Dom:Ravenclaw Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1200 Ostrzeżeń: 0 Postów: 161 Data rejestracji: 25.02.11 Medale: Brak
Ja może jestem wychowana w 'innej epoce', bo próbowanie wszystkich wymienionych, w nastoletnim wieku jakoś mnie ominęło. I zaczęło się dość późno jak na 'przeciętnego nastolatka' - chociaż pewnie takie pojęcie nie istnieje.
Więc jeśli chodzi o mnie:
Papierosy - nigdy nie próbowałam i nie zamierzam. Przez lata przy mamie palaczce, byłam raczej 'biernym palaczem' i dziękuję, postoję.
Narkotyki - nigdy w życiu.
Alkohol - w małych ilościach i okazjonalnie. Więcej mi nie potrzeba.
Dom:Gryffindor Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 54 Ostrzeżeń: 0 Postów: 40 Data rejestracji: 16.01.11 Medale: Brak
Narkotyki - Nigdy
Papierosy - 5 fajek w życiu wypaliłem może
Alkohol- No to akurat częściej niż okazjonalnie gdzieś raz na tydzień idę z kumplami na browara. no a czasami coś mocniejszego.
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1481 Ostrzeżeń: 0 Postów: 435 Data rejestracji: 29.05.11 Medale: Brak
Moi koledzy i koleżanki palą papierosy dla szpanu. Ja nie zamierzam!
Papierosy. Nigdy ich nie paliłem. Ale ostatnio z paroma kumplami i koleżankami wracałem z basenu. Parę osób paliło z nich i zaczęli wszystkich częstować. Ja odmówiłem
Alkohol-Raz na sylwestra rodzice dali mi odrobinę szampana. Smak miał taki sobie.
Narkotyki.mówię NIE!!!
Mam 13 lat i nie miałem większych styczności z tymi trzema i nie zamierzam.
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 255 Ostrzeżeń: 1 Postów: 82 Data rejestracji: 11.06.11 Medale: Brak
Papierosy- nie i nie zamierzam. dym mnie odrzuca. kiedy jestem w otoczeniu gdzie pala papierosy np. u wuja czy cioci to jak przyjdę do domu wszystkie ciuchy to pralki a ja pod prysznic.
Alkohol - spróbowałam jak byłam mała może jakieś 4 lata. ale kto wtedy ie spróbował ? Nie ciągnie mnie do tego. Czasem trochę piwa z sokiem malinowym, i okazyjnie wino lub kieliszek wódki na jakiś imprezach np. osiemnastka czy wesele .
Narkotyki- nie ciągnie mnie do nich i próbować nie zamierzam.
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
szakalaka napisał/a:
[small][color=#ffcc00]Moja mama wie (nie wiem jak się dowiedzaiała) ale z tej racji, że jest lajtowa w trzy du*y to nic mi nie robi. Zdaje sobie z tego sprawę, że jestem śmierdzącym gówniarzem , no ale cóż.
Gratulacje dla rodzica, nieodpowiednie wychowanie.
A poza tym to w każdym miesiącu jeżdżę co najmniej na trzy imprezy i tam to się pije ;].Kocham żubry i desperadosy . wiem śmierdzę, bo to pije, ale lubię. i w sumie to się nie dzieje często . Raz to się tak nawaliłam wódką na festynie, że siedziałam pod jakimś namiotem i nie mogłam wstać. nie mam się czym chwalić, ale aniołkiem nigdy nie byłam.
I chwalisz się tym publicznie. Nie ma czym się chwalić, bo to jest GŁUPOTA. Na$%^&nie się wódką? I MASZ prawie 15 LAT!!! Taak wiem, to okazjonalnie... ale od jednego się zaczyna.
Granica wiekowa takich czynów się obniża, brawa dla dzieci-kretynów, którzy myślą, że jak wypiją to są dorośli. Buahahahahahahahaa.
...
