Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 364 Ostrzeżeń: 0 Postów: 134 Data rejestracji: 09.04.10 Medale: Brak
Siedem rodzin szlacheckich walczy o panowanie nad ziemiami krainy Westeros. Polityczne i seksualne intrygi są na porządku dziennym. Pierwszorzędne role wiodą rodziny: Stark, Lannister i Baratheon. Robert Baratheon, król Westeros, prosi swojego starego przyjaciela, Eddarda Starka, aby służył jako jego główny doradca. Eddard, podejrzewając, że jego poprzednik na tym stanowisku został zamordowany, przyjmuje propozycję, aby dogłębnie zbadać sprawę. Okazuje się, że przejęcie tronu planuje kilka rodzin. Lannisterowie, familia królowej, staje się podejrzana o podstępne knucie spisku. Po drugiej stronie morza, pozbawieni władzy ostatni przedstawiciele poprzednio rządzącego rodu, Targaryenów, również planują odzyskać kontrolę nad królestwem. Narastający konflikt pomiędzy rodzinami, do którego włączają się również rody Greyjoy, Tully, Arryn oraz Tyrell, prowadzi do wojny. W międzyczasie na dalekiej północy budzi się starodawne zło. W chaosie pełnym walk i konfliktów tylko grupa wyrzutków zwana Nocną Strażą stoi pomiędzy królestwem ludzi, a horrorem kryjącym się poza nim.
Co sądzicie o tym serialu ?? Oglądaliście ?? Dla mnie serial genialny,niesamowity klimat efekty na najwyższym poziomie. Pierwszy sezon oglądałem z zapartym tchem i z niecierpliwością czekam na następny Dodam jeszcze,że dla mnie jest to najlepszy obraz fantasy od "Władcy Pierścieni" Zapraszam do dyskusji.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 251 Ostrzeżeń: 0 Postów: 57 Data rejestracji: 02.11.11 Medale: Brak
Serial zaiste genialny, ale książka jeszcze lepsza
Zakochałam się w "Pieśniach Lodu i Ognia" ładnych parę lat temu (może nawet więcej niż parę) i z niecierpliwością, ale i obawą czekałam na serial. Nie zawiodłam się, tym bardziej, że Neda Starka grał jeden z dwóch moich ulubionych aktorów. Myślałam, że "Gra..." jest nie do sfilmowania, bo wiele w niej wątków, dużo intryg i rozmów, ale twórcy wywiązali się ze swojego zadania wzorowo. Polecam serial i książki każdemu - no, może nie każdemu, bo dla młodszych czytelników jest to zdecydowanie zbyt "dojrzała" lektura. A szczególnie polecam tym, którzy nie lubią fantasy. Tak, tak, bo to serial i książka dla takich właśnie ludzi.
__________________
A reader lives a thousand lives before he dies. The man who never reads lives only one (George R.R. Martin)
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 364 Ostrzeżeń: 0 Postów: 134 Data rejestracji: 09.04.10 Medale: Brak
Książek nie miałem okazji czytać Ale jak tylko dokupię ostatnią cześć z "Trylogii czarnego maga" następną sagą którą zacznę będą właśnie "Pieśni ludu i ognia" Coraz więcej ludzi chwali te książki i jest to chyba znak,że trzeba się w końcu za to zabrać
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 251 Ostrzeżeń: 0 Postów: 57 Data rejestracji: 02.11.11 Medale: Brak
Gladus93 napisał/a:
Książek nie miałem okazji czytać Ale jak tylko dokupię ostatnią cześć z "Trylogii czarnego maga" następną sagą którą zacznę będą właśnie "Pieśni ludu i ognia" Coraz więcej ludzi chwali te książki i jest to chyba znak,że trzeba się w końcu za to zabrać
Oj trzeba, trzeba A "Trylogia Czarnego Maga" też jest niezła, ale to nie ten kaliber i rozmach co Martin
Ostatnio przeczytałam piąty tom "Pieśni" (w Polsce ma sie ukazać pod koniec tego miesiąca) i mam nadzieję, że Martin nie każe znów nam czekać kilka lat na kolejny tom...
