· Czy jak byście to WY pisali HP, to zmienilibyście coś? |
~Slitherinianka
|
Dodany dnia 01-01-2010 16:02
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -36
Ostrzeżeń: 3
Postów: 73
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
Brak
|
Bo ja owszem ;].
Dodała bym postać . Dziewczynę. Była by ona Gryfinką ale była by bez stronna w konflikcie Harry-Malfoy. Wkurzała by Hermione bo też by była mądra a Rona tym , że kolegowała by się z np Draconem a Harrego tym , że byłaby naprawdę neutralna w konflikcie ale w zasadzie wszyscy by ją lubili. Zmieniła by trochę podejście czytelników do bohaterów ;]
____________________
Dziękuje za miłe przywitanie ; D |
|
|
|
~Madwoman
|
Dodany dnia 01-01-2010 16:24
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 482
Ostrzeżeń: 0
Postów: 126
Data rejestracji: 26.11.09
Medale:
Brak
|
Po pierwsze nie sądzę żebym miała taki talent jak pani Rowling i umiała stworzyć taki świat. Raczej bym nic nie zmieniła. Chętnie pozostawiłabym Syriusza przy życiu, ale wiem,że to ważne dla akcji. Z wielką chęcią pozostawiłabym przy życiu Lupina, Tonks, Freda, ale bez tego wątku dramaturgii książka straciłaby swój czar. Nie sądzę, żeby HP trzeba było poddawać zmianom, ani dodawać postaci. No można by było trochę więcej napisać o czasach rodziców Harry'ego oraz o historii Zakonu Feniksa.
__________________
Never fear shadows, for shadows only mean there is a light shining somewhere near
***
Witaj, drogi Gościu pozdrawiam cię serdecznie!
|
|
|
|
~Rose Stuner
|
Dodany dnia 01-01-2010 17:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 42
Ostrzeżeń: 0
Postów: 2
Data rejestracji: 01.01.10
Medale:
Brak
|
Ja bym nie chciała zmieniać książki. Ma ona swój czar przez to jaka jest, przez całą swoja fabułę, a nie tylko przez kilka wątków. Jednak popłakałam się, kiedy przeczytałam o śmierci Severusa Snape. Był moja ulubią postacią w całej serii! Chciałabym również, aby przeżył Fred, niekoniecznie Lupin, Tonks czy Syriusz. Nie mogę ich sobie wyobrazić w dalszej akcji. Jest dobrze jak jest, jednak jak wspomniałam, książka bez Freda i Georga, bliźniaków, jest niczym. Czy George nie zmienił się po śmierci brata? Ależ tak! Już nie robił tylko kawałów, w których pomagał mu Fred. A Severusa po prostu mi brakuje. Tęsknię za jego postawą, za maską, pod którą skrywał dobrą twarz, za jego szpiegostwem. Czy ktoś potrafiłby tak doskonale zagrać szpiega nie wydając się? Bardzo chciałabym być tak samo dobrym Legilimentom oraz Oklumentom. Potrafił oszukać tak, że nikt, nie domyślał się, że zmienił lub zataił fakty. Przyznam, że brakuje mi go także jako nauczyciela. Sens jego pierwszych słów, kiedy wszedł na pierwszą lekcję eliksirów z Harry'm w pierwszym tomie dotarł do mnie dopiero po pewnym czasie. Nikt nie doceni eliksirów... i miał rację. On jako jedyny traktował ślizgonów jako normalnych uczniów. Natomiast Gryffindorowi, ulubieńcowi wszystkich odejmował je za byle co, ale był sprawiedliwy. Równoważył to wszystko.
Och... rozpisałam się nie w temacie, ale przepraszam. To chyba tyle bym zmieniła... |
|
|
|
~Ariana Malfoy
|
Dodany dnia 12-01-2010 19:19
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1014
Ostrzeżeń: 1
Postów: 266
Data rejestracji: 04.01.09
Medale:
Brak
|
Slitherinianko z tego co tu piszesz widzę, że masz myślenie życzeniowe... Wcale nie przypada mi do gustu Twój pomysł a co do zmiany w serii.. Owszem, zamiast przeskoku w ostatnim tomie od bitwy do życia dorosłego wstawiała bym jeszcze jeden cienki tom opisujący wydarzenia pomiędzy ostatnią walką z voldkiem a sceną na stacji w wieku dorosłym.
