. a ja bym ja nie zrobila wampirem a to dziecko ej no sorry:/ ale ogolnie ksiazka nwet spoko |
 |
|
|
~Claudia
|
Dodany dnia 13-07-2009 01:06
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 323
Ostrzeżeń: 0
Postów: 151
Data rejestracji: 02.01.09
Medale:
Brak
|
Przeczytałam wszystkie części. Na początku byłam zachwycona. Oh, jaki Edward wspaniały etc.
Teraz jednak uważam, że to był zmarnowany czas i pieniądze. Kompletnie nie rozumiem szału na Edwarda. Z tomu na tom było coraz gorzej. Za idealnie, zbyt przewidywalnie. "Przed świtem" to było katastroficzne zakończenie sagi.
Jak dla mnie K A T A S T R O F A.
__________________
Słońce wznosi się zawsze ponad horyzontem.
Księżyc pozostaje[alt][/alt] zawsze sam.
|
 |
|
|
~pomylona
|
Dodany dnia 16-07-2009 19:47
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 167
Ostrzeżeń: 0
Postów: 59
Data rejestracji: 27.04.09
Medale:
Brak
|
Całą sagę + 15 rozdziałów Midnight Sun pochłonęłam książka po książce. Tak jak tam sporo osób przede mną napisało, że myślało, że po Potterze nie znajdą lepszej książki. Tak samo myślałam i ja! Na prawdę zakochałam się w tym. Podoba mi się ta zakazana miłość. Fajnie się czytało i 'patrzyło' na całą sytuację w książce z punktu widzenia Edwarda. Wiadomo było co czuła para i, że żadne z nich nie wiedziało co czuję drugie. Na prawdę każdemu polecam to przeczytać!
Oczywiście uważam, że Edward jest uroczy! |
 |
|
|
~Eileen_Prince
|
Dodany dnia 16-07-2009 19:57
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 505
Ostrzeżeń: 2
Postów: 127
Data rejestracji: 12.07.09
Medale:
Brak
|
Póki co przeczytałam tlyko Zmierzch. I nie podobało mi się. To jakoś nie w moim stylu, za mało akcji, za dużo zachwytu nad Edwardem. Nie rozumiem szału na Edwarda, ale ja według co niektórych jestem dziwna więc może dlatego. NUDA!
__________________
"r11; Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
r11; To bardzo wzruszające, Severusie r11; powiedział z powagą Dumbledore. r11; A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
r11; Jego losem? r11; wykrzyknął Snape. r11; E  ecto patronum! [...]
r11; Przez te wszystkie lata?...
r11; Zawsze."
<3
|
 |
|