Ej tylko nie pomyślcie sobie o mnie czegoś złego, bo jestem normalna . np. teraz jestem trzeźwa ;]. nie no może trochę przesadziłam z tym alkohlem bo piję tylko okazjonalnie, a te okazje s ą dość często..
Czyli już NIE OKAZJONALNIE.
w sumie źle mi z tym, i już powoli picie odchodzi na drugi bok, więc.. Oo np. w tym miesiącu wypiłam tylko jedno tyskie.. brawa dla mnie po raz drugi. Jak mam jakiś problem to się desperadosem zatkam i koniec, ale jednym. Nie no czasami wypiję więcej
A później następuje smutny powrót do normalności. Jak chcesz. Z tym że zatkanie się desperadosem NIC Ci nie pomoże. Wręcz może pogorszyć sprawę.
ale i tak co w sobie kocham alkohol na mnie nie działa, aż taak. a poza tym mam mocną głowę ;].
Jak człowiek zaczyna pić, to potem się robi odporniejszy...
Sam w swoim życiu piłem tylko 3 razy
oczywiście będąc już "pełnoletnim".
- Chrzciny bratanicy, kieliszek wódki osłabionej sokiem jabłkowym. Podziękowałem, palić paliło w gardle, NIBY był dobry humor. Ale to tylko chwilowe. Potem już lekkie kołysanie się. Więc picie wódy jest bez sensu. No raz na te pół roku z powodu bardzo szczególnej uroczystości... ale tylko 1 kieliszek, bo na*&@#$ać się to trzeba być totalnym kretynem
- Puszka Żubra na opicie zdania matury. Picie powoooooolii i wieczorem, więc mogłem bez problemów zasnąć.
- Dzisiaj szklaneczka Desperadosa z kumplem, bo opijaliśmy dostanie się na studia. Łagodny, więc na mnie aż tak bardzo nie zadziałał. Ale ogólnie rzecz biorąc, jak ktoś pije częściej... to jest to bez sensu, sorry.
Granica uzależnienia jest baaardzo cienka, znam taki Przykład niestety. I nie mam ochoty stać się takim człowiekiem jak Przykład.
Fajki śmierdzą.
A narkotyki... jak ktoś chce na chwile zapomnieć... ale potem powrót, a problemy są nadal lub zwiększają się...
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 204 Ostrzeżeń: 0 Postów: 59 Data rejestracji: 03.08.11 Medale: Brak
Papierosy:
Raz jedyny spróbowałam jak miałam osiem lat i przyrzekłam sobie, że nigdy więcej.
Alkohol:
Nie, nawet piwa.
Narkotyki:
NIGDY w życiu. Wiem jak od tego można się stoczyć, bo w rodzinie mam dwóch narkomanów. To, co się z nimi dzieje jak są na głodzie, jest przerażające.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 75 Ostrzeżeń: 0 Postów: 27 Data rejestracji: 04.08.11 Medale: Brak
Papierosy- nie, alkohol, nawet w najmniejszych ilościach- nie, narkotyki- nie. Tylko zastanawiam się, co śmiesznego widzą w tym pijaczynki z mojej klasy. Cóż, smutna historia.
__________________
Obfitość deszczu usidlona mdlącym nieboskłonem
Spływa i spływa w dół, jak preludium samobójstwa
Pogrzebany w morzu
Musimy pielęgnować swoje osobowości
Oto chwała nieśmiertelności
Dom:Ravenclaw Ranga: Minister Magii Punktów: 2002 Ostrzeżeń: 1 Postów: 610 Data rejestracji: 27.03.11 Medale: Brak
Alkohol - nie, bywa, że podczas Sylwestra wypije kilka łyków szampana.
Papierosy - nigdy w życiu....
Narkotyki - a po co mi to?!
W mojej klasie jest kilka odmiennych osób, ale jak na razie nie jest tak źle.
__________________
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą..."
