· Zachowanie Rona i Hermiony wobec Harry'ego |
Hogsmeade_pl
|
Dodany dnia 16-08-2008 23:54
|
Super Administrator


Dom: Bezdomny
Ranga: Charłak
Punktów: 9
Ostrzeżeń: 0
Postów: 198
Data rejestracji: 31.07.08
Medale:
Brak
|
Co sądzicie o zachowaniu Rona i Hermiony wobec Harry'ego, kiedy często szeptali i naradzali się za plecami swojego przyjaciela? Myślicie, że to było fair wobec Pottera, skoro wiedzieli z czym wiąże się ich wyprawa? A może uważacie, że mieli prawo być rozczarowani kiepskimi wynikami poszukiwań? Piszcie, co o tym myślicie. |
 |
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:38
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
W zasadzie mogliśmy tylko przeczytać, że szeptali o tym, że Harry nie ma żadnego planu i że nie w zbyt dobry sposób się przygotował.
Niby obgadywanie różni się od rozmowy na czyjś temat, ale nie wiadomo, co jeszcze mówili o nim za jego plecami. Możemy jedynie wnioskować.
To Ron pierwszy powiedział Harry'emu o tym, że o nim mówili i że ich zawiódł. Musiało go to zaboleć, ale lepsza gorzka prawda od kłamstwa. Są przyjaciółmi, więc nie wiem, dlaczego wobec niego tak postępowali. Być może bali się, że rzeczywiście Harry się wścieknie i każe im iść do domu?
Edytowane przez Cee dnia 05-11-2008 15:03 |
 |
|
|
~Alan
|
Dodany dnia 26-08-2008 01:56
|
Zbanowany


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -60
Ostrzeżeń: 4
Postów: 105
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Hermiona i Ron z pewnością nie wierzyli w te misje, wiedzieli, że nie dadzą sobie rady, dlatego nie chcieli sprawiać problemów Potterowi, dlatego woleli wyżalić się sobie nawzajem. |
 |
|
|
~Hermiona_Lily_tusia
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:47
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 431
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
To było nie fair, bo czy Harry kiedykolwiek mówił im, że wie gdzie są Horkusy i dawał im szanse odejścia. Nawet nie on ich namawiał do pójścia z nim, sami chcieli. Dlatego według mnie źle zrobili.
__________________
|
 |
|
|
~Druella_Rosier
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:50
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 679
Ostrzeżeń: 0
Postów: 101
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem oni zachowali się całkowicie chamsko względem niego.
Jeśli coś do niego mają, powinni mu to od razu powiedzieć!
Poza tym, co to za przyjaciele, skoro szepczą za jego plecami.
Mi się to całkowicie nie podobało :\
A potem kiedy Ron odszedł to Hermiona miała jeszcze żal za to do Harry'ego...
__________________
Panna Nikt
|
 |
|
|
~Bella
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:54
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 215
Ostrzeżeń: 3
Postów: 156
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
To zachowanie było takie "nieprzyjacielskie" niby wiedzieli co sie świeci, ale nie do końca.
No cóż... bez jedzenia, zimno i te horkruksy , nic o horkruksach.
Ja bym się poddała [jak Ron ale potem nie wróciła ] to zbyt trudne.
Lecz udało się im.
A co do szeptania, pewnie nie chcieli go bardziej dobijać i nei mówić tego głośno, ale to szeptanie zostało zauważone ... ;/
__________________
A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin,
Gdzie cenią sobie fortele.
A przebiegły jak waż Slytherin
Wspiera żadnych władzy l ambitnych.
Slytherin przyjmuje takich,
Co mają czystą krew,
Co mają więcej sprytu
Od uczniów domów trzech.
...Śmierć będzie ostatnim wrogiem , który zostanie zniszczony...
|
 |
|
|
~Harry_Potter
|
Dodany dnia 27-08-2008 22:19
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 729
Ostrzeżeń: 2
Postów: 192
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Byli nie w porządku w porównaniu do Harry'ego nie powinni szeptać za jego plecami tylko mu pomóc myśleć gdzie mogą być pozostałe horkruksy a nie jeszcze mieć wąty że nie wie gdzie szukać. Powinni wiedzieć w co się pakują zanim się zgodzili, powinni wiedzieć, że pakują się w ''grę w ciemno'' |
 |
|
|
~E-Vaire
|
Dodany dnia 29-08-2008 13:15
|
Zbanowany


Dom: Slytherin
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 80
Ostrzeżeń: 2
Postów: 39
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem dobrze robili. Przyjaźń itepe, okay, ale jednak Ron i Hermiona mieli rację, Ron przynajmniej tym razem nie szedł ślepo na śmierć. Wreszcie cokolwiek pojął. Lojalność wobec przyjaciela lojalnością, ale oni faktycznie nie mili planu, Potter zabrał ich na wyprawę, a nic nie wiedział, nie miał pojęcia co robić. Te pretensje nie były bezpodstawne.
Powinni wiedzieć w co się pakują zanim się zgodzili, powinni wiedzieć że pakują się w ''grę w ciemno''
Przecenili go. On i plan? On i dobry plan? Przecież to się wyklucza!
__________________
Severus żyje. To oczywiste.

|
 |
|
|
~Alex_Black
|
Dodany dnia 29-08-2008 17:41
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 36
Ostrzeżeń: 1
Postów: 47
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
W ogóle w tej części Hermiona jest dziwna. Strasznie się maże, a to jest denerwujące! Po Ronie to się można wszystkiego spodziewać ;D Ale ona ma chyba trochę więcej oleju w głowie...
A co do obgadywania, to Harry przecież powiedział im, że nie muszą z nim iść. Mogli chociaż zachować pozory... |
 |
|
|
~Irreplaceable_
|
Dodany dnia 30-08-2008 18:29
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Ja bym nigdy nie zrobiła czegoś podobnego swoim przyjaciołom. To nie fair w stosunku w tym momencie, do Harry`ego. Mieli wybór - albo iść z Harrym, w sumie w nieznane, albo zostać w Hogwarcie... Ale woleli iść z nim, a potem robili jakieś wymówki na temat tego, dlaczego Harry nie miał przygotowanego planu działania. Głupota. Wiedzieli, że nie miał czegoś takiego, ale i jednocześnie wierzyli, że Harry "obiawi" ich swoim planem działania, krok po kroku. Dla mnie to trochę głupie... |
 |
|
|
~Destiny
|
Dodany dnia 05-09-2008 18:54
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 519
Ostrzeżeń: 0
Postów: 135
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
A co mieli robić? Nie przejmować się niczym, iść ślepo za Potterem? Już samo to, że zgodzili się mu towarzyszyć było dużym aktem przyjaźni, którą rzadko się spotyka w realnym świecie. Gdyby jeszcze ciągle byli mu lojalni, to byłoby to przegięcie ze strony Rowling.
|
 |
|
|
~Syriusz_Black
|
Dodany dnia 06-09-2008 14:09
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 226
Ostrzeżeń: 1
Postów: 42
Data rejestracji: 01.09.08
Medale:
Brak
|
I tak wielkim czynem było, że zgodzili się pójść za Harrym mimo że nie było to absolutnie konieczne. Nikt ich do tego nie zmuszał, a sam Harry nawet im to odradzał. Bez nich jednak nie dało by się zniszczyć wszystkich horkruksów...
__________________
To ja  Wiem to dziwne, że jestem krukonem ;p Ale tiara przydziału podobno nie kłamie ...
|
 |
|
|
~silverdoe
|
Dodany dnia 06-09-2008 14:17
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 40
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 03.09.08
Medale:
Brak
|
Z pewnością nie robili tego, żeby zrobić Harry'emu na złość, czy żeby go zranić. Myślę, że po prostu martwili się o swojego przyjaciela i o swoją wyprawę, myślę, że czasem po prostu zabrakło im wiary w jej pomyślność. |
 |
|
|
~Giny
|
Dodany dnia 06-09-2008 14:27
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza
Punktów: 931
Ostrzeżeń: 1
Postów: 346
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Hmm. Sama nie wiem. Harry musiał się źle czuć (co sam powiedział) słysząc jak Ron i Hermiona tak szeptali za jego plecami. Dobrze, że Hermiona go nie opuściła i że Ron wrócił. Ale i tak uważam, że to nie feir, wobec Harrego. Ale oni tez myśleli, że wie więcej. Takie koło.
__________________
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
"- Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
- Tak.
- Tak, proszę pana.
- Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze."
___
Pozdrawiam wszystkich użytkowników Hogs 
|
 |
|
|
~Kussia
|
Dodany dnia 11-09-2008 23:03
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 74
Ostrzeżeń: 1
Postów: 25
Data rejestracji: 03.09.08
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem nie powinni szeptac za jego plecami. Przyjacieli powinni mówic sobie całą prawdę, nawet jeśli jest ona bolesna. Powinni powiedzie Harremu prosto w oczu to co myślą. Nigdy nie byłam w podobnej sytuaji i mam nadzieje że nie będę więc trudno mi ocenic ich postępowanie, nie wiem co bym zrobiła na ich miejscu. |
 |
|
|
~Miona
|
Dodany dnia 11-09-2008 23:08
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1321
Ostrzeżeń: 1
Postów: 116
Data rejestracji: 03.09.08
Medale:
Brak
|
Uważam, że chociaż ich zachowanie było nietaktowne, z całą pewnością jednocześnie uzasadnione. To się niewyklucza, a bardzo często ze sobą współgra. Poza tym, nie robili tego, by zadać Harry'emu ból, zranić go, przecież widzieli jak przeżywa całą tę sytuację...
__________________
"Amelii wolno żyć marzeniami i zamykać się w sobie. Każdy ma niezbywalne prawo do zmarnowania sobie życia"
|
 |
|
|
~ladybird
|
Dodany dnia 11-09-2008 23:17
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 521
Ostrzeżeń: 3
Postów: 331
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ja uważam, że było to straszne dla Harry'ego... No i to ma się nazywać najlepszy przyjaciel. No, ale w sumie, to kto by się tak nie zachował na ich miejscu... |
 |
|
|
~Severus Snape
|
Dodany dnia 16-09-2008 20:36
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -64
Ostrzeżeń: 1
Postów: 12
Data rejestracji: 16.09.08
Medale:
Brak
|
To było nie w porządku szczególnie zachowanie Rona przecież Harry ich ostrzegł i powiedział że nie ma żadnego planu. |
 |
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 05-11-2008 12:55
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Musze przyznać, że bardzo nie podobało mi się to zachowanie. Było oburzające i bardzo mnie denerwowało przez całe czytanie, nie mogłam uwierzyć, że wszystko poszło tak niezgodnie. Przecież oni potrzebowali siebie.
Ale przecież oni byli wykończeni swoimi staraniami, przygotowaniami, stałą głodówką i brakiem pomysłu nawet, gdzie szukać. Myślę, że każdy już byłby gotów zwariować, dlatego nie mam im bardzo tego za złe. W końcu przecież zrobili to, mimo przeszkód. Na końcu byli razem z Harrym, mimo, że wcale nie zrozumieli jego uczuć.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
|
 |
|
|
~aparecjum
|
Dodany dnia 14-12-2008 11:00
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 996
Ostrzeżeń: 1
Postów: 515
Data rejestracji: 07.12.08
Medale:
Brak
|
To nie było fair wobec Harry'ego, bo to dzięki niemu oni również dostali tę misję znalezienia horkruksów. A to, że szeptali za jego plecami to tylko wina ich ... nno nie wiem, może zazdrości? czy też innymi oczekiwaniami?
__________________
Chociaż to, że nasze myśli skierowane są ku czymś innemu, że rozmawiamy i porozumiewamy się różnymi językami, nasze serca biją jednym rytmem.
Edytowane przez Ariana dnia 14-12-2008 11:01 |
 |
|