__________________
A reader lives a thousand lives before he dies. The man who never reads lives only one (George R.R. Martin)
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 364 Ostrzeżeń: 0 Postów: 134 Data rejestracji: 09.04.10 Medale: Brak
Musisz wiedzieć,że jeśli chodzi o Malowanego człowieka to jedna z najlepszych fantasy ostatnich lat jak dla mnie Jedyna w swoim rodzaju fabuła,dużo brutalności,dużo wątków erotycznych,takie fantasy dla starszych czytelników ^^
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2242 Ostrzeżeń: 0 Postów: 628 Data rejestracji: 03.02.09 Medale: Brak
Mój ulubiony serial. Przeczytałam w programie, że na HBO będzie nowy serial i to w dodatku z Seanem Beanem, którego bardzo lubię, więc pomyślałam, że sobie oglądnę. Od razu mnie wciągnęło. Ten klimat i w ogóle. Zaczęłam czytać również książki (aktualnie czytam "Ucztę dla Wron", a cała seria Pieśń Lodu i Ognia (i serial, i książki) stała się moją ulubioną. Wracając do serialu, to jest on z pewnością godny polecenia. Wiernie odzwierciedla książkę, a i aktorzy wywiązali się ze swego zadania znakomicie. Pozostaje tylko czekać do wiosny, na kolejny sezon...
__________________
I have walked all alone
On these streets I call home
Streets of hope, streets of fear
Through the sidewalk cracks time disappears
I was lost, on my knees
On the eve of defeat
As I choked back the tears
There's a silent scream no one could hear
Dom:Ravenclaw Ranga: Sześcioroczniak Punktów: 585 Ostrzeżeń: 0 Postów: 93 Data rejestracji: 05.08.10 Medale: Brak
Właściwie nie powinnam się wypowiadać, gdyż serialu nie oglądałam. Czytałam książki (właściwie wciąż czytam, właśnie kończę drugą część Tańca ze Smokami), pokochałam je, więc gdy dowiedziałam się, że jest serial, natychmiast chciałam go obejrzeć. HBO nie mam, ale jakaż to przeszkoda w dobie Internetu? Jednak gdy zajrzałam na niezawodnego Filmweba.. cóż, odechciało mi się. Nie mi oceniać aktorów, nie widziałam ich w akcji. Wiem, że taki Sean Bean to dobry aktor, gra tam również nasza 'Tonks', reszty aktorów niestety nie kojarzę. Chodzi mi jednak o ich wygląd. Wiem, że podczas czytania książki ludzie różnie wyobrażają sobie postaci, dla każdego to sprawa indywidualna, i być może ja jestem jakaś dziwna, ale mi żaden z aktorów nie pasuje. Joffrey, jakkolwiek wielką szują by nie był, powinien być przystojny. Taki typowy pretty boy. Bishounen. Nie pamiętam ile dokładnie lat mają rodzice westeroskiej młodzieży (Robba, Sansy, Joffa, y'know), ale wyobrażałam ich sobie młodszych i piękniejszych. Tak, żyję pieśniami i przystojnymi rycerzami. Oby nie pokazano mi prawdziwego życia tak, jak to zrobiono z dwiema innymi panienkami, które żyły w ten sposób... Anyway. Postanowiłam nie oglądać serialu tylko z tego prostego powodu - nie chcę zniszczyć swoich wyobrażeń o postaciach. Oglądałam na youtube kilkuminutowe wypowiedzi aktorów na temat swoich ról i serialu... właściwie przekonała mnie do siebie jedynie Dany, a pod filmikiem Jona jeszcze niepotrzebnie sobie książkę zaspoilerowałam. A tak jeszcze z innej beczki, denerwuje mnie z jakiegoś powodu nazewnictwo serialu. Gra o Tron? Poważnie? Drugi sezon to po prostu... drugi sezon Gry o Tron? Nie Stracie Królów? Meh. Może kiedyś to obejrzę, nie wiem.