__________________
PEOPLE LIKE YOU, ARE THE REASON PEOPLE LIKE ME. KILL PEOPLE
<><><><><><><><><><><><><>
Kiedy palec wskazuje niebo, głupiec patrzy na palec..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ej drogi Gościu pozdrawiam Cię A w szczególności pozdrawiam: Ami,
Lilly Luna Potter, Krzywołap 21, Emily Riddle, FeltonLover, Karola_94
^^^
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
...........................
___________
Ludzie od czasu, do czasu potykają się o prawdę,
ale większość z nich podnosi się i pędzi jakby nic się nie stało.
[ Winston Churchill ]
_._._._._._._.
Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
(...)
-Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem.
(...)
-Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem.
(...)
-Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju.
[img] [/img]
[img] [/img]
|
|
|
|
~Casadriss
|
Dodany dnia 20-01-2010 19:08
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 26
Ostrzeżeń: 2
Postów: 41
Data rejestracji: 09.01.10
Medale:
Brak
|
Ojej...No usiądźcie wygodnie w fotelu bo to troce potrwa...
W ogóle wszyjsko jest na www.lumos-mist.bloog.pl i blogu przyjaciółki www.sectumsempra.bloog.pl ( ten drugi troche zbyt mało szczegółowy...
Chyba zmieniła bym połowe rzeczy z Insygni Śmierci... np. Pary po mojemu:
Ron - Hermiona,
Harry - Luna,
Neville - Amanda (nowa postać)
Rufus(nowa postać) - Isabell(nowa postać)
Draco - Alicja(nowa postać)
Wood - Louise(nowa postać)
zapraszam na blogi bo mi palce odpadną od pisania wszystkiego...( NIE ROBIE SOBIE REKLAMY)
|
|
|
|
~kapsiutek
|
Dodany dnia 21-01-2010 16:27
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1475
Ostrzeżeń: 1
Postów: 268
Data rejestracji: 04.12.09
Medale:
Brak
|
Co bym zmieniła? Osobiście uważam, że tak jest idealnie, chociaż chciałabym żeby niektóry rzeczy/sytuacje potoczyły się inaczej. Chciałabym żeby Harry był z Luną, może niezbyt oryginalne, ale jakoś mi do siebie pasowali. W życiu nie wybaczę Rowling uśmiercenia Freda. Nigdy nigdy nigdy nigdy. Może to dziwne, nie wybaczę jej tego, ale bym tego nie zmieniła. Jest w mojej czołówce ulubionych bohaterów, a że lubię nieszczęśliwe zakończenia, to pomimo śmierci Voldemorta, było jakieś tam nieszczęśliwe zakończenie. A jeśli już wspomniałam o śmierci Voldiego, to jakoś po przeczytaniu szóstej myślałam, że to właśnie Harry umrze, możliwe, ze nawet bym chciała żeby tak się stało.
__________________
She's freaky and she knows it
She's freaky, but I like it! Justin Timberlake
|
|
|
|
~BellatrixLestrange
|
Dodany dnia 21-01-2010 16:47
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1269
Ostrzeżeń: 2
Postów: 375
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
W żadnym calu nie zmieniłabym książki (no, moze pomijając ostateczną walke i epilog). Rowling stworzyła cudowny świat i tylko ona mogła w niego interweniować |
|
|
|
~Lilyanne
|
Dodany dnia 21-01-2010 17:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2043
Ostrzeżeń: 0
Postów: 282
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Książka oczywiście jest cudowna, ale zmieniłabym chyba zakończenie. Za dużo Happy endu jak na mój gust. Według mnie Harry powinien zginąć i po zabiciu Nagini przez Neville'a ,kiedy toczyła się dalsza walka w zamku, ktoś powinien Voldemorta wtedy zabić. Ron, Hermiona, aurorzy, wszystko jedno, może nawet sam Neville jako chłopiec który mógł być Wybrańcem zamiast Harry'ego. Takie jakby przejęcie misji
Edytowane przez Lilyanne dnia 21-01-2010 17:13 |
|
|
|
!ewelka_bolitair
|
Dodany dnia 21-01-2010 17:49
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1353
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Oj tak.