__________________________ Bardzo mocno pozdrawiam właśnie... ciebie. ;D
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 75 Ostrzeżeń: 0 Postów: 27 Data rejestracji: 04.08.11 Medale: Brak
U mnie to ''zgony'' zalicza co weekend (a w wakacje to pewnie prawie codziennie) ponad pół klasy, głównie dziewczyny. One myślą, że jak się opiją a potem wstawią swoje kompromitujące zdjęcia na fb, to są fajne (albo może 'dorosłe' nie mam pojęcia co im się w główkach uroiło), potem się jeszcze chwalą która ile wypiła, jakiego miała zgona... a najlepsze to jest opisywanie jak wymiotowały do miski (ta, autentyczna historia z patologii w mojej klasie) Dalej nie wiem po co im to i co chcą osiągnąć, ale odmieniec taki jak ja jest często obiektem drwin. Bo się szanuję. Sad but true.
Pozdrawiam tych wszystkich niefajnych, niepijących ludzi na forum...
__________________
Obfitość deszczu usidlona mdlącym nieboskłonem
Spływa i spływa w dół, jak preludium samobójstwa
Pogrzebany w morzu
Musimy pielęgnować swoje osobowości
Oto chwała nieśmiertelności
Dom:Ravenclaw Ranga: Mistrz Zaklęć Punktów: 2821 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,186 Data rejestracji: 19.07.11 Medale:
Ja stara jestem ale się wypowiem:
Papierosy - w całym moim życiu wypaliłam 2. Rzygało mnie jak kota i miałam krwotok z nosa. Skutecznie mnie to zniechęciło do dalszych prób.
Narkotyki - NIE i NIGDY. Po papierosach dowiedziałam się, że mam bardzo słabe naczynia krwionośne i jeśli będę dalej coś próbować wdychać to mogę skończyć na ostrym dyżurze z krwotokiem nie do zatamowania. Łykanie czegokolwiek odpada - sporo chemików w rodzinie i rozmowy na temat działania substancji chemicznych są na porządku dziennym. Nie jestem idiotką żeby tego próbować.
Alkohol - tak. Lubię wypić wino wytrawne z chłopakiem do jakiejś smooth jazzowej płyty. Wszystko jest dla ludzi i w małych ilościach nie szkodzi. Co prawda ja grzeczną nastolatką nie byłam i najwięcej piłam w gimnazjum: towarzystwo, ogniska, wyjazdy sportowe... głupia byłam strasznie. Rodzice o tym nie wiedzieli za bardzo, zwalali to na okres dojrzewania i młodzieńczego buntu, trener udawał, że problemu nie ma więc z tego korzystaliśmy. Nigdy co prawda nie spijaliśmy się do nieprzytomności ale alkohol był. Potem wszyscy z tego wyrośliśmy -teraz wszyscy z mojej ekipy są po prestiżowych kierunkach, z pracą nie mają żadnych problemów ( z alkoholem też). Byliśmy idiotami, od nikogo nie chcieliśmy pomocy. Nie miał nam kto powiedzieć, że to nie jest dobra droga... Jak sami zrozumieliśmy, że alkohol nic nam nie daje, po prostu go odstawiliśmy.W liceum gdy większość klasy piła na 18 bez ograniczeń, my mieliśmy ten etap za sobą i mogliśmy się zabrać za naukę do matury.
Nie polecam jednak nikomu naukę na takich błędach jak moje. Nie ma to większego sensu.
~Karela_Armache - współczuje rówieśników. Jak ja się cieszę że wychowywałam się bez internetu, portali społecznościowych i cyfrowych aparatów - nie było takiego szpanowania.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 325 Ostrzeżeń: 1 Postów: 88 Data rejestracji: 26.07.11 Medale: Brak
Nie palę, nie ćpam i się bardzo z tego cieszę. Pić też nie piję nie wiadomo ile, ale zdarzyło mi się parę razy. Jest to takie odmienne od tego co nas otacza. U mnie w sql większość pije, pali, a ja kolegując się z nimi nie stałem się jak oni. A najgorsze w tym jest, że częściej zaczynają się tak lansować, ale dziewczyny.