__________________
"Harry, however, had never been less interested in Quidditch; he was rapidly becoming obsessed with Draco Malfoy." "Malfoy was screaming and holding Harry so tightly it hurt" DRARRY ^^
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 364 Ostrzeżeń: 0 Postów: 134 Data rejestracji: 09.04.10 Medale: Brak
Mimo wszystko oglądałem wiele seriali, ale lepszego od tego jeszcze nie Książek jeszcze nie zakupiłem i nie przeczytałem, dopiero co kupiłem cały pakiet "Wiedzmin" a "Pieśni ludu i ognia" zakupię po skończeniu opowieści o Geralcie z Rivi ^^
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 247 Ostrzeżeń: 0 Postów: 93 Data rejestracji: 11.06.11 Medale: Brak
Nie czytałam, ani nie oglądałam, ale zamierzam. Moja siostra także zachwala i książkę, i serial wczoraj oglądała nowy odcinek w internecie, bo nie mamy HBO. A co do mnie to najprawdopodobniej przeczytam "Pieśń lodu i ognia" zaraz po "Silmarillionie" (którego jestem w trakcie czytania) oraz po "Czarnoksiężniku z Archipelagu".
__________________
"When I was a child, my favorite story was about a man who lived forever, but whose eyes were heavy with the weight of all he had seen. A man who fell from the stars."
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 29123 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,889 Data rejestracji: 21.11.09 Medale: Brak
Oglądałam parę odcinków i cóż... Niezbyt rozumiem tę całą otoczkę wokół serialu (i książki nieco też), bo raczej dla młodszych widzów on nie jest. Słownictwo, obrazowość niektórych scen (rozumiem, kilka razy można, ale czasem mam wrażenie, że pół filmu to tylko są sceny łóżkowe)... Jednak, co by nie mówić, HBO ładnie zekranizowało, parę nowych twarzyczek, parę znanych (pan Bean, och, ach!), Cassie i Chris ze Skinsów...
Co do postaci - oglądam chyba tylko ze względu na Aryę i Catelyn Stark. I Jamie'ego. Reszty nie cierpię, a szczególnie marysuistycznego Jona i Tyriona.
No dobra jakoś się zebrałam, na wypowiedź na temat tego cudownego serialu ^^
No więc tak, gdy zaczęłam oglądać pierwsze odcinki, faktycznie zszokowały mnie niektóre sceny - miałam wrażenie, że autorzy nie odpuścili w żadnym z pierwszych odcinków, wizyty w burdelu. Jakby każda kobieta była kiedyś dziwką albo Lady. Coś, jakby kobieta nie urodzona w szlacheckiej, bogatej rodzinie, była na to skazana. Trochę prawdy w tym jest, nie wiem czy kiedyś takie usługi faktycznie była na aż tak szeroką skalę, cóż. W końcu najstarszy zawód świata, a wyboru w rozrywkach dużego nie mieli
No tak nie dla młodszych widzów, ale przecież nikt nigdy nie mówił, że dla nich ten serial jest przeznaczony. Jeżeli uważasz, że za bardzo odrażają cię takie sceny czy coś, to po prostu nie oglądaj - chociaż według mnie, nie należy popadać w jakąś paranoję, film jak film.
Teraz ogólnie o 'widokach'. Uwielbiam, tą cudowną, dopracowaną w każdym szczególe scenografię! Ach stroje, domy, widoki - wszystko zapięte na każdy guzik, widać ten wkład pracy, a nie jakieś byle co. Kasa dobrze zainwestowana.
Co do scenariusza - nie czytałam książki, ale z każdym odcinkiem, mam coraz większą chęć, aby po nie sięgnąć. Czegoś takiego brakowa na rynku filmów i seriali, mało osób, chce się podjąć takiego wyzwania, ponieważ boi się, że masa pracy i pieniędzy pójdzie w błoto! Serial jest odważny, jak chcą pokazać ścinanie głowy czy 'panią lekkich obyczajów w pełnej krasie' to się nie cykają. Brutalny świat.