Nie zginąłby Snape i Syriusz.
Uśmierciłabym jednak kogoś ze wspaniałej trójki. Potterka nie, bo w końcu to by było głupie [skoro Syriusz by żył to musieliby się sobą nacieszyć no nie? ], Rona też, bo szkoda Weasley'ów - stracili już Freda [a może to był George?]. Więc padło na Hermionkę. Dobry wybór.
I w zakończeniu byłoby więceeeeej szczegółów.
I Harry nie byłby z Ginny.
__________________
When you stop doing things for fun you might as well be dead.
|
|
|
|
~Lapa
|
Dodany dnia 21-01-2010 20:02
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2607
Ostrzeżeń: 0
Postów: 257
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
Nie zginąłby Snape i Syriusz.
Ja bym tego nie ruszał. Takie akcenty pokazują, że HP to nie jest kolejna bajka dla dzieci.
Ja nic bym nie zmieniał. Może i mam dużą wyobraźnie, ale nie umiem tego przelać na papier. Z resztą nie śmiem się równać z Rowling. W tym starciu dostałbym "do jaja". Harry Potter jest świetny. Po co ulepszać to co jest już dobre, skoro można to przy tym zepsuć.
Według mnie Harry powinien zginąć i po zabiciu Nagini przez Neville'a ,kiedy toczyła się dalsza walka w zamku, ktoś powinien Voldemorta wtedy zabić. Ron, Hermiona, aurorzy
A co z przepowiednią?
[...] i jeden z nich musi zginąć z ręki drugiego, bo żaden nie może żyć gdy drugi przeżyje.
to przeczy poprzednim tomom, więc odpada.
Kolejny przykład:
Harry ugodzony zaklęciem śmierci trafia do Dumbledore'a. Ten mu mówi, że Harry jest horcruxem oraz, że on będzie żył dopóki żyje Voldemort.
Zbyt wielu faktom by to przeczyło:/
Edytowane przez Lapa dnia 21-01-2010 20:10 |
|
|
|
~Avrione
|
Dodany dnia 21-01-2010 20:07
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1052
Ostrzeżeń: 1
Postów: 454
Data rejestracji: 13.06.09
Medale:
Brak
|
Po pierwsze to ja pewnie w ogóle inaczej wszystko bym napisała albo w ogóle nie wzięła się za pisanie książek(znając moje lenistwo..).
A czy w tej książce zmieniłabym coś??..
Chciałabym żeby Potter umarł (Najlepiej w tym Zakazanym Lesie) a Neville zabił Voldemorta.
Zmieniłabym też partnerkę Dracona na którąś z tych "dobrych" np.Ginny bo Hermiona byłaby z Ronem(tego nie ruszam za bardzo lubię tą parę ) a Luna z Nevillem.
I czy bym jeszcze coś zmieniła?? Fred by żył..
__________________
"Powiedział Pan: "Daję wam ogień"
Podajcie sobie dłonie i żyjcie w zgodzie!
Żyjcie w zgodzie z ptakami, niech płoną serca
i oczy wasze niech nigdy nie znają łez...
Odszedł a ciało swe pogodził z ptakiem i wiecznym cierpieniem,
i była miłość,
i była zgoda,
Każdy był wolny! wolny był każdy ptak!
Pewnego dnia pękło niebo,
i runął straszny deszcz,
wtedy krzyknął ktoś,
a chłód ogarnął wszystkie serca,
a w oczach pojawił się strach!
Ludzie podali sobie noże- zamiast rąk
i upiekli ptaki!