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1427 Ostrzeżeń: 0 Postów: 411 Data rejestracji: 09.01.11 Medale: Brak
Alkohol- raz spróbowałam (łyka), ale mi nie smakowało i nie wracam do tego. Dla mnie jest żałosne to, że moi znajomi piją na ogniskach, imprezach itp., a potem się tym chwalą...
Papierosy- nigdy nie próbowałam, bo jakoś mnie nie ciągnie. Po tym śmierdzi od ciebie na kilometr.
Narkotyki- nie próbowałam i nie mam zamiaru nigdy tego robić! Czytałam książkę o narkomance: "My dzieci z dworca ZOO". Zostało tam dość makabrycznie przedstawione życie dziewczyny, która w wieku 12 LAT! zaczęła pać haszysz! Później stoczyła się na dno...
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 149 Ostrzeżeń: 0 Postów: 38 Data rejestracji: 29.07.11 Medale: Brak
Od razu poprosze, zebyscie nie oceniali mnie z gory. Mimo tego ze mam dopiero 17 lat to przez ostatnie 8 miesiecy przeszlam naprawde duzo. Zanim trafilam do liceum, nawet nie śniło mi się, że tknę narkotyki, chociażby zielsko, palilam sporadycznie paczka na miesiac, jezeli chodzi o picie to w sumie wcale. Dostalam sie do dobrej szkoly - ba bardzo dobrej, ale natrafilam na jedna osobe.. ktora pociagnela mnie w zle towarzystwo i udajac przyjaciolke pozwolila stoczyc sie na samo dno. Cale moje zycie obrocilo sie o 180 stopni, bylam chodzacym wrakiem czlowieka a w domu non stop jakies dzikie awantury.
Alkoholu nie piłam nigdy zawiele, wlasciwie zawsze z umiarem, zreszta mam jakas niechec.
Jezeli chodzi o papierosy to jestem malym smoczkiem, oczywiscie nie pochwalam tego, i probuje rzucic, ale jakos niespecjalnie mi to idzie.
Narkotyki i teraz sie zacznie.. wciagalam koks i fete, palilam zielsko dzien w dzien w szkole na kazdej lekcji albo wychodzilam bo zle sie czulam albo zasypialam, w domu patrzylam tylko na zegarek zeby w koncu pojsc spac i obudzic sie nastepnego dnia, zeby nie isc do szkoly tylko cos wciagnac lub skrecic gibona, nie raz nie dwa mialam dzikie akcje gdzie malo brakowalo aby mnie zgarnela policja, cale szczescie zawsze odzyskiwalam rozum w takich sytuacjach. Ktoregos razu wciagnelam tyle ze wlasciwie mialam ochote umrzec, tego stanu nie da sie opisac, najpierw euforia, skakalam po korytarzu, zycie bylo ddla mnie piekne, na lekcji notowalam i wylapywalam wszystko co mowil nauczyciel, ale w domu.. ból głowy, bylo mi okropnie goraco, i jakos niedobrze polozylam sie do lozka, nie bylam w stanie zasnac wydawalo mi sie ze jak zasne to juz sie nie obudze. i tak przespalam tylko 30 minut, caly dzien w szkole narzekalam na wszystko, i nie bylam w stanie nic robic, najmniejszy zapach powodowal u mnie mdlosci. Wtedy uznalam ze w zyciu tego gowna nie tkne. 2 tygodnie pozniej wyjechalam z rodzicami i wszystko sie zmienilo, dzis nie utrzymuje kontaktu z tamta dziewczyna, mimo ze jestem narazona na ciagle obrabianie mi tylka przez jej znajomych. Mam swoje plany, jestem 100% pochlonieta tym co mi sprawia radosc a nie tym co mnie sciaga na dno. Jak pomysle teraz ile stracilam.. naprawde w zyciu nie bede niczego zalowala tak bardzo i tak szczerze jak tego ze siegnelam po narkotyki. Myslicie (nie zwracam sie bezposrednio do was ofc.) ze latwo jest, a raz zapalisz, raz wciagniesz i koniec, ale tak wcale nie jest przez ten raz chcesz jeszcze i jeszcze wiecej... Az w koncu kradniesz pieniadze/rzeczy zeby kupic cos co ci wcale nie pomoze. Mam nadzieje, ze to co napisalam nie jest na prozno i potraktujecie to jako przestroge. No i nie oceniajcie mnie z góry, w koncu zmienilam sie na dobre c:
__________________
have you ever consider that you ask for too much, that you take too much for granted? has it ever crossed your brilliant mind that i dont want to do this anymore?