Postacie i aktorzy: Nienawidzę Króla Joffrey'a. Całym sercem go nienawidzę, jak lubię dużo czarnych charakterów, to tego ścięłabym o głowę już po pierwszym odcinku, w którym się pojawił. Tak go nienawidzę, że aż nie lubię aktora - co jest czystym absurdem, bo przecież powinnam go uwielbiać za tak wielki talent aktorski. Po prostu ten aktor jest tak dobry, że mam do niego autentycznie negatywne emocje. Jeden z najlepszym młodych aktorów jakich widziałam. W ogóle ten film ma świetną obsadę, ach Arya! [moja ulubienica], Sansa! Zadziwia mnie ich kunszt aktorski jak na tak młody wiek. Trio z HP może się wypchać ]:>
Kocham wątek Matki Smoków oraz wyżej wymienionej Aryii. Mam nadzieję, rzecz jasna, że Lannisterów wymordują chociaż właściwie chodzi mi tylko o Dżofreja, jego Matkę i Jamie'go [ no, jego biologicznego ojca bądź co bądź ]. Tyriona, mogą oszczędzić lubię gościa
Koniec 2 serii był zarąbisty. Trochę nudnawa, jakby uogólnić, lepsza była I, ale ten przemarsz 'mrożonek' na końcu... wow! Wiedzą, jak zachęcić widzów do dalszego oglądania.
Z niecierpliwością, czekam na kolejne odcinki! ach, tak długo przyjdzie mi czekać... :<
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Dom:Ravenclaw Ranga: Lord Punktów: 3021838 Ostrzeżeń: 2 Postów: 104 Data rejestracji: 20.03.11 Medale: Brak
Oglądam pierwszy sezon, 5 odcinek. Wciąga ;> Dokładniej wypowiem się po skończeniu 2 odsłony :D
Ahh! Zapomniałem dodać - czołówka jest boska!!! <3
Rewelacyjny serial, który poza całym niesamowitym otoczeniem, posiada taki nieopisany realizm. Do tego ten nastrój tajemniczości! Ja chcę już 3 sezon! ;<
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Członek GD Punktów: 502 Ostrzeżeń: 0 Postów: 336 Data rejestracji: 28.07.12 Medale: Brak
Gdybym miała porównywać serial do powieści, na podstawie której powstał, to niestety pod wrażeniem nie jestem.Wcale nie oddaje w stu procentach tego, co zawarto w książkach, przeróżne rzeczy pozmieniano, jeszcze więcej pominięto, a najgorsze, że dodano niepotrzebne wątki (np. romans Renly'ego z Lorasem). No ale jednak nakręcony na wysokim poziomie, obsada niesamowita, nawet aktorzy młodego pokolenia dają sobie radę (Maisie Williams jako Arya Stark i genialny Jack Gleeson w roli Joffrey'a).
Fanom serialu polecam przeczytać powieść. ;)
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5205 Ostrzeżeń: 0 Postów: 677 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Ostatnio zaczęłam nadrabiać zaległości związane z tym serialem. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to dużo wątków 'dla dorosłych'. Życie tamtejszych ludzi, może z wyjątkami, kręci się wokół prostytutek i władzy. Nie byłabym sobą, gdybym nie upodobała sobie któregoś z czarnych charakterów. Jako mój numer jeden, Joffrey. Jestem absolutnie zachwycona grą aktorską Jack'a Gleesona, który genialnie oddał klimat despotycznego Joffreya. Pomimo całej otoczki, czyli gwałtownego i zaborczego charakteru, lubię tą postać. Taa, teraz możecie już mnie kamieniować. Mój numer dwa, co do złych postaci - Viserys. Nie wiem czemu, nie wiem dlaczego, ale zafascynowała mnie ta postać. Trochę szkoda, że w 1 sezonie umiera, ale żyje się dalej. Co do ulubionych postaci, dochodzi jeszcze Tyrion. Jego nie da się nie lubić, tyle w tym temacie . Jestem na etapie 1 ep. 2 serii, soł trochę mi jeszcze zostało do nadrobienia. Już się nie mogę doczekać trzeciego sezonu. ^^
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1246 Ostrzeżeń: 1 Postów: 403 Data rejestracji: 11.03.10 Medale:
Niezbyt rozumiem tę całą otoczkę wokół serialu (i książki nieco też), bo raczej dla młodszych widzów on nie jest. Słownictwo, obrazowość niektórych scen (rozumiem, kilka razy można, ale czasem mam wrażenie, że pół filmu to tylko są sceny łóżkowe)...
