· Mroczne sceny |
~GWARDIADAMBELDORA
|
Dodany dnia 18-07-2011 16:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 175
Ostrzeżeń: 0
Postów: 80
Data rejestracji: 16.07.11
Medale:
Brak
|
Było bardzo dużo mrocznych sen w tym filmie która scena najbardziej wbiła was do fotela przeraziła albo podekscytowała która była taka mocna bo moim zdaniem ta w lesie jak Harry przyszedł żeby się zbić.
__________________
Hogward to dom wielu czarodziejów i czarownic jest szkołą magi w któórej uczą się korzystać z niej.
Zawsze mogą polegać na swoich przyjaciołach i nauczycielach po ukończeniu szkoły mogą używać magię nie tylko w szkole ale i za nią...
Edytowane przez Lady Shadow dnia 08-09-2011 19:12 |
|
|
|
~GinnyWesley1
|
Dodany dnia 18-07-2011 18:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 9
Ostrzeżeń: 0
Postów: 3
Data rejestracji: 18.07.11
Medale:
Brak
|
Mnie wzruszyło to jak Hagrid przyszedł za Voldemort'em z Harry'm na rękach niby martwym i wszyscy się patrzyli na Voldemort'a i powiedział:
Voldemort: Harry Potter nie żyje!
Ginny: NIE!!!NIE!!!-głos miała taki taki smutny i tak wściekły jak nigdy ale zatrzymał ja Neville
Voldemort: Głupia dziewczyno,nic nie poradzisz on nie żyje!-z taką radością jak nigdy
Ginny była załamana aż nagle Harry zerwał się i wstał jej uśmiech nigdy tego nie zapomnę!
__________________
Ginevra rGinnyr1; Molly Potter (z domu Weasley; ur. 11 sierpnia 1981 roku)[1]. Jest najmłodszym dzieckiem Artura i Molly Weasley i jedyną córką. Ma długie, płomienno rude włosy. Kolor ten jest zresztą typowy dla Weasleyów. Swoje brązowe oczy odziedziczyła po matce. Jak mawiają jej bracia, bliźniacy Fred i George, jest bardzo utalentowaną czarownicą i mimo swojego niepozornego wyglądu, obdarzona jest dużą mocą. Ginny wyspecjalizowała się w rzucaniu upiorogacków. Jest pierwszą od wielu pokoleń dziewczyną, która urodziła się w rodzie Weasleyów. Uczęszczała do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart, od 1992, do 1999 roku.
Edytowane przez Lady Shadow dnia 08-09-2011 19:16 |
|
|
|
~Lady Bellatriks
|
Dodany dnia 19-07-2011 13:30
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2508
Ostrzeżeń: 0
Postów: 934
Data rejestracji: 02.04.10
Medale:
Brak
|
Ja tam nie znalazłam żadnej aż tak mrocznej sceny, żeby mnie w fotel wbiło, lub żebym podskoczyła na pół metra, albo żebym skuliła się ze strachu. Ten film to nie horror... .
__________________
''...zło i ból to moi najlepsi przyjaciele - nigdy mnie nie opuszczą...''
Ludzie na świecie dzielą się na głupich i jeszcze głupszych - dla mnie stworzono oddzielną kategorię - jestem po prostu sobą.
Ludzie często mówią mi, że mam głowę na karku, a ja odpowiadam na to: ''Przecież każdy ma głowę na karku. Wyobrażasz sobie, żeby głowa mogła być gdzieś indziej?''
Mówią o mnie ''córka diabła'' - temu nie zaprzeczę ani ja, ani ktos, kto mnie dobrze zna .
Pozdrawiam wszystkich tych, którzy mnie pozdrawiają
|
|
|
|
~Adrienne
|
Dodany dnia 19-07-2011 14:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 655
Ostrzeżeń: 1
Postów: 348
Data rejestracji: 25.04.11
Medale:
Brak
|
Raczej nie było takich scen. Niektóre mnie wzruszały i rozśmieszały, ale przerażających jak dla mnie nie było.
__________________
Pozdrawiam całe Hogsmeade!
|
|
|
|
~Loa_riddle
|
Dodany dnia 19-07-2011 17:40
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1507
Ostrzeżeń: 0
Postów: 489
Data rejestracji: 30.05.11
Medale:
Brak
|
Najstraszniejsze było jak Graybacack gryzł ciało martwej Lavender.
__________________
-Etienne, nie sądzę, by monsieur Jeanowi potrzebne były twoje nauki, a zwłaszcza zarozumiałość!- włączył się Henri de Bar. - Jeśli już, być może to ty powinieneś nauczyć się od niego skromności.
-Dogadałeś się z moim bratem? - spytał Sancerre, marszcząc nos.- Dlaczego zawsze mówicie mi to samo, jakbyście mieli we dwóch jedne usta?
De Bar wyprostował się, nic więcej nie dodając.