Dom:Ravenclaw Ranga: Niewymowny Punktów: 1507 Ostrzeżeń: 0 Postów: 489 Data rejestracji: 30.05.11 Medale: Brak
Nie palę, nie piję, nie biorę. Nie zamierzam. Po prostu wiem, co to robi z ludźmi, widuję takich codziennie.
__________________
-Etienne, nie sądzę, by monsieur Jeanowi potrzebne były twoje nauki, a zwłaszcza zarozumiałość!- włączył się Henri de Bar. - Jeśli już, być może to ty powinieneś nauczyć się od niego skromności.
-Dogadałeś się z moim bratem? - spytał Sancerre, marszcząc nos.- Dlaczego zawsze mówicie mi to samo, jakbyście mieli we dwóch jedne usta?
De Bar wyprostował się, nic więcej nie dodając.
-Panowie, proszę was, nie kłóćcie się z mojego powodu- poprosił Ian, który wciąż nie mógł się nadziwić przyjaźni między tak różnymi-zarówno z charakteru, jak i z wyglądu- rycerzami.
Sancerre uśmiechnął się.
-Och, ja i Henri kłóciliśmy się od zawsze, nawet wtedy, kiedy on był giermkiem mojego brata, a ja - giermkiem mojego kuzyna. A i tak to ja miałem zawsze ostatnie słowo.
-A ja miałem rację- odparł spokojnie de Bar.
Sancerre spojrzał na niego takim wzrokiem, że zarówno Ian jak i Grandpre uśmiechnęli się.
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 248 Ostrzeżeń: 0 Postów: 50 Data rejestracji: 30.07.09 Medale: Brak
Bez przesady, wszystko jest dla ludzi. Osobiście piję na imprezach, ile - to zależy od tego, z kim i gdzie jestem. W klubach kończy się na jednym, dwóch drinkach na całą noc, ale na domówkach to co innego . Papierosy - sporadycznie. Narkotyki - mnie zdecydowanie do tego nie ciągnie, ale nie mam nic przeciwko ludziom, którzy raz na jakiś czas zapalą sobie zioło. Byle z umiarem.
Z drugiej strony, większość użytkowników tutaj jest, jak przypuszczam, w wieku gimnazjalnym. Ukłony w Waszą stronę, dobrze, że w tym wieku jesteście jeszcze na "nie" .