faktycznie zszokowały mnie niektóre sceny - miałam wrażenie, że autorzy nie odpuścili w żadnym z pierwszych odcinków, wizyty w burdelu. Jakby każda kobieta była kiedyś dziwką albo Lady. Coś, jakby kobieta nie urodzona w szlacheckiej, bogatej rodzinie, była na to skazana.
Gdyby nie nadmiar ww wątków, może i obejrzałabym więcej niż te trzy pierwsze odcinki. "Gra o tron" to nie serial (tym samym nie powieść) dla wrażliwych nastolatków. Owszem, może służyć jako antywzorzec, totalne piekło, sromota, chaos itd.
__________________
Dom:Hufflepuff Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade Punktów: 824 Ostrzeżeń: 0 Postów: 212 Data rejestracji: 05.04.11 Medale: Brak
Serial oglądałam (czekam na trzeci sezon), przeczytałam dwa pierwsze tomy książki i niebawem, gdy znajdę czas zabieram się za kolejne. Serial jest wspaniały, choć książka i tak jest lepsza. Osoba, która nie miała do czynienia z książką może się czuć trochę zagubiona oglądając serial. Świat wymyślony przez George'a R. R. Martina jest pełen szczegółów, które są niezwykle istotne - i zostały one zawarte w książce, w serialu niestety nie. Wiadomo jednak, że gdyby twórcy serialu chcieli uwzględnić wszelkie szkopuły to mogłoby być ciężko. Tak więc nie przeciągając - serial bardzo mi się podoba, przyjemnie się ogląda, jednak wszystkim, którzy planują rozpocząć swoją przygodę z "Grą o Tron", polecam najpierw sięgnąć po książki.
__________________
"Grę o tron" zaczęłam oglądać jakieś 3 lata temu (jak ten czas leci). Cały pierwszy i drugi sezon obejrzałam na raz. Co prawda najpierw chcialam przeczytać książki, (naprawdę chciałam!) kierujac się zasadą: najpierw książka potem ekranizacja, no ale nie wyszło, a bo przeczytanie książek zajęło by więcej czasu, a bo one sa takie drogie, a bo gify na tumblrze by mi wszystko zaspojlerowały (mam jakąś nadprzyrodzoną moc "napotykania" spojlerów i przypadkowego ich czytania). Takze niestety, a może stety zaczęło się od serialu, a jakiś czas potem przeczytałam dwie pierwsze części "Pieśni Lodu i Ognia" (co mi przypomina, że powinnam zabrać się za dalsze czytanie).
No dobrze, przejdźmy do konkretów. Poniżej SPOJLERY do 5 sezonu
Jak oni mogli, ja się pytam? Tylko nie Jon! Nie, nie, nie. Przez cały sezon przynudzali, zeby zadać mi cios prosto w serce? Najpierw zroblli z niego wielkiego bohatera w Hardhome (to było chyba jedne z najbardziej emocjonujacych 20 minut mojego życia), zabił tego Białego Wędrowca, tylko po to, żeby zdradzili go zwykli tchórze ze Straży, którzy teoretycznie powinni być jego braćmi. For the night's watch my a**! I jeszcze ten młody, Olly...zapowiadało się przez cały sezon, aż się stało. No przecież Snow był Lordem Dowódcą, oni powinni zawisnąć za coś takiego. Jon był chyba najmniej zasługującym na śmierć bohaterem. Wszstko co robił, byo dla dobra w zasadzie to wszystkich. Ale nie, tamci mieli różnice światopogladowe i wolą być napadnięci przez Innych, chciałabym zobaczyć jak wtedy zapędzają ich w pułapkę, wykorzystując osobę zaginionego wujka, cholerni tchórze. Gdzie był Duch? Powinnien ich rozszarpać na drobne kawałeczki. Ale tak to się mończy ci z dobrym sercem i sprawiedliwi zawsze umierają. Jedynym plusem tej sytuacji (ja nadal to wypieram ze swojej świadomości, Jon żyje, Mellisandre zaraz przyleci i go uleczy, takie drobne rany, co to dla niego...) jest to, że Jon połączy się z Ygritte. "You're mine and I'm yours. And if we die, we die".