-Panowie, proszę was, nie kłóćcie się z mojego powodu- poprosił Ian, który wciąż nie mógł się nadziwić przyjaźni między tak różnymi-zarówno z charakteru, jak i z wyglądu- rycerzami.
Sancerre uśmiechnął się.
-Och, ja i Henri kłóciliśmy się od zawsze, nawet wtedy, kiedy on był giermkiem mojego brata, a ja - giermkiem mojego kuzyna. A i tak to ja miałem zawsze ostatnie słowo.
-A ja miałem rację- odparł spokojnie de Bar.
Sancerre spojrzał na niego takim wzrokiem, że zarówno Ian jak i Grandpre uśmiechnęli się.
Hyperversum, Cecilia Randall
|
|
|
|
~kizzucha
|
Dodany dnia 19-07-2011 17:56
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1648
Ostrzeżeń: 2
Postów: 292
Data rejestracji: 05.01.11
Medale:
Brak
|
Takich bardzo strasznych scen nie było, było raczej dużo smutnych, jak np. scena z Greybackiem, i jak Ginny widząc "martwego" Harry'ego krzyczała "Nie, nie".
__________________
UROCZYŚCIE PRZYSIĘGAM, ŻE KNUJĘ COŚ NIEDOBREGO!
Wiedz, że coś się dzieje drogi Gościu.
HarryPotter3107 - ;D
Loa_Riddle - ;D
Ale że co? ;>
______________________________
"-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome,puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył."
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - E ecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
''Mogę was nauczyć, jak uwięzić w butelce sławę, uwarzyć chwale, a nawet powstrzymać śmierć... Jeśli tylko nie jesteście bandą bałwanów, jakich zwykle muszę nauczać."
"- Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
- Tak.
- Tak, proszę pana.
- Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, panie profesorze. "
|
|
|
|
~Pawel3333
|
Dodany dnia 19-07-2011 23:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 197
Ostrzeżeń: 2
Postów: 80
Data rejestracji: 25.01.10
Medale:
Brak
|
Straszne było widzieć tych wszystkich,którzy nie żyją.
Lewander,Remus,Tonks,Fred.Szkoda mi ich.
__________________
Najbardziej upokarzające to gardzić samym sobą
Pozdrawiam wszystkich,którzy mnie pozdrawiają
|
|
|
|
~MelodyForbes
|
Dodany dnia 20-07-2011 23:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 54
Ostrzeżeń: 0
Postów: 21
Data rejestracji: 19.07.11
Medale:
Brak
|
Loa_riddle napisał/a:
Najstraszniejsze było jak Graybacack gryzł ciało martwej Lavender.
Zdecydowanie!
__________________
Magia nigdy sie nie skonczy, pamietaj o tym, drogi Gościu
|
|
|
|
~Alexandre
|
Dodany dnia 20-07-2011 23:35
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dorosły Czarodziej
Punktów: 882
Ostrzeżeń: 1
Postów: 321
Data rejestracji: 22.03.11
Medale:
Brak
|
Straszne było, jak Greybak żywił się Lavender. A tak poza tym chyba nie było aż takich mrocznych scen, żebym uciekała z kina ze strachu...
__________________
"Jak masz problem z głową to chłopaku nie ćpaj, bo będzie po nocy prześladować cię wiedźma. Jak chcesz być niegrzeczna to najpierw dorośnij, bo los nastoletnich matek nieraz bywa gorzki".
|
|
|
|
!Asik
|
Dodany dnia 25-07-2011 17:09
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Mistrz Zaklęć
Punktów: 2821
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,186
Data rejestracji: 19.07.11
Medale:
|
Mnie przeraził widok obdartego ze skóry Voldemorta-horkruxa pod ławka na Kings Kross w myślach Harrego. Powinien być taki jakim go przedstawili ale to nie umniejszało mojego obrzydzenia(?) Wtedy naprawdę pomyślałam, że ze względu na takie sceny dobrze wprowadzili ograniczenia wiekowe.
__________________
|
|
|
|
~Angel14
|
Dodany dnia 25-07-2011 17:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2184
Ostrzeżeń: 0
Postów: 376
Data rejestracji: 16.04.11
Medale:
Brak
|
Dla mnie nie bylo w filmie strasznych scen, raczej tylko smutne.
__________________
|
|
|
|
~Nuttella
|
Dodany dnia 26-07-2011 10:37
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 735
Ostrzeżeń: 0
Postów: 258
Data rejestracji: 21.07.11
Medale:
Brak
|
Scena mroczna to dla mnie ta, jak Voldemort wyparowywał. BLE. No i przeraził mnie widok obdartego ze skóry Voldemorta-horkruksa pod ławka na Kings Kross w myślach Harrego.
__________________
Heavy metal and rock forever!!!
|
|
|
|
~Zachary
|
Dodany dnia 26-07-2011 13:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 201
Ostrzeżeń: 0
Postów: 86
Data rejestracji: 23.07.11
Medale:
Brak
|
Mrocznych scen wręcz nie było. Najbardziej "ohydną" był jak najbardziej widok wymarłej części Harrego.