Dom:Hufflepuff Ranga: Uczestnik TT Punktów: 229 Ostrzeżeń: 1 Postów: 51 Data rejestracji: 06.05.11 Medale: Brak
~RazorBMW.
przepraszam bardzo, ale wydaje mi się ze to nie twoja sprawa..
powiedziałam przecież ze przesadziłam z tym wszystkim a ty mnie naskakujesz jak bym była nie wiadomo kim..
jeśli tak bardo ci przeszkadza to co napisałam to wcale nie musiałeś wyrażać swojej opinii na ten temat, mogłeś to zachować dla siebie !!!
i przyznaje się teraz ze trochę tam na ściemniałam bo nie wiem.. chciałam zyskać czyjeś uznanie ?! to nie był dobry pomysł na zdobycie przyjaciół, wiem, ale nie musiałeś być aż tak arogancki w sumie nie wiem czy to dobre określenie, ale w mojej głowie w chwili obecnej jest pustka.. i dla twojego zrozumienia miałam nadzieje ze ktoś napisze coś innego. ale przeliczyłam się. no przykro mi z teko powodu, ale ja jestem głupią smarkata kretynka, i ja nie za bardo sobie zdaje z tego sprawę. a z reszta ja od zawsze mam tak ze zrobię coś za nim wgl pomyśle. z twojej strony to było chamsie, ale z mojej to było beznadziejnie żałosne i dziecinne. w sumie nie wiem z jakiego powodu okazuje ci skruchę ale jakoś w pewien sposób zabolało mnie to. i jeśli chcesz wiedzieć to w chwili obecnej rzygam jak się patrze na alkohol mam jakieś obrzydzenie do wszelkiego rodzaju piw i innych tam.. myślę ze to zrozumiesz, ale jeśli nie to trudno..
wiec alkohol. nie. odpada i wgl nie wchodzi w grę. to taki Edit do tego co napisałam wcześniej.
Ps. przepraszam za nieliczne błędy ale mam coś z klawiatura .
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
szakalaka napisał/a: ~RazorBMW.
przepraszam bardzo, ale wydaje mi się ze to nie twoja sprawa..
To po co pisałaś o wszystkim, to jest tylko internet, każdy ma prawo skomentować.
powiedziałam przecież ze przesadziłam z tym wszystkim a ty mnie naskakujesz jak bym była nie wiadomo kim..
jeśli tak bardo ci przeszkadza to co napisałam to wcale nie musiałeś wyrażać swojej opinii na ten temat, mogłeś to zachować dla siebie !!!
Mam prawo skomentować nawet najbardziej wkurzającą rzecz, proste. I piszę to jeszcze raz: człowiek uczy się na błędach. Ale czasem lepiej nie popełniać błędów. I nawet nie mówię tutaj tylko o Twojej postawie, tylko o postawie innych, którzy dopiero po takich przeżyciach robią się "mundrzy" a i to czasem nie do końca.
i przyznaje się teraz ze trochę tam na ściemniałam bo nie wiem.. chciałam zyskać czyjeś uznanie ?! to nie był dobry pomysł na zdobycie przyjaciół, wiem, ale nie musiałeś być aż tak arogancki w sumie nie wiem czy to dobre określenie, ale w mojej głowie w chwili obecnej jest pustka..
To jest arogancja? Proszę Cię...
A jaki mam być? Po prostu dziwię się ludziom, że dają się wciągnąć i dopiero PO tym wszystkim wyciągają wnioski, zamiast myśleć w początkowej fazie, proste. A że czasem ludzie zbyt łatwo się poddają... to za to płacą, proste.
i dla twojego zrozumienia miałam nadzieje ze ktoś napisze coś innego. ale przeliczyłam się. no przykro mi z teko powodu, ale ja jestem głupią smarkata kretynka, i ja nie za bardo sobie zdaje z tego sprawę. a z reszta ja od zawsze mam tak ze zrobię coś za nim wgl pomyśle. z twojej strony to było chamsie, ale z mojej to było beznadziejnie żałosne i dziecinne. w sumie nie wiem z jakiego powodu okazuje ci skruchę ale jakoś w pewien sposób zabolało mnie to.