Kolejna sprawa to Cersei i jej intrygi, które tym razem jej najwyraźniej nie wyszły. Mimo że nie przepadam za jej postacią (naprawdę starałam się ją zrozumieć i polubić, ale nie mogę się przekonać), to uważam, że nie zasługiwała na to, co ją spotkało, Nie cierpię jak w serialach/książkach/filmach ścinają komuś włosy. Ale co gorsza przez te jej knowanie moja biedna Margeary trafiła do lochu. I Loras! Liczę na to, że babcia Olenna ich jakoś wyciągnie i obejdzie się bez żadnych "walk of shame".
Ekhem...Sansa. Kiedy się wydawało, że wreszcie stanęła na nogi, to zdarzył się Ramsay. Od jednego psychopaty do drugiego. Scenarzyści musieli jej oczywiście dać losy innej bohaterki, którą uprzejmie zignorowali w serialu. Jasne, bo postać kobieca może się tylko rozwijać przez cierpienie, jakby dotąd było jej mało. Ten gwałt był dość kontrowersyjny w fandomie. Najgorsze jest to, że tu nie chodzi o sam ten gwałt, tylko to, co robią z jej postacią.
Ciekawym wątkiem było spotkanie Tyriona z Daenerys, zdecydowanie na plus. Ale ci przebierańcy w maskach mnie irytowali. Bo zawsze muszą być jakieś problemy... Całe szczęście, że pojawił się Drogon, poziajał ogniem i odleciał z Dany, zostawijąc wszystkich. Ale końcowka z Dany otocząną przez tych dzikusów (czy jakkolwiek by ich nazwać), ona też już tyle przeszła i jak trafi teraz w ręce dzikusów, to...ja już nie mam siły zaczynać tego od początku. Na szczęście mamy ekipę ratunkową, dwóch kochasiów, ciekawe co z tego wyniknie.
Wkurzyłam się też jak zginął Barristan Selmy. Rycerz tego pokroju umiera w jakimś zaułku, seriously?
Moja biedna Shireen... I co Stannis opłacało ci się to wszystko? To było tak bardzo nie w charakterze Stannisa, że aż się rzucało w oczy złe pisanie scenariusza. Jasne, podobno Martin podrzucił ten pomysł, ale liczy się kontekst. W takim kontekscie to było bezpodstawne i zniszczyło postać Stannisa. Przecież on sam wcześniej mówił, ze jakby przegrał tam jakąś bitwę, to maja posadzić jego córkę na tronie. Przecież to była jego jedyna dziedziczka. Poza tym jaki jest sens zdobyć tron, kiedy nie ma się bliskich?
I Myrcella...szkoda jej, polubiłam ją. Nawet byłam skłonna ją shippować z tym księciem. Ale po takiej słodkiej gadce z Jamiem musiało stać się coś niedobrego. Nie krzywdzimy małych dziewczynek, co?
W ogóle jak ten Doran z takimi pogladami uchował się tyle czasu? W Westeros już by dawno zginął.
Czasem jeszcze mnie nachodzi smutek z powodu śmierci Neda, Robba, Oberyna i paru innych. Bo cholibka to jest niesprawiedliwe i tak nie powinno być.
A wspomniałam jeszcze, że Jon Snow żyje i ma się dobrze? Ostatnio chyba miał jakieś koszmary, że ktoś chciał go zabić, ale przecież nic takiego się nie wydarzyło...
Na koniec zacytujmy post z tumblra:
me: *follows Game of Thrones writers*
me: shame.
me: shame.
me: shame.
me: *rings bell*
__________________
"The only consistency in the way humans think about animals is inconsistency."
Andrew Rowan, Center for Animals and Public Policy, Tufts University
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.