__________________
Gryffindor prawość wysławia,
odwagę ceni i uczciwość.
|
|
|
|
~BlackHart
|
Dodany dnia 27-07-2011 18:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 21
Ostrzeżeń: 0
Postów: 7
Data rejestracji: 27.07.11
Medale:
Brak
|
Mi się podobała scena w której Harry rozmawiał z rodzicami ,Syriuszem i całą reszta i zapytał Syriusza czy długo trwa umieranie aa Syriusz "znacznie krócej niż zasypianie" potem Harry poszedł do Voldemorta i dał się zabić
__________________
[google]BlackHart[/google]
|
|
|
|
~Blackie Black
|
Dodany dnia 27-07-2011 19:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 700
Ostrzeżeń: 0
Postów: 134
Data rejestracji: 01.01.11
Medale:
Brak
|
Cóż, chociaż czytałam książkę i wiedziałam, że Harry przeżyje, niemal uwierzyłam w filmie, że on właśnie nie żyje. W fotel zawsze wbijała mnie muzyka z filmu! Genialne, po prostu genialne było, gdy Trio uciekało z Banku Gringotta na smoku, ach! Mroczne sceny? Hm... może były, a może nie. Na pewno przeważały smutne. Strasznie niesamowitymi scenami były te, kiedy ukazali cały Hogwart po kolei, jak śmierciożercy go zmieniają w ruiny, a następnie Trio próbuje przedostać się przez dziedziniec. |
|
|
|
~zaeli
|
Dodany dnia 27-07-2011 19:36
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 0
Postów: 348
Data rejestracji: 06.06.11
Medale:
Brak
|
Ja też zgadzam się z tym, że więcej było scen smutnych - gdy Harry " nie żył"a Ginny tak krzyczała, albo gdy pokazali Lupina i Tonks martwych i Freda...
__________________
Nothing lasts forever though we want it to ...
<3
"Do not pity the dead, Harry. Pity the living, and, above all those who live without love."
<3
|
|
|
|
~Hermione_G
|
Dodany dnia 08-09-2011 18:48
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 117
Ostrzeżeń: 0
Postów: 37
Data rejestracji: 24.07.11
Medale:
Brak
|
Najstraszniejszych wymieniać nie będe; cały film trzyma w napięciu, od początku do końca. Najsmutniejszy był dla mnie moment, kiedy Harry zegna się z Hermiona i Ronem tuz przed wyjściem do lasu.
__________________
"Nadchodzi czas, kiedy będzie trzeba wybrać między tym co dobre, a tym co łatwe"
"Co ma być to będzie, a jak już będzie, to trzeba stawić temu czoło"
Edytowane przez Lady Shadow dnia 08-09-2011 19:11 |
|
|
|
~Annalisa Louis
|
Dodany dnia 14-11-2011 21:35
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Barman w Dziurawym Kotle
Punktów: 1391
Ostrzeżeń: 0
Postów: 345
Data rejestracji: 29.06.11
Medale:
Brak
|
Ogólnie to wszystkie momenty były mroczno-przygnębiające. Jednak największe wrażenie wywarła na mnie scena śmierci Harrego i Ginny, która krzyczała, zniszczenie Horkruksów, śmierć Freda, Geyback gryzący Lavender, oraz pożegnanie Harrego z przyjaciółmi przed wejściem do ZL.
__________________
O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym
Ja to ja, więc jako ja chcę być znany
Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany
Jedną zasadą wciąż motywowany
Bądź własną osobą
Bądź co bądź sobą
Niech twa osoba będzie ozdobą
Nie jednorazowo, lecz całodobowo
Trafiam białym w czarne jak kulą bilardową
Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał
Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką
To wroga sugestia, pożera cię jak bestia
Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia
Od A do Zet, od Zet do A
Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa
Proste jak drut, nigdy nie gram z nut
A rymów mam w brud, które trwonię
Gdy tylko stanę przy mikrofonie
Od mikrofonu strony nie stronię, o nie!
Widzę szczyt, a za szczytem
Zaszczyt za zaszczytem
Lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem
Ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem
Wyrzeczenia są tutaj jedynym zgrzytem
[Do mojego ja, skala mnie nie dotyka
|
|
|
|
~SevLily36
|
Dodany dnia 14-11-2011 21:41
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1807
Ostrzeżeń: 1
Postów: 725
Data rejestracji: 19.10.11
Medale:
Brak
|
Najstraszniejszy był Greyback nad ciałem Lavender... musiałam zasłonić oczy
__________________
|
|
|
|
~Winky
|
Dodany dnia 14-11-2011 22:31
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Mugol
Punktów: 2
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1
Data rejestracji: 14.11.11
Medale:
Brak
|
Na mnie największe wrażenie wywarł Greyback nad ciałem Lavander, i...hmm...myślę, że martwy Lupin z Tonks. Szkoda, że zginęli. |
|
|