LOL, zabolało cię to, że ktoś tak pisze w głupim, nic nie wartym Internecie? To polecam nieco ostudzić zapał i nie brać wszystkiego co piszą w necie na serio, proste. I żeby nie było, świat nie jest czarno-biały, są różni ludzie, różne opinie. A że taką opinię mam taką, jaką mam...
i jeśli chcesz wiedzieć to w chwili obecnej rzygam jak się patrze na alkohol mam jakieś obrzydzenie do wszelkiego rodzaju piw i innych tam.. myślę ze to zrozumiesz, ale jeśli nie to trudno..
wiec alkohol. nie. odpada i wgl nie wchodzi w grę. to taki Edit do tego co napisałam wcześniej.
Ps. przepraszam za nieliczne błędy ale mam coś z klawiatura .
Krótko?
...a polak mądry po szkodzie.
I szkoda że po a nie przed.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Nie palę - zupełnie nie rozumiem, dlaczego ludzi sięgają po to świństwo. śmierdzisz na kilometr jak popielniczka, podobno pierwsze papierosy zbytnio nie smakują, ale jak już się uzależnisz, to dziennie z dychę na nie wydasz. nikt nie zaczyna palić "bo to tak ładnie pachnie ^^", większość ludzi zaczyna palić aby wejść w łaski innych, aby być tacy jak inni, oraz aby "być fajniejszym". no i rzecz jasna szkodzą, mogą powodować raka, ale mnie nie tyle co to m.in. odstrasza, ale szkoda mi na to kasy. Wolę sobie kupić coś innego, od czasu do czasu, od czego nie jestem uniezależniona nikotynowym 'głodem'. Większość moich znajomych pali - niby oszczędni, ale ponad dychę dziennie to znajdą na papierosy, no i są niepełnoletni więc szukają ludzi, którzy kupią im fajki jak w Żabce dowód sprawdzają.
PS do pełnoletnich: nigdy nie kupujcie takim szczylom papierosów/alkoholu/tym bardziej narkotyków bo nikomu w ten sposób nie pomagacie. To nie jest przysługa.
Alkohol - z umiarem. Lubię wino, adwokat, szampana, ale nigdy nie uchlałam się w trupa, a wycieczki szkolne, nie są dla mnie wesołą okazją, do popijania wódki w obskurnym pokoiku.
Narkotyki - nie sięgnęłam, i nie zamierzam. Nigdy. Szczególnie coś
gorszego od marihuany. A co do 'maryśki', może nie jest tak szkodliwa, ale na stronach w stylu kwejka, mam wrażenie, że wręcz ją promują.
A tak ogólnie, to nie mogę patrzeć na młodych ludzi, którzy po to sięgają. A szczególnie gimnazjalistów ( już nie mówiąc o podstawówce ), którzy palą tylko po to, aby w towarzystwie wydać się bardziej "za*ebistym", piją, bo uchlanie się i rzyganie czyni cię "za*ebistym", tak jak narkotyki. Nie ma nic gorszego niż takie nastolatki z gimnazjum bo przecież "jesteśmy już dorośli", ale ich największymi życiowymi problemami jest szlaban na komputer dany przez mamusię, a największym sukcesem jest wypicie browara na murku i mamusia tego nie zauważyła. ---,---
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi UĂĹĄÄšĹytkowniku, w ramach naszej strony stosowane sÄÂĂ pliki cookies. Ich celem jest ĂĹĄĂÂwiadczenie usĂĹĄĂÂug na najwyĂĹĄÄšĹszym poziomie, w tym rĂÂÄšÂwnieÝ̊dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawieĂĹĄĂ przeglÄÂĂ darki dotyczÄÂĂ cych cookies oznacza, ĂĹĄÄšĹe bÄÂĂÂdÄÂĂ one umieszczane w Twoim urzÄÂĂ dzeniu. W kaĂĹĄÄšĹdej chwili moĂĹĄÄšĹesz dokonaÄÂĂ zmiany ustawieĂĹĄĂ przeglÄÂĂ darki dotyczÄÂĂ cych cookies - wiÄÂĂÂcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatnoĂĹĄĂÂci.