· HSM - High School Musical |
~mistake
|
Dodany dnia 26-10-2008 21:38
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2208
Ostrzeżeń: 2
Postów: 999
Data rejestracji: 13.09.08
Medale:
Brak
|
Po prostu High School Musical, lubicie a może nie? Działają wam na nerwy amory Zaca i Vanessy? Co myślicie o tym filmie? Jeżeli lubicie, które postaci są waszymi ulubionymi, a które nie? Widzieliście ostatnią część? Jeśli tak, podobało wam się? Zapraszam do dyskusji. |
|
|
|
!Ariana
|
Dodany dnia 26-10-2008 21:48
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Mistrz Zaklęć
Punktów: 2809
Ostrzeżeń: 0
Postów: 520
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
Dno i dwa metry mułu. To wszystko, co mam do powiedzenia o tym czymś. Ale że mogłoby mi to zostać poczytane za spam to dodam jeszcze, że w życiu nie widziałam większej głupot i zadziwiają mnie ludzie, którym to się podoba. Ale też bez bicia przyznaje, że widziałam tylko kilkuminutowe fragmenty, bo tego się po prostu nie da oglądać, więc za bardzo nie znam "fabuły" (o ile to coś może mieć fabułę).
Edytowane przez Ariana dnia 21-11-2008 21:41 |
|
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 26-10-2008 21:59
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ou... wydawało mi się, że już był ten temat, ale przewałkowałam cały dział o filmie i nie spotkałam się z podobnym tematem.
Powiem jedno: podpisuję się rękami i nogami pod postami Ariany, która trafnie określiła HSM: dno i dwa metry mułu. Nie mogę strawić takiego rodzaju opowiastek, słodkich. Dziewczynki bez skazy, wymuskani, umięśnieni chłopcy - oto przepis na sukces. Bo co jak co (na litość Bożeny) niestety TO coś odniosło sukces wśród spragnionych nastolateczek, które przed każdym wyjściem czy przyjściem do domu całują plakat Zaca.
Oglądnęłam pierwszą część - dało się ledwo przeżyć. Druga część - nie dało się przeżyć, wyłączyłam po kilkunastu minutach. Czułam się jak po zjedzeniu bagatela trzech słoików nutelli. ;<
Ciągle jednak chodzi mi po głowie, jak będąc w piątek w kinie i wychodząc z sali kinowej, usłyszałam, jak jedna z opiekunek grupy, który przyjechała również do kina mówi: "kto chce iść na "Hajt Skol Muzykal"? Myślałam, że padnę.
Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 22:11 |
|
|
|
!Ariana
|
Dodany dnia 26-10-2008 22:08
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Mistrz Zaklęć
Punktów: 2809
Ostrzeżeń: 0
Postów: 520
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
Ou... wydawało mi się, że już był ten temat, ale przewałkowałam cały dział o filmie i nie spotkałam się z podobnym tematem.
Sprawdzałam, nie ma. ;p To znaczy jest ten, ale to nie to samo. |
|
|
|
!Delirantka
|
Dodany dnia 26-10-2008 22:46
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2914
Ostrzeżeń: 0
Postów: 439
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
A ja mam wrażenie, że już gdzieś narzekałam sobie na ten film.
Ekhm, można i po raz drugi.
Tak więc, Hajt Skol Muzykal jest filmem, który utwierdza mnie w przekonaniu, iż na głupocie można zarobić kupę kasy. Bo czy tenże film ma jakieś przesłanie? Wartościową fabułę? Czy ukazuje niebanalną historię? Jeżeli odpowiedziałeś tak na którekolwiek z tych trzech pytań, idź i obejrzyj HSM ponownie, po czym jeszcze raz zastanów się nad odpowiedzią na to pytanie.
Tak, czy inaczej, film ma masę fanów, gwiazdki HSM regularnie zaszczycają okładki Brawo i Popkornu (jak ja dawno nie widziałam tej gazety... jeszcze ją wydają? 0o'), i pomimo tego, że film jest pusty i głupi, kasy zbija mnóstwo.
Żeby nie było - mjuzikal ów oglądałam - obie części. Nie ujął mnie, nie zachwycił, za to chwilami rozśmieszał do łez. Zwłaszcza na tych romantycznych scenach. Dno, jak dla mnie. Pierwsza część miała sensowniejszą fabułę, ale zachowanie postaci, ubiór - nie wiem, jak to określić, ale wszystko było nienaturalnie niewinne i cnotliwe (?) ;d. Druga część pod tym względem była lepsza, ale za to fabuła była beznadziejna. Niestety, pseudo-romantyzmy zawsze mnie rozśmieszały i wcale się to nie zmienia. Zwłaszcza takie durne, jak w HSM.
Jednym słowem: beznadzieja. Jak dla mnie.
__________________
d'oh
Δ = b² - 4ac
|
|
|
|
!Inferius
|
Dodany dnia 27-10-2008 02:03
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2042
Ostrzeżeń: 0
Postów: 175
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
A mi tam nawet ten film sie podoba, może i nie jest wypasiony, ale jeśli miałbym wybierać na co iść z laską do kina to wolałbym iść na hsm niż komedię romantyczna typu 'tylko mnie kochaj'. btw we srode ide na hsm 3 |
|
|
|
~Malaga
|
Dodany dnia 27-10-2008 08:58
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1432
Ostrzeżeń: 1
Postów: 332
Data rejestracji: 14.10.08
Medale:
|
Dno i wodorosty.
Ale zacznijmy od tego, że nienawidzę Disney'owskich produkcji z zasady. I kiedy zobaczyłam na okładce jakiejś szmacianej gazety piękną, idealną, uśmiechniętą, super-szczupłą, idealnie ubraną dziewczynę oraz 'niby' pięknego (dla mnie NAPRAWDĘ jest obleśny), wysportowanego etcetera etcetera chłoptasia, miałam mdłości. Obiecałam sobie, że nigdy tego nie obejrzę. Jednak któregoś dnia, z powodu niesamowitej nudy obejrzałyśmy z koleżanką dwójkę.
Bleee.
Tyle mam do powiedzenia.
__________________
Suhak Nieczysty Absolutnie
zaraz dżemkę sobie utnie
i będzie kląskać z supermocą
jak to inne suhaki mogą i chcą.
- Medżik Dżemik, 15 III 2009 godzina 154:28
Hm, jakby ktoś był zainteresowany nowym forum dla początkujących pisarzy lub poetów, to zapraszam na PW. Może Mirriel to to nie jest, ale napewno coś dobrego z tego wyjdzie ;P Także - pisarze, do piór (klawiatur)! I po adresik na PW.
|
|
|
|
!Cathy
|
Dodany dnia 27-10-2008 20:23
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 888
Ostrzeżeń: 0
Postów: 182
Data rejestracji: 11.08.08
Medale:
Brak
|
Hm.
Ja jestem człowiek zajęty [ekhem] i jakoś nigdy nie udało mi się tego cuda obejrzeć w całości. Widziałam kilka urywków bodaj z 2 części. Najbardziej śmieszył mnie ten nienaturalny dramatyzm i zachowania bohaterów podczas śpiewania. Może jestem dziwna, ale śmiałam się na tych z pozoru dramatycznych momentach. To co oglądnęłam jakoś nie przypadło mi do gustu, ale sama recenzji wystawiać nie będę. Mogę tylko powiedzieć, że zaczyna mi się robić niedobrze [żeby nie używać tu bardziej wulgarnych określeń], za każdym razem, jak koleżanki częstują mnie porcją newsów na temat Zaca i Vanessy, ale to już temat na inną dyskusję.
__________________
Nie uważałeś jak robisz, rób jak uważasz.
|
|
|
|
~Kinga
|
Dodany dnia 30-10-2008 23:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sklepikarz z Pokątnej
Punktów: 824
Ostrzeżeń: 0
Postów: 155
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Pod silną presją ze strony mojej koleżanki torturującej mnie miesiącami mówieniem o filmie, którego nie widziałam i widzieć nie chciałam, pewnego strasznego dnia obejrzałam HSM 2.
Najkrócej - chała okropna i przeraźliwa. Fabuła - brak; zamiast tego podano widzowi tony cukru, lukru i innych zdecydowanie za słodkich produktów
"aktorzy"... wątpię, żeby Meryl Streep i Johny Deep zdołali zrobić z Gabrieli i Troya pełnokrwistych bohaterów, więc czego wymagać od "Zanessy"??
Wszyscy zachwycają się muzyką z tego filmu; dla mnie wszystkie piosenki są takie same, nawet wykonawcy robią identyczne miny we wszystkich utworach.
Ale to, co mnie rozwaliło ostatecznie, to scena na łączce (czy, jak kto woli, na polu golfowym). Zac Effron biegający, skakający i hasający po zielonej trawce niczym jakiś wyjątkowo ruchliwy królik to jak dla mnie za wiele. Leżę, kwiczę i proszę o pomoc.
A co do trzeciej części - ku wielkiemu rozczarowaniu mojej koleżanki zdecydowanie odmawiam zapłacenia 16 zł za obejrzenie tego tworu ( ramach rekompensaty na urodziny kupiłam jej kalendarz - oczywiście z "hajczem" ).
__________________
"Drogi panie, życie upływa na samych qui pro quo! Są qui pro quo miłości, qui pro quo przyjaźni, qui pro quo polityki, finansów, Kościoła, urzędu, handlu, żon, mężów..."
Denis Diderot Kubuś Fatalista i jego pan
"A: Znajdujesz się w miejscu, gdzie nie obowiązuje prawo Rzeczypospolitej Polskiej.
K: A jest takie miejsce, w którym obowiązuje?"
Oficer, reż. Maciej Dejczer
"Szczęście nie zna politycznych granic i układów, nie hołduje żadnej ideologii, ba, ono nawet bywa niezgodne z dekalogiem."
Dorota Terakowska
CREDIT: ikonka by by [info]yourbestbeticon
|
|
|
|
~Chichuana
|
Dodany dnia 03-11-2008 15:33
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1265
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
Jak komuś może się podobać ta przesłodzona, cukierkowa historia nastoletniej miłości? Dla mnie to beznadzieja. Generalnie nie mam nic przeciwko filmom "miusicalowym", ale to jest przegięcie na całej linii.
Na domiar mojej złej opinii o tym filmie, mój były wf-ista z 2 klasy gimnazjum miał włosy ścięte właśnie jak Zac! Żal! Dobrze, że uczył mnie tylko przez rok, bo bym nie wytrzymała. Dwudziestoparoletni zboczeniec! 0.o
__________________
Profil jest już nieużywany. Nadal jestem wielką fanką HP, ale wyrosłam już z portali fanowskich.
Polecam "A Very Potter Miusical" i "A Very Potter Sequel" wyprodukowane przez StarKid. Aż szkoda, że w Polsce są tak mało popularni!
Edytowane przez Chichuana dnia 03-11-2008 15:35 |
|
|
|
~Upiorzyca
|
Dodany dnia 03-11-2008 16:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1105
Ostrzeżeń: 1
Postów: 207
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Hm, hm (*podpiera ręką głowę i zastanawia się jak by tu się wypowiedzieć),
No więc po obejrzeniu dwóch części stwierdzam że ten film to wyjątkowy gniot.
- Ci przesłodzeni, wylizani aktorzy nie umieją w ogóle grać
- brak jakiekolwiek przesłania
- przesłodzona rzeczywistość
- wkurza mnie że enta z kolei dziesięciolatka podchodzi do mnie z pytaniem pod tytułem: Czyż ten Zac nie jest piękny? - piękny to on może jest tylko z dala ode mnie.
__________________
Twórczość bywa rekompensatą, choć czasem bardzo utajoną, z bardzo skrywanych braków i utrat płynącą jak z podziemnego źródła.
Maria Dąbrowska
|
|
|
|
~nymph
|
Dodany dnia 03-11-2008 16:27
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1070
Ostrzeżeń: 2
Postów: 531
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
film jest do bani w którym graja przesłodzone "gwiazdki" disneya o bezsensownej fabule dla małych dziewczynek zakochanych w efronie o matko bez przesady ale ten film to kompletne dno i tyle |
|
|
|
~IceLady
|
Dodany dnia 03-11-2008 16:49
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 49
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 02.11.08
Medale:
Brak
|
oj juz nie moge słuchać i czytać o tym filmie normalnie wszędzie pełno tych gwiazdek jednego filmu kurde to jest takie powalone że szok filmik dla małolat hihi pozdro dla fanek HSM bez przesady |
|
|
|
~zakochana04
|
Dodany dnia 03-11-2008 16:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 556
Ostrzeżeń: 0
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Film może i nie jest doskonały, nie jest to coś na co warto wydawać mnóstwo kasy i fatygować się do kina, i na pewno nie będzie z tego hitu, ale obejrzałam obie części i mi się podobało. I jak większość z was nie uważam i nigdy nie będę uważała Zacka za "super ciacho", bo nim nie jest, a i aktorki są do D...
|
|
|
|
~Carmini
|
Dodany dnia 03-11-2008 16:59
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 474
Ostrzeżeń: 0
Postów: 68
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
a więc....lubię ten film...
w środę jade z klasa na HSM3 do kina.
Był ktoś ? i jakie macie opinie?
__________________
.Kiedy.Byłem.Mały.Byłem.Aeroplanem.
|
|
|
|
~mistake
|
Dodany dnia 03-11-2008 17:28
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2208
Ostrzeżeń: 2
Postów: 999
Data rejestracji: 13.09.08
Medale:
Brak
|
w środę jade z klasa na HSM3 do kina.
Był ktoś ? i jakie macie opinie?
Ha! A ja byłam, z siostrą i koleżanką. Szczerze powiedziawszy to nie wiem jaka ta część jest w stosunku do dwóch poprzednich bo nie oglądałam. Mi się podobał, jednak bez przesady, nie szaleje za nim a tym bardziej za "super, słodkim Efronkiem". Żenada...jednak wracając do filmu, piosenki Vanessy nie były aż takie złe a cała fabuła nie była najgorsza. |
|
|
|
~Ann
|
Dodany dnia 03-11-2008 17:57
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2313
Ostrzeżeń: 0
Postów: 453
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Ja po prostu nie trawię głównych bohaterów. Poza tym fabuła banalna i niezwykle przewidywalna, a akcja nudna jak przysłowiowe flaki z olejem. Obejrzałam Pierwszą część(zupełnie przypadkiem) i fragment drugiej, a szczerze powiedziawszy to trzeciej nawet nie jestem ciekawa. O HSM jest głośno, ale za niedługo wszyscy o nim zapomną, a fanki Disneya znajdą sobie nowych idoli i dostaną świra na ich punkcie. Po prostu błędne koło i szkoda słów.
__________________
"Music the great communicator..."
Edytowane przez Ann dnia 14-05-2009 15:44 |
|
|
|
!Lady Shadow
|
Dodany dnia 03-11-2008 18:28
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Opiekun Slytherinu
Punktów: 3615
Ostrzeżeń: 0
Postów: 630
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Omg!
Ou... wydawało mi się, że już był ten temat, ale przewałkowałam cały dział o filmie i nie spotkałam się z podobnym tematem.
O.o mi też się tak wydawało ale i też przeszukałam i nic...
A co wracając do tematu, nie po prostu nie trawię HSM jeden i wszystkie jedo części. Fabuła też mi się nie podoba, co ja gadam... przecież ten film praktycznie nie ma jako takiej fabuły. A postacie... słodziutki Zac działa mi na nerwy a te piosenki, jeszcze gorzej...
Po prostu nie lubię i tylę O.o
__________________
"Never put off until tomorrow what you can do the day after tomorrow."
|
|
|
|
!Tonks2812
|
Dodany dnia 03-11-2008 19:13
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Dziedzic Ravenclaw
Punktów: 6047
Ostrzeżeń: 0
Postów: 219
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
A ja lubię HSM ;]
Na pewno nie jestem ich fanką (moja 12-letnia kuzynka ma plecak, piórnik, wszystkie zeszyty i pościel z ich podobiznami ;P).
Mam te 16 lat, ale jak leci w telewizji to z chęcią oglądam, choć szkoda mi wydać by było kasę na bilet do kina.
Okej, postacie Zacka i Vannesy też nie należą do moich ulubionych, ale nie na tyle bym znienawidziła film jak większość, która się tu wypowiadała.
Może HSM nie jest to film najwyższych lotów, Oscara nie dostanie, ale jest to przecież po prostu kino rozrywkowe ;]
wolałbym iść na hsm niż komedię romantyczna typu 'tylko mnie kochaj'. Zgadzam się ^^ Uważam, że polskie filmy (nie tylko te romantyczne) to jest przykład dna, którego nie warto oglądać.
__________________
Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie.
|
|
|
|
~Temeraire
|
Dodany dnia 03-11-2008 19:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2497
Ostrzeżeń: 1
Postów: 565
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Czyżby deja vu? Gdzieś już pisałam o tej słitaśnej produkcji, na pewno.
Tak czy inaczej, napisać drugi raz też nie zaszkodzi.
A więc, Hajt Skol Muzykal najprościej jest określić jednym krótkim wyrazem - dno. I kupa glonów. Bezsensowna fabuła, nic nie wnosząca, bez żadnego morału, tylko cały czas słodko, różowo i lalala. Bleee. Przesłodzone, sztuczne zachowania, pioseneczki z playbacków, od których chce się rzygać i 'dramatyczne' momenty wzbudzające śmiech, pobłażanie i nic więcej. Film jest bezsensowny, przesłodzony i różowy, mimo to zarobili na nim kupę kasy i ma mnóstwo fanów. Gwiazdki Disney'a z bełtem zamiast mózgu lansują się i reklamują, byle tylko było głośno o nich, a równie słitaśne nastolatki to kupują. Żenada. W mojej gópijej klasie jest mnóstwo fanek tejże produkcji i ciągle nadają tylko o tym jaki to Zakuś Efron jest śliczny i Vanessa 'pięknie' śpiewa.
Dno.
__________________
[alt] "Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, jeśli Bóg mówi do ciebie - jesteś psychiczny" - House ;** [/alt]
|
|
|