Dżem "Dzień w którym pękło niebo"
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony!
|
|
|
|
~malfoj_sam_segz
|
Dodany dnia 21-01-2010 20:19
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak
|
Uśmierciłabym jednak kogoś ze wspaniałej trójki.
Zgadzam się, nareszcie ktoś występuję z jakimś mądrym pomysłem. Jak dla mnie powieść Rowling jest oczywiście świetna i fantastyczna, ale zdecydowanie pod koniec za cukierkowata. Jakby pisała na odwal się. (?!) Szczególnie zestawienie całej walki i epilogu, daje wrażenie przesłodzenia. Zawsze chciałam żeby zginął i Voldemort i Harry, ale lapa rzeczywiście wysunął przekonywujące argumenty, które zaprzeczają takiemu końcowi. Ale ktoś z trójcy zginąć powiniem, bo jest za słodko. Jakby tylko ich omijała śmierć (nie tak dosłownie, ale coś w tym jest).
Nikogo natomiast bym nie ożywiała, pomimo że smutno jest oglądać Geogre'a bez Freda lub Snape'a. Rowling zabijając postacie, które przypadają czytelnikowi do gustu, udowadnia, że świat magii wcale nie jest taki cudowny.
No i wykopałabym Ginny, bo jest postacią, której z całego serca nienawidzę ;d
__________________
|
|
|
|
~Lily Evans
|
Dodany dnia 21-01-2010 21:34
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 286
Ostrzeżeń: 0
Postów: 67
Data rejestracji: 01.06.09
Medale:
Brak
|
Ja bym na pewno nie uśmierciła tyle osób. Przeżyli by Syriusz, Snape, Fred, Lupin , Tonks i Zgredek. Po prostu nie mogę zrozumieć jak ona mogła uśmiercić tyle wspaniałych osób. Zmieniłabym przebieg bitwy miedzy Harrym a Voldemortem bo to było według mnie dziwne. Beznadziejnie po jednym zaklęciu i po sprawie. Mógł go zabić ktoś inny np. Nevill lub taki Ron który był zawsze w cieniu Harrego. W trzeciej części nie pozwoliłabym uciec Peterowi. Oczyściłabym z zarzutów Syriusza a Voldemortowi odzyskać ciało pomógłby kto inny. |
|
|
|
~malfoj_sam_segz
|
Dodany dnia 21-01-2010 21:52
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak
|
Przeżyli by Syriusz, Snape, Fred, Lupin , Tonks i Zgredek.
Wymieniłaś same dobre postacie - gdyby nie one nie umarły, książki Rowling byłyby jedną wielką dziecinadą, gdzie dobro zawsze zwycięża i nie ma z tym większych trudności.
Mógł go zabić ktoś inny np. Nevill lub taki Ron który był zawsze w cieniu Harrego.
A co z przepowiednią?
[...] i jeden z nich musi zginąć z ręki drugiego, bo żaden nie może żyć gdy drugi przeżyje.
to przeczy poprzednim tomom, więc odpada.
To chyba mówi samo za siebie, więc jakby ktokolwiek inny zabił Voldemorta to cała fabuła nie miałaby sensu ( -:
__________________
|
|
|
|
~Lilyanne
|
Dodany dnia 21-01-2010 23:53
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2043
Ostrzeżeń: 0
Postów: 282
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
A co z przepowiednią?
[...] i jeden z nich musi zginąć z ręki drugiego, bo żaden nie może żyć gdy drugi przeżyje.
No i przepowiednia by się wypełniła, Harry zginąłby z ręki Voldemorta. Voldek by przeżył, ale nie na długo bo potem zabiłby go ktoś inny.
To chyba mówi samo za siebie, więc jakby ktokolwiek inny zabił Voldemorta to cała fabuła nie miałaby sensu ( -:
Rowling sama mówiła w wywiadach, że rozważała śmierć Harry'ego, więc nie sądzę, że fabuła nie miałaby sensu.
Edytowane przez Lilyanne dnia 21-01-2010 23:56 |
|
|
|
~Lapa
|
Dodany dnia 22-01-2010 01:38
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2607
Ostrzeżeń: 0
Postów: 257
Data rejestracji: 01.05.09
Medale:
Brak
|
Rowling sama mówiła w wywiadach, że rozważała śmierć Harry'ego, więc nie sądzę, że fabuła nie miałaby sensu.
A nie przyszło ci do głowy, że rozważała śmierć Harry'ego, ale doszła do tego samego wniosku co ja i szanowny kolega malfoj_sam_segz. Doszła do wniosku, że jeśli by tak zrobiła siódmy tom byłby zaprzeczeniem piątego?
Więc wszystko jest jasne: Voldemort zginie, Harry przeżyje (alternatywą jest śmierć Harry'ego i przeżycie Voldemorta
__________________
Nikt nie umiera bez utraty dziewictwa.
Życie pier***li nas wszystkich
Kurt Cobain
|
|
|
|
~malfoj_sam_segz
|
Dodany dnia 22-01-2010 14:58
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak
|
co ja i szanowny kolega malfoj_sam_segz.
no przepraszam bardzo, koleżanka ;d sama forma czasowników o tym mówi.
Przy czytaniu książek zawsze chciałam, żeby było dużo Quidditcha, więc było mi przykro jak od 5 cześci nie dane było mi czytać o wyczynach Harry'ego. Więc przy swojej ingerencji, pozwoliłabym wrócić Harry'emu do Quidditcha, a Rona wogóle bym w to nie mieszała.
__________________
|
|
|
|
~Doma14
|
Dodany dnia 08-06-2010 10:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 108
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 18.03.10
Medale:
Brak
|
Uśmierciłabym jednak kogoś ze wspaniałej trójki
Nie! Dla mnie to by była tragedia gdyby autorka coś takiego zrobiła. Przez tyle części byli razem ... Przyzwyczaiłam się do nich jak do żadnej innej postaci ( no może jeszcze do Dumbledore'a ) Gdyby tak się stało to bym nie mogła czytać innych częci np. 1 gdzie oni się poznali byli tacy mali, niewinni bo ciągle by mi pogłowie chodziła jedna myśl " oni zginęli".
Może jestem jakaś psychiczna ale i jestem też b. wrażliwa. |
|
|
|
~Katherina
|
Dodany dnia 08-06-2010 10:21
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 127
Ostrzeżeń: 0
Postów: 23
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Jaki sens miałoby zmienianie tak wspaniałej, dopracowanej w każdym szczególe książki? Wszyscy lubimy HP dlatego, że jest takie a nie inne. Zmienienie czegokolwiek zaburzyłoby rytm powieści.
__________________
Nie bójcie się przyjaciół.
Przyjaciele mogą was tylko zdradzić.
Nie bójcie się wrogów.
Wrogowie mogą was tylko zabić.
Bójcie się ludzi obojętnych.
Oni nie zdradzają ani nie zabijają,
ale to za ich milczącą zgodą
dzieje się zdrada i zabijanie.
Bezużyteczną rzeczą jest uczyć się, lecz nie myśleć,
a niebezpieczną myśleć i nie uczyć się.
|
|
|
|
~-Bellatriks-
|
Dodany dnia 08-06-2010 15:28
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 165
Ostrzeżeń: 3
Postów: 69
Data rejestracji: 02.06.10
Medale:
Brak
|
Mnie wkurzyło, że Harry nie chciał szukać tego kamienia... Mogłby wtedy zobaczyć rodziców i Syriusza i Lupina.. Pisało tam, że bardzo się cieszył z tego spotkania z nimi, a jednak nie poszedł go szukać... Przywołani przez ten kamień jakoś specjalnie nie wyglądali na przygnębienich... To, że nie chciał go szukać było na mój gust... hmm.... zbyt ''szlachetne''... Chyba nikt normalny by tak nie zrobił, co ? ;> Chociaż może... Pozdrawiam ^^
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów,
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
